"Inscenizowane filmiki" Ukraińców? Nie, to manekiny użyte w rosyjskiej dezinformacji


Nagranie, na którym mężczyźni owijają manekina folią, rozpowszechniano w sieci jako dowód na to, że Ukraińcy tak przygotowują "swoje inscenizowane filmiki" ofiar w Buczy czy innych miastach. Lecz to rosyjska propaganda wykorzystała ów film w swojej kampanii zaprzeczającej zbrodniom dokonanym przez wojska rosyjskie w Ukrainie.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Poprzez rosyjskie i prorosyjskie konta w mediach społecznościowych - głównie na Telegramie i TikToku - rozpowszechniane jest wideo, na którym widać dwóch mężczyzn owijających manekina folią. Jeden z przykładowych komentarzy do tego nagrania na rosyjskojęzycznym koncie na Telegramie brzmi: "Tak właśnie Siły Zbrojne Ukrainy przygotowują swoje inscenizowane filmiki". W dłuższej wersji opisu można przeczytać, że Ukraińcy rzekomo robią to, "żeby krzyczeć na całe gardło: 'to wina Putina'. A potem rozrzucą te zabawki wzdłuż ulic Kijowa czy Mikołajowa tak jak w Buczy".

Pod materiałem na TikToku podpisanym "Przygotowanie manekina do zrzucenia w kinie" zamieszczono ponad 300 komentarzy. W większości autorzy podtrzymują, że na filmiku widać inscenizację tworzoną na potrzeby ukraińskiej propagandy. "Tak właśnie tworzą fejki"; "Będzie spektakl"; "To kolejny fejk Azowa"; "Zełeński kręci nowy film" - brzmią komentarze w różnych językach.

fałsz

Wpisy sugerujące, że wideo pokazuje ukraińską prowokacjęTelegram, TikTok

Filmik stał się na tyle popularny, że wykorzystała go rosyjska telewizja w materiale o "ukraińskich fejkach" wyemitowanym na kanale Rossija 24. Prowadzący program komentował: "Tak właśnie idą przygotowania do teatru, w dosłownym tego słowa znaczeniu, działań wojskowych na Ukrainie. Jak widać, to całkiem proste. Dwie osoby w wojskowych mundurach ostrożnie owijają manekin taśmą i oczywiście zamierzają przedstawić go jako zwłoki". Następnie dodał, że "nie jest to zaskakujące, ponieważ na ukraińskich kanałach na Telegramie regularnie pojawiają się dziesiątki podróbek z podobnymi manekinami".

Jessikka Aro opowiada o rosyjskiej machinie propagandowej
Jessikka Aro opowiada o rosyjskiej machinie propagandowejtvn24

Materiał wyemitowano w Rossija 24 w czwartek, 7 kwietnia - ale już dzień później usunięto go z sieci. Dlaczego? Ponieważ jest on przykładem nie ukraińskiej, tylko rosyjskiej, wyjątkowo topornej dezinformacji, która została szybko zdemaskowana.

"Nasz kaskader z asystentem przygotowują 'Albercika' do nagrań"

Wieczorem, 7 kwietnia na materiał wyemitowany w rosyjskiej telewizji zareagowała na Facebooku Nadieżda Kołobajewa, rosyjska reżyserka. "Niedawno na antenie 'Rossija 24' postanowili 'obalić' ukraińskie fejki. I wiecie co? W programie powiedzieli, że 'dwóch Ukraińców w wojskowych mundurach ostrożnie owija manekina taśmą i oczywiście zamierza przedstawić go jako zwłoki'" - napisała, po czym wyjaśniła, skąd tak naprawdę pochodzi nagranie: "A to my 20 marca we Wsiewołożsku kręciliśmy upadek z okna do naszego serialu, to nasz kaskader z asystentem przygotowują 'Albercika' do nagrań! K***y, co z was za k***y"..

Jak powiedziała później portalowi Tjournal.ru Kołobajewa, serial został zamówiony przez inny kanał państwowy "też jest zaangażowany w tę samą propagandę". Ona jest współreżyserką serialu. Nie podała nazwy serialu, kanału ani daty emisji, ale przytoczyła sytuację, w której najprawdopodobniej powstał rozpowszechniany w sieci filmik. "Zostaliśmy sfilmowani przez miejscowego, który był niezadowolony z faktu, że kręciliśmy. Było tam dużo miejscowych. Podobno jeden z nich w pewnym momencie opublikował wideo w lokalnej grupie" - mówiła Kołobajewa. "Nie wiem, jakie były dalsze losy tego filmu i jak trafił do środowiska profaszystowskiego. Prawdopodobnie kanał Rossija 24 skądś ukradł to wideo" - stwierdziła.

Wyjaśniła też, dlaczego ekipie potrzebny był manekin. "20 marca kręciliśmy ujęcia we Wsiewołożsku w obwodzie leningradzkim, przy ulicy Leningradzkiej 7. Wezwano pirotechników i kaskaderów. Kręciliśmy scenę wypadnięcia jednej z postaci przez okno" - opowiadała. "Oczywiście, ludzie nie są wykorzystywani w tych nagraniach. Chcieliśmy więc, aby 'trup' spadł na samochód, dlatego przygotowaliśmy specjalny samochód. Mieliśmy wszystkie pozwolenia na filmowanie. Kaskaderzy przygotowali manekina i owinęli go taśmą samoprzylepną, aby przykleić tam organy zwierzęce po to, aby wszystko naturalnie się rozleciało. Wylano cztery litry sztucznej krwi, a zwierzęcą wątrobę kupioną na targu i trochę jelit przyklejono do tej konstrukcji taśmą klejącą. Potem ubrano manekina, a my wyrzuciliśmy całość przez okno na samochód" - tłumaczyła.

8 i 10 kwietnia Kołobajewa opublikowała na facebookowym koncie jeszcze kilka materiałów potwierdzających, że jej ekipa kręciła pod Sankt Petersburgiem scenę upadku z okna. Na dwóch wideo i trzech zdjęciach widać, jak filmowcy przygotowują manekina, a następnie zrzucają go z okna na samochód. "A oto i nagranie najsławniejszego manekina w Federacji Rosyjskiej z naszej perspektywy" - skomentowała reżyserka.

Jej wersję potwierdziliśmy przy pomocy porównania Google Maps ze zdjęciami przez nią opublikowanymi. Scena upadku z okna została nagrana przed blokiem znajdującym się we Wsiewołożsku w obwodzie leningradzkim, przy ulicy Leningradzkiej 9/8.

Miejsce, gdzie nagrano scenę z manekinem - to nie Ukraina, tylko RosjaTwitter/Google Maps

Kampania zaprzeczania zbrodniom

Nieprawdziwe informacje rosyjskiej telewizji - poza Nadieżdą Kołobajewą i portalem Tjournal.ru - dementowały także m.in. amerykański portal Newsweek.com, ukraiński Kiev.vgorode.ua i włoski fact-checkingowy Open.online.

Szybkie przeciwdziałanie takiej dezinformacji jest o tyle istotne, że Rosjanie od kilku dni intensywnie starają się zaprzeczać swojej odpowiedzialności za zbrodnie na ludności cywilnej ujawniane w wyzwalanych podkijowskich miejscowościach. Nazywają je ukraińskimi prowokacjami lub fejkami.

Na ten dezinformacyjny trend zwrócił uwagę na Twitterze m.in. Michał Marek, doktorant z Uniwersytetu Jagiellońskiego i założyciel Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa. "Rosjanie wiedzą, że na wyzwolonym obszarze północnej Ukrainy będą odkrywane kolejne miejsca masowych mordów na cywilach. Z tego powodu starają się budować przekazy kreujące Kijów na stronę 'produkującą fake newsy' na temat rosyjskich zbrodni" - stwierdził, dodając artykuł z agencji RIA Novosti zatytułowany "Kijów przygotowuje prowokacje, żeby obwinić Rosję za masowe morderstwa".

Autor: Michał Istel, Jan Kunert / Źródło: Konkret24, zdjęcie: PAP/EPA, Facebook

Pozostałe wiadomości

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także czym skutkuje brak oficjalnych informacji i stosownych reakcji na fakty.

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24