FAŁSZ

"W Serbii program szczypawkowania upadł"? Wręcz przeciwnie


"Okazuje się, że udostępniłem fake newsa" - przyznał na Facebooku internauta, który podał dalej wiadomość, jakoby w Serbii upadł program szczepień na COVID-19 i ogłoszono koniec pandemii. Jak pisze: pojechał do Serbii i sam się przekonał, że to nieprawda. Bo Serbia wiosną stała się wręcz jednym z liderów szczepień w Europie. Blisko jedna piąta mieszkańców kraju jest już zaszczepiona.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Rozpowszechniany od połowy kwietnia przekaz w mediach społecznościowych głosi, że Serbia nie poradziła sobie z procesem szczepień przeciw COVID-19. "Dobra wiadomość: w Serbii program szczypawkowania upadł => ogłoszono koniec srandemii !!" (pisownia oryginalna) - prześmiewczo informował popularny wpis, który 16 kwietnia ukazał się na Facebooku. "Który kraj będzie następny?" - brzmiało pytanie.

Na ten post zareagowało ponad 240 internautów, 230 razy podano go dalej. Został udostępniony na jednej z facebookowych grup, gdzie wywołał ponad 420 reakcji. Lecz wpisy o tej samej treści publikowali również inni użytkownicy Facebooka.

Popularny wpis z Facebooka przekazujący nieprawdziwą informacjętvn24 | facebook

Niektórzy internauci pozytywnie przyjęli informację o rzekomym fiasku szczepień w Serbii i "zakończeniu" tam pandemii - a przy okazji krytykowali sytuację w Polsce. "Serbowie mają jaja w Polsce jest strach i od dziesiątek lat programowanie żywca"; "Polska na końcu"; "To czas do serbi jechac" - komentowali (pisownia postów oryginalna). Choć byli i tacy, którzy pytali o źródło informacji o sytuacji w Serbii: "Proszę o link do tej wiadomości", "jakieś źródło?".

"Od kilku godzin właśnie jestem w Serbii... Wszystko zakagańcowane"

Jeden z użytkowników w komentarzu pod wpisem przyznał, że sam sprawdził, iż informacja w omawianym poście nie jest prawdą. "Niedawno udostępniłem Pana wpis o tym, że rzekomo w Serbii odwołano pandemię. Niestety. Okazuje się, że udostępniłem fake news'a. Od kilku godzin właśnie jestem w Serbii... Wszystko zakagańcowane. I to pod rygorami jak wszędzie. Teraz będę mocno weryfikował news'y zanim udostępnię. Pozdrawiam" - napisał.

Rzeczywiście, brak jest jakichkolwiek doniesień ze strony władz Serbii, by w kraju tym zakończono lub zawieszono program szczepień. Podobnie jak przez Polskę, także przez Serbię przeszła już trzecia fala pandemii. Obostrzenia epidemiczne nadal tam obowiązują - a 5 kwietnia zostały zaktualizowane oraz dodano nowe (o czym niżej).

Szczepienia w Serbii: cztery szczepionki, w tym rosyjska i chińska

W siedmiomilionowej Serbii szczepienia ruszyły w grudniu 2020 roku. Do 20 kwietnia już 26,9 proc. mieszkańców Serbii otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki na COVID-19 - wynika z danych portalu Our World in Data. Natomiast 18,2 proc. ludności zaszczepiono wszystkimi wymaganymi dawkami (stan na 18 kwietnia). To o wiele więcej niż w innych krajach Europy.

Odsetek mieszkańców Serbii zaszczepionych przeciw COVID-19 wszystkimi wymaganymi dawkami szczepionki. Our World in Data | ourworldindata.org

Zobacz interaktywną wersję wykresu odsetka mieszkańców Serbii zaszczepionych przeciw COVID-19 wszystkimi wymaganymi dawkami szczepionki (stan na 18 kwietnia).

Dla porównania: do 20 kwietnia wszystkimi dawkami zaszczepiono na Węgrzech 14,8 proc. mieszkańców, w Czechach - 8,3 proc., w Słowenii - 7,1 proc., w Niemczech - 6,7 proc., a w Polsce - tylko 6,2 proc.

Premier Serbii Ana Brnabic ​​spodziewa się, że do końca kwietnia 40 proc. mieszkańców powyżej 18. roku życia zostanie zaszczepionych na COVID-19 - podał Reuters. W kraju tym dostępne są cztery szczepionki: Pfizer, AstraZeneca, rosyjska Sputnik V i szczepionka Sinovac chińskiego koncernu Sinopharm. Serbia była pierwszym krajem w Europie, który dopuścił do użytku preparaty Sputnik V i Sinovac - przypomina Euronews.com. W maju ma tam w dodatku ruszyć produkcja Sputnik V. Jako państwo nienależące do Unii Europejskiej Serbia nie otrzymała szczepionek z programu COVAX.

9 kwietnia serbski minister zdrowia Zlatibor Loncar powiedział: "Serbia może wprowadzić obowiązkowe szczepienia COVID-19 dla pracowników służby zdrowia, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się pandemii koronawirusa" (za Reutersem). Jako pierwszy kraj w Europie obowiązkowe szczepienia medyków wprowadziły pod koniec marca Włochy.

"Szczepionkowa turystyka" do Serbii

W lutym i marcu Serbia stała się jednym z liderów szczepień w Europie, o czym informowały światowe media, także polskie (m.in. medonet.pl, gazetaprawna.pl, rp.pl). 29 marca serwis BBC News podał, że na początku marca Serbia oferowała szczepienia obywatelom krajów sąsiednich wobec nadwyżki szczepionek i niechęci części Serbów do szczepień. Chętni mogli się szczepić na serbskich granicach z Macedonią Północną i Bośnią. Jak donosił DW.com, "szczepionkowa turystyka" do Serbii została jednak zatrzymana. Tylko osoby, które są rezydentami bądź ich małżonkowie są obywatelami Serbii, mogą otrzymać szczepionkę.

Władze Serbii starają się zachęcić własnych obywateli do szczepień. Rozpoczęły kampanię, w której znane postaci opowiadają o korzyściach ze szczepień. W ramach ich promowania prezydent Aleksandar Vucic przyjął chińską szczepionkę w wiosce Rudna Glava.

Od 21 kwietnia szczepienia w Serbii są dostępne bez wcześniejszego umówienia się. "Każdy obywatel Serbii może przyjechać do dowolnego punktu szczepień w kraju i zaszczepić się bez umawiania się na termin" - poinformował dyrektor biura technologii informacyjnych i e-administracji Mihailo Jovanovic, czytamy w komunikacie opublikowanym na rządowym portalu Serbii. "Mamy wystarczająco dużo szczepionek. Zadaniem każdego samorządu lokalnego jest udanie się do każdego małego miejsca, każdej wioski i kontynuowanie masowych szczepień" - podkreślił.

Wciąż nowe zakażenia w Serbii

Pomimo stosunkowo wysokiego odsetka zaszczepionych i zakończenia trzeciej fali pandemii Serbia nadal odnotowuje taką liczbę nowych zakażeń jak na początku roku. W szczycie trzeciej fali średnia liczba zakażeń sięgała 5,5 tys. (2 kwietnia). Poniżej przedstawiamy siedmiodniową średnią liczbę nowych zakażeń COVID-19 od 1 października 2020 do 20 kwietnia w Serbii.

Siedmiodniowa średnia liczba nowych zakażeń COVID-19 w Serbii (od 1 października 2020 do 20 kwietnia 2021)Our World in Data | ourworldindata.org

Zobacz interaktywną wersję wykresu siedmiodniowej średniej liczby nowych zakażeń COVID-19 w Serbii.

Zdaniem epidemiologów przyrost zakażeń koronawirusem i hospitalizacji chorych na COVID-19 obserwowany w lutym był efektem ignorowania obowiązujących obostrzeń przez kluby nocne i kawiarnie, a także tego, że kurorty zimowe działały podczas zimy w Serbii przy pełnym obłożeniu - opisuje serwis rp.pl.

Obostrzenia pandemiczne nadal obowiązują w Serbii

W związku z sytuacją epidemiologiczną w Serbii od 5 kwietnia przedłużono następujące obostrzenia:

obowiązek zasłaniania ust i nosa w pomieszczeniach i środkach transportu publicznego, a także na zewnątrz, jeśli nie można uniknąć kontaktu z innymi ludźmi;

zalecana odległość między osobami przebywającymi na zewnątrz wynosi 1,5 metra;

zabronione są publiczne gromadzenia więcej niż pięciu osób na wewnątrz i na zewnątrz (nie dotyczy to miejsc pracy, szkół i podobnych obiektów, gdzie ograniczono liczbę przybywających osób; maksymalnie jedna osoba na 4 metry kw.);

w miarę możliwości pracownicy powinni pracować w domu;

zabronione są wizyty u pacjentów w szpitalach;

wizyty w domach opieki są ograniczone do 15 minut.

A od 5 kwietnia wprowadzono następujące obostrzenia:

kawiarnie, bary i restauracje z ogródkami i patiami mogą działać wyłącznie na zewnątrz; obowiązuje limit pięciu osób na stolik i zachowanie odległości dwóch metrów między stolikami;

centra handlowe, kawiarnie, bary i restauracje bez ogródków i patio pozostają zamknięte;

zakaz występów muzycznych na żywo w ogródkach i patio;

kawiarnie, bary i restauracje mogą sprzedawać jedzenie i napoje na wynos.

19 kwietnia do klas powrócili uczniowie szkół podstawowych i ponadpodstawowych.

Osoby chcące wjechać na teren Republiki Serbii muszą mieć negatywny wynik testu RT-PCR na SARS CoV-2 - nie starszy niż 48 godzin. Ograniczenie nie dotyczy obywateli Republiki Albanii, Bośni i Hercegowiny, Republiki Bułgarii, Węgier, Republiki Macedonii Północnej i Czarnogóry, którzy wjeżdżają do Republiki Serbii z krajów, których są obywatelami.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Milos Miskov/Anadolu Agency/ABACAPRESS/PAP

Pozostałe wiadomości

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji powiedział, że polscy negocjatorzy "zapewnili Polsce wyłączenie" ze stosowania Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. W ostatnich latach pojawiło się jednak kilka argumentów na obalenie tej tezy.

Bosak: z tego unijnego dokumentu "jesteśmy wyłączeni". No nie

Bosak: z tego unijnego dokumentu "jesteśmy wyłączeni". No nie

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak u pacjentki szczecińskiego szpitala wykryto bakterię cholery, przez internet przetacza się fala sugestii i komentarzy, jakoby miało to związek z migrantami - szczególnie tymi "przerzucanymi" z Niemiec do Polski. W tym kontekście publikowane są zdjęcia niemieckich funkcjonariuszy w kombinezonach. Wyjaśniamy tę manipulację.

Bakteria cholery, ludzie w kombinezonach i niemiecka policja. Przekaz podprogowy

Bakteria cholery, ludzie w kombinezonach i niemiecka policja. Przekaz podprogowy

Źródło:
Konkret24

Po przyjęciu nowej ustawy przez ukraiński parlament w sieci pojawiły się sugestie, że Polska będzie wypłacać odszkodowania Ukraińcom przesiedlanym podczas akcji "Wisła". Miało to dotyczyć nawet rodziny ministra sprawiedliwości. Żadna z tych informacji nie jest prawdziwa.

"Ukraińcy chcą odszkodowań od Polski za akcję 'Wisła'"? Dwa razy nieprawda

"Ukraińcy chcą odszkodowań od Polski za akcję 'Wisła'"? Dwa razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza przez prezydenta Andrzeja Dudę obrońcy tej decyzji szerzą narrację o niewinnie skazanym za "obronę Kościoła przed barbarzyńcami". Absurd? Nie, przemyślana retoryka. I znana metoda budowania poparcia z wykorzystaniem fałszywego założenia.

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Źródło:
TVN24+

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Patryk Jaki przekonuje, że obecny rząd wydaje więcej wiz pracowniczych obcokrajowcom niż poprzednie. Dane, które otrzymaliśmy z MSZ, pokazują coś innego.

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24