Senacka komisja nadzwyczajna w sprawie Pegasusa? Co taka komisja może


Na pierwszym tegorocznym posiedzeniu Senatu ma powstać komisja nadzwyczajna do wyjaśnienia inwigilacji systemem Pegasus. Czy taka senacka komisja ma jakieś nadzwyczajne uprawnienia? Sprawdziliśmy.

Politycy Koalicji Obywatelskiej zapowiadają, że na pierwszym w tym roku posiedzeniu Senatu powstanie komisja nadzwyczajna do wyjaśnienia inwigilacji z wykorzystaniem izraelskiego systemu Pegasus. Od ujawnienia pod koniec listopada 2021 roku przez media, że system ten wykorzystano w inwigilowaniu mecenasa Romana Giertycha, prokurator Ewy Wrzosek i senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy politycy opozycji domagają się powołania sejmowej komisji śledczej - ale na tę nie ma na razie szans. Stąd pomysł powołania komisji senackiej.

Mówił o tym przewodniczący PO Donald Tusk 2 stycznia w "Faktach po Faktach" w TVN24. "To jest jedna z tych spraw, która doczeka się publicznego ujawnienia prawdy, sprawiedliwości i konsekwencji wobec tych, którzy dopuścili się tego procederu" – obiecywał. "Będziemy starali się przekonać mimo wszystko posłanki i posłów opozycji i obozu rządzącego, bo chyba tam paru przyzwoitych zostało, albo przynajmniej chcących odkupić część win i może uda się powołać klasyczną komisję śledczą w Sejmie. Jeśli nie, to tak czy inaczej, komisja senacka powstanie. (…) Ona nie będzie miała uprawnień śledczych, ale na pewno dzięki jej pracy uda się ujawnić opinii publicznej przynajmniej część mechanizmu, który doprowadził do tego skandalu" - mówił Tusk.

Sprawdziliśmy, jakie uprawnienia miałaby taka komisja senacka.

Przewodniczący PO Donald Tusk o komisji śledczej w sprawie afery Pegasusa
Przewodniczący PO Donald Tusk o komisji śledczej w sprawie afery Pegasusatvn24

Komisja nadzwyczajna? Bez nadzwyczajnych uprawnień

Dzień po wywiadzie Tuska przewodniczący grupy senackiej w Klubie Parlamentarnym Koalicji Obywatelskiej senator Marcin Bosacki zapowiedział powstanie komisji senackiej na najbliższym posiedzeniu izby 11 stycznia. "Od rana pierwsze tegoroczne konsultacje klubu senackiego PO/KO. Na najbliższym posiedzeniu @PolskiSenat powołamy komisję nadzwyczajną ds. #Pegasus Poprawimy budżet, dodając pieniędzy na służbę zdrowia, energetykę odnawialną i dla nauczycieli" – zatweetował 3 stycznia senator Bosacki.

Tweet senatora Bosackiego (KO)Twitter.com

Zapowiedź powołania komisji nadzwyczajnej - choć brzmi nadzwyczajnie - oznacza, że powstanie komisja, której kompetencje nie będą się różnić od dotychczas istniejących komisji w Senacie. Regulamin izby w art. 12 ust. 1 stwierdza:

"Komisje Senatu są organami powołanymi do rozpatrywania i opracowywania spraw z własnej inicjatywy oraz przekazanych im przez Senat, Marszałka Senatu lub Prezydium Senatu". A art. 13 ust. 1 stanowi: "Senat powołuje komisje stałe do określonego rodzaju spraw oraz może powoływać i rozwiązywać komisje nadzwyczajne do realizacji określonych zadań".

Nadzwyczajność zapowiadanej przez PO komisji polega w zasadzie na jej doraźnym, tymczasowym trybie działania.

Obecnie jest 15 stałych komisji senackich i jedna nadzwyczajna – do spraw klimatu, powołana 2 lipca 2020 roku. To pierwsza od przeszło 20 lat taka komisja w Senacie – komisji nadzwyczajnych nie powoływano od 19 października 2001 roku. Najwięcej, trzy komisje nadzwyczajne, powołano w III kadencji Senatu.

Komisja śledcza? Tylko w Sejmie

Prawnicy zwracają uwagę, że komisje śledcze to jeden z elementów szeroko rozumianej funkcji kontrolnej Sejmu - i tylko Sejmu. "Senat nie został wyposażony konstytucyjnie w funkcję kontrolną ani w kompetencje do powołania komisji śledczych" – podkreśla w opinii dla Konkret24 prof. dr hab. Piotr Mikuli z Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

"Należy pamiętać, że Senat nie jest 'drugim Sejmem' i nie dubluje jego kompetencji. W zamyśle twórców Konstytucji rola Senatu miała się sprowadzać jedynie do uczestnictwa w uchwalaniu ustaw oraz do udziału w obsadzaniu niektórych urzędów i instytucji państwowych. Nie przewidziano natomiast, by Senat miał podobnie jak Sejm sprawować funkcję kontrolną" - pisze z kolei w opinii dla Konkret24 dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa SWPS we Wrocławiu. Dlatego "Senat nie może nadać żadnej swojej komisji uprawnień komisji śledczej, gdyż zgodnie z art. 111 Konstytucji jedynie Sejm może powoływać takie komisje" – podkreśla dr Radajewski.

1. Sejm może powołać komisję śledczą do zbadania określonej sprawy. 2. Tryb działania komisji śledczej określa ustawa. art. 111 Konstytucji RP

Co może sejmowa komisja śledcza? Zgodnie z ustawą o sejmowej komisji śledczej ma prawo:

wzywać osoby na przesłuchania (stawiennictwo jest obowiązkowe),

przesłuchiwać osoby wezwane pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań,

powoływać biegłych,

zwracać się do Prokuratora Generalnego o podjęcie określonych czynności,

urzędy i instytucje, do których komisja zwróci się o wyjaśnienia lub dokumentu, mają obowiązek ich udostępnienia.

Komisja senacka może jedynie żądać

Takich kompetencji jak sejmowa komisja śledcza żadna senacka komisja (także nadzwyczajna) mieć nie będzie. Jak więc senatorowie z komisji nadzwyczajnej mogą zmusić przedstawicieli rządu i służb do wyjaśnień w sprawie Pegasusa? Zdaniem prof. Mikuli "Senat może wykorzystać pewne instrumenty regulaminowe". Ekspert wskazuje na art. 60 ust. 3 regulaminu Senatu:

Na żądanie komisji albo przewodniczącego komisji, w sprawach będących przedmiotem jej zakresu działania, przedstawiciele Rady Ministrów, państwowych i samorządowych organów, instytucji, zakładów i przedsiębiorstw, spółek prawa handlowego z udziałem państwowych lub komunalnych osób prawnych oraz organizacji społecznych korzystających z dotacji z budżetu państwa są obowiązani do współpracy z komisją, w szczególności do: 1) przedstawienia informacji, wyjaśnień, opinii w formie pisemnej lub przy wykorzystaniu odpowiedniego nośnika; 2) przekazania materiałów; 3) czynnego udziału w posiedzeniach komisji. art. 60 ust. 3 regulaminu Senatu

Ale - jak zauważa dr Mateusz Radajewski - postanowienia senackiego regulaminu nie są dla osób wymienionych w tym artykule wiążące. "Wynika to z faktu, że regulamin Senatu jest co do zasady aktem wewnętrznym i obowiązki może nakładać jedynie na senatorów oraz organy Senatu i jednostki mu podległe (np. Kancelarię Senatu). Konstytucja w art. 112 w związku z art. 124 stanowi, że regulamin Senatu może jedynie określać sposób wykonywania obowiązków innych organów państwa wobec Senatu, ale pod warunkiem, że same te obowiązki zostały nałożone Konstytucją lub ustawą. Obecnie natomiast żaden przepis Konstytucji lub ustawy nie nakłada na członków rządu obowiązków związanych z poddaniem działalności egzekutywy kontroli Senatu" - wyjaśnia dr Radajewski w opinii dla Konkret24.

Aktem prawnym, który zobowiązuje przedstawicieli rządu do udzielania wyjaśnień parlamentowi, jest regulamin pracy Rady Ministrów przyjęty w formie uchwały rządu, a nie w formie ustawy. W par. 166 tego regulaminu zapisano:1) Członkowie Rady Ministrów, inne organy lub osoby upoważnione do reprezentowania Rządu przed Sejmem i Senatem, zwani dalej "przedstawicielami Rządu", biorą udział w pracach parlamentarnych i, w granicach udzielonych im upoważnień, przedstawiają stanowisko Rady Ministrów.2. W toku prac parlamentarnych osoby, o których mowa w ust. 1, w granicach udzielonych im upoważnień prezentują również opinie, udzielają wyjaśnień, zgłaszają wnioski oraz podejmują inne czynności wymagane ze względu na charakter sprawy oraz obowiązujący tryb postępowania zgodnie ze stanowiskiem Rady Ministrów."Przepis ten ma również charakter wewnętrzny, więc może być traktowany jako obowiązek, który rząd przyjął sam na siebie" - stwierdza dr Mateusz Radajewski z SWPS. "W praktyce działalność Rady Ministrów do pewnego stopnia podlega kontroli Senatu, ale jest to jedynie pewien zwyczaj mający umocowanie przede wszystkim w autorytecie Senatu. Natomiast z konstytucyjnego punktu widzenia Senat nie ma żadnych kompetencji kontrolnych wobec rządu. Można więc zakładać, że w razie gdyby Senat dążył do powołania czegoś na kształt komisji śledczej, Rada Ministrów odmówi współpracy z nim, co będzie spójne z konstytucyjnymi regulacjami dotyczącymi relacji między tymi organami" - podsumowuje dr Radajewski.

Do powołania sejmowej komisji śledczej na razie brakuje głosów4 stycznia poseł KO Jan Grabiec mówił w Sejmie dziennikarzom: "Przygotowujemy wniosek o powołanie komisji śledczej w Sejmie, zbieramy wszystkie fakty dotyczące tej sytuacji, by ten wniosek był kompletny i zgodny z prawem". I dalej: "Cieszą nas deklaracje ze strony innych klubów opozycyjnych dotyczących poparcia wniosku. Myślę, że wspólnie będziemy nad tym projektem pracować". Ocenił, że złożenie wniosku dotyczącego powołania sejmowej komisji śledczej w sprawie użycia systemu Pegasus jest "kwestią najbliższego czasu".Zgodnie z regulaminem Sejmu projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej może być wniesiony przez Prezydium Sejmu lub co najmniej 46 posłów – tu nie będzie kłopotów, bo sam klub KO ma 126 posłów.Komisję śledczą powołuje oraz wybiera i odwołuje jej skład osobowy Sejm bezwzględną większością głosów - czyli liczba głosów za danym rozwiązaniem musi być większa od liczby głosów przeciw i wstrzymujących się. Przy 100-proc. frekwencji podczas głosowania opozycja musi mieć co najmniej 231 głosów. KO, Lewica, PSL, Polska 2050, Porozumienie, PPS to 210 głosów; do pomysłu sejmowej komisji śledczej trzeba by więc przekonać posłów Konfederacji, Kukiz"15, z koła Polskie Sprawy i posłów niezrzeszonych.PiS jest przeciw, bo - jak powiedział wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki - "zabawa w komisję śledczą w takiej kwestii nie wydaje się uzasadniona".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/TVN24

Pozostałe wiadomości

Politycy mówią o "kole zamachowym dla Polski", a naukowcy przestrzegają przed "deficytem strukturalnym" igrzysk olimpijskich. Ekspert wyjaśnia, dlaczego efekt organizacji takiej imprezy nie jest łatwy do policzenia.

Igrzyska mają być "kołem zamachowym" dla Polski. W których miastach były?

Igrzyska mają być "kołem zamachowym" dla Polski. W których miastach były?

Źródło:
Konkret24

Wiceministra klimatu Urszula Zielińska przekonywała, że Polacy żyją średnio o cztery lata krócej niż reszta Europejczyków. Sprawdziliśmy, czy dane potwierdzają jej słowa. Okazuje się, że żyjemy krócej, ale nie o tyle, ile podała polityczka Zielonych.

Polacy żyją "średnio cztery lata krócej" niż inni Europejczycy? Krócej, choć nie tyle

Polacy żyją "średnio cztery lata krócej" niż inni Europejczycy? Krócej, choć nie tyle

Źródło:
Konkret24

"I to jest właściwa postawa!", "tak samo każdy powinien w Polsce Tuska traktować" - komentują internauci nagranie, na którym widać rzekomo, jak właściciel angielskiego baru wyrzuca z niego premiera Keira Starmera. Rzeczywiście, była taka sytuacja, ale nie teraz i nie z premierem.

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Źródło:
Konkret24

Wystarczyło zaledwie kilka godzin, by stworzony przez kremlowską propagandę przekaz trafił na strony polskich serwisów w niemal niezmienionej formie. - Clickbait zwyciężył ze zdrowym rozsądkiem - ocenia ekspert od rosyjskiej dezinformacji. Oto historia o walkach w obwodzie kurskim, doniesieniach "Izwiestii", NATO i polskich służbach.

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

Źródło:
Konkret24

"Blamaż", "potwarz dyplomatyczna", "skandal dyplomatyczny" - grzmią politycy opozycji po tym, jak obejrzeli kadry z przylotu premiera Indii do Polski. Chodzi o to, że Narendrę Modiego na lotnisku nie witał premier czy nawet minister spraw zagranicznych. Czy powinien? Sprawdziliśmy.

Powitanie premiera Indii na lotnisku. "Skandal dyplomatyczny"?

Powitanie premiera Indii na lotnisku. "Skandal dyplomatyczny"?

Źródło:
Konkret24

Konfederacja przekonywała, że bezrobocie wzrosło w Polsce "pierwszy raz od lat" i alarmowała, że Bruksela, PO i PiS "prowadzą nas w kierunku stagnacji gospodarczej". Dane o bezrobociu nie potwierdzają tezy Konfederacji.

Konfederacja: "Bezrobocie wzrosło pierwszy raz od lat". Wprowadza w błąd

Konfederacja: "Bezrobocie wzrosło pierwszy raz od lat". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nieco ponad tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego zaczęły obowiązywać przepisy, na mocy których można już egzekwować standardy ochrony małoletnich. To realizacja tak zwanej ustawy Kamilka. Jednak w sieci pojawiły się informacje, jakoby ustawa ta zakazywała przytulania dzieci. Tłumaczymy więc, co stanowią nowe przepisy.

Lex Kamilek "zabrania przytulania dzieci"? Po co te wytyczne

Lex Kamilek "zabrania przytulania dzieci"? Po co te wytyczne

Źródło:
Konkret24

Niemcy "wstrzymują finansowanie wojskowe Ukrainy", "odcinają pomoc dla Ukrainy" - taki przekaz rozpowszechniany jest w polskich mediach społecznościowych. To echo trwającej w Niemczech dyskusji, podsycanej prawdopodobnie przez kremlowską propagandę. W tle tej fałszywej narracji są zbliżające się wybory w trzech niemieckich landach.

Niemcy "odcinają pomoc dla Ukrainy"? Nie. Wyjaśniamy

Niemcy "odcinają pomoc dla Ukrainy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o tym, kto z Konfederacji powinien być kandydatem na prezydenta, nie wszyscy wskazywaliby na Sławomira Mentzena. Na przykład poseł Krzysztof Mulawa kilkakrotnie twierdził, że "jedyną osobą z prawicy, która ma zaufanie na poziomie ponad pięćdziesięciu procent", jest Krzysztof Bosak. Tylko że żadne dane tego nie potwierdzają, a sam poseł Mulawa przyznał w rozmowie z Konkret24, że "nieprecyzyjnie się wyraził".

Mentzen vs Bosak. Ten drugi "ma zaufanie na poziomie ponad 50 procent"?

Mentzen vs Bosak. Ten drugi "ma zaufanie na poziomie ponad 50 procent"?

Źródło:
Konkret24

Wzrost zachorowań na mpox powoduje, że w mediach społecznościowych krążą informacje o "megalockdownach" czy innych obostrzeniach, które ma ogłaszać Światowa Organizacja Zdrowia. To nieprawda. Wyjaśniamy, czego dotyczą tymczasowe zalecenia WHO.

Zakażenia wirusem mpox. WHO "już nakazuje lockdowny"?

Zakażenia wirusem mpox. WHO "już nakazuje lockdowny"?

Źródło:
Konkret24

"Oj to już mocny fikołek"; "Były smoki w tej bajce?" - tak internauci komentowali informację o tym, że lotnisko w Łodzi "jest w top 3 polskich lotnisk". W serwisie X napisał tak wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik, a poseł Tomasz Trela udostępnił jego wpis. Po naszych pytaniach samorządowiec usunął post.

Lotnisko w Łodzi "w top 3 polskich lotnisk"? Co pokazują dane

Lotnisko w Łodzi "w top 3 polskich lotnisk"? Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Według ministry funduszy Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz remedium na starzenie się społeczeństwa, związane z tym kwestie demograficzne i komplikacje dla systemu emerytalnego byłaby wyższa wydajność pracy, bo "na tę samą złotówkę będzie mogło pracować mniej osób". Według niej Polacy pracują mniej wydajnie niż Czesi. Sięgnęliśmy do danych i sprawdziliśmy, jak wypadamy wśród państw unijnych.

Wydajność pracy Polaka mniejsza niż Czecha? Sprawdzamy

Wydajność pracy Polaka mniejsza niż Czecha? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niecodziennym zachowaniem europosła Roberta Biedronia krąży w sieci. Służy do obrażania polityka Lewicy. Wideo nie jest nowe i zostało edytowane. Przypominamy kontekst, w którym powstało.

"Robert Biedroń używa wyciągu z benzyny do walki z małpią ospą"? O co chodzi w nagraniu

"Robert Biedroń używa wyciągu z benzyny do walki z małpią ospą"? O co chodzi w nagraniu

Źródło:
Konkret24

"UK upada", "[Są] niewolnikami we własnym królestwie. Masakra" - tak reagowali internauci na nagranie pokazujące księżną Kate w chuście na głowie i w sytuacji, gdy jeden z imamów londyńskiego meczetu nie podał jej ręki. To nieaktualne nagranie, które znowu krąży w kontekście antymuzułmańskich zamieszek w Wielkiej Brytanii. Wyjaśniamy, skąd chusta na głowie księżnej i brak uścisku dłoni ze strony duchownego.

"Księżna Walii musi nakryć głowę podczas odwiedzania niektórych stref Londynu". Nie

"Księżna Walii musi nakryć głowę podczas odwiedzania niektórych stref Londynu". Nie

Źródło:
Konkret24

Według fałszywego przekazu rozpowszechnianego w sieci profesor Bronisław Geremek miał kiedyś przyznać w wywiadzie robionym przez Hannę Krall, że nienawidzi Polaków. To nieprawda – co wyjaśniała już sama Krall, ale także historycy. W PRL-u Geremek był ofiarą czarnej propagandy.

PRL-owska fałszywka o Geremku żyje w internecie. "Utwór przez ubeków napisany" 

PRL-owska fałszywka o Geremku żyje w internecie. "Utwór przez ubeków napisany" 

Źródło:
Konkret24

"Jakim prawem flagi ukraińskie były przymocowane do pojazdów Wojska Polskiego" - pytał jeden z internautów po wojskowej defiladzie 15 sierpnia. Nie był jedyny - więcej komentujących obruszało się na flagi ukraińskie lub inne oznaczenia związane z tym krajem rzekomo obecne na paradzie. Tyle że nie miały one nic wspólnego z Ukrainą. Wyjaśniamy.

Flagi Ukrainy na polskim sprzęcie podczas defilady? Nie

Flagi Ukrainy na polskim sprzęcie podczas defilady? Nie

Źródło:
Konkret24

Mimo coraz to nowych rzekomych "dowodów" szkodliwego wpływu technologii 5G na ludzkie zdrowie żadne naukowe badanie tego nie wykazało. Pokazuje to też najnowszy raport hiszpańskiego zespołu naukowego. Przeanalizował on raz jeszcze publikowane dowody na bezpieczeństwo 5G – i uspokaja.

5G to nie "śmiercionośna technologia". Pięć wniosków z najnowszego raportu

5G to nie "śmiercionośna technologia". Pięć wniosków z najnowszego raportu

Źródło:
Konkret24, The Conversation

Były minister obrony Mariusz Błaszczak przekonuje, że w tym roku "organizowane są dokładnie takie same pikniki" przez MON jak za rządów Zjednoczonej Prawicy. Otóż nie. Pokazujemy znaczące różnice, które dowodzą, że teza polityka PiS jest fałszywa.

Błaszczak: PO organizuje "dokładnie takie same pikniki" co PiS. Nie. Różnice są znaczące

Błaszczak: PO organizuje "dokładnie takie same pikniki" co PiS. Nie. Różnice są znaczące

Źródło:
Konkret24

Nagranie muzyka, jakoby śpiewającego w centrum Londynu, że chce przenieść się do Polski "gdzie ulice są bezpieczne" zainteresowało wielu internautów. Udostępniali je między innymi prawicowi politycy z Polski i Wielkiej Brytanii. Tymczasem zostało zmanipulowane, co potwierdza muzyk z nagrania.

"Na ulicach Wielkiej Brytanii śpiewają piosenki o tym, że chcieliby się przenieść do Polski"? Nie

"Na ulicach Wielkiej Brytanii śpiewają piosenki o tym, że chcieliby się przenieść do Polski"? Nie

Źródło:
Konkret24

Według krążącej w mediach społecznościowych ilustracji Polska ma mieć najwyższy deficyt budżetowych wśród krajów unijnych. Ale ten, choć rzeczywiście wysoki i plasujący nas w czołówce, wcale najwyższy nie jest.

Polska z największym deficytem w UE? Dane zaprzeczają

Polska z największym deficytem w UE? Dane zaprzeczają

Źródło:
Konkret24

Od początku ukraińskiej ofensywy w obwodzie kurskim w Rosji w mediach społecznościowych pojawiają się rzekomo aktualne nagrania stamtąd. Jedno z nich ma pokazywać eksplozję w Kursku, a inne ruchy ukraińskich wojsk. Jednak filmy nie powstały teraz.

"Kursk wczoraj"? Jednak nie Kursk i nie obecnie

"Kursk wczoraj"? Jednak nie Kursk i nie obecnie

Źródło:
Konkret24

Polscy politycy opozycji chętnie rozpowszechniają w mediach społecznościowych nagrania z Wielkiej Brytanii dokumentujące społeczne niepokoje po tragedii w Southport. Podkreślają przy tym antymigranckie nastroje na Wyspach. I tak poseł Konfederacji Konrad Berkowicz opublikował film, który rzekomo pokazuje, jak brytyjska policja "w ramach ubogacenia kulturowego pozwala muzułmanom" atakować Brytyjczyka. Ale to fake news.

"Brytyjska policja pozwala muzułmanom atakować Brytyjczyka"? Fejk posła Berkowicza

"Brytyjska policja pozwala muzułmanom atakować Brytyjczyka"? Fejk posła Berkowicza

Źródło:
Konkret24

Polska przygotowuje się do wprowadzenia systemu kaucyjnego na plastikowe i szklane butelki oraz puszki. Jednak według rozpowszechnianego w sieci przekazu - który wywołał dyskusję - już od lipca tego roku obowiązują kaucje za niektóre opakowania. Uspokajamy: to nieprawda.

Kaucje za niektóre butelki "płacimy od dzisiaj"? "Ktoś sieje zamęt"

Kaucje za niektóre butelki "płacimy od dzisiaj"? "Ktoś sieje zamęt"

Źródło:
Konkret24

Ponad milion wyświetleń i komentarze w największych platformach społecznościowych generuje film mający być - według internautów - "czeską reklamą polskiego wybrzeża". W tym przekazie zgadza się tylko jedno: że film jest reklamą.

"Czeska reklama polskiego wybrzeża"? Nie czeska i nie wybrzeża

"Czeska reklama polskiego wybrzeża"? Nie czeska i nie wybrzeża

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Maciej Wąsik twierdzi, że komisja do sprawy Pegasusa ma po prostu "politycznie uderzyć w rząd Prawa i Sprawiedliwości", bo w żadnym z krajów UE badano legalności tego oprogramowania. Tłumaczymy, dlaczego jest to podwójna manipulacja.

Wąsik opowiada o "badaniu legalności Pegasusa". Manipuluje i wprowadza w błąd

Wąsik opowiada o "badaniu legalności Pegasusa". Manipuluje i wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24