Przekaz o tym, jakoby w Czechach, chcąc podjąć gotówkę w banku, trzeba zadeklarować, na co się ją przeznaczy, krąży w od kilku tygodni w polskich mediach społecznościowych. To jednak manipulacja - tego typu deklaracje dotyczą wyłącznie określonych sytuacji.
"Czeskie banki nie wypłacą ci gotówki z konta, jeśli nie podasz powodu, na co chcesz wydać gotówkę!" - post tej treści ukazał się w maju w serwisie X (pisownia wszystkich postów oryginalna). A dowodem na prawdziwość tej informacji miał być załączony zrzut ekranu fragmentu artykułu z czeskiego portalu informacyjnego Parlamentní listy (przetłumaczonego na język polski). Post ma ponad 113 tys. wyświetleń, ponad 270 razy podano go dalej, ok. 900 użytkowników go polubiło.
Pokazany tam tekst datowany jest na 11 kwietnia 2024 roku. "Nie wierzyliśmy w to. Ale to właśnie ich banki zaczęły robić Czechom" - brzmi tytuł. Dalej czytamy: "Chcesz wypłacić pieniądze ze swojego konta bankowego? Powiedz nam zatem, co chcesz z nimi zrobić - z taką praktyką spotykają się klienci banków w Czechach. W niektórych bankach, jeśli nie podasz powodu, dla którego zamierzasz dysponować swoimi pieniędzmi, nie wypłacą Ci pieniędzy z konta". Następnie autor podaje, że klienci czeskich banków, by wybrać pieniądze, muszą odpowiedzieć na pytanie: "Czy zamierzasz wydawać pieniądze na regularną konsumpcję, prowadzenie działalności gospodarczej, zakup majątku ruchomego lub na coś innego?".
W czerwcu przekaz o rzekomym nietypowym żądaniu czeskich banków wrócił w polskiej sieci - powtórzył go Wojciech Cejrowski w nagraniu opublikowanym 7 czerwca na jego kanale na YouTube. Przytoczył treść popularnego posta na X oraz fragmenty tekstu z czeskiego portalu. Trwający niecałą minutę fragment tego materiału 28 czerwca opublikował na Facebooku jeden z internautów. Nagranie opatrzono nagłówkiem: "Cejrowski o ograniczeniach obrotu gotówką". Wyświetlono je ponad 163 tys. razy. Użytkownicy zostawili ponad dwa tysiące reakcji.
"Skandal"; "Dyktatura"; "Bandyckie banki!"; "U nas w bankach też pytają"; "Zamknąć rachunki i wyzerować rachunek do zera....!!!! Nikt nie powinien interesować się co ktokolwiek robi lub zamierza robić ze swoimi pieniędzmi....."; "Zlikwidowac banki tylko gotowka"; "Banki wezmą każda kwotę bez niczego ale wypłacić to już robią łaskę jak by te pieniądze były ich własnością" - pisali oburzeni facebookowicze.
Sprawdziliśmy więc, czy faktycznie "czeskie banki nie wypłacą ci gotówki z konta, jeśli nie podasz powodu, na co chcesz wydać gotówkę".
Powodem ustawa przeciwdziałająca praniu pieniędzy
Wróćmy do artykułu z czeskiego portalu. Obecnie jego większość jest już za paywallem (starsze artykuły w serwisie są dostępne jedynie dla subskrybentów), jednak pełna treść została zarchiwizowana. Stąd wiemy, że w dalszej części autor tekstu wyjaśniał jednak, że sytuacja wynika "z obowiązku banków monitorowania przepływów środków pieniężnych na rachunkach osobistych klientów".
W Czechach obowiązuje bowiem ustawa "o niektórych środkach przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu" (nr 253/2008). Zgodnie z nią czeskie instytucje finansowe takie jak banki mają obowiązek, by przeciwdziałać praniu pieniędzy. Te zapisy wynikają z implementacji unijnej dyrektywy w sprawie przeciwdziałania korzystaniu z systemu finansowego w celu prania pieniędzy oraz finansowania terroryzmu.
Zgodnie z ustawą po stronie banku leży obowiązek identyfikacji klienta, który chce dokonać transakcji przekraczającej tysiąc euro, czyli około 25 tys. czeskich koron. Bank może identyfikować klienta w sytuacji, gdy transakcja zostanie uznana za podejrzaną, niezależnie od kwoty, na którą opiewa. Transakcja podejrzana to taka, która przeprowadzana jest w okolicznościach budzących podejrzenie próby zalegalizowania przestępstwa, na przykład gdy gdy klient wypłaca gotówkę lub dokonuje przelewów na inne rachunki bezpośrednio po wpłacie gotówki albo gdy przeprowadza więcej operacji na koncie niż zwykle, albo gdy liczba rachunków założonych przez klienta jest wyraźnie nieproporcjonalna do przedmiotu prowadzonej przez niego działalności gospodarczej lub jego sytuacji finansowej (par. 6 ust. 1).
Czeskie banki muszą przeprowadzić jeszcze dokładniejszą kontrolę, jeśli kwota transakcji przekracza 15 tys. euro (par. 9). Wtedy bank musi uzyskać informację o celu i charakterze działalności handlowej czy biznesowej klienta, ustalić tożsamość beneficjenta transakcji, a jeśli uczestniczy w niej osoba zajmująca wysokie stanowisko polityczne, może podjąć uzasadnione kroki w celu ustalenia źródła aktywów tej osoby.
Tak więc stwierdzenie, że czeskie banki nie wypłacą gotówki, jeśli nie poda się, na co chce się ją wydać, to manipulacja. Taka sytuacji dotyczy wyjątkowych okoliczności i nie ma nic wspólnego z planami likwidacji obrotu gotówką.
Na początku czerwca 2024 roku podobny przekaz weryfikował portal fact-checkingowy Demagog - kiedy to polityczka Konfederacji Lidia Perek twierdziła, że Czesi "już teraz muszą spowiadać się z tego, na co chcą przekazać swoje środki wypłacane z banku". Demagog ustalił, że w ostatnim czasie w Czechach nie wprowadzono nowych przepisów, które wymagałyby od klientów banków informowania, na co wyda się podjęte z konta pieniądze. Potwierdziło to biuro prasowe banku ČSOB.
Przekazy straszące ograniczaniem lub wręcz likwidacją obrotu gotówkowego krążą w polskich mediach społecznościowych nie od dziś. W marcu w Konkret24 wyjaśnialiśmy np. wprowadzający w błąd przekaz Konfederacji o tym, że polski rząd i Unia Europejska planują "wycofać gotówkę" czy "zakazać płacenia gotówką". W maju debunkowaliśmy fałszywy przekaz o tym, że w Australii przyjęto ustawę powodującą wycofanie w tym kraju gotówki. W czerwcu internauci przekonywali, że zastrzeganie numeru PESEL to wstęp do likwidacji gotówki i "zamach na obrót gotówkowy" - również i to weryfikowaliśmy w Konkret24.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Cineberg/Shutterstock