FAŁSZ

Internauci o trwającym zgromadzeniu WHO: "traktat pandemiczny ograniczy suwerenność państw". To manipulacja

Internauci o trwającym zgromadzeniu WHO: "traktat pandemiczny ograniczy suwerenność państw". To manipulacjaShutterstock/Twitter

"Zniesie demokrację", "pozbawi ludzi praw", "ograniczy suwerenność państw" - alarmują internauci, twierdząc, że na trwającym w Genewie zgromadzeniu WHO ma być przyjęty "traktat pandemiczny". Nic takiego się nie stanie - tłumaczymy, na czym polega manipulacja w tym przekazie.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Prawie jednocześnie z inauguracją w niedzielę, 22 maja, w Genewie posiedzenia Światowego Zgromadzenia Zdrowia w internecie zaczęły się pojawiać artykuły i wpisy na temat "narady 194 krajów nad Globalnym Traktatem Pandemicznym WHO", czyli Światowej Organizacji Zdrowia. Temat traktatu WHO od dawna jest popularny wśród zwolenników teorii spiskowych - ich zdaniem ma on odebrać suwerenność państwom zrzeszonym w WHO i przekazać jej kompetencje do zarządzania ochroną zdrowia. Ten przekaz dominuje również teraz.

"Traktat Pandemiczny WHO jest jednoznaczny z zniesieniem demokracji przez globalistów i pozbawieniem ludzi praw"; "To pomysł oddania koncernom farmaceutycznym władzy nad rządami państw i obywatelami"; "Traktat Pandemiczny WHO ograniczy suwerenność państw narodowych" - pisali internauci, nawiązując do trwającego szczytu w Genewie (pisownia postów oryginalna).

Jednak - jak opisywaliśmy już w Konkret24 - traktat jeszcze nie powstał. W dodatku pracuje nad nim inny organ niż ten, który obecnie obraduje w Genewie. Nie ma też żadnych podstaw, by twierdzić, że ten planowany traktat odbierze suwerenność państwom członkowskim. Jego cele są inne.

Nie narada nad traktatem antypandemicznym, tylko coroczne posiedzenie

Światowe Zgromadzenie Zdrowia, które obraduje co roku, to organ decyzyjny WHO składający się z przedstawicieli wszystkich 194 państw członkowskich WHO. Jak wyjaśniono na stronie organizacji, "główne funkcje Światowego Zgromadzenia Zdrowia to określanie polityki organizacji, mianowanie dyrektora generalnego, nadzorowanie polityki finansowej oraz przegląd i zatwierdzanie proponowanego budżetu".

Dyrektor generalny WHO na 75. sesji Światowego Zgromadzenia Zdrowia w Genewie
Dyrektor generalny WHO na 75. sesji Światowego Zgromadzenia Zdrowia w Genewietvn24

Tegoroczną 75. sesję Światowego Zgromadzenia Zdrowia zorganizowano w dniach 22-28 maja pod hasłem "Zdrowie dla pokoju, pokój dla zdrowia". Kluczowym tematem zgromadzenia ma być "wzmocnienie gotowości i reagowania na sytuacje kryzysowe związane ze zdrowiem".

W jaki sposób powiązano coroczne posiedzenie WHO z traktatem antypandemicznym? Otóż we wpisach krytykujących spotkanie w Genewie zamieszczano zrzuty ekranu i linki do dokumentu przygotowanego specjalnie na 75. sesję Światowego Zgromadzenia Zdrowia zatytułowanego "Pierwszy projekt raportu Grupy Roboczej ds. Wzmocnienia Gotowości i Reagowania WHO na Sytuacje Nadzwyczajne dla Zdrowia na 75. Światowym Zgromadzeniu Zdrowia". Już wcześniej, 21 maja, ten dokument określano w sieci jako "projekt totalitarnego, komunistycznego traktatu pandemicznego WHO".

Nie jest to jednak projekt traktatu antypandemicznego WHO. Grupa Robocza ds. Wzmocnienia Gotowości i Reagowania WHO na Sytuacje Nadzwyczajne dla Zdrowia istnieje od lipca 2021 roku, natomiast decyzja o powołaniu międzyrządowego zespołu negocjacyjnego, który miał ustalić tryb i harmonogram przyszłych prac nad tzw. traktatem antypandemicznym WHO, zapadła 1 grudnia 2021 roku. Do tego czasu grupa robocza zdążyła się spotkać już pięć razy.

Także w oficjalnej agendzie i programie tegorocznego Światowego Zgromadzenia Zdrowia nie przewidziano, że delegacje będą się zajmować traktatem.

Potwierdza to Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi na pytanie Konkret24: "Na sesji Światowego Zgromadzenia Zdrowia nie ma osobnego punktu agendy poświęconego dyskusji nad międzynarodowym traktatem w sprawie profilaktyki i gotowości pandemicznej (tzw. traktatem antypandemicznym)". Resort dodaje, że "nie jest wykluczone, że odniesienia do prac nad tym instrumentem pojawią się w dyskusjach w pkt. 16 agendy (Public health emergencies: preparedness and response)" - ale "w tej chwili prace nad treścią tzw. traktatu antypandemicznego jeszcze się nie rozpoczęły".

Traktat antypandemiczny? Najwcześniej w 2024 roku

Ostatnie zdanie z informacji resortu potwierdza to, co wcześniej pisaliśmy: międzynarodowy traktat w sprawie profilaktyki i gotowości pandemicznej, nazywany przez zwolenników teorii spiskowych "traktatem pandemicznym WHO", nie istnieje, bo jest dopiero negocjowany. Międzyrządowy zespół za to odpowiedzialny spotkał się dopiero dwa razy: 24 lutego i 14-15 marca tego roku. Jak podkreśla w swojej odpowiedzi dla nas Ministerstwo Zdrowia, oba spotkania poświęcone były wyłącznie metodom prac tego organu, a nie dyskusjom nad formą czy treścią mechanizmu.

12 i 13 kwietnia trwały wysłuchania publiczne zorganizowane przez międzyrządowy zespół negocjacyjny, podczas których publicznie pytano, "jakie istotne elementy, Twoim zdaniem, powinny zostać uwzględnione w nowym międzynarodowym instrumencie dotyczącym gotowości i reagowania na pandemię?". Drugą rundę wysłuchań zaplanowano na 16 i 17 czerwca, a następne spotkanie zespołu negocjacyjnego odbędzie się "nie później niż 1 sierpnia".

Kolejne spotkania mają pomóc opracować założenia traktatu, które będą podstawą formalnych negocjacji, [które odbędą się] zapewne dopiero w przyszłym roku. Tym samym na razie nie jest znana ani treść traktatu, ani jego dokładne założenia. Ministerstwo Zdrowia

Na pytania Konkret24 odpowiedział też zespół prasowy WHO - potwierdził, że za opracowywanie traktatu nie odpowiada Światowe Zgromadzenie Zdrowia, tylko międzyrządowy zespół negocjacyjny, którego członkiem jest "każde państwo członkowskie WHO na równych zasadach".

Na swoich stronach WHO informuje, że negocjatorzy przedstawią raport o postępach w pracach nad traktatem lub wstępną wersję samego traktatu na następnym, 76. Światowym Zgromadzeniu Zdrowia w 2023 roku, żeby rozpatrzyć go najwcześniej na 77. Światowym Zgromadzeniu Zdrowia w 2024 roku. I dopiero wtedy państwa mogłyby go zacząć podpisywać, a następnie zacząć zatwierdzać w wewnętrznych procedurach ratyfikacyjnych.

Małpia ospa nie ma nic wspólnego z trwającym posiedzeniem

Jeszcze inna teoria krążąca w sieci na temat zgromadzenia WHO i traktatu pandemicznego łączy te kwestie z doniesieniami o kolejnych przypadkach zakażeń małpią ospą. Przypadki tej wirusowej choroby odzwierzęcej odnotowano już w 16 krajach poza Afryką, gdzie występuje ona endemicznie (dane na 24 maja). "Co ciekawe, żałosne straszenie małpią ospą pojawia się w momencie, kiedy WHO forsuje totalitarny traktat pandemiczny" - napisała 20 maja na Twitterze Fundacja Ordo Medicus, która już w przeszłości publikowała nieprawdziwe lub zmanipulowane informacje o pandemii COVID-19 i szczepieniach.

Zbieżność czasowa sesji Światowego Zgromadzenia Zdrowia i przypadków małpiej ospy jest przypadkowa - po prostu sesje są co roku organizowane w maju. Wyjątkiem był 2020 rok, gdy z powodu pandemii COVID-19 część posiedzenia odbyła się 18 i 19 maja, a reszta od 9 do 15 listopada w formie zdalnej.

Jak pisaliśmy wcześniej, temat traktatu antypandemicznego pojawił się natomiast już w 2021 roku. Apel o jego utworzenie wystosowali przywódcy grupy G7 (siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata) w oświadczeniu z 19 lutego 2021 roku. O rozpoczęciu procesu negocjowania i redagowania traktatu państwa członkowskie WHO zdecydowały 1 grudnia 2021 roku - wtedy też ustalono daty spotkań zespołu negocjacyjnego.

Traktat a suwerenność państw: teoria spiskowa bez podstaw

Wiodącym przekazem internautów piszących o posiedzeniu WHO jest teza, że traktat antypandemiczny pozbawi kraje członkowskie WHO suwerenności i możliwości zarządzania własnym systemem ochrony zdrowia - zwłaszcza podczas kolejnej potencjalnej pandemii.

Trudno oceniać, na jakiej podstawie formułowane są te obawy, skoro traktat wciąż nie istnieje i jest na etapie zadawania pytań o to, co ma się w nim znaleźć. WHO w przesłanej Konkret24 wiadomości przypomina, że treść traktatu zostanie określona przez same państwa członkowskie, które później będą musiały je zaakceptować. "Podobnie jak w przypadku wszystkich instrumentów międzynarodowych, każde porozumienie, jeśli zostanie uzgodnione, będzie określane przez rządy, które wezmą pod uwagę własne krajowe przepisy ustawowe i wykonawcze" - przekazała WHO.

Na brak istnienia dokumentu zwraca również uwagę Ministerstwo Zdrowia. "Na dziś nie opracowano żadnej treści możliwego traktatu, ani też choćby jego założeń. Trudno dyskutować o dokumencie, którego nie ma. Nie ma zatem możliwości realnej oceny, jakie będą konsekwencje ewentualnego przyjęcia w całości lub części przez Polskę tego dokumentu" - informuje resort.

Na razie znane są tylko ogólne założenia traktatu, które WHO określa jako "promowanie globalnej współpracy w celu zapobiegania kryzysom w przyszłości, przygotowania się na nie i reagowania na nie oraz zapobiegania powtórce pandemii COVID-19". Także Rada Europejska, upoważniając Komisję Europejską do negocjacji w sprawie traktatu, podkreśliła, że jego celem jest ściślejsza współpraca między państwami członkowskimi, a nie przekazanie kompetencji WHO. "Nowy instrument międzynarodowy jest niezbędny, by umożliwić nam lepsze reagowanie na wypadek kolejnej pandemii. Społeczność międzynarodowa musi współpracować, aby zapewnić równy dostęp do szczepionek i produktów leczniczych, zagwarantować szybką wymianę danych i informacji oraz zająć się powiązaniami między zdrowiem ludzi, zwierząt i środowiska" - wymienił założenia traktatu w oświadczeniu Olivier Véran, unijny minister solidarności i zdrowia.

Do kwestii suwerenności odniósł się także podczas konferencji prasowej z 17 maja dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus. "Pierwsze w historii Światowe Zgromadzenie Zdrowia, które odbyło się wkrótce po wejściu w życie Konstytucji WHO w 1948 roku, było przełomowym wydarzeniem w światowym zdrowiu publicznym i, podobnie jak proponowane porozumienie w sprawie gotowości na wypadek pandemii, nie oznaczało, że WHO zawłaszczyła sobie suwerenność narodów, a wręcz wzmocniła zdolność krajów do wspólnego zwalczania chorób" - mówił. "Proces uzgadniania [traktatu] znajduje się na samym początku wieloletnich negocjacji prowadzonych przez państwa członkowskie, które zostaną sfinalizowane dopiero w 2024 roku po wielu wysłuchaniach publicznych na całym świecie i wszystkie głosy zostaną wysłuchane" - dodał szef WHO. Potwierdził główne założenia traktatu:

Istotą proponowanego porozumienia w sprawie gotowości na wypadek pandemii jest poprawa współpracy, koordynacji i wymiany danych, materiałów biologicznych, informacji i narzędzi ratujących życie. dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, szef WHO

Ministerstwo Zdrowia w informacji dla Konkret24 przypomina, że polska konstytucja określa, w jaki sposób można przekazywać kompetencje organizacjom międzynarodowym. Niezbędna jest do tego ustawa uchwalana przez Sejm i Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów i senatorów lub referendum, o którym decyduje Sejm. "Tym samym zgoda lub jej brak na ewentualne przekazanie jakichkolwiek kompetencji krajowych na rzecz WHO będzie możliwa jedynie za zgodą parlamentu lub większości obywateli" - wyjaśnia resort.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24