Kobieta błaga Trumpa, by powstrzymał administrację Bidena przed bombardowaniem Syrii - komentują internauci film z dramatycznym apelem Syryjki. Powstał on jednak dużo wcześniej, a kobieta błaga Trumpa o coś zupełnie innego.
Napis w języku angielskim nałożony na wideo, które najpierw krążyło w anglojęzycznym internecie, a teraz rozsyłają je polscy użytkownicy Facebooka i Twittera, brzmi: "Syryjska kobieta błaga Trumpa i Amerykę, by powstrzymali Bidena przed zabijaniem niewinnych cywilów".
Na filmie widać stojącą na ulicy na tle gruzów zrozpaczoną kobietę. Zwracając się do nagrywającej ją osoby, wykrzykuje przez łzy po angielsku dramatyczny apel. W tle słychać wyjące syreny służb ratowniczych. Wokół widać skutki prawdopodobnie ataku lotniczego, do którego mogło dojść tuż przed nagraniem. Dookoła są zniszczone budynki. Jak wynika z napisów na filmie, za tę sytuację odpowiada obecny prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Najpierw czytamy, że kobieta błaga, by Biden został powstrzymany przez swojego poprzednika, czyli Donalda Trumpa. A na koniec widać zdanie: "To Biden zrobił Syrii".
Filmik pochodzi z TikToka. Jedna z Amerykanek, która według opisu na Facebooku pracuje dla Teksańskiej Partii Republikańskiej, opublikowała go w sieci z komentarzem: "Syryjska kobieta błaga Trumpa i Amerykę, aby powstrzymali Bidena przed zabijaniem niewinnych ludzi. To jest zagłada, którą Biden powoduje. Ona płacze 'Panie Trump, proszę'". Ten wpis udostępniło niemal 300 internautów.
"Oto co Biden zrobił"
Komentarze na polskim Facebooku krytykują tych, którzy byli za Bidenem. "Oto co Biden zrobił, a minął zaledwie miesiąc. Oto na kogo głosowaliście!!! Przez ostatnie 4 lata nie mieliśmy wojen i był spokój na Bliskim Wschodzie... Teraz obecna administracja bombarduje Syrię, dlaczego media głównego nurtu o tym nie mówią ??!!" - komentuje jeden z internautów, który opublikował nagranie. "Syryjska kobieta błaga Trumpa by powstrzymał administrację Bidena przed bombardowaniem Syrii!"; "Oto na kogo głosowaliście. Cholera" - brzmiały inne komentarze (pisownia postów oryginalna).
27 lutego wideo opublikowała jedna z polskich użytkowniczek Twittera z komentarzem: "Już się zaczyna. Demokraci...". Nagranie odnotowało ponad 4 tys. wyświetleń. Niemal 300 osób je polubiło. Pod jej wpisem internauci obrażają obecnego prezydenta USA. "Biden to bydlak"; "Przychodzi Biden, demokracja, pełną gębą i od razu bombardowania"; "Stary dewiant ledwo zaczął rządzić, a już ludzi morduje, lewactwo to jednak zaraza" - piszą.
"Panie Trump, proszę, zatrzymaj to! To jest rezultat twojej obojętności"
W rzeczywistości filmik powstał przed wyborem Joe Bidena na prezydenta USA. Jest to krótsza wersja niemal 30-sekundowego nagrania opublikowanego 23 lipca 2019 roku przez agencję Bloomberg w oficjalnym kanale na YouTube. Bloomberg podał, że wideo powstało w Maarat al-Numan na północy Syrii.
Widoczna na nagraniu kobieta błaga Donalda Trumpa o pomoc i interwencję USA. "Panie Trump, proszę zatrzymaj to! To jest rezultat twojej obojętności. To jest obojętność Stanów Zjednoczonych na to, co się dzieje w Syrii. Codziennie jesteśmy ranieni. Codziennie jesteśmy zabijani. Powstrzymaj zabijanie niewinnych ludzi. Proszę Ameryko! Proszę, zróbcie coś!" - krzyczy zrozpaczona.
"'Panie Trump, proszę, zatrzymaj to!' Kobieta błaga o amerykańską interwencję w Syrii" - tak Bloomberg zatytułował wideo. W jego opisie czytamy, że kobieta nazywa się Rania Kisar i mieszka w mieście Maarat al-Numan. Jak zauważa portal Agence France-Presse Fact Check - który też sprawdzał prawdziwość filmiku krążącego z komentarzem, że ataków dokonano za prezydentury Bidena - kobieta umieściła to nagranie na Facebooku w lipcu 2019 roku. W nazwie profilu jest jej imię i nazwisko.
Atak lotniczy na Maarat al-Numan
22 lipca 2019 roku, na dzień przed umieszczeniem omawianego wideo przez Bloomberga na YouTube, doszło do lotniczego ataku na targ w Maarat al-Numan. Jak donosiły media, zginęło kilkadziesiąt osób, a ponad sto zostało rannych. Atak miały przeprowadzić lotnictwo rosyjskie i syryjskie. Dzień później potępiły go Stany Zjednoczone w wydanym oświadczeniu.
Do zdarzenia odniosła się 2 marca 2020 roku Rada Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych. W swoim raporcie napisała: "W częściach południowego Idlibu, w tym w Maarrat al-Numan, siły prorządowe w strefie deeskalacji uporczywie ostrzeliwały cywilną infrastrukturę. Zmuszono cywilów do ucieczki. W związku z tym istnieją uzasadnione podstawy, by sądzić, że siły prorządowe zamierzały terroryzować ludność cywilną, dążąc do wyludnienia strefy i przyspieszenia jej zdobycia".
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24, AFP Fact Check; zdjęcie: Facebook
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock