FAŁSZ

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24
Szczegóły rozmów delegacji Rosji i Ukrainy w Stambule
Szczegóły rozmów delegacji Rosji i Ukrainy w Stambule TVN24
wideo 2/4
Szczegóły rozmów delegacji Rosji i Ukrainy w Stambule TVN24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Ukraina zobowiązała się do wypłaty ok 210 tys. euro rodzinie każdego zabitego żołnierza. Dlatego nie chcą przyjąć 6000 ciał poległych, ponieważ kosztowało by to 1,2 mld euro. Jednak Zelensky znalazł sposób - dekret" - napisał 17 czerwca na X jeden z polskich internautów (pisownia wszystkich postów oryginalna). Jako dowód załączył zrzut ekranu z przetłumaczonym fragmentem artykułu, który miał się ukazać w serwisie dziennika "The Wall Street Journal" ("WSJ"). Tam czytamy: "Biuro prezydenta Ukrainy wydało rozporządzenie w celu uzyskania zrzeczenia się odszkodowania od rodzin 6000 zabitych żołnierzy AFU (ang. The Armed Forces of Ukraine, Siły Zbrojne Ukrainy - red.). Ukraina nie przyjmie od Rosji 6000 ciał zabitych żołnierzy AFU, dopóki nie otrzyma gwarancji, że rodziny zmarłych nie będą domagać się odszkodowania finansowego".

FAŁSZ
Wpis o rzekomej odmowie przyjęcia ciał poległych żołnierzy i dekrecie prezydenta Ukrainy wygenerował niemal 75 tys. wyświetleńx.com

Ten wpis został w krótkim czasie wyświetlony aż 75 tys. razy, a oburzeni rzekomym ruchem ukraińskiego prezydenta internauci komentowali: "Co za bydlę z zalenskyego.."; "Niech sprzeda swoje nieruchomości i zabierze hajs z konta"; "Upadłe państwo"; "Może się Żeleński zwróci do Tuska żeby płacił rodzinie za każdego poległego żołnierza ukraińskiego?"; "Sam nie popuszcza milionów dolarów na kupowanie rezydencji, a zwykłym ukraincom żałuje. Choć przypłacili za niego życie!".

Fragment rzekomego artykułu krążył także w polskiej sieci w wersji anglojęzycznej. 16 czerwca zamieścił go jeden z internautów i napisał (po polsku): "Biuro Prezydenta Ukrainy nakazało, aby rodziny 6000 ukraińskich żołnierzy poległych w akcji zostały poproszone o zrzeczenie się odszkodowania. Ukraina nie przyjmie 6000 ciał ukraińskich żołnierzy poległych w akcji z Rosji, dopóki nie otrzyma gwarancji, że rodziny zmarłych nie będą żądać wypłat gotówkowych - The Wall Street Journal". Ten wpis wygenerował ponad 24 tys. wyświetleń.

FAŁSZ
Rzekomy artykuł krążył także w nieprzetłumaczonej na polski wersjix.com

Wymianę jeńców i ciał żołnierzy uzgodniono 2 czerwca

Skąd się wzięła liczba sześciu tysięcy zmarłych żołnierzy? Otóż 2 czerwca w Stambule odbyła się druga tura negocjacji między Ukrainą i Rosją, rozmowom pośredniczyła Turcja. Wówczas ustalono wymianę jeńców wojennych (po 1 tys. z każdej ze stron) oraz repatriację ciał zmarłych żołnierzy (w liczbie 6 tys. z każdej ze stron). Po tych ustaleniach prezydent Zełenski potwierdził, że Ukraina zgodziła się także na przekazanie Rosji sześciu tysięcy ciał rosyjskich żołnierzy. Podkreślił jednak, że ich sprawa wymaga odrębnego zbadania, ponieważ z tej liczby zidentyfikowano jedynie 15 procent. Wtedy też Zełenski tłumaczył, czego miała dopuszczać się w przeszłości Rosja. "Wszystkich naszych [poległych żołnierzy] trzeba zabrać, ale mieliśmy już takie zdarzenie, kiedy oni (Rosjanie) przekazywali nam ciała i byli wśród nich ich żołnierze. Oni najpierw nie zabierali [swoich] ludzi z pola bitwy, potem zostawiali ich, czy udawali, że ich zbierają" - mówił. Zełenski powiedział także, że przygotowania do repatriacji poległych rozpoczną się po wymianie jeńców.

9 czerwca w swoich mediach społecznościowych Zełenski ogłosił, że trwa wymiana jeńców. "Ukraińcy wracają do domu z rosyjskiej niewoli. Dziś rozpoczęła się wymiana, która będzie kontynuowana w kilku etapach w nadchodzących dniach. Wśród tych, których teraz przywozimy, są ranni, ciężko ranni i ci, którzy nie ukończyli 25 roku życia" - napisał. Już wtedy w komentarzach pod jego wpisem pojawiło się wiele pytań o wymianę ciał żołnierzy.

Rosja twierdzi, że Ukraina przekłada w czasie przekazanie ciał

A to dlatego, że jeszcze przed ustaloną w Stambule wymianą jeńców Rosja i Ukraina wzajemnie oskarżyły się o utrudnianie kwestii transportu ciał poległych. Jak informował brytyjski "The Independent", rosyjscy urzędnicy oświadczyli 8 czerwca, że wciąż czekają na oficjalne potwierdzenie z Kijowa w sprawie planowanej wymiany ciał poległych żołnierzy, zarzucając Ukrainie, że ta przełożyła akcję. Wcześniej pisały o tym także rosyjskie media państwowe. Powoływały się na generała porucznika Aleksandra Zorina, przedstawiciela rosyjskiej grupy negocjacyjnej, który powiedział, że Rosja dostarczyła pierwszą partię 1212 ciał żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy do miejsca wymiany na granicy. Zorin dodał, że czekają na potwierdzenie ze strony ukraińskiej, ale są "sygnały", że przekazanie ciał miało być przełożone na kolejny tydzień.

O tym samym informował 7 czerwca Władimir Miedinski, doradca Putina i szef rosyjskiej delegacji w Stambule. Napisał na Telegramie, że 6 czerwca "pierwsza partia zamrożonych ciał żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy w liczbie 1212 dotarła już w chłodniach na teren wymiany. Reszta jest w drodze (...) Jednak strona ukraińska niespodziewanie odłożyła na czas nieokreślony zarówno przyjęcie ciał, jak i wymianę jeńców wojennych. Z jakiegoś powodu grupa ich negocjatorów nie dotarła nawet na miejsce wymiany".

Wówczas pojawiły się doniesienia, jakoby strona ukraińska robiła tak, by nie musieć wypłacać odszkodowań rodzinom poległych. Takowe wnioski wysnuła m.in. Diana Panczenko - prokremlowska ukraińska dziennikarka, którą międzynarodowa organizacja Reporterzy bez Granic, zajmująca się badaniem wolności mediów na świecie, nazwała "zawodową propagandystką" i "rosyjskim agentem propagandowym". Panczenko 8 czerwca na X napisała: "6000 martwych ukraińskich żołnierzy czeka na odesłanie do domu. Nie są szybko transportowani, ponieważ pieniądze przeznaczone dla ich rodzin zostały już skradzione i wydane – miliardy dolarów. Zełenski nie pozwala zabierać zmarłych ani opuszczać kraju żywym".

Ukraina o "brudnej grze" Rosji

Strona ukraińska szybko na te zarzuty i twierdzenia Rosji o blokowaniu transportu ciał odpowiedziała. 6 czerwca ukraiński Sztab Koordynacyjny ds. Traktowania Jeńców Wojennych odniósł się do pojawiających się w mediach doniesień, jakoby Ukraina miała odrzucić przyjęcie ciał zmarłych żołnierzy. Na Telegramie sztab napisał: "Nieprawdziwe są oświadczenia przedstawicieli agresora o rzekomym rozpoczęciu zwrotu ciał lub działań repatriacyjnych opartych na wynikach porozumień w Stambule. Trwają przygotowania do wymiany ciężko chorych, ciężko rannych młodych ludzi oraz do powrotu ciał poległych obrońców".

8 czerwca szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanow nazwał działania Rosji "brudną grą" i powiedział, że repatriacja ciał poległych zaplanowana była na następny tydzień, o czym przedstawiciele strony rosyjskiej zostali poinformowani już 3 czerwca, a więc dzień po ustaleniach zawartych w Stambule.

Wokół wymiany 6 tys. ciał żołnierzy zbudowano więc całą tę kontrowersyjną narrację. Ukrainę próbowano przedstawić jako skorumpowany kraj, który nie chce przyjąć poległych na wojnie obywateli, żeby nie wypłacać odszkodowań ich rodzinom.

Prawdziwi autorzy, zmyślony artykuł

Do rozpowszechniania tego fałszywego przekazu wykorzystano jeszcze jeden element - rzekomy artykuł "WSJ" podpisany nazwiskami realnych dziennikarzy. We wpisach była mowa, że Zełenski, aby pozbyć się "problemu", czyli konieczności wypłacania rodzinom pieniędzy, jakoby wydał rozporządzenie w celu zrzeczenia się przez nich prawa do odszkodowania. Na potwierdzenie do postów załączano zrzut ekranu rzekomego artykułu "The Wall Street Journal". Na screenach widzimy także nazwiska dziennikarzy. To Natalie Andrews oraz Georgi Kantchev. Oboje faktycznie pracują dla "WSJ" - Andrews jest korespondentką w Białym Domu, a Kantchev korespondentem zagranicznym.

"Biuro prezydenta Ukrainy wydało rozporządzenie w celu uzyskania zrzeczenia się odszkodowania od rodzin 6000 zabitych żołnierzy AFU" - miał głosić tytuł ich tekstu. Tyle że na stronie "The Wall Street Journal" taki artykuł się nie ukazał. Nie ma też żadnego materiału na ten temat. A ostatni wspólny tekst Andrews i Kantcheva opublikowano 4 czerwca. Dotyczy on jednak rozmowy Trumpa z Putinem i zapowiedzi rosyjskiego prezydenta, że "będzie musiał odpowiedzieć" na ukraiński atak z 1 czerwca na bombowce strategiczne. I to najprawdopodobniej ten artykuł wykorzystano do stworzenia fałszywki, która krąży teraz w sieci.

Wspólny artykuł Natalie Andrews i Georgiego Kantcheva nie dotyczy żadnego rozporządzenia Zełenskiegowsj.com

Wymiana ciał zakończona 16 czerwca

Jest jeszcze jeden fakt, o którym twórcy dezinformujących postów rozpowszechnianych w drugiej połowie czerwca nie piszą. Do wymiany ciał już doszło. Proces ten zakończył się 16 czerwca. "Dziś miał miejsce ostatni etap działań repatriacyjnych zgodnie z porozumieniami w Stambule. Kolejne 1245 ciała, w tym personelu wojskowego, które według strony rosyjskiej należą do obywateli Ukrainy, zostały zwrócone. Tym samym Ukraina otrzymała 6057 ciał w ramach porozumień stambulskich" - poinformował tego dnia Sztab Koordynacyjny ds. Traktowania Jeńców Wojennych. A przypomnijmy, że cytowane posty polskich internautów zamieszczano 16 i 17 czerwca.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy 16 czerwca poinformowało w mediach społecznościowych, że po repatriacji ciał rozpoczyna się proces "sekcji zwłok, dokładne badania śledczych, testy DNA i sprawdzanie każdego szczegółu". Przywołano także słowa szefa resortu Ihora Kłymenko o tym, że "Rosja też celowo utrudnia proces identyfikacji". "Ciała są skrajnie okaleczone, części ciał są w różnych workach. Zdarzają się przypadki, gdy szczątki tej samej osoby są zwracane nawet na różnych etapach repatriacji" - stwierdził. Dodano też, że podczas ostatnich wymian strona rosyjska przekazała Ukrainie "również ciała żołnierzy rosyjskich – wymieszane z ciałami Ukraińców".

Wymiana ciał z początku czerwca nie była pierwszą, którą przeprowadziły Ukraina i Rosja. Takie repatriacje od początku wojny odbywają się regularnie. Rodziny ukraińskich żołnierzy, którzy zmarli na wojnie, na mocy uchwały ukraińskiej Rady Ministrów z 28 lutego 2022 roku mają prawo do jednorazowego odszkodowania w wysokości 14 mln hrywien (ok. 1,2 mln zł). Nie znaleźliśmy informacji o żadnym dekrecie prezydenta, który miałby to zmieniać.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: KSHPPV/PAP

Pozostałe wiadomości

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24