"Tezy zbieżne z celami rosyjskimi w Polsce". Atak hakerski i fałszywy list na stronie uczelni wojskowej

Do ataku hakerskiego na stronę uczelni doszło w środęShutterstock

"Polska bierze udział w różnych aferach USA", "nastąpiła amerykańska okupacja", "politycy grają Waszą krwią" - na stronie Akademii Sztuki Wojennej pojawił się rzekomy list od rektora-komendanta tej uczelni. Został skierowany do wszystkich polskich żołnierzy, a w szczególności do najważniejszych polskich dowódców. Jak poinformowała uczelnia, doszło do ataku hakerskiego. Sprawą zajmują się polskie służby.

W środę 22 kwietnia na stronie internetowej Akademii Sztuki Wojennej w dziale "aktualności" pojawił się list skierowany do najważniejszych polskich wojskowych - szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmunda T. Andrzejczaka, dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych gen. Jarosława Miki, dowódcy operacyjnego rodzajów sił zbrojnych gen. Tomasza Piotrowskiego, a także do pozostałych generałów, oficerów i żołnierzy polskiego wojska.

Pod listem krytykującym m.in. współpracę z armią USA, miał się podpisać gen. bryg. dr inż Ryszard Parafianowicz, rektor-komendant uczelni.

W środę wieczorem uczelnia kształcąca polskich oficerów poinformowała w mediach społecznościowych o ataku na swoją stronę internetową. "W fałszywym artykule Rektorowi-Komendantowi ASzWoj przypisano słowa, których nigdy nie napisał" - podano.

Generał Piotrowski o walce wojska w fake newsami
Generał Piotrowski o walce wojska w fake newsamitvn24 | tvn24

"Amerykańska okupacja", wspólne manewry to "oczywista prowokacja"

List w negatywnym świetle stawiał amerykańskie wojsko, zawierał krytykę sojuszu wojskowego ze Stanami Zjednoczonymi. "Od lat Polska bierze udział w różnych aferach USA", "Amerykanie robią swoje interesy i próbują demonstrować swoją siłę wojskową", "Nastąpiła amerykańska okupacja tak zwana dobrowolna, ale dla nas przymusowa" - napisano.

Była w nim też krytyka prowadzenia ćwiczeń DEFENDER-Europe 20 w pobliżu rosyjskiej granicy, które rozpoczęły się w styczniu i miały trwać do sierpnia. Jednak w połowie marca dowództwo sił USA w Europie poinformowało, że z powodu koronawirusa przerzut wojsk z USA do Europy został wstrzymany, a większość manewrów na poligonach została odwołana.

Zdaniem autora bądź autorów listu, manewry to "oczywista prowokacja i niejako sugestia, jakoby istotne zagrożenie dla Polski i w ogóle dla całego Sojuszu faktycznie pochodzi właśnie z Rosji".

Początek ćwiczeń DEFENDER-Europe 20
Początek ćwiczeń DEFENDER-Europe 20tvn24 | tvn24

"Służycie złu, służycie kłamstwu i budowaniu międzynarodowych podziałów"

W liście można było znaleźć również ostrą krytykę rządu Prawa i Sprawiedliwości. "Dziś politycy partii rządzącej znowu prowadzą nas do katastrofy (...). Po raz kolejny politycy z nas kpią. Posłużyli się kłamstwem dla osiągnięcia swojego celu politycznego (...). Liczą się brunatne hasła dla wyznawców nowej religii kłamstwa, a nie przemyślana polityka międzynarodowa. Pod opieką państwa odradza się ideologia faszyzmu, która uśmierciła wcześniej 6 milionów Polaków. Z bólem serca muszę przyznać, że płynie ona również z Ministerstwa Obrony Narodowej" - można było przeczytać na stronie ASzWoj.

fałsz

Zrzut ekranu strony uczelni z rzekomym listem jej rektora

"Dzisiaj służycie złu, służycie kłamstwu i budowaniu międzynarodowych podziałów. Pod kierownictwem polityków PiS, nie przyczyniacie się do budowy potencjału obronnego wojska ani też jego morale! Krew u nas zawsze jest tania, ale tym razem politycy grają Waszą krwią. To Wasze życie, Wasze decyzje i Wasz wstyd!" - można był przeczytać dalej w liście.Na końcu znalazło się zapewnienie: "Ja będę walczył z wszystkimi dostępnymi mi środkami i wykorzystam wszelkie możliwości, aby dotrzymać składanej przeze mnie przysięgi" oraz imię i nazwisko rektora-komendanta uczelni.Obok treści listu była oficjalna fotografia rektora w galowym mundurze.

"Fałszywy artykuł", fałszywy email

Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć do ataku posłużył fałszywy e-mail, który został wysłany do kilku instytucji - w tym do ASzWoj. Jego autorem miał być były poseł. W mailu znajdował się link oraz prośba o odniesienie się do niego.

Fakt istnienia takiego e-maila potwierdził w rozmowie z nami rzecznik ASzWoj ppłk dr Mariusz Młynarczyk. - Widziałem, że taka wiadomość krążyła. Była z pewnością częścią mechanizmu rozpowszechniania nieprawdziwych treści. Ten fejk był rozsyłany do różnych instytucji, próbując wywołać dezinformację - powiedział. Poinformował, że uczelnia współpracuje z Narodowym Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni w celu ustalenia mechanizmu ataku.

- Postąpiliśmy zgodnie z procedurami, szybka reakcja na incydent wynikała z bliskiej codziennej współpracy z Centrum Operacyjnym Ministerstwa Obrony Narodowej. Naszą stronę tymczasowo wyłączyliśmy ze względów bezpieczeństwa. Sytuacja jest opanowana. - przekazał.

"Tezy spotykane na rosyjskich i prorosyjskich portalach"

Szybka reakcja i usunięcie tekstu ze strony uczelni zapobiegły szerokiemu rozprzestrzenieniu się linka do uczelnianej strony z fałszywym listem.

Zgodnie z danymi w narzędziu CrowdTangle, archiwalna wersja tekstu została udostępniona tylko na dwóch facebookowych grupach – "Klub afer PiS” i "Adam Mazguła i Tarcza” – gdzie nie zyskała nawet 50 interakcji. Są to jednak wyłącznie grupy otwarte – niemożliwe jest ustalenie, jak popularny tekst stał się w grupach zamkniętych, w których tego typu treści mogą rozchodzić się szybciej.

Jeszcze mniej osób mogło natrafić na anglojęzyczny artykuł, w którym także znalazły się nieprawdziwe słowami generała, jako cytat za stroną polskiej uczelni. Opublikowano go z datą 22 kwietnia w serwisie TheDuran.com. W marcu tego roku opisywaliśmy jeden z tekstów zamieszczonych na tej stronie, przypisujący nieprawdziwe wypowiedzi o polskim wojsku szefowi sztabu wojsk amerykańskich w Europie, niemieckiemu generałowi Hartmutowi Renkowi.

Na Facebooku tekst TheDuran.com o rzekomym liście polskiego generała pojawił się tylko w jednej otwartej grupie - Event Horizon – która w opisie zapewnia, że 90 proc. informacji w sieci to "dezinformacja”, a tylko poprzez ujawnianie prawdy "osiągniemy sprawiedliwość".

Za TheDuran.com treść listu powieliła strona The Russophile. Jak podaje redakcja Bellingcat, jest ona prowadzona przez szwedzkiego blogera z niewielkimi zasięgami.

- Twierdzenia zawarte w sfałszowanym liście gen. Parafianowicza w pewnym sensie wpisują się w tezy manipulacyjne, które są realizowane przez rosyjskie ośrodki propagandowe - mówi Konkret24 Kamil Basaj, założyciel Disinfo Digest, centrum badań i przeciwdziałania manipulacji środowiskiem informacyjnym. - Uderzają w postrzeganie wojsk sojuszniczych, ćwiczeń Defender, sugerują służalczość polskich władz wobec rządu Stanu Zjednoczonych i okupacyjny charakter wojsk amerykańskich - wymienia i dodaje, że takie tezy są spotykane na portalach rosyjskich czy prorosyjskich, zbieżnych z celami rosyjskimi w Polsce.

To nie pierwszy raz, gdy ćwiczenia Defender stały się celem operacji dezinformacyjnych. Jak pisaliśmy w listopadzie zeszłego roku, na prorosyjskich portalach określano je jako "poważne zagrożenie dla Polski". Popularną narracją, wymienioną także w liście, który ukazał się na stronie polskiej uczelni, był także rzekomo ofensywny charakter manewrów względem Rosji.

Cytaty za cytatem

Wiele fragmentów rzekomego listu rektora-komendanta ASZWoj, w których krytykowane są polskie władze, przypominała treścią otwarte listy z 2016 i 2017 roku, opublikowanego w mediach społecznościowych pułkownika Adama Mazguły, w którym krytykował rządzących, a także Ministerstwo Obrony Narodowej. Fragmenty pokrywające się wyróżnione pogrubioną czcionką:

"Dzisiaj nad rozumem dominują fobie rządzących. Naszego bezpieczeństwa to nie zwiększa, Polska jest raczej postrzegana jako pole walki. Liczą się butne hasła dla wyznawców nowej religii kłamstwa, a nie przemyślana polityka międzynarodowa. Pod opieką państwa odradza się ideologia faszyzmu, która uśmierciła wcześniej 6 milionów Polaków. Z bólem w sercu muszę stwierdzić, że płynie ona również z Ministerstwa Obrony Narodowej" - czytamy w liście opublikowanym na stronie ASZWoj.

"Dzisiaj nad rozumem dominują fobie rządzących. Liczą się butne hasła dla wyznawców nowej religii kłamstwa smoleńskiego, a nie przemyślana polityka międzynarodowa. Pod opieką państwa odradza się ideologia faszyzmu, która uśmierciła wcześniej 6 milionów Polaków. Z bólem w sercu muszę stwierdzić, że płynie ona również z Ministerstwa Obrony Narodowej" – napisano prawie trzy lata temu w liście pułkownik Mazguły, opublikowanym w mediach społecznościowych.

Internauci uwierzyli i krytykują rząd. "Po prostu wie, co to honor"

Nieprawdziwe wypowiedzi gen. Parafianowicza zostały opisane na polskim portalu lewy.pl w tekście "Skandaliczny list rektora Akademii Sztuki Wojennej: Politycy PiS prowadzą nas do katastrofy". W treści artykułu zaznaczono, że "w swoim liście generał Parafianowicz ostro skrytykował rząd PiS i wezwał do walki z amerykańskim okupantem w Polsce". Data publikacji tekstu jest wsteczna w stosunku do daty listu i wskazuje na 12 lutego br.

Ten tekst rozszedł się w mediach społecznościowych zdecydowanie szerzej. W ciągu kilku godzin udostępniono go w 26 różnych grupach na Facebooku, które śledzi łącznie ponad pół miliona internautów. Największe zainteresowanie wzbudził na czterech z nich – "Klub afer PiS”, "Bez PiS-u do normalności”, "Wspieramy Małgorzatę Kidawę Błońską na Prezydenta RP” i "Zjednoczona walcząca Opozycja!".

W dwóch pierwszych grupach poza 500 udostępnieniami pozostawiono kilkadziesiąt komentarzy. Autorzy większości z nich uwierzyli w prawdziwość listu gen. Parafianowicza, chwalili odwagę rektora ASzWoj i wykorzystywali tekst do ataków na partię rządzącą. "Po prostu wie co to honor. Nie jak te sługusy pisowskie", "Widać światełko w tunelu, dziękuję panie generale za odwagę", "Ma Pan rację. To są pisowskie zagrywki" – brzmiały niektóre z komentarzy.

O liście poinformowała również strona prawy.pl. Również z datą wsteczną - 27 lutego br. Jak sprawdziliśmy pod linkiem, pod którym obecnie na tej stronie znajduje się rzekomy list rektora ASzWoj, wcześniej opublikowano inny artykuł. Wskazuje na to zapisana kopia strony na Google Cache z 10 kwietnia br. gdzie nadal dostępny jest artykuł pt. "Demaskujemy 'niepoważnych'".

22.04.2020 | Incydent nad Bałtykiem. Rosyjskie myśliwce przechwycone przez F-16
22.04.2020 | Incydent nad Bałtykiem. Rosyjskie myśliwce przechwycone przez F-16Fakty TVN

"Kolejny atak na polskie strony"

- To kolejny atak na strony internetowe w Polsce i krajach nadbałtyckich - komentuje dla Konkret24 Adam Haertle, ekspert cyberbezpieczeństwa z portalu Zaufana Trzecia Strona. - Łączy je kilka wspólnych cech. Po pierwsze, w mniej lub bardziej popularnych serwisach umieszczane są nowe wpisy, listy lub artykuły. Po drugie, wpisy te zawierają całkowicie zmyślone, nieprawdziwe informacje. Po trzecie prezentują one lub wywołują negatywne nastawienie do obecności amerykańskich wojsk w regionie i współpracy wojskowej z USA - zauważa.

Jego zdaniem jedyną istotną różnicą w przypadku tego incydentu jest fakt, że ofiarą włamania padła uczelnia wojskowa, zamiast, jak wcześniej, mniejszych lub większych portali informacyjnych i samorządowych.

Kamil Basaj zapytany o cel ataku na stronę polskiej uczelni wojskowej wskazał, że może być to osiągnięcie "jakiegoś efektu informacyjnego" teraz lub w przyszłości. Dodał, że można także rozważać kwestię odwracania uwagi, czyli złamania zabezpieczeń strony, umieszczenia listu dla odwrócenia uwagi osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo IT, a następnie prowadzenia operacji penetracyjnej, na przykład zasobów witryny Akademii Sztuki Wojennej.

Autor: Konkret24 / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech, co utrudni Polsce wyegzekwowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Eksperci wyjaśniają, czy i jakie kroki prawne może podjąć polskie państwo, korzystając z członkostwa naszego i Węgier w Unii Europejskiej.

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Źródło:
Konkret24

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Coraz szersze kręgi w mediach społecznościowych zatacza informacja, jakoby wiceprezes Wód Polskich był synem słynnego ekonomisty prof. Leszka Balcerowicza. To fake news.

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

Źródło:
Konkret24

Co może zrobić polskie państwo, kiedy Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech? Pytani przez Konkret24 prawnicy zgodnie oceniają, że polska prokuratura nie ma ruchu. Będzie musiała czekać, aż Romanowski opuści Węgry.

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Źródło:
Konkret24

Po ogłoszeniu przetargu na sprzedaż masła z rezerw rządowej agencji europoseł PiS Waldemar Buda napisał, że "może średnio smakować" i "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Nie jest to prawdą, jeśli wszystkie normy są spełnione. Firma wprowadzająca takie masło do sprzedaży detalicznej powinna na opakowaniu umieścić jednak pewną informację.

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Rezerwy masła z RARS. Buda: "nie zaleca się dla dzieci i kobiet w ciąży". Uspokajamy

Źródło:
Konkret24

Choinka, która stanęła w Londynie, wzbudziła rozczarowanie, a jej wygląd stał się powodem fałszywych narracji. Internauci, krytykując ubogą dekorację drzewka, jako przyczyny podają między innymi kryzys ekonomiczny na Wyspach oraz napływ migrantów. Tymczasem powód takiego wyglądu choinki jest zupełnie inny.

Choinka w Londynie. ''Polecieli po kosztach''?

Choinka w Londynie. ''Polecieli po kosztach''?

Źródło:
Konkret24

"A czy Jelcz wie o tym, że upada?" - pytał jeden z internautów, komentując post Mariusza Błaszczaka. Polityk PiS oświadczył, że spółka "dziś stoi na skraju upadku". Lecz nie tylko on - przekaz o rzekomym bankructwie Jelcza, który "zostanie sprzedany Niemcom", rozchodzi się w sieci. Władze firmy, a także związki zawodowe dementują.

Błaszczak: Jelcz "na skraju upadku". Spółka dementuje

Błaszczak: Jelcz "na skraju upadku". Spółka dementuje

Źródło:
Konkret24

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać rzekomo transport nowych samochodów osobowych z Polski, "prosto z salonu", na Ukrainę. Tylko że opis filmu jest fałszywy, bo transport tych aut jechał w stronę innej granicy.

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

Źródło:
Konkret24

Dużo niejasności powstało wokół rekomendacji Andrzeja Dudy na członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Politycy koalicji rządowej twierdzą, że Duda "zajmie miejsce" Mai Włoszczowskiej. Trzej ministrowie z Kancelarii Prezydenta RP przekonują, że tak nie będzie i podają swoje argumenty. Jednak wprowadzają w błąd.

Duda rekomendowany do MKOl. Na jakie miejsce? Co z Włoszczowską? Wyjaśniamy

Duda rekomendowany do MKOl. Na jakie miejsce? Co z Włoszczowską? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opowiadał w wywiadzie, że jego rząd tak skutecznie blokował Zielony Ład, iż "nic nie zostało przyjęte", a z kolei rząd Donalda Tuska "natychmiast wszystko poprzyjmował". Tyle że to nieprawda.

Morawiecki o tym, jak "skutecznie blokowali" Zielony Ład. Dwa razy nieprawda

Morawiecki o tym, jak "skutecznie blokowali" Zielony Ład. Dwa razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) przekonuje, że w sprawie kontroli nad funduszami pozabudżetowymi "wiele już w tym zakresie zrobiono". Nie zgadza się z nim Michał Wawer z Konfederacji. Eksperci mówią o pewnej poprawie w kontroli i jawności wydatków z tych funduszy, ale to ciągle nie jest obiecana przez rządzących pełna transparentność finansów publicznych.

Kontrola nad funduszami pozabudżetowymi: co zrobiono, a czego ciągle nie? Sprawdzamy

Kontrola nad funduszami pozabudżetowymi: co zrobiono, a czego ciągle nie? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta donoszą, że w Kijowie otwarto kryty stok narciarski. Do swoich wpisów dołączają krótkie wideo, na którym widać zjeżdżających narciarzy. Nagranie powstało w zupełnie w innym miejscu.

"W ogarniętym wojną Kijowie otworzyli sztuczny stok pod dachem"? Wideo nagrano gdzie indziej

"W ogarniętym wojną Kijowie otworzyli sztuczny stok pod dachem"? Wideo nagrano gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w sieci generuje film pokazujący pisuary rzekomo zainstalowane w niemieckiej komunikacji miejskiej. Nagranie wzbudza dużo emocjonalnych komentarzy, ale też niedowierzanie, że w Niemczech coś takiego jest możliwe. Otóż nie jest.

"Niemcy zainstalowali w komunikacji miejskiej pisuary"? Jeszcze nie

"Niemcy zainstalowali w komunikacji miejskiej pisuary"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Jak jest z liczebnością rządu Donalda Tuska po roku od powołania? Według polityków opozycji to "najliczniejszy rząd w historii", "największy rząd po 1989 roku". Także niektórzy komentatorzy zwracają uwagę na jego rozdęcie. Czy obecny gabinet Tuska jest najliczniejszy? Zależy, jaki skład liczyć.

Rząd Tuska po roku. "Najliczniejszy w historii"? I tak, i nie

Rząd Tuska po roku. "Najliczniejszy w historii"? I tak, i nie

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu syn Dmytra Kułeby miał kupić sobie serialowy gadżet za 1,5 mln dolarów. A to wszystko za ''pieniądze amerykańskich podatników''. To kolejna prokremlowska narracja, której zadaniem jest zniechęcenie do pomocy finansowej Ukrainie.

"Słynny Żelazny Tron" za 1,5 miliona dolarów kupił syn polityka z Ukrainy? Nie on

"Słynny Żelazny Tron" za 1,5 miliona dolarów kupił syn polityka z Ukrainy? Nie on

Źródło:
Konkret24

"Zabrali mu nawet szczyt Rady Europejskiej" - stwierdził poseł PiS Paweł Jabłoński, krytykując politykę Donalda Tuska. I napisał, że spotkanie szefów państw Unii odbywa się "zawsze w kraju sprawującym prezydencję". A polska prezydencja zaczyna się już w styczniu. Sprawdziliśmy więc, czy polityk PiS ma rację.

Jabłoński: "zabrali Tuskowi szczyt Rady Europejskiej". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Fakt, że policja pozwoliła odjechać samochodem Antoniemu Macierewiczowi po ostatnich obchodach miesięcznicy smoleńskiej, zdumiał niektórych polityków. Również internauci się dziwią i pytają: "jak to go puścili?" Według posła PSL w sprawie przekroczeń drogowych immunitet poselski nie obowiązuje. No właśnie - nie do końca to prawda.

Dlaczego Macierewicz znowu zasłonił się immunitetem? Skorzystał z furtki prawnej

Dlaczego Macierewicz znowu zasłonił się immunitetem? Skorzystał z furtki prawnej

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS zarzucają teraz rządowi, że "znów sięga do kieszeni kierowców", bo podwyższa opłatę paliwową. Nie dodają, że tak samo robił minister infrastruktury rządu Zjednoczonej Prawicy - bo po prostu o wszystkim decyduje wskaźnik inflacji. W dodatku nie musi to wpłynąć na ceny benzyny.

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Źródło:
Konkret24

Wyroków zapadało zaledwie kilka w roku - a mimo to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka broni Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Podkreśla, że w ostatnich latach trybunał rozpatrywał najwięcej skarg konstytucyjnych. W tym wypadku jednak dane to nie wszystko. Oto jaka taktyka może się kryć za statystycznie dużą liczbą zakończonych postępowań.

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24