"Posłuchajcie tego dźwięku #mars2021". Sprawdzamy, co to za film

Nie, to nie jest nagranie łazika Perseverance z MarsaTVN24

Lądowanie łazika Perseverance na Marsie było głośnym wydarzeniem, a na materiały przez niego tam nagrane świat czeka z niecierpliwością. Tymczasem w sieci już krąży film, którego Perseverance wcale nie przesłał i nie pokazuje aktualnego obrazu tej planety.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Łazik Perseverance (z ang. wytrwałość) 18 lutego około godziny 21.55 polskiego czasu wylądował na powierzchni Marsa. Będzie badał geologię i klimat planety. Jedną z nowości w wyposażeniu tego łazika są mikrofony. Amerykańska agencja kosmiczna NASA opublikowała już pierwsze zdjęcia z powierzchni Marsa wykonane przez Perseverance oraz pierwsze pliki dźwiękowe nagrane na tej planecie. Lecz wśród materiałów rozpowszechnianych w mediach społecznościowych jest m.in. nagranie wideo z dźwiękiem, którego to materiału łazik Perseverance nie przesłał.

Pierwszy film ukazujący lądowanie łazika planetarnego Perseverance
Pierwszy film ukazujący lądowanie łazika planetarnego Perseverancetvn24

"Ciary", "posłuchajcie tego dźwięku"

"Niesamowite. Film z Marsa. 225 milionów km stąd. Posłuchajcie tego dźwięku.. #mars2021" - napisał 20 lutego jeden z użytkowników Twittera, udostępniając krótkie, ponad dwudziestosekundowe nagranie. Widać na nim łazik i rozciągającą się wokół panoramę. W tle słychać specyficzne, dudniące dźwięki. Wpis polubiło ponad 870 osób, ponad 130 podało go dalej.

To samo nagranie również 20 lutego opublikowano na twitterowym koncie o nazwie SzczecinMoto. "Ciary!"; "Trochę strasznie" - komentowali niektórzy. Część internautów sugerowała jednak, że nagranie przedstawia ziemską, a nie marsjańską panoramę. "Nevada"; "To nie jest chyba Mars, tylko nasza kochana Ziemia" - pisali (pisownia wszystkich postów oryginalna). W 2020 roku naukowcy NASA testowali bowiem elementy łazika na pustyni w stanie Nevada.

"Pssst... to nie mars2021. Ale faktycznie, super" - napisał jeden z internautów. "Tak, to Curiosity" - skomentował kolejny. "To, niestety, fejk. Film jest stary, przesłany przez Curiosity. Dźwięk został dodany przez ziemian"; "Fake, Nasa jeszcze nie opublikowało nagrania" - komentowali inni. Curiosity to nazwa innego łazika NASA, który dotarł na Marsa w 2012 roku. Nadal tam pracuje.

Materiał wideo załączony do omawianego posta faktycznie zarejestrowano na Marsie, ale nie przesłał go łazik Perseverance. Do 20 lutego NASA nie opublikowała bowiem jeszcze ani panoramicznych zdjęć, ani materiałów audio z Marsa zarejestrowanych przez Perseverance.

Nie ma dowodu, że to dźwięk z powierzchni Marsa

Do dnia publikacji tego artykułu NASA opublikowała tylko dwa nagrania z Perseverance. Jedno z nich zarejestrowano podczas lotu łazika 18 listopada 2020 roku, a drugie 20 lutego, już na powierzchni Marsa - ten film opublikowano dwa dni później na stronie NASA (wersję oryginalną i oczyszczoną z szumów). Nie są to dźwięki, które słychać w wideo krążącym na polskim Twitterze.

prawda

Nie udało nam się ustalić, skąd pochodzi ów dźwięk wykorzystany we wprowadzającym w błąd nagraniu. W 2018 roku naukowcy wpadli na rozwiązanie pozwalające na nagranie dźwięków Marsa bez mikrofonu, za pomocą przyrządów InSight przeznaczonych do monitorowania pogody. Jednak i te dźwięki nie przypominają tych, które słychać w popularnym na Twitterze wideo.

To panorama Marsa, ale z 2019 roku

Natomiast to, co widać na nagraniu, jest panoramą powierzchni Marsa z 2019 roku wykonaną przez łazik NASA o nazwie Curiosity. Sprawdziliśmy to, dzięki odwróconemu wyszukiwaniu obrazem Google. Na panoramę składa się ponad 1000 zdjęć. Curiosity wykonał je między 24 listopada a 1 grudnia 2019 roku. NASA opublikowała tę panoramę w marcu 2020 roku. Jest to widok na region Glen Torridon (nazwany na cześć pasma górskiego w Szkocji) ze zbocza góry Sharpa.

prawda

W omawianym wideo z Twittera panoramę przedstawiono w formie nagrania. W serwisie YouTube dostępne jest takie interaktywne wideo przedstawiające pełną, 360-stopniową panoramę.

Portal Mashable.com zauważył jeszcze inne elementy, które wskazują na to, że tych zdjęć nie mógł wykonać łazik Perseverance. Między innymi do 20 lutego NASA nie poleciła jeszcze Perseverance poruszać się po Marsie, a na popularnym filmie widać przez moment długi ślad kół łazika. Zdjęcie wygląda, jakby było zrobione na wysokiej grani - tymczasem Perseverance wylądował na dnie krateru uderzeniowego o nazwie Jezero.

Zanim wprowadzające w błąd nagranie dotarło do polskich użytkowników sieci, 19 lutego opublikowano je na twitterowym koncie o nazwie YourAnonOne. Tam odtworzono je ponad 25 mln razy. Tylko że wideo tam opublikowane jest o dwie sekundy dłuższe. W wyciętym fragmencie, którego nie ma w filmie na polskim Twitterze, można zobaczyć napis "Curiosity" na łaziku.

Prawdziwa panorama Marsa z Perseverance

Dopiero 22 lutego NASA opublikowała na swoich mediach społecznościowych pierwszą panoramę Marsa wykonaną przez nowy łazik. "Justin Maki, naukowiec @NASAPersevere zajmujący się obrazowaniem oraz szef zespołu obsługi instrumentów, prezentuje pełną panoramę, którą łazik uchwycił z powierzchni Marsa" - poinformowała w tweecie.

Tego samego dnia panoramę udostępniono na stronie internetowej NASA. To zestawienie sześciu zdjęć wysłanych na Ziemię przez Perseverance. Według opisu łazik wykonał je 20 lutego.

Wiarygodne materiały NASA przesyłane z łazika Preseverance agencja udostępnia na stronie internetowej poświęconej misji. Są tam zarówno zdjęcia, jak i nagrania wideo wykonane przez łazik. Na on swoje konto na Twitterze o nazwie @NASAPersevere. O tym, że jest zweryfikowane, świadczy niebieski znaczek przy nazwie.

https://archive.vn/D7X4b

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, NASA; zdjęcie: TVN24/NASA

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24