FAŁSZ

Konfederacja o Chorwacji i Słowacji w kontekście euro. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24
Ulice Zagrzebia. Wideo archiwalne
Ulice Zagrzebia. Wideo archiwalneReuters Archive
wideo 2/4
Ulice Zagrzebia. Wideo archiwalneReuters Archive

Konfederacja przekonuje, że zarówno na Słowacji, jak i w Chorwacji przyjęcie euro spowodowało pogorszenie sytuacji ekonomicznej i drożyznę. Jednak raporty ekonomistów i dane pokazują co innego.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Przyjmujesz euro - ceny rosną!" - tak zaczyna się wpis Konfederacji zamieszczony 23 sierpnia na profilach partii w mediach społecznościowych. To krytyka postulatu Szymona Hołowni z Polski 2050, który 10 sierpnia na konferencji z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem z PSL opowiedział się "bardzo za wprowadzeniem euro" w Polsce. W poście Konfederacji tezę o rosnących cenach po przyjęciu euro rozwinięto tak:

Po przyjęciu euro przez Chorwację, ceny wbrew zapewnieniom wyraźnie wzrosły. Natomiast Słowacja, która przyjęła euro w 2009 roku, po zaledwie dwóch latach zaczęła odstawać od sąsiadów pod względem wzrostu PKB per capita. Z kolei od 2020 roku według specjalistów Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Słowacja zaczęła odnotowywać zauważalnie niższe wyniki PKB per capita niż Polska i Węgry.

"Nie idźmy drogą wielu państw UE, nie słuchajmy Hołowni, Kosiniaka i innych szkodników polskiej polityki, tylko brońmy polskiego złotego!" - dodano we wpisie.

Nie tylko Konfederacja straszy euro

Tezy o tym, że wprowadzenie euro osłabia gospodarkę i podnosi ceny, nie są nowe i nie są wyłączną domeną Konfederacji. W 2023 roku kilkukrotnie sięgali po nie politycy PiS, w tym premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński.

"Kilka dni temu Chorwacja przyjęła euro. I co dzieje się dzisiaj w Chorwacji? Chorwaci przeżywają szok cenowy" - mówił Mateusz Morawiecki na konferencji 10 stycznia 2023 roku, a więc nieco ponad tydzień po wprowadzeniu euro w tym kraju. "W Chorwacji mamy do czynienia z daleko posuniętym chaosem cenowym. Widzimy, że ceny na półkach w Chorwacji (...) są znacząco, skokowo wyższe z tygodnia na tydzień. Właściwie w ślad za niektórymi mediami polskimi mogę podać, że ceny wzrosły nawet o siedemdziesiąt czy osiemdziesiąt procent w ciągu tylko jednego tygodnia" - dodał. Tę wypowiedź jako fałsz już 19 stycznia ocenił fact-checkingowy portal Demagog.org.pl.

Jarosław Kaczyński 14 sierpnia w Uniejowie mówił natomiast, że opozycja była gotowa wprowadzić euro do Polski, a jego zdaniem po wprowadzeniu tej waluty "zaczęlibyśmy iść w dół". Podał także przykład Słowacji: "A spójrzcie państwo na Słowację. Byli kiedyś na podobnym poziomie, co my. Przyjęli euro. Nasza pozycja wobec średniej unijnej wzrasta, a u nich spada. To jest ta różnica. Euro w Europie służy Niemcom i Holandii, chociaż słychać, że i tam już nie".

Sprawdzamy więc, czy rzeczywiście wprowadzenie euro na Słowacji w 2009 roku i w Chorwacji w 2023 roku wywołało tam tak negatywne zmiany gospodarcze, jak twierdzą politycy Konfederacji i PiS.

Chorwacja: po dwóch miesiącach więcej cen spadło, niż wzrosło

Pierwsza teza Konfederacji brzmi: "Po przyjęciu euro przez Chorwację ceny wbrew zapewnieniom wyraźnie wzrosły". Rzeczywiście w pierwszych tygodniach 2023 roku, a więc zaraz po zastąpieniu chorwackiej kuny europejską walutą, w mediach społecznościowych można było przeczytać, że ceny wzrosły. Chorwacja Inspekcja Państwowa prowadziła wtedy kontrole w sklepach, które miały zapobiegać wykorzystywaniu zmiany waluty i sztucznemu podnoszeniu cen przez nieuczciwych przedsiębiorców. Agencja 12 stycznia przekazała, że po nowym roku ceny wybranych produktów spożywczych w niektórych sklepach wzrosły o ok. 13 procent, a jeszcze większy wzrost odnotowano w sferze usług. Były to jednak wstępne szacunki, które nie zostały potwierdzone w następnych miesiącach.

Podwyżce cen w Chorwacji po przyjęciu euro zaprzeczyła także m.in. analiza ekspertów Europejskiego Banku Centralnego, którzy w marcu 2023 przeanalizowali dane za pierwsze dwa miesiące po wprowadzeniu euro, a wyniki opublikowali w artykule "Czy przejście na euro rzeczywiście spowodowało dodatkową inflację w Chorwacji?" Jak obliczono, w styczniu i lutym 2023 w Chorwacji 65 proc. cen się nie zmieniło, 25 proc. cen spadło, a tylko 10 proc. wzrosło. Eksperci już we wstępie stwierdzili: "Istnieje łagodny efekt cenowy w sektorze usług, ale ogólnie nie ma wiele dowodów na szeroko zakrojony nadzwyczajny efekt cenowy nakładający się na obecny trend inflacyjny".

Opublikowali wykres, na którym widać, że inflacja w styczniu i lutym 2023 (niebieska kropka) utrzymywała się w tym samym zakresie, co w styczniu i lutym lat 2013-2022 (żółte pole), poza sektorem usług. W większości przypadków inflacja była zbliżona do średniej z poprzednich dziesięciu lat (czerwona kropka).

Porównanie chorwackiej inflacji w cenach energii, żywności, dóbr przemysłowych i usług w styczniu i lutym 2023 oraz styczniu i lutym 2013-2022ECB/Eurostat

"Ceny w Chorwacji nie wzrosły istotnie"

Chorwackie dane z jeszcze dłuższego okresu przeanalizowali analitycy z polskiego Banku Pekao, którzy w sierpniu 2023 opublikowali raport zatytułowany "Co zmienia euro w naszym regionie?". W kontekście Chorwacji napisali m.in.: "Subiektywne odczucia konsumentów zazwyczaj są sprzeczne z danymi makroekonomicznymi - w społecznym odbiorze ceny po przyjęciu euro wzrastają". Mogłoby to tłumaczyć początkowe doniesienia o rosnących cenach płynące od samych Chorwatów. Bo dane za pierwsze półrocze obowiązywania euro w Chorwacji pokazują, że - jak piszą ekonomiści Banku Pekao - "inflacja nie wykazała znaczących anomalii po odejściu od kuny". I dodają:

Pomimo utrzymującej się globalnie podwyższonej dynamiki CPI (inflacji - red.), ceny w Chorwacji nie wzrosły istotnie. Ani na tle historycznych odczytów inflacji w tym kraju, ani w porównaniu do pozostałych gospodarek regionu.

Widać to również w danych unijnego Eurostatu o inflacji HIPC (ang. Harmonised Index of Consumer Prices, zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych) liczonej w sposób mający wyeliminować różnice metodologiczne między różnymi państwami, m.in. wpływ różnych rozwiązań podatkowych. W ostatnim miesiącu obowiązywania chorwackiej kuny - grudniu 2022 - inflacja w Chorwacji wynosiła 12,7 proc. rok do roku. Już wtedy była w trendzie spadkowym, ale spadek był jeszcze szybszy od stycznia 2023. Ostatecznie, ponad pół roku od wprowadzenia euro - w lipcu tego roku - inflacja w Chorwacji wynosi już tylko 8 procent.

Inflacja w Chorwacji przed i po wprowadzeniu euroKonkret24/Eurostat

"Słowacja jest największym beneficjentem akcesji do strefy euro"

Druga teza Konfederacji dotyczyła Słowacji, która "przyjęła euro w 2009 roku" i "po zaledwie dwóch latach zaczęła odstawać od sąsiadów pod względem wzrostu PKB per capita". Ponadto "od 2020 roku według specjalistów Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Słowacja zaczęła odnotowywać zauważalnie niższe wyniki PKB per capita niż Polska i Węgry". Przeanalizowaliśmy więc zmiany wskaźnika PKB w Słowacji i pozostałych trzech krajach Grupy Wyszehradzkiej: Polsce, Czechach i Węgrzech. W żadnym poza Słowacją nie obowiązuje euro.

W 2009 roku, kiedy Słowacja przyjęła europejską walutę, wybuchł ogólnoświatowy kryzys finansowy. Według danych Eurostatu nasi południowi sąsiedzi zakończyli tamten rok ze spadkiem realnego PKB per capita (liczonego bez inflacji) o 5,7 proc., co było lepszym wynikiem niż na Węgrzech (-6,5 proc.), ale gorszym niż w Czechach (-5,2 proc.) i Polsce (+1,9 proc.).

Rok później Słowacja zanotowała jednak zdecydowanie najwyższy wzrost gospodarczy w Grupie Wyszehradzkiej. Jej PKB per capita wzrosło o 6,5 proc. wobec 2,8 proc. w Polsce; 2,2 proc. w Czechach; 1,3 proc. na Węgrzech.

W następnych latach, wbrew temu, co pisze Konfederacja, Słowacja wcale nie odstawała od sąsiadów pod względem wzrostu PKB per capita. W 2012 rozwijała się szybciej niż Czechy i Węgry, w 2013 i 2014 tylko niż Węgry, a w 2015 roku znowu jej wzrost gospodarczy był najwyższy w Grupie Wyszehradzkiej.

W tamtym momencie PKB Słowacji stanowiło 79 proc. średniej unijnej i było niższe niż Czech (89 proc.), ale wyższe niż Węgier (70 proc.) i Polski (69 proc.).

Od tego czasu średnia unijna zaczęła jednak oddalać się od Słowacji. Niższy wzrost PKB niż w Polsce, Czechach i na Węgrzech spowodował, że w 2018 roku te kraje znalazły się bliżej średniej unijnej niż Słowacja. Warto jednak zauważyć, że było to już dziewięć lat po wprowadzeniu euro na Słowacji, więc trudno po takim czasie oraz okresowym wzroście gospodarczym "winić" za ten stan właśnie euro.

Dużym ciosem dla słowackiej gospodarki była pandemia COVID-19: po 2020 roku ten kraj oddala się od średniej unijnej i notuje niższy wzrost niż pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej. Tę recesję zauważyli analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, którzy w "Tygodniku Gospodarczym" 17 sierpnia 2023 napisali: "Od 2020 r. wysokość PKB przypadająca na mieszkańca [Słowacji] jest wyraźnie niższa niż w Polsce i na Węgrzech. Dużym wyzwaniem dla Słowacji będzie ponowne przyśpieszenie tempa wzrostu". Ale eksperci wskazali przyczyny takiej sytuacji gospodarczej w Słowacji: słabszy wzrost przemysłu na tle regionu i brak przyciągania inwestycji - w analizie Polskiego Instytutu Ekonomicznego nie ma ani słowa o tym, że obecna recesja na Słowacji ma coś wspólnego z wprowadzeniem euro 14 lat temu.

O wpływie euro na gospodarkę Słowacji szerzej pisali analitycy Banku Pekao w przytoczonej wcześniej pracy na temat europejskiej waluty w krajach naszego regionu. Oszacowali, jak teoretycznie mogłyby się rozwijać gospodarki Słowacji, Słowenii i krajów bałtyckich, gdyby te pozostały przy własnej walucie. I wykazali, że Słowacja jest największym beneficjentem akcesji do strefy euro z badanych krajów regionu. Napisali:

Nasz południowy sąsiad, który oficjalnie wszedł do strefy euro w 2009 r., ma obecnie około 7 proc. wyższe PKB per capita w porównaniu do hipotetycznego scenariusza braku akcesji do strefy euro.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24