Czy w Japonii stwierdzono, że nie należy "kontynuować stosowania szczepionek mRNA", bo są niebezpieczne? Nie. Krążące w sieci nagranie "przełomowej konferencji" to antyszczepionkowa dezinformacja; tezy niepotwierdzone faktami. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem.
Nagranie z konferencji prasowej w Japonii dotyczącej szczepień przeciwko COVID-19 rozchodziło się w grudniu w polskich mediach społecznościowych. Między innymi za sprawą wpisu Jacka Wilka, adwokata i polityka, w latach 2015-2019 posła partii KORWiN i Konfederacji. "Japonia bije na alarm: Szczepionki na COVID są niebezpieczne!" - zaczął wpis w serwisie X opublikowany 8 grudnia. Dalej Wilk, znany z antyszczepionkowych poglądów, informował, że zamieszcza "jedyne nagranie przełomowej konferencji prasowej z polskimi napisami". W poście cytował profesora Seiji Kojimę, uczestnika konferencji, której fragment załączył: "W porównaniu z osobami nieszczepionymi, wskaźnik śmiertelności jest 5-krotnie wyższy u tych, którzy przyjęli dwie dawki szczepionki. Nie możemy kontynuować stosowania tych 'szczepionek mRNA'…" (pisownia postów oryginalna). Według Wilka profesor wskazał, że "dane epidemiologiczne zebrane w Japonii potwierdzają, że ryzyko poważnych skutków ubocznych i wzrost śmiertelności po podwójnym szczepieniu wymaga natychmiastowej reakcji". Swój post Wilk zakończył pytaniem: "Czy polskie Ministerstwo Zdrowia jest gotowe na tę niewygodną prawdę?" - a także apelem o podpisanie petycji zakazującej szczepień dzieci przeciw COVID-19.
Do jakiej konferencji odnosił się Wilk i czy rzeczywiście w Japonii ustalono, że "szczepionki na COVID są niebezpieczne"?
Program szczepień w Japonii. Konferencja nie dotyczyła szczepionek na COVID-19
1 października 2024 roku w Japonii rozpoczął się kolejny program szczepień przeciwko COVID-19 - o czym informowały lokalne media, m.in. serwis "The Japan Times". Na początek szczepieniami objęto osoby w wieku 65 lat i starsze. Szczepienia mają trwać do końca marca 2025 roku. Jak poinformowała gazeta, w programie dostępne jest pięć typów szczepionek, w tym nowy rodzaj: szczepionka replikonowa. Ten preparat wykorzystuje technologię mRNA oraz technologię replikonu, czyli odcinka DNA, który automatycznie podwaja się w komórkach. Kostaive - bo tak się ów preparat nazywa - został opracowany przez firmę farmaceutyczną VLP Therapeutics już w 2021 roku (pisały o tym także polskie media). Badania nad nim rozpoczęły się w Stanach Zjednoczonych, potem prace przejął i rozwinął zespół japoński.
Kilka tygodni przed wejściem na rynek i do użytku nowego typu szczepionki odbyła się konferencja, o której napisał Jacek Wilk. Jej organizatorem był Ryuhei Kawada, zasiadający w izbie wyższej japońskiego parlamentu - Izbie Radców. Oprócz niego, wśród mówców byli jego żona Mika Tsutsumi, dziennikarka, oraz dwóch profesorów: Seiji Kojima (o którym pisze Wilk) i Yasufumi Murakami. Uczestnicy konferencji postulowali, by zawiesić wykonywanie szczepień wspomnianym preparatem. Wskazywali na rzekome zagrożenia związane z nim, takie jak możliwość zarażenia się poprzez kontakt z osobą zaszczepioną.
Jak się okazuje, konferencja ta już wcześniej była przywoływana przez autorów innego fake newsa. 7 listopada 2024 roku na anglojęzycznej stronie internetowej The People's Voice pojawił się artykuł zatytułowany: "Japonia oficjalnie nazywa covidową szczepionkę mRNA 'najbardziej śmiercionośnym lekiem w historii ludzkości''' (wszystkie tłumaczenia w artykule pochodzą od redakcji).
Tylko że The People's Voice to amerykański serwis znany z dezinformacyjnych przekazów, fake newsów i teorii spiskowych. Poprzednio działał pod nazwami NewsPunch i Your News Wire. Już w 2017 roku serwis BuzzFeedNews pisał o tej stronie (wtedy pod nazwą NewsPunch) jako o drugim co do wielkości źródle fake newsów rozprzestrzenianych na Facebooku. Unijny zespół East StratCom Task Force krytykował tę witrynę za szerzenie prorosyjskiej dezinformacji. Serwis Mediabiasfactcheck.com, który zajmuje się weryfikacją wiarygodności i stronniczości źródeł informacji w internecie, uznał stronę The People's Voice jako źródło o niskiej wiarygodności, skrajnie prawicowe, promujące fałszywe informacje. Również w Konkret24 wielokrotnie weryfikowaliśmy fake newsy tam publikowane.
Replikon - nowy cel antyszczepionkowców
Teza artykułu o zakwalifikowaniu przez Japonię szczepień przeciwko COVID-19 jako leku powodującego najwięcej zgonów jest oczywistą nieprawdą. Udowodniły to zagraniczne redakcje fact-checkingowe. Jak informowały, internauci rozpowszechniali tę antyszczepionkową dezinformację przez udostępnianie w sieci tytułu i linka do artykułu. ''Wyszukiwanie słów kluczowych nie znalazło żadnych oficjalnych raportów, które potwierdzałyby to twierdzenie'' - poinformowało 9 grudnia 2024 roku Asia Fact Check Lab, działające w ramach Radio Free Asia. Serwis zajmujący się głównie dezinformacją na Tajwanie skontaktował się także z przedstawicielem Japan-Taiwan Exchange Association, instytucją, która reprezentuje japońskie interesy na Tajwanie. Urzędnik przekazał im, że "rząd Japonii nie wydał żadnego takiego komunikatu".
Również portugalski portal fact-checkingowy Estadão Verifica zweryfikował tezę zawartą w tytule artykułu The People's Voice, potem rozpowszechnianą w sieci. Serwis zaznacza, że posty w mediach społecznościowych są pokłosiem ''konferencji prasowej zorganizowanej przez cztery osoby sprzeciwiające się nowej generacji szczepionek o nazwie 'replicon'' - czyli opisywanego typu szczepionki, który zaczęto podawać w Japonii. Estadão Verifica informuje, że już po rozpoczęciu nowego programu szczepień w kraju pojawiło się wiele obaw, a także dezinformacji na temat szczepionek replikonowych.
Tak np. japoński dziennik "Asahi" pisał, że w przestrzeni publicznej pojawiło się fałszywe twierdzenie, jakoby osoby zaszczepione zarażały osoby niezaszczepione poprzez przenoszenie cząsteczek wirusa przez płyny ustrojowe. Z tego powodu niektóre obiekty, takie jak studia jogi, salony fryzjerskie, sklepy lub placówki medyczne zakazały wstępu osobom zaszczepionym. Do sprawy odniósł się japoński minister zdrowia Takamaro Fukuoka. "Nie ma naukowych dowodów na to, że składniki szczepionki mogą być przenoszone na inne osoby i powodować szkody zdrowotne" – powiedział na konferencji prasowej 4 października 2024 roku. ''Hipoteza, że szczepionka przeciwwirusowa może zarażać osoby nieszczepione przez kontakt, nie ma dowodów naukowych i została obalona przez japońskie Ministerstwo Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej'' - piszą dziennikarze Estadão Verifica. Ministerstwo poinformowało bowiem, że bezpieczeństwo nowego preparatu zostało potwierdzone po wykonaniu badań klinicznych i testów na zwierzętach. ''Potwierdzono, że nie ma większych różnic w bezpieczeństwie w porównaniu z istniejącymi szczepionkami mRNA'' - dodano.
Jak zauważają redakcje "Asahi" i Estadão Verifica, serwis The People's Voice odwołał się do konferencji z 12 września. Jej uczestnicy, w tym japoński polityk, alarmowali o rzekomych negatywnych skutkach, jakie niesie za sobą stosowanie nowego preparatu oraz wzywali do wstrzymania się z wprowadzeniem go do obiegu w ramach programu szczepień. Fact-checkerzy przyjrzeli się więc osobom stawiającym ów zarzuty i ich działalności. Zwracali uwagę przede wszystkim na to, że na podstawie odbycia się konferencji prasowej nie można mówić ani powoływać się na stanowisko rządu japońskiego. Jak informuje Estadão Verifica, ''żaden z uczestników - polityk, dziennikarka i dwóch profesorów uniwersyteckich - nie reprezentuje japońskiego rządu'' (tłum. od redakcji). Ryuhei Kawada jest członkiem parlamentu, ale przynależy do opozycyjnej Konstytucyjno-Demokratycznej Partii Japonii.
Nazwiska znane z antyszczepionkowych tez niepopartych faktami
Redakcja Estadão Verifica jednego z profesorów - Yasufumiego Muramakiego - opisuje tak: ''został wybrany do programu stypendialnego przez Front Line COVID-19 Critical Care Alliance (FLCCC), jednostkę utworzoną w kwietniu 2020 r., która broni niezatwierdzonych i nieskutecznych metod leczenia COVID-19''. Inne osoby związane z tym podmiotem już wcześniej rozpowszechniały antyszczepionkowe fake newsy, weryfikowane później przez dziennikarzy. Działalności FLCCC przyglądały się także inne redakcje, np. AFP Fact Check i PolitiFact.
Drugi z profesorów - Seiji Kojima - jest jednym z pięciu autorów tzw. badania ''Zwiększona śmiertelność z powodu nowotworów skorygowana o wiek po trzeciej dawce szczepionki mRNA-lipid-nanocząsteczki podczas pandemii COVID-19 w Japonii''. Opublikowano je w internetowym czasopiśmie medycznym "Cureus" na początku kwietnia 2024 roku, a niedługo potem w sieci zaczęły pojawiać się wpisy i artykuły z nagłówkami o ''ogłoszeniu przez Japonię stanu wyjątkowego w związku z eksplozją przypadków raka spowodowaną szczepionkami mRNA''. Artykuły powołujące się na owo badanie ukazały się m.in. na stronach The People's Voice i Planet Today.
Twierdzenie to zweryfikował Reuters Fact Check. W artykule z 7 maja 2024 roku poinformowano, że pracownik japońskiego ministerstwa zdrowia zaprzeczył, jakoby w kraju wprowadzono stan wyjątkowy. Zaprzeczył też informacjom, że w kraju notuje się wzrost zachorowań na raka, który mógłby być niepokojący.
Dziennikarze przeanalizowali również samo wspomniane badanie. ''Autorzy badania przeprowadzili analizę statystyczną ogólnodostępnych krajowych danych na temat wskaźników umieralności na raka w czasie pandemii (2020-2022) i porównali ją z czasem sprzed pandemii (2010-2019). Następnie omawiają 'możliwe wyjaśnienia' swoich wyników, w tym związek ze szczepionkami'' - czytamy w artykule.
Jeffrey Morris, profesor zdrowia publicznego i medycyny prewencyjnej oraz dyrektor wydziału biostatystyki na Uniwersytecie Pensylwanii przekazał dziennikarzom, że założenie badań o tym, że szczepionki są przyczyną zwiększonej zachorowalności na nowotwór, nie mają żadnych podstaw, a badacze nie przedstawili wiarygodnych dowodów. "Nie przedstawiają [badacze] żadnych danych dzielących zgony z powodu raka według statusu szczepienia i nie pokazują, że jest on zwiększony po szczepieniu lub wyższy u zaszczepionych niż nieszczepionych w tym samym wieku/o tym samym statusie chorób współistniejących, ani w inny sposób nie dostarczają żadnych dowodów epidemiologicznych na to, że szczepionki zwiększają ryzyko śmiertelności z powodu raka" – przekazał ekspert. Zwrócił uwagę na to, że tytuł badania jest mylący, a ''badanie nie wykazało również wzrostu liczby zgonów z powodu raka, ani nie ustaliło żadnego związku między szczepionkami mRNA a rakiem''.
Co ciekawe, czasopismo "Cureus" niecałe trzy miesiące po publikacji wycofało artykuł, którego współautorem jest Kojima. Jak czytamy w komunikacie z 26 czerwca 2024 roku: ''Redaktorzy naczelni wycofali ten artykuł. Po dokonaniu przeglądu po publikacji stwierdzono, że korelacji między śmiertelnością a statusem szczepień nie można udowodnić za pomocą danych przedstawionych w tym artykule. Ponieważ unieważnia to wnioski zawarte w artykule, podjęto decyzję o wycofaniu się''. Poinformowano, że ''autorzy nie zgadzają się z tym wycofaniem''.
Na brak wiarygodności i stronniczość badań może wskazywać także fakt, że ich inny współautor, Masanori Fukushima, ''został wcześniej nazwany 'antyszczepionkowym demagogiem' przez byłego ministra, który odpowiedzialny był za wprowadzenie szczepień przeciwko COVID-19, Taro Kono'' o czym w kwietniu 2024 roku poinformowała strona fact-checkingowa Lead Stories.
Warto zwrócić także uwagę na działalność Jacka Wilka, który udostępnił fragment japońskiej konferencji. Na stronie swojej kancelarii sprzedaje książkę ''Jak legalnie odmówić szczepienia? Kto steruje igłokracją''. W mediach społecznościowych także niejednokrotnie publikował antyszczepionkowe treści. Kancelaria prowadzi petycję ''Stop nieuzasadnionym szczepieniom dzieci przeciw COVID-19 w Polsce''.
Pandemia COVID-19 to jeden z najczęściej pojawiających się w sferze dezinformacyjnej tematów. W Konkret24 wielokrotnie weryfikowaliśmy nieprawdziwe tezy - w tym o Japonii i szczepieniach.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: pedro7merino/Shutterstock