"Niezliczone jętki" – kampania dezinformacyjna, której ślady prowadzą do Iranu

 
"Niezliczone jętki" – kampania dezinformacyjna, której ślady prowadzą do Iranusxc.hu

Od początku 2016 r. trwa kampania rozpowszechniania fałszywych informacji dotyczących głównie Arabii Saudyjskiej, Izraela i Stanów Zjednoczonych. Dziennikarze, aktywiści i eksperci są zachęcani do powielania fake-newsów, które publikowane są na stronach idealnie przypominających znane media i instytucje. Ślady tej działalności prowadzą do Iranu – wynika z raportu opublikowanego przez grupę badawczą Citizen Lab.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Citizen Lab to grupa naukowców, działająca w ramach Uniwersytetu w Toronto. Jej badania koncentrują się na technologiach informacji i komunikowania, prawach człowieka i globalnego bezpieczeństwa. Naukowcy zajmują się m.in. badaniem cyfrowego szpiegostwa, technologiami pozwalającymi wpływać na wolność wypowiedzi w internecie, czy analizą popularnych aplikacji pod względem ich ustawień prywatności i bezpieczeństwa użytkowania.

Podczas analizy trwającej od kwietnia 2017 r. pracownicy Citizen Lab zidentyfikowali 135 fałszywych artykułów, 72 fałszywe strony internetowe, 11 wymyślonych tożsamości, a nawet jedną fałszywą organizację. Kampanię dezinformacyjną nazwano "Endless Mayfly" (tłum. za PAP - niezliczone jętki).

Wiadomość od tajemniczej kobiety

Jętki to owady cechujące się bardzo krótkim okresem życia. Określenie nawiązuje do charakterystycznej techniki stosowanej w kampanii. W jej ramach tworzono fikcyjne strony internetowe, wyglądem do złudzenia przypominające witryny znanych tytułów prasowych, bądź instytucji naukowych.

Na spreparowanych stronach zamieszczano artykuły z fałszywymi informacjami, często kontrowersyjnymi i budzącymi emocje. W chwili, gdy fake-newsa podchwytywali dziennikarze, bądź naukowcy, a informacja trafiała do obiegu, fałszywe strony internetowe znikały z sieci. Dzięki temu zabiegowi trudniej było zidentyfikować źródło dezinformacji.

Z podobną próbą manipulacji skonfrontowano Alego Al-Ahmeda, pochodzącego z Arabii Saudyjskiej eksperta do spraw terroryzmu i otwartego krytyka saudyjskich władz. 5 listopada 2016 r. Ali Al-Ahmed, pracujący w Waszyngtonie, odebrał na Twitterze prywatną wiadomość z konta prowadzonego pod nazwiskiem Mona A. Rahman. Po krótkiej wymianie uprzejmości otrzymał link do artykułu o rzekomej dymisji członka izraelskiego rządu podejrzewanego o związki z Rosją.

Dymisja rosyjskiego agenta?

Strona, do której link otrzymał, przypominała tę Harvard Kennedy School’s Belfer Center. Jej kolorystyka i układ były niemal tożsame z oryginalną witryną. Po bliższym przyjrzeniu się treści artykułu, Al-Ahmed zwrócił uwagę na literówki i błędy gramatyczne. Poza tym, artykuł zamieszczony był na serwerze pod adresem belfercenter.net, a nie pod w rzeczywistości należącym do Belfer Center adresem belfercenter.org.

fałsz

Fałszywy artykuł przypisywany Belfer Center
Fałszywy artykuł przypisywany Belfer CenterFałszywy artykuł przypisywany Belfer CenterCitizenLab | citizenlab.ca

Jak można przeczytać w raporcie Citizen Lab, wcześniejsza aktywność Mony A. Rahman na Twitterze wskazywała na wielokrotne udostępnianie przez nią mało wiarygodnych materiałów. W rozmowie z naukowcami Ali Al-Ahmed zwrócił też uwagę na błędy językowe, które wychwycił podczas twitterowej wymiany wiadomości z Rahman, a także na przypadkowe użycie przez nią perskiej litery.

Linka do artykułu z fałszywą informacją otrzymał też dziennikarz "The Jerusalem Post" Lahav Harkov, z profilu prowadzonego pod nazwiskiem Bina Melamed. Z tego ostatniego konta próbowano rozpowszechniać także inne fałszywe informacje - podaje raport Citizen Lab.

Wiele treści łączonych z akcją Endless Mayfly zostało opisanych przez dziennikarzy. Część stron i kont związanych z siecią dystrybucji wykorzystywaną przez Endless Mayfly zostało zidentyfikowanych przez Facebooka i usuniętych.

Tworzenie sfałszowanych treści

Raport omawia pięć faz tworzenia dezinformujących treści i ich rozpowszechniania.

1. Stworzenie fałszywej tożsamości. Stworzone w ramach kampanii fałszywe tożsamości wykorzystywane są do rozpowszechniania preparowanych treści.

2. Stworzenie fałszywych stron internetowych na wzór istniejących. Tworzenie stron internetowych, często do złudzenia przypominających znane portale, czy strony oficjalnych instytucji. Wykorzystanie "typosquattingu" (umieszczanie stron w domenach o nazwach przypominających oryginalne), kopiowanie treści z innych stron i umieszczanie ich na sfałszowanej stronie.

3. Tworzenie fałszywych treści. Tworzenie treści zazwyczaj będącej kompilacją prawdziwych i sfałszowanych informacji.

4. Rozpowszechnianie fałszywych treści. Utworzone fałszywe tożsamości wykorzystywane są do rozpowszechniania przygotowanych treści za pomocą różnych technik. Od rozpowszechniania w mediach społecznościowych, po próby prywatnego kontaktu z liderami opinii. Autorzy raportu piszą też o przypadkach udostępniania treści na stronach internetowych, a także o identyfikacji bota aktywnego na Twitterze.

5. Kasowanie treści. Po osiągnięciu pożądanego poziomu nagłośnienia fałszywych informacji, fałszywe strony internetowe są kasowane, a istniejące linki przekierowywane są na autentyczne strony, na wzór których zostały utworzone.

Autorzy raportu twierdzą, że grupa działająca według tego schematu wciąż funkcjonuje, ale jej metody działania ewoluują. Citizen Lab zidentyfikowało dotychczas cztery fazy aktywności grupy.

Cztery fazy kampanii Endless Mayfly
Cztery fazy kampanii Endless MayflyCztery fazy kampanii Endless MayflyKonkret 24 | Citizen Lab

Narracje "Niezliczonych jętków"

Citizen Lab zidentyfikowało kilka dominujących narracji rozpowszechnianych w sfałszowanych artykułach i przy użyciu sfałszowanych tożsamości. Treści tworzone w ramach kampanii Endless Mayfly koncentrowały się na sprawach bliskowschodnich. Najczęściej dotyczyły Arabii Saudyjskiej, Izraela i Stanów Zjednoczonych.

Rozpowszechniane artykuły dotyczyły przeważnie relacji geopolitycznych. Często wspominano w nich nazwiska znanych polityków i nawiązywano do prawdziwych wydarzeń angażujących opinię publiczną.

Przykładowo, jeden z artykułów opublikowanych na stronie podszywającej się pod portal Breaking Israel News nawiązał do prawdziwego wydarzenia - wizyty premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Azerbejdżanie - w celu wprowadzenia w obieg sfałszowanych wypowiedzi szefa Mosadu, Josi Koena.

Analiza kampanii Endless Mayfly wskazuje na dominację trzech narracji: "Relacje Arabii Saudyjskiej z innymi krajami są nadwyrężone", "Państwa arabskie i Azerbejdżan współpracują z Izraelem", "Arabia Saudyjska wspiera terroryzm".

Fałszywka z Angelą

Jednym ze sfałszowanych artykułów, przytoczonych w raporcie, jest tekst zamieszczony na stronie podszywającej się pod Bundesregierung.de, witrynę niemieckiego rządu. Artykuł zawiera sfałszowany cytat przypisywany Angeli Merkel. Szefowa niemieckiego rządu miała rzekomo stwierdzić, że Niemcy będą pierwszym krajem, który wybierze własne interesy i bezpieczeństwo narodowe zamiast "łapówek" Arabii Saudyjskiej.

fałsz

Nieprawdziwa wypowiedź przypisana Angeli Merkel
Nieprawdziwa wypowiedź przypisana Angeli MerkelNieprawdziwa wypowiedź przypisana Angeli MerkelCitizen Lab | Citizen Lab/Twitter

Artykuł zawiera mieszankę prawdziwych i sfałszowanych informacji. Obok nieprawdziwego cytatu Angeli Merkel zawarto w nim autentyczną wypowiedź ówczesnego wicekanclerza Sigmara Gabriela.

Inny, opisany w raporcie przypadek dotyczy sfałszowanego artykułu, opublikowanego na stronie podszywającej się pod redakcję Politico. Zawarty jest w nim nieprawdziwy fragment wypowiedzi Chucka Grassley'a, amerykańskiego senatora ze stanu Iowa, który miał stwierdzić, że istnieją pewne dowody na bezpośrednią rolę Arabii Saudyjskiej w promowaniu terroryzmu.

Reuters ofiarą dezinformacji

Analiza wpisów na Twitterze i danych z serwisów służących do skracania linków dostarczyła dowodów na udostępnianie treści wytworzonych w ramach kampanii Endless Mayfly. 44 zidentyfikowane przez Citizen Lab skrócone linki pozwoliły na wygenerowanie ponad 22 tysięcy kliknięć spreparowanych treści. Autorzy raportu podkreślają, że część tej aktywności została sztucznie wygenerowana przez boty.

Twórcom kampanii Endless Mayfly udało się również rozpowszechnić treści w mainstreamowych mediach. Raport opisuje trzy przypadki powielenia fake-newsa.

Najbardziej spektakularnym przykładem była publikacja agencji Reutera z czerwca 2017 r. Jej dziennikarze upowszechnili informację podaną na stronie podszywającej się pod szwajcarski serwis The Local, według której sześć krajów arabskich wystosowało żądanie wobec FIFA o odebranie Katarowi prawa organizacji Mistrzostw Świata w piłce nożnej w 2022 r.

Nieprawdziwą informację podały później inne redakcje - "Global News", "The Jerusalem Post", "Bleacher Report", czy "Haaretz".

fałsz

Fałszywy artykuł przypisywany Le Soir
Fałszywy artykuł przypisywany Le SoirFałszywy artykuł przypisywany Le SoirCitizen Lab | Citizen Lab/Twitter

Raport opisuje także przykład sfałszowanego artykułu przypisywanego redakcji "Le Soir". Informacja o rzekomym finansowaniu kampanii wyborczej Emmanuela Macrona przez Arabię Saudyjską krążyła po francuskich portalach związanych ze skrajną prawicą i została udostępniona przez posłankę frontu Narodowego Marion Maréchal-Le Pen.

Kto za tym stoi?

Autorom raportu nie udało się zidentyfikować autorów kampanii Endless Mayfly. Podkreślają jednak, że firmy zajmujące się bezpieczeństwem łączą elementy kampanii z irańskimi władzami. W swoim opracowaniu analizują zarówno hipotezę zakładającą udział w przedsięwzięciu władz w Teheranie, jak i przeciwną hipotezę.

Zwraca uwagę fakt, że treści udostępniane w ramach kampanii odpowiadały retoryce wykorzystywanej w publikacjach przychylnych irańskim władzom, lub wprost popierały interesy Teheranu. Autorzy raportu podkreślają, że nie udało im się odnaleźć materiałów krytycznych wobec Iranu, które powstały w ramach kampanii.

Citizen Lab zwraca również uwagę, że pierwotnie treści wytworzone w ramach kampanii były udostępniane w ramach sieci łączonej z Iranem, która w sierpniu 2018 r. została zidentyfikowana dzięki współpracy FireEye, Twittera, Facebooka i Google.

Jeśli nie Iran, to kto?

Istnieją jednak przesłanki pozwalające na stawianie tez, że akcja może być inspirowana przez grupę nie powiązaną z Iranem. W chwili pojawienia się w sieci pierwszych artykułów wytworzonych w ramach kampanii, powstała hipoteza, że służą one rosyjskim interesom. Spekulacje te bazowały na specyfice opisywanych w tekstach treści, czasie ich pojawienia się i innych korelacjach z identyfikowaną w tym czasie rosyjską propagandą.

Autorzy raportu przytaczają przykład artykułu Anne Applebaum, która sugerowała, że artykuły o rzekomym finansowaniu kampanii Emmanuela Macrona przez Arabię Saudyjską mogą zawierać rosyjskie ślady. Ta hipoteza, w ocenie Citizen Lab, jest jednak dużo mniej prawdopodobna, ponieważ treści produkowane w ramach Endless Mayfly były zdecydowanie proirańskie i po części antyrosyjskie.

Zdaniem autorów raportu, mało prawdopodobne jest również, by za kampanię odpowiadało inne państwo. Zdaniem Citizen Lab nie brzmi prawdopodobnie wersja jakoby jej celem było skompromitowanie władz Iranu zarzutem organizowania tej kampanii. Jako dowód wskazują jej wielomiesięczne trwanie i związane z tym ryzyko naruszenia interesów innych krajów, potencjalnie przeciwnych Iranowi.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, citizenlab.ca, PAP; zdjęcie tytułowe: sxc.hu

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu

Pozostałe wiadomości

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24