"Nawet w Korei Północnej nie ma tak dobrze" - skomentował jeden z internautów wiadomość rozsyłaną w sieci, że w Kalifornii kradzież do wartości 950 dolarów to już nie przestępstwo. Rzeczywiście, prawo stanowe zmieniono, ale złodzieje mogą być ścigani tak samo.
Raj na ziemi. W Kalifornii kradzież poniżej 950 USD nie jest już przestępstwem. Jak to mogło się skończyć? Ciężko się domyślić. Ciekawe ile sklepów się przez to zamknie i ile miejsc pracy wyparuje? Politycy znowu będą mieli ręce pełne roboty rozwiązując problemy, które stworzyli" - napisał 27 października na Twitterze jeden z polskich internautów. Do wpisu dołączył krótkie wideo, na którym widać, jak kilku mężczyzn obładowanych produktami wychodzi ze sklepu znanej sieci, nie płacąc. Jak się należy domyślać, ma to być efekt owej zmiany prawa.
"To nawet w Korei Północnej nie ma tak dobrze"; "W Stanach to politycy są coraz głupsi a cwaniacy to wykorzystują"; "Jest głupsze spoleczenstwo niz amerykańskie?"; "W nowej nomenklaturze to nie kradzież tylko redystrybucja dóbr ;-)" - komentowali internauci pod wpisem (pisownia postów oryginalna).
Fałszywe informacje amerykańskiego komika
Jak sprawdziliśmy, informacje internautów o tym, że prawo w Kalifornii się zmieniło, nie są nowe. Dyskusję na ten temat w mediach społecznościowych rozpoczął amerykański komik Adam Carolla. Na Twitterze i Facebooku opublikował 21 lipca filmik, na którym widać, jak dwóch mężczyzn obładowanych produktami wychodzi ze sklepu bez płacenia. To inny film niż ten krążący w mediach społecznościowych w Polsce. "Dzięki Prop 47 kradzieże poniżej 950 dolarów nie będą ścigane" - napisał wtedy.
Jego posty stały się wówczas bardzo popularne. Na Twitterze wideo odtworzono ponad 1,2 mln razy, a wpis polubiło niemal 28 tys. osób. Z kolei na post na Facebooku zareagowało 7,6 tys. internautów, zaś 5,3 tys. osób go udostępniło.
Ekspert: kradzież poniżej 950 dolarów to nadal przestępstwo
Posty internautów odnoszą się do ustawy nazywanej Proposition 47 (Prop 47), która weszła w życie w 2014 roku w Kalifornii po referendum stanowym. Jak pisze w opinii dla Konkret24 dr Witold Zontek z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, "ustawa przeklasyfikowała kilka kategorii poważnych przestępstw (ang.: felony) zagrożonych surowymi karami do kategorii mniej poważnej (ang.: misdemeanors)" (po polsku: wykroczenie). - To trochę tak, jakby w polskim Kodeksie karnym zbrodnię przekwalifikować na występek. Kradzież, paserstwo rzeczy o wartości poniżej 950 dolarów wciąż jest przestępstwem, ale zagrożonym łagodniejszą karą. Co ciekawe, dodano nowe przestępstwo polegające na wejściu do podmiotu handlowego z zamiarem kradzieży przedmiotów o wartości poniżej 950 dolarów, czyli spenalizowano jakiś szczególny rodzaj usiłowania kradzieży - tłumaczy dr Zontek.
Wyjaśnia, że w Kalifornii nie ma bezwzględnego obowiązku ścigania każdego przestępstwa. - Prokurator wybiera te, które uzna za warte ścigania z uwagi na przykład na interes społeczny, środki, jakimi dysponuje, oraz wiele innych czynników. Naturalne zatem jest, że kalifornijska prokuratura zapewne koncentruje się na tych poważnych przestępstwach, których klasyfikacja się nie zmieniła, mniej lub wcale angażując się w te drobniejsze sprawy - ocenia.
Według Aleksa Bastiana, specjalnego doradcy prokuratora okręgowego Los Angeles George'a Gascóna, który był współautorem Prop 47, a którego cytuje Associated Press, większość kradzieży sklepowych w Kalifornii i tak była już ścigana jako wykroczenie. "Prop 47 zwiększył kwotę, o jaką kradzież może być ścigana jako przestępstwo z 400 do 950 dolarów, by uwzględnić inflację i koszty utrzymania. Ale większość przypadków kradzieży sklepowych nie przekracza 400 dolarów, więc przed Prop 47 i po Prop 47 nie ma żadnej różnicy" - powiedział Bastian.
Podsumowując: kradzieże poniżej 950 dolarów są w Kalifornii nadal uznawane za przestępstwo, tylko zakwalifikowano je do kategorii odpowiadającej w Polsce wykroczeniom. Cały czas ich sprawcy mogą być ścigani przez odpowiednie służby.
Przepełnione więzienia powodem zmiany prawa
Posty Carolli opisała w lipcu tego roku Associated Press, informując, że nie napisał prawdy, bo w inny sposób zmieniono prawo. Poinformowała również, że powodem tej zmiany był nakaz kalifornijskiego Sądu Najwyższego z 2011 roku, który stwierdził, że więzienia w tym stanie są przepełnione i narusza to prawa osadzonych osób.
"W 2011 roku nasze więzienia pękały w szwach, a Kalifornia zajmowała pierwsze lub drugie miejsce za Teksasem, mając najwyższy wskaźnik osadzenia na głowę mieszkańca spośród wszystkich stanów w kraju" - powiedział Associated Press prof. Charis Kubrin z Uniwersytetu Kalifornia. "Było tak źle, że Sąd Najwyższy wkroczył i powiedział nam, że musimy zmniejszyć populację więzienną o 33 tysiące osób. Tak więc celem Prop 47 było ograniczenie populacji więziennej, zmniejszenie liczby osób, które wysyłamy do więzień stanowych" - podsumował. Stwierdził, że nie spowodowało to wzrostu przestępczości.
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Twitter
Źródło zdjęcia głównego: Twitter