Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24
Marcin Romanowski nie stawił się w prokuraturze. Wyjechał na Węgry
Marcin Romanowski nie stawił się w prokuraturze. Wyjechał na Węgry Maciej Knapik/Fakty TVN
wideo 2/5
Marcin Romanowski nie stawił się w prokuraturze. Wyjechał na Węgry Maciej Knapik/Fakty TVN

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Prokuratura Krajowa zamierzała 7 października powtórzyć zarzuty politykowi Suwerennej Polski, posłowi klubu PiS Marcinowi Romanowskiemu, który w latach 2019-2023 był wiceszefem Ministerstwa Sprawiedliwości nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości. Zarzuty dotyczą popełnienia 11 przestępstw, w tym udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego Funduszu na łączną kwotę ponad 112 milionów złotych. Poseł nie stawił się w Prokuraturze Krajowej. Jego obrońca, mecenas Bartosz Lewandowski, przekonywał, że brak stawiennictwa wynika z "szeregu przeszkód formalnych związanych z niemożnością przeprowadzenia przez Prokuraturę czynności". Adwokat wymienił, że to między innymi brak skutecznego przedłużenia śledztwa, konieczność umorzenia postępowania czy niemożliwość ponownego dokonania czynności przedstawienia zarzutów, która już nastąpiła. Oprócz tego wskazał także "na usprawiedliwioną przeszkodę", która uniemożliwia Romanowskiemu wzięcie udziału w przesłuchaniu. Chodziło o wyjazd Romanowskiego na Węgry.

Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak nie podał kolejnego, drugiego terminu wezwania Romanowskiego do prokuratury, natomiast zastrzegł, iż "jest tak wyznaczony, że nie obejmuje już tego wyjazdu". Obrońca posła oświadczył, że nie wie, na kiedy wyznaczono drugi termin przesłuchania.

Przypomnijmy: 15 lipca doszło do zatrzymania Romanowskiego, po którym przedstawiono mu zarzuty. Stało się to w czasie, gdy polityka pozbawiono w Sejmie immunitetu poselskiego, jednak wciąż chronił go immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZP RE), gdzie Romanowski jest członkiem polskiej delegacji (zastępcą członka). 16 lipca wniosek prokuratury o areszt dla Romanowskiego na okres trzech miesięcy odrzucił Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa, a po złożeniu zażalenia na tę decyzję przez prokuraturę - 27 września Sąd Okręgowy w Warszawie. Powodem był immunitet ZP RE. 2 października organ ten zgodził się na pociągnięcie polityka do odpowiedzialności karnej, a także na jego zatrzymanie i areszt.

W ocenie prokuratury należy powtórzyć ogłoszenie zarzutów Romanowskiemu i przesłuchanie go w charakterze podejrzanego. Prokuratura argumentuje, że wcześniejsze czynności, dokonane po uchyleniu mu immunitetu przez Sejm, były nieskuteczne ze względu na chroniący posła wówczas immunitet ZP RE.

Wipler: w Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych

O sytuację Romanowskiego pytany był 3 października, w programie "Polityczne Graffiti" w Polsat News - poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Przy tej okazji Wipler mówił o projekcie swojego ugrupowania, który dotyczy "zmian w przepisach dotyczących stosowania aresztów, żeby ograniczyć praktykę ich nadużywania".

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Międzynarodowe organizacje ochrony praw człowieka wskazują, że ponad 90 procent wniosków z automatu jest akceptowanych przez sąd, że nie ma realnej kontroli sądowej nad działaniami prokuratury i mamy po prostu system stalinowski" - ocenił.

Prowadzący program Marcin Fijołek dopytał o wspomniany przez Wiplera "system stalinowski", stwierdził przy tym, że w aresztach "nikt nikomu nie wyrywa paznokci". Wipler odparł: "Jeżeli chodzi o stosowanie aresztu, tak [jest] jak najbardziej. No [nikt] nie wyrywa paznokci, ale prowadzi działanie upokarzające i pozbawia wolności i praw obywatelskich na skalę, która w cywilizowanych krajach nie powinna mieć miejsca".

Wobec twierdzenia posła przeanalizowaliśmy, jak wyglądają dane dotyczące stosowania tymczasowego aresztowania.

Dane o tymczasowych aresztach

Stosowanie przez sądy tymczasowego aresztowania obowiązuje w Polsce od 1997 roku, od wejścia w życie obecnej konstytucji. W art. 41 ust. 3 zapisano:

Każdy zatrzymany powinien być niezwłocznie i w sposób zrozumiały dla niego poinformowany o przyczynach zatrzymania. Powinien on być w ciągu 48 godzin od chwili zatrzymania przekazany do dyspozycji sądu. Zatrzymanego należy zwolnić, jeżeli w ciągu 24 godzin od przekazania do dyspozycji sądu nie zostanie mu doręczone postanowienie sądu o tymczasowym aresztowaniu wraz z przedstawionymi zarzutami.

Z wnioskiem do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania występuje prokurator "w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, a wyjątkowo także w celu zapobiegnięcia popełnieniu przez oskarżonego nowego, ciężkiego przestępstwa". Tymczasowe aresztowanie można stosować tylko wtedy, "gdy zebrane dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo, że oskarżony popełnił przestępstwo" (art. 249 par. 1 Kodeksu postępowania karnego).

Jak wynika z analizy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dotyczącej lat 2010-2022, w 2010 roku prokuratorskich wniosków o tymczasowy areszt było 25,7 tys., w 2015 – 13,7 tys.; malała też liczba zaakceptowanych przez sądy wniosków – odpowiednio z 23,1 tys. do 12,6 tys. W 2015 roku nastąpił wzrost liczby składanych przez prokuratorów wniosków o tymczasowy areszt: z 13,7 tys. w 2016 roku do 22,9 tys. w roku 2022. Rosła też liczba wniosków zaakceptowanych przez sąd: w 2016 roku było ich 13,8 tys., a w 2022 roku już 19,9 tys.

Jak w ostatnich latach przybywało wniosków o tymczasowe aresztowanie Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Prokuratura Krajowa

Jeśli chodzi o liczbę tymczasowo aresztowanych osób, to rekordowe pod tym względem były lata: 2001 (24,3 tys. osób), 2002 (21,8 tys. osób) i 2003 (20,4 tys. osób). W ostatnich latach (2019-2023) liczby te wynosiły powyżej ośmiu tysięcy osób, kolejno: - 8,3 tys. w 2019 roku, - 8,9 tys. w 2020 roku, - 8,7 tys. w 2021 roku, - 8,5 tys. w 2022 roku, - 8,5 tys. w 2023 roku.

Liczby rosły szczególnie między rokiem 2016 (4,9 tys.) a 2020 (8,8 tys.).

Liczba tymczasowo aresztowanych osób w latach 1997-2023Służba Więzienna

O sprawie dyskutowano w Sejmie

16 września 2024 roku członkowie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz przedstawiciele zainteresowanych stron (m.in. Ministerstwa Sprawiedliwości, Służby Więziennej, Zespołu Prawa Karnego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, Biura Kontroli Komendy Głównej Policji, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Krajowej Rady Radców Prawnych, Naczelnej Rady Adwokackiej, Stowarzyszenia Ławników Polskich, Stowarzyszenia Amnesty International) dyskutowali na temat problemów związanych z praktyką stosowania aresztu tymczasowego, pożądanych kierunków zmian legislacyjnych wymagających najpilniejszej reakcji ustawodawczej. W jej trakcie wyrażano między innymi takie stanowiska:

Dzisiaj problem leży i w praktyce, i w przepisach. To znaczy przepisy w istocie rzeczy kształtują tę praktykę, a finał jest taki, że niestety, ale z łatwością sięga się po stosowanie tymczasowego aresztowania, a później po przedłużanie stosowania tymczasowego aresztowania. Jeżeli ktoś już po prostu wpada w ten tryb zastosowanego tymczasowego aresztowania, to niestety najczęściej bardzo trudno jest w sytuacji, kiedy sądy powołują się przede wszystkim na przesłankę z art. 258 paragraf 2 Kodeksu postępowania karnego, czyli tak zwaną surowość kary, doprowadzić do sytuacji, w której środek ten ulega zmianie lub po prostu sąd decyduje o tym, że przestaje przedłużać stosowanie tymczasowego aresztowania. To, co powinniśmy zrobić, to przede wszystkim zastanowić się, jak wyważyć interesy polskiego państwa, które musi sprawować wymiar sprawiedliwości, także na etapie ścigania, ale z drugiej strony i to przede wszystkim mieć na uwadze prawa i wolności obywatelskie i to, co jest kardynalnym elementem każdego postępowania karnego, czyli domniemanie niewinności.

Z całą pewnością trzeba uchylić art. 258 paragraf 2 [Kodeksu postępowania karnego], jako przepis, który powoduje bezproblemowe stosowanie tymczasowego aresztowania i sąd, który ma ochotę nie bardzo się martwić tym, co będzie dalej, nie mając jednocześnie specjalnie ochoty również badania wielotomowych akt, często i czasu na to, albo jedno i drugie, stosuje areszt na podstawie art. 258 paragraf 2 od razu na trzy miesiące i ma sprawę załatwioną. Z naszych badań, także aktowych, wynika jasno, że w niektórych sprawach, a nawet bardzo licznych, w sprawach drobnych najczęściej, po zastosowaniu aresztu na trzy miesiące i przejrzeniu sprawy w ciągu dwóch tygodni człowiek jest zwalniany po dwóch tygodniach, prawda, ale sąd tego nie widział wcześniej, więc być może ten wcześniejszy termin jest potrzebny. Na pewno potrzeba nam kontroli nad tym, jak przebiega postępowanie i posiedzenie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania.

Kładoczny i Rosati nawiązali do paragrafu 2 w artykule 258 Kodeksu postępowania karnego, mówiąc o uzasadnionym przypuszczeniu, że zostanie wymierzona surowa kara (pełna treść: "Jeżeli oskarżonemu zarzuca się popełnienie zbrodni lub występku zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 8 lat, albo gdy sąd pierwszej instancji skazał go na karę pozbawienia wolności nie niższą niż 3 lata, potrzeba zastosowania tymczasowego aresztowania w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania może być uzasadniona grożącą oskarżonemu surową karą"). Jak czytamy w serwisie Prawo.pl, w 2013 roku w kpk wprowadzono zmiany, które weszły w życie w połowie 2015 roku, a które wzmocniły prawo do obrony osoby tymczasowo aresztowanej oraz doprecyzowały przesłanki i zasady stosowania tymczasowego aresztowania, co miałoby, w zamyśle ustawodawcy, ograniczyć orzekanie tego najsurowszego środka zapobiegawczego. W portalu zauważono, że kolejna nowelizacja, tym razem z 2016 roku, przywróciła brzmienie art. 258 par. 2 przed wprowadzoną w 2015 roku zmianą, co było równoznaczne z tym, że samo zagrożenie orzeczenia wobec podejrzanego surowej kary może przesądzać kwestię jego umieszczenia w areszcie.

Godzę się z tym, że tymczasowe aresztowanie jako środek zapobiegawczy musi istnieć w polskim systemie wymiaru sprawiedliwości, natomiast nie godzę się na to, aby stosowanie tego środka łączyło się z naruszeniem prawa do obrony, bo ono jest prawem fundamentalnym.

Od 12 lat mamy zatem stan niekonstytucyjności uregulowania art. 263 paragraf 7 Kodeksu postępowania karnego, co wymaga pilnej uwagi oraz interwencji ustawodawcy. Przypomnieć należy, tak jak moi przedmówcy już wskazali bardzo obszernie, że tymczasowe aresztowanie powinno być środkiem ultima ratio (ostatecznym - red.). Oznacza to, że powinniśmy stosować tymczasowe aresztowanie tylko i wyłącznie wtedy, gdy w ogóle zachodzą przesłanki stosowania środków zapobiegawczych.

Wawrzyńczak na posiedzeniu przypomniał o wyroku TK z 20 listopada 2012 roku, gdy Trybunał uznał, że art. 263 paragraf 7 kpk w zakresie, w jakim nie określa jednoznacznie przesłanek przedłużenia tymczasowego aresztowania po wydaniu w pierwszej instancji pierwszego wyroku w sprawie, jest niezgodny z przepisami konstytucji (art. 41 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 oraz art. 40 w związku z art. 41 ust. 4 konstytucji). Trybunał w uzasadnieniu wyjaśnił, że orzeczenie nakłada na ustawodawcę obowiązek dokonania takich zmian w prawie, które uwzględniać będą zarówno złożone przyczyny przedłużającego się postępowania karnego i w jego konsekwencji tymczasowego aresztowania, jak i realną potrzebę zapewnienia ochrony dóbr wskazanych w art. 31 ust. 3 Konstytucji" (mówiący o wolności i przesłankach jej ograniczenia).

Czy wina leży po stronie prokuratorów czy sędziów? W moim odczuciu wina leży w tym, że sąd tak naprawdę nie ma żadnej kontroli nad tym, jak jest prowadzone postępowanie przygotowawcze przez prokuratora i bardzo trudno mu tę kwestię oceniać.

W ostatnich latach systematycznie zwiększano uprawnienia procesowe prokuratury, kosztem praw podejrzanych i roli sądu, zwiększając jeszcze bardziej opresyjność systemu, a ponad 90-procentowy wskaźnik, jak tutaj był prezentowany, akceptacji wniosków aresztowych, to świadczy o tym, że kontrola sądowa tak naprawdę jest w Polsce nad tymczasowym aresztowaniem iluzoryczna, tak samo jak w przypadku stosowania kontroli operacyjnej. 

Wszystkie oświadczenia i sugestie, które padły podczas posiedzenia, zostały przekazane do resortu sprawiedliwości i komisji kodyfikacyjnej prawa karnego.

Tymczasowe aresztowania za długie i bez maksymalnego terminu. Uwagi RPO

Głos w kontekście problematyki tymczasowych aresztowań wielokrotnie zabierało biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Wśród postulatów RPO podniesiono:

- W ostatnich latach znacząco zwiększyła się liczba osób w aresztach śledczych. Oskarżeni muszą czekać w areszcie na prawomocny wyrok średnio o połowę dłużej niż w innych państwach Unii Europejskiej. Nieprawidłowa jest też praktyka przedłużania tymczasowego aresztowania. Już ponad 10 lat temu (w 2012 roku, sygn. akt SK 3/12 - red.) Trybunał Konstytucyjny orzekł o niezgodności z Konstytucją przepisów w tym zakresie. Jednak wyrok nie został wykonany, a przepisy nie zostały zmienione.  - Polskie prawo nadal nie określa jednoznacznie, na jakiej podstawie można przedłużać tymczasowy areszt. - Uzasadnienia sądów bywają tak lakoniczne, że ani oskarżony, ani jego obrońca nie są w stanie się dowiedzieć, dlaczego sąd zdecydował się na ten środek. - Sądy często zbyt pochopnie i bezrefleksyjnie orzekają o pozbawieniu człowieka wolności, uwzględniając statystycznie 90 procent wniosków prokuratorów. Nie rozważają wolnościowych alternatyw. Istnieją przecież rozwiązania, które mogą ograniczyć społeczne i ekonomiczne koszty aresztu, a jednocześnie zapewniają prawidłowy przebieg postępowań karnych. Na przykład dozór elektroniczny.

Biuro RPO zwraca uwagę na raport Fundacji Court Watch "Aktualna praktyka stosowania tymczasowych aresztowań w Polsce. Raport z badań empirycznych", który wykazał, że w latach 2015-2019 liczba osób przebywających w polskich aresztach śledczych zwiększyła się o 100 proc. W dokumencie wykazano też, że wzrasta długość tych aresztowań, a oskarżeni w Polsce muszą czekać w areszcie śledczym na prawomocny wyrok średnio 9 miesięcy (zaznaczono, że większości krajów Unii Europejskiej średnia ta nie przekracza 6 miesięcy).

Fundacja wyjaśniła, że przyczyną większej liczby i długości aresztowań jest znaczny wzrost liczby wniosków prokuratorów, począwszy od 2016 roku. Z raportu dowiadujemy się także, że ze sprawozdania Prokuratury Krajowej wynika, że w 2022 r. wystąpiono do sądów o tymczasowe aresztowanie w 22 882 sprawach, a sądy zastosowały areszt w 19 901 przypadkach. Dodano, że mimo lawinowego wzrostu liczby wniosków, sędziowie nie stali się wobec nich bardziej krytyczni i statystycznie akceptują wciąż ponad 90 proc. z nich. Fundacja zaznaczyła, że argumenty prokuratorów przyjmowane są często bezkrytycznie, a podstawy zastosowania są niejasną parafrazą przepisów.

W sprawie stanowisko zajął także Komitet ONZ Przeciwko Torturom (CAT). W komunikacie z 9 sierpnia 2019 roku, w uwagach końcowych w sprawie 7. sprawozdania Polski z realizacji Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania, Komitet wyraził zaniepokojenie "zakresem stosowania i trwania tymczasowego aresztowania oraz to, że Kodeks postępowania karnego nie przewiduje maksymalnego terminu aresztowania". "Zastrzeżenia CAT budzi, że może być ono przedłużane bez uzasadnienia; że sądy mają problemy z uzasadnieniem przedłużaniem, a także fakt, że Kodeks postępowania karnego pozwala na 6-miesięczne przedłużenia aresztu po pierwszym wyroku sądu I instancji" - napisano.

To, że liczba postanowień o tymczasowym aresztowaniu ustabilizowała się na wysokim poziomie zauważyli autorzy opublikowanego w lipcu 2023 roku raportu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (HFPC) "O standardzie, który się nie przyjął (w Polsce). Praktyka stosowania tymczasowego aresztowania w świetle przepisów europejskiej konwencji praw człowieka". W sprawozdaniu napisali: "Wprawdzie sądy w ostatnich pięciu latach coraz częściej odmawiały zastosowania tymczasowego aresztowania, ale w związku ze zwiększoną liczbą prokuratorskich wniosków o orzeczenie izolacyjnego środka zapobiegawczego, liczba wydawanych postanowień o zastosowaniu tymczasowego aresztowania wzrosła znacząco między 2018 r. a 2019 r., a następnie utrzymała się na podobnym, wysokim poziomie".

Według wyliczeń HFPC w latach 2018-2022 udział uwzględnionych wniosków o zastosowanie tymczasowego aresztowania spadł tylko o 3,4 proc., natomiast wzrost liczby złożonych wniosków wyniósł 16,4 proc. "Dane te mogą sugerować, że sądy – mimo spadku odsetka uwzględnianych przez nie wniosków o tymczasowe aresztowanie – wciąż zbyt mało rygorystycznie oceniały prokuratorskie wnioski, co w obliczu rosnącej aktywności oskarżycieli publicznych w zakresie ich składania prowadziło do zwiększenia liczby wydawanych postanowień o zastosowaniu izolacyjnego środka zapobiegawczego" - podkreślili eksperci HFPC.

Mimo że nie notujemy rekordowej liczby tymczasowo aresztowanych osób, to nie można zaprzeczyć sygnałom ze środowisk eksperckich o tym, że problem systemowy istnieje, a liczby nadal są niepokojące. Uwzględniane jest około 90 procent wniosków o tymczasowy areszt, a skuteczność zażaleń jest niewielka. W aresztach tymczasowych w 2023 roku przebywało ponad 8400 osób. Eksperci utrzymują, że w skostniałych przepisach potrzebne są m.in. zmiany legislacyjne. Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha na opisanym wyżej posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka z 16 września zapewniał: "Obecnie przedstawiciele Departamentu Prawa Karnego [Ministerstwa Sprawiedliwości], którzy są dzisiaj obecni ze mną, analizują wszystkie uwagi Departamentu Legislacyjnego. Proszę się jeszcze trochę uzbroić w cierpliwość, ale z tym projektem będziemy, mam nadzieję, że już naprawdę na dniach wychodzili, będziemy pokazywali propozycje zmian, które będą odpowiedzią na szereg postulatów, które tutaj padły".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Albert Zawada/PAP

Pozostałe wiadomości

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24