Statystyki z Australii dowodzą, że szczepionki nie działają? Wyjaśniamy

Statystyki z Australii dowodzą, że szczepionki nie działają? Wyjaśniamy

Rosnące liczby zakażeń i zgonów z COVID-19 w Australii są przytaczane w internetowych przekazach jako dowód na porażkę tego kraju w walce z COVID-19. I na nieskuteczność szczepionek. Internauci, cytując liczby, pomijają jednak kluczowe fakty.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Czytelnik Konkret24 poprosił o weryfikację informacji podanych w artykule serwisu internetowego naszapolska.pl. Tekst z 15 stycznia nosi tytuł: "Australia / Rekord zgonów i zakażeń. Zaszczepione 92 proc. dorosłych". Autor zwraca uwagę na rosnące wskaźniki epidemiczne w Australii - i przekonuje, że dotychczasowe działania państwa w odpowiedzi na pandemię COVID-19 nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Dane w artykule są prawdziwe, ale sposób ich przedstawienia powiela schematy stosowane przez sceptyków szczepień. Czyli: zignorowano podstawowe fakty, jak np. ekspansja wariantu omikron czy niskie jednak statystyki zgonów. Nie po raz pierwszy wykorzystano ten zabieg. Podobny przekaz krążył w sieci na temat Gibraltaru, o którym pisano, że "jest dewastującym dowodem na to, że poziom wyszczepienia nie ma większego wpływu na rozwój pandemii". Wyjaśnialiśmy w Konkret24, na czym polegała manipulacja danymi bez kontekstu. W przypadku Australii jest podobnie.

"Zawracanie kijem Wisły"

Autor tekstu na stronie naszapolska.pl omawia post na twitterowym profilu organizacji Ordo Medicus z 14 stycznia, która regularnie publikuje treści rozsyłane przez sceptyków pandemii COVID-19 i szczepień. Ordo Medicus przedstawia się jako "oddolna inicjatywa społeczna lekarzy i naukowców na rzecz zdrowia, wolności i prawdy".

Wpis, który stał się podstawą do tekstu w wymienionym wyżej serwisie, brzmi: "Australijska strategia ZeroCovid (zawracanie kijem Wisły) nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Wczoraj odnotowano rekordową liczbę 128 tys. zakażeń i ok. 50 zgonów. W Australii zaszczepione jest 92 proc. populacji powyżej 16 roku życia. Czy ktoś zna szczepionkę, po podaniu której poziom infekcji wzrósł 100x"? (pisownia oryginalna). Do posta dołączono wykres ze statystykami zakażeń COVID-19 w Australii. Widać na nim gwałtowny przyrost zakażeń w ostatnich dniach i dane o ponad 128 tys. zakażeń 13 stycznia.

Wpis ze statystykami zakażeń COVID-19 w Australii
Wpis ze statystykami zakażeń COVID-19 w AustraliiWpis ze statystykami zakażeń COVID-19 w AustraliiTwitter

Autor tekstu w serwisie naszapolska.pl nazywa Australię "najbardziej totalitarnym państwem na świecie, jeśli chodzi o 'walkę' z koronawirusem". Wyśmiewa wypowiedź wirusologa, prof. Krzysztofa Pyrcia, który w październiku 2021 roku przekonywał, że niska liczba notowanych zgonów jest dowodem na skuteczność szczepień. "Nie wiemy, co powiedziałby teraz, gdy również notujemy rekordy zgonów" - kpi autor tekstu.

Ponadto cytuje wpis internauty, który stwierdził: "Nie ma nawet pewności że [szczepienie przeciw COVID-19] ma znaczący wpływ na liczbę zgonów w krajach, w których jakość służby zdrowia jest o wiele lepsza jak w Polsce".

Co się zgadza? Liczby

Cytowane w artykule i na Twitterze statystyki zakażeń i zgonów z początku stycznia są prawdziwe. Według danych portalu Our World In Data już w połowie grudnia 2021 roku średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w Australii przekroczyła 2 tys. dziennie. W kolejnych dniach rosła, od ostatnich dni grudnia dynamicznie. 29 grudnia wyniosła 12,6 tys. zakażeń, 2 stycznia - 26 tys. W kolejnych dniach notowano dalsze wzrosty - aż do 13 stycznia, gdy średnia siedmiodniowa wyniosła aż 109,2 tys. zakażeń. Najwięcej - 175,3 tys. - stwierdzono 12 stycznia.

Średnia siedmiodniowa zakażeń COVID-19 w Australii od 1 grudnia 2021 roku do 20 stycznia 2022 roku
Średnia siedmiodniowa zakażeń COVID-19 w Australii od 1 grudnia 2021 roku do 20 stycznia 2022 rokuŚrednia siedmiodniowa zakażeń COVID-19 w Australii od 1 grudnia 2021 roku do 20 stycznia 2022 rokuOur World In Data

Przybywało też zgonów. Na wykresie widać duży przyrost ich liczby, ale zwróćmy uwagę na to, że nie są to tak wysokie wartości jak np. w Polsce. 3 stycznia w Australii średnia siedmiodniowa liczba zgonów wyniosła 9,7; tydzień później - 20,7; a 20 stycznia wyniosła 58. Tego dnia stwierdzono najwięcej dotychczas śmierci z COVID-19 - zmarło 88 osób.

Średnia siedmiodniowa zgonów z COVID-19 w Australii od 1 grudnia 2021 roku do 20 stycznia 2022 roku
Średnia siedmiodniowa zgonów z COVID-19 w Australii od 1 grudnia 2021 roku do 20 stycznia 2022 rokuŚrednia siedmiodniowa zgonów z COVID-19 w Australii od 1 grudnia 2021 roku do 20 stycznia 2022 rokuOur World In Data

Również wspomniane w artykule dane o wysokim poziomie zaszczepienia australijskiego społeczeństwa są prawdziwe. Według ministerstwa zdrowia Australii w pełni zaszczepionych jest 92,8 proc. osób w wieku od 16 lat.

Co się nie zgadza? Interpretacja danych nieuwzględniająca sytuacji

Czy wysokie wzrosty liczby zakażeń COVID-19 przy tak dużym odsetku zaszczepionej populacji powinny zaskakiwać? Tylko jeśli pominie się kluczową informację o dominującym teraz w Australii wariancie omikron. Również w innych krajach dotkniętych omikronem widać ogromne wzrosty liczby zachorowań. Australia nie jest wyjątkiem - nie przeżyła do tej pory tak silnego uderzenia epidemii COVID-19.

Szczepionki przeciwko COVID-19 stosowane w Australii i te dostępne na europejskim rynku są skuteczne - w dużym stopniu chronią przed ciężkim przebiegiem COVID-19 i hospitalizacją. Jednak już w grudniu 2021 roku brytyjscy naukowcy informowali, że dwie dawki szczepionki nie wystarczą, by uniknąć zakażenia omikronem i konieczne jest szczepienie dawkami przypominającymi. 21 stycznia amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) potwierdziły te ustalenia. Nowe raporty CDC opierają się na informacjach dotyczących wizyt zakażonych osób w szpitalach i będących na ostrym dyżurze między sierpniem ub.r. a 5 stycznia roku bieżącego. Podczas fali zakażeń związanych z wariantem delta skuteczność w zapobieganiu hospitalizacji wyniosła 94 proc., zaś w okresie dominacji omikronu - 90 proc.

Biorąc pod uwagę osoby, które przyjęły dwie dawki szczepionki, dane pokazują 81-procentową skuteczność przeciwko omikronowi w okresie do sześciu miesięcy od drugiej dawki i 57-procentową po sześciu miesiącach. Inny z raportów podaje, że ryzyko hospitalizacji dla niezaszczepionych seniorów jest 49-krotnie większe niż w przypadku tych, którzy otrzymali trzy dawki.

Niecała jedna trzecia dorosłych Australijczyków przyjęła trzecią dawkę szczepionki

Tymczasem w Australii znacząca część populacji wciąż nie przyjęła trzeciej dawki szczepionki. Według danych australijskiego ministerstwa zdrowia z 20 stycznia przyjęło ją 6 063 134 mieszkańców powyżej 18. roku życia. Statystyki z czerwca 2021 roku pokazują, że w Australii jest 20,1 mln ludzi w tym wieku. Chronieni dawką przypominającą stanowią zatem 30,2 proc.

Doświadczenia Australijczyków z ostatnich dni dowodzą, że dwie dawki szczepionki to rzeczywiście słabe zabezpieczenie przed omikronem. 18 stycznia Polska Agencja Prasowa informowała, że tylko czterech z 36 zmarłych w stanie Nowa Południowa Walia przyjęło dawkę przypominającą. 33 z nich zaszczepiło się dwoma dawkami. Stanowe władze medyczne apelowały o zapisywanie się na dawkę przypominającą. "Wiemy, że ochrona przed omikronem jest mniejsza i potrzebujemy tej trzeciej dawki, by zwiększyć poziom" [tej ochrony] - powiedziała naczelna lekarka stanu Kerry Chant.

Autor tekstu na stronie naszapolska.pl ironicznie cytuje słowa prof. Krzysztof Pyrcia, który przekonywał, że najważniejszym dowodem na to, że szczepionki działają, jest niższa liczba zgonów niż w poprzednich falach. Tylko że dane z Australii o obecnej niskiej liczbie zgonów przy tak dużym wzroście zachorowań właśnie to pokazują. Średnia siedmiodniowa liczba zgonów z COVID-19 w Australii z 20 stycznia wyniosła 58 - to 0,1 proc. zakażeń stwierdzonych dwa tygodnie wcześniej (przyjmuje się - i statystyki to potwierdzają - że przy ciężkim przebiegu COVID-19 zgony, jeśli już, następują średnio dwa tygodnie od zakażenia).

Z kolei, cytując w tekście wpis internauty wątpiącego, czy szczepienie ma wpływ na mniejszą liczbę zgonów w tych krajach, gdzie służba zdrowia jest na wysokim poziomie - autor tekstu już tego nie sprawdził. A wystarczy spojrzeć na statystyki z bogatych europejskich krajów.

Statystyki zakażeń i zgonów z COVID-19 we Francji, Wielkiej Brytanii i w Niemczech
Statystyki zakażeń i zgonów z COVID-19 we Francji, Wielkiej Brytanii i w NiemczechStatystyki zakażeń i zgonów z COVID-19 we Francji, Wielkiej Brytanii i w NiemczechOur World In Data

W silnie dotkniętej omikronem Francji 20 stycznia średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na milion mieszkańców wyniosła 5005. Średnia siedmiodniowa liczba zgonów - jedynie 3,36. Tego samego dnia w Wielkiej Brytanii średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na milion mieszkańców wyniosła 1356, a średnia siedmiodniowa liczba zgonów - 3,9. W Niemczech było to odpowiednio: 1081 zakażeń i 1,95 zgonów.

Według danych z 18 stycznia we Francji w pełni zaszczepione jest 75,5 proc. społeczeństwa, a 44,1 proc. przyjęło dawkę przypominającą. W Wielkiej Brytanii jest to odpowiednio 70,4 i 53,7 proc. W Niemczech - 72,3 i 47,9 proc.

Tak więc z liczb - nawet jeśli są prawdziwe - pokazanych bez kontekstu sytuacyjnego i odpowiednich porównań, łatwo wyciągać mylne wnioski.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Tvn24.pl, PAP; zdjęcie: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza przez prezydenta Andrzeja Dudę obrońcy tej decyzji szerzą narrację o niewinnie skazanym za "obronę Kościoła przed barbarzyńcami". Absurd? Nie, przemyślana retoryka. I znana metoda budowania poparcia z wykorzystaniem fałszywego założenia.

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Źródło:
TVN24+

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Patryk Jaki przekonuje, że obecny rząd wydaje więcej wiz pracowniczych obcokrajowcom niż poprzednie. Dane, które otrzymaliśmy z MSZ, pokazują coś innego.

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24