FAŁSZ

Konfederacja o Chorwacji i Słowacji w kontekście euro. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24
Ulice Zagrzebia. Wideo archiwalne
Ulice Zagrzebia. Wideo archiwalneReuters Archive
wideo 2/4
Ulice Zagrzebia. Wideo archiwalneReuters Archive

Konfederacja przekonuje, że zarówno na Słowacji, jak i w Chorwacji przyjęcie euro spowodowało pogorszenie sytuacji ekonomicznej i drożyznę. Jednak raporty ekonomistów i dane pokazują co innego.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Przyjmujesz euro - ceny rosną!" - tak zaczyna się wpis Konfederacji zamieszczony 23 sierpnia na profilach partii w mediach społecznościowych. To krytyka postulatu Szymona Hołowni z Polski 2050, który 10 sierpnia na konferencji z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem z PSL opowiedział się "bardzo za wprowadzeniem euro" w Polsce. W poście Konfederacji tezę o rosnących cenach po przyjęciu euro rozwinięto tak:

Po przyjęciu euro przez Chorwację, ceny wbrew zapewnieniom wyraźnie wzrosły. Natomiast Słowacja, która przyjęła euro w 2009 roku, po zaledwie dwóch latach zaczęła odstawać od sąsiadów pod względem wzrostu PKB per capita. Z kolei od 2020 roku według specjalistów Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Słowacja zaczęła odnotowywać zauważalnie niższe wyniki PKB per capita niż Polska i Węgry.

"Nie idźmy drogą wielu państw UE, nie słuchajmy Hołowni, Kosiniaka i innych szkodników polskiej polityki, tylko brońmy polskiego złotego!" - dodano we wpisie.

Nie tylko Konfederacja straszy euro

Tezy o tym, że wprowadzenie euro osłabia gospodarkę i podnosi ceny, nie są nowe i nie są wyłączną domeną Konfederacji. W 2023 roku kilkukrotnie sięgali po nie politycy PiS, w tym premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński.

"Kilka dni temu Chorwacja przyjęła euro. I co dzieje się dzisiaj w Chorwacji? Chorwaci przeżywają szok cenowy" - mówił Mateusz Morawiecki na konferencji 10 stycznia 2023 roku, a więc nieco ponad tydzień po wprowadzeniu euro w tym kraju. "W Chorwacji mamy do czynienia z daleko posuniętym chaosem cenowym. Widzimy, że ceny na półkach w Chorwacji (...) są znacząco, skokowo wyższe z tygodnia na tydzień. Właściwie w ślad za niektórymi mediami polskimi mogę podać, że ceny wzrosły nawet o siedemdziesiąt czy osiemdziesiąt procent w ciągu tylko jednego tygodnia" - dodał. Tę wypowiedź jako fałsz już 19 stycznia ocenił fact-checkingowy portal Demagog.org.pl.

Jarosław Kaczyński 14 sierpnia w Uniejowie mówił natomiast, że opozycja była gotowa wprowadzić euro do Polski, a jego zdaniem po wprowadzeniu tej waluty "zaczęlibyśmy iść w dół". Podał także przykład Słowacji: "A spójrzcie państwo na Słowację. Byli kiedyś na podobnym poziomie, co my. Przyjęli euro. Nasza pozycja wobec średniej unijnej wzrasta, a u nich spada. To jest ta różnica. Euro w Europie służy Niemcom i Holandii, chociaż słychać, że i tam już nie".

Sprawdzamy więc, czy rzeczywiście wprowadzenie euro na Słowacji w 2009 roku i w Chorwacji w 2023 roku wywołało tam tak negatywne zmiany gospodarcze, jak twierdzą politycy Konfederacji i PiS.

Chorwacja: po dwóch miesiącach więcej cen spadło, niż wzrosło

Pierwsza teza Konfederacji brzmi: "Po przyjęciu euro przez Chorwację ceny wbrew zapewnieniom wyraźnie wzrosły". Rzeczywiście w pierwszych tygodniach 2023 roku, a więc zaraz po zastąpieniu chorwackiej kuny europejską walutą, w mediach społecznościowych można było przeczytać, że ceny wzrosły. Chorwacja Inspekcja Państwowa prowadziła wtedy kontrole w sklepach, które miały zapobiegać wykorzystywaniu zmiany waluty i sztucznemu podnoszeniu cen przez nieuczciwych przedsiębiorców. Agencja 12 stycznia przekazała, że po nowym roku ceny wybranych produktów spożywczych w niektórych sklepach wzrosły o ok. 13 procent, a jeszcze większy wzrost odnotowano w sferze usług. Były to jednak wstępne szacunki, które nie zostały potwierdzone w następnych miesiącach.

Podwyżce cen w Chorwacji po przyjęciu euro zaprzeczyła także m.in. analiza ekspertów Europejskiego Banku Centralnego, którzy w marcu 2023 przeanalizowali dane za pierwsze dwa miesiące po wprowadzeniu euro, a wyniki opublikowali w artykule "Czy przejście na euro rzeczywiście spowodowało dodatkową inflację w Chorwacji?" Jak obliczono, w styczniu i lutym 2023 w Chorwacji 65 proc. cen się nie zmieniło, 25 proc. cen spadło, a tylko 10 proc. wzrosło. Eksperci już we wstępie stwierdzili: "Istnieje łagodny efekt cenowy w sektorze usług, ale ogólnie nie ma wiele dowodów na szeroko zakrojony nadzwyczajny efekt cenowy nakładający się na obecny trend inflacyjny".

Opublikowali wykres, na którym widać, że inflacja w styczniu i lutym 2023 (niebieska kropka) utrzymywała się w tym samym zakresie, co w styczniu i lutym lat 2013-2022 (żółte pole), poza sektorem usług. W większości przypadków inflacja była zbliżona do średniej z poprzednich dziesięciu lat (czerwona kropka).

Porównanie chorwackiej inflacji w cenach energii, żywności, dóbr przemysłowych i usług w styczniu i lutym 2023 oraz styczniu i lutym 2013-2022ECB/Eurostat

"Ceny w Chorwacji nie wzrosły istotnie"

Chorwackie dane z jeszcze dłuższego okresu przeanalizowali analitycy z polskiego Banku Pekao, którzy w sierpniu 2023 opublikowali raport zatytułowany "Co zmienia euro w naszym regionie?". W kontekście Chorwacji napisali m.in.: "Subiektywne odczucia konsumentów zazwyczaj są sprzeczne z danymi makroekonomicznymi - w społecznym odbiorze ceny po przyjęciu euro wzrastają". Mogłoby to tłumaczyć początkowe doniesienia o rosnących cenach płynące od samych Chorwatów. Bo dane za pierwsze półrocze obowiązywania euro w Chorwacji pokazują, że - jak piszą ekonomiści Banku Pekao - "inflacja nie wykazała znaczących anomalii po odejściu od kuny". I dodają:

Pomimo utrzymującej się globalnie podwyższonej dynamiki CPI (inflacji - red.), ceny w Chorwacji nie wzrosły istotnie. Ani na tle historycznych odczytów inflacji w tym kraju, ani w porównaniu do pozostałych gospodarek regionu.

Widać to również w danych unijnego Eurostatu o inflacji HIPC (ang. Harmonised Index of Consumer Prices, zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych) liczonej w sposób mający wyeliminować różnice metodologiczne między różnymi państwami, m.in. wpływ różnych rozwiązań podatkowych. W ostatnim miesiącu obowiązywania chorwackiej kuny - grudniu 2022 - inflacja w Chorwacji wynosiła 12,7 proc. rok do roku. Już wtedy była w trendzie spadkowym, ale spadek był jeszcze szybszy od stycznia 2023. Ostatecznie, ponad pół roku od wprowadzenia euro - w lipcu tego roku - inflacja w Chorwacji wynosi już tylko 8 procent.

Inflacja w Chorwacji przed i po wprowadzeniu euroKonkret24/Eurostat

"Słowacja jest największym beneficjentem akcesji do strefy euro"

Druga teza Konfederacji dotyczyła Słowacji, która "przyjęła euro w 2009 roku" i "po zaledwie dwóch latach zaczęła odstawać od sąsiadów pod względem wzrostu PKB per capita". Ponadto "od 2020 roku według specjalistów Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Słowacja zaczęła odnotowywać zauważalnie niższe wyniki PKB per capita niż Polska i Węgry". Przeanalizowaliśmy więc zmiany wskaźnika PKB w Słowacji i pozostałych trzech krajach Grupy Wyszehradzkiej: Polsce, Czechach i Węgrzech. W żadnym poza Słowacją nie obowiązuje euro.

W 2009 roku, kiedy Słowacja przyjęła europejską walutę, wybuchł ogólnoświatowy kryzys finansowy. Według danych Eurostatu nasi południowi sąsiedzi zakończyli tamten rok ze spadkiem realnego PKB per capita (liczonego bez inflacji) o 5,7 proc., co było lepszym wynikiem niż na Węgrzech (-6,5 proc.), ale gorszym niż w Czechach (-5,2 proc.) i Polsce (+1,9 proc.).

Rok później Słowacja zanotowała jednak zdecydowanie najwyższy wzrost gospodarczy w Grupie Wyszehradzkiej. Jej PKB per capita wzrosło o 6,5 proc. wobec 2,8 proc. w Polsce; 2,2 proc. w Czechach; 1,3 proc. na Węgrzech.

W następnych latach, wbrew temu, co pisze Konfederacja, Słowacja wcale nie odstawała od sąsiadów pod względem wzrostu PKB per capita. W 2012 rozwijała się szybciej niż Czechy i Węgry, w 2013 i 2014 tylko niż Węgry, a w 2015 roku znowu jej wzrost gospodarczy był najwyższy w Grupie Wyszehradzkiej.

W tamtym momencie PKB Słowacji stanowiło 79 proc. średniej unijnej i było niższe niż Czech (89 proc.), ale wyższe niż Węgier (70 proc.) i Polski (69 proc.).

Od tego czasu średnia unijna zaczęła jednak oddalać się od Słowacji. Niższy wzrost PKB niż w Polsce, Czechach i na Węgrzech spowodował, że w 2018 roku te kraje znalazły się bliżej średniej unijnej niż Słowacja. Warto jednak zauważyć, że było to już dziewięć lat po wprowadzeniu euro na Słowacji, więc trudno po takim czasie oraz okresowym wzroście gospodarczym "winić" za ten stan właśnie euro.

Dużym ciosem dla słowackiej gospodarki była pandemia COVID-19: po 2020 roku ten kraj oddala się od średniej unijnej i notuje niższy wzrost niż pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej. Tę recesję zauważyli analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, którzy w "Tygodniku Gospodarczym" 17 sierpnia 2023 napisali: "Od 2020 r. wysokość PKB przypadająca na mieszkańca [Słowacji] jest wyraźnie niższa niż w Polsce i na Węgrzech. Dużym wyzwaniem dla Słowacji będzie ponowne przyśpieszenie tempa wzrostu". Ale eksperci wskazali przyczyny takiej sytuacji gospodarczej w Słowacji: słabszy wzrost przemysłu na tle regionu i brak przyciągania inwestycji - w analizie Polskiego Instytutu Ekonomicznego nie ma ani słowa o tym, że obecna recesja na Słowacji ma coś wspólnego z wprowadzeniem euro 14 lat temu.

O wpływie euro na gospodarkę Słowacji szerzej pisali analitycy Banku Pekao w przytoczonej wcześniej pracy na temat europejskiej waluty w krajach naszego regionu. Oszacowali, jak teoretycznie mogłyby się rozwijać gospodarki Słowacji, Słowenii i krajów bałtyckich, gdyby te pozostały przy własnej walucie. I wykazali, że Słowacja jest największym beneficjentem akcesji do strefy euro z badanych krajów regionu. Napisali:

Nasz południowy sąsiad, który oficjalnie wszedł do strefy euro w 2009 r., ma obecnie około 7 proc. wyższe PKB per capita w porównaniu do hipotetycznego scenariusza braku akcesji do strefy euro.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24