FAŁSZ

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24
Czy sztuczna inteligencja przechytrzy tę ludzką?
Czy sztuczna inteligencja przechytrzy tę ludzką?TVN24
wideo 2/3
Czy sztuczna inteligencja przechytrzy tę ludzką?TVN24

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Niemal 200 tys. wyświetleń wygenerował film pokazujący rzekomą akcję wiernych w jednej z wiosek na Korsyce. "Na Korsyce próbowano usunąć krzyż z przestrzeni publicznej w imię świeckości państwa. Mieszkańcy uznali to za atak na tradycję i w odpowiedzi postawili setki nowych krzyży" - napisała 29 października w serwisie X polska internautka. Do wpisu dołączyła nagranie, które ma pokazywać te "setki nowych krzyży".

Na minutowym wideo oglądamy widok nagrany przez przednią szybę samochodu. Droga wiedzie przez góry, krajobraz jest zachwycający, niebo niemal bezchmurne, od wzgórz odbija się ciepłe światło zachodzącego lub wschodzącego słońca. Najważniejsze jest jednak to, co widać po obu stronach drogi: wzdłuż całej trasy ustawiono gęsto wbite duże drewniane krzyże. Na film nałożono napis po francusku: "Korsyka. Droga krzyży - cichy bunt korsykańskich wiosek".

FAŁSZ
Wpis z nagraniem krzyży stojących przy drodze wygenerował niemal 200 tys. wyświetleńx.com

W nagraniu francuskojęzyczny lektor mówi: "Nigdy nie było tyle krzyży na drogach Korsyki. Kto teraz przyjdzie je nam usunąć? Od czasu afery w Quascoara niespotykany dotychczas ruch poruszył korsykańskie góry. W geście protestu przeciwko demontażowi krzyża z wioski mieszkańcy postanowili stawiać je wszędzie. Teraz na górskich drogach, na każdym zakręcie, można spotkać krzyże różnej wielkości, drewniane, żelazne, a czasem nawet kamienne. Niektóre są proste, inne ozdobione kwiatami, ale wszystkie niosą to samo przesłanie: nie dotykajcie naszych symboli". Następnie opowiada, że na kilku kilometrach drogi "krajobraz przypomina teraz dziwny cmentarz pod gołym niebem, gdzie krzyże ustawione są po obu stronach asfaltu". Dodaje, że akcja jest popularna w mediach społecznościowych, a niektórzy nazywają to "drogą krzyży". "Władze apelują o spokój i przypominają, że ustawianie krzyży na terenie publicznym jest teoretycznie zabronione" - podaje lektor.

"Hasło 'Dotknij jednego, postawimy dziesięć' stało się symbolem ich oporu i tożsamości" - opisała nagranie autorka posta. Doniesienia o rzekomym przejawie buntu korsykańskich chrześcijan wobec decyzji władz francuskiej wyspy wywołały podziw wśród internautów. "Bravo dla mieszkancow Korsyki i tak właśnie trzeba to jedyne rozwiązanie"; "Cudownie, niech władza czuje respekt przed narodem! My też nie damy się!"; "To jest wiara!"; "Bardzo dobrze, państwo świeckie, ale nie dla muzułmanów, którzy modlą się na ulicach, dosyć tej lewackiej hipokryzji"; "Jeszcze nikt nie wygral z krzyżem i nigdy nie wygra.!"; "Tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentowali (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Rzekoma akcja korsykańskich wiernych wzbudziła zainteresowanie nie tylko polskich internautów. Setki tysięcy wyświetleń generowały posty z tym nagraniem udostępniane w zagranicznej sieci. "Korsyka. Krzyż usunięty z jednej wioski decyzji sądu, setki postawione na całej wyspie. Brawo Korsykanie!"; "Po obowiązkowym usunięciu krzyża na Korsyce mieszkańcy postawili setki nowych"; "Droga Krzyży, ten piękny wybuch gniewu naszych korsykańskich przyjaciół w odpowiedzi na decyzję wymiaru sprawiedliwości, który nakazał burmistrzowi #Quasquara usunięcie krzyża wzniesionego na wjeździe do wioski. Korsyka, pierworodna córka Kościoła" - opisywali film (tłum. red.).

FAŁSZ
Wielu francuskojęzycznych internautów udostępniało nagranie, również twierdząc, że to droga na Korsycex.com

Choć opowieść o krzyżach na Korsyce jest intrygująca, jednak nie do końca prawdziwa.

Wyrok sądu w sprawie krzyża na Korsyce

Część opisywanej historii gminy Quascoara leżącej na południu Korsyki jest autentyczna. 10 października 2025 roku sąd administracyjny w Bastii wydał wyrok w sprawie krzyża stojącego na terenie gminy. Krzyż postawił burmistrz gminy Paul-Antoine Bertolozzi w 2022 roku. W 2023 roku 80-letni mieszkaniec złożył wniosek o jego usunięcie. "Osoba, która zdecydowała się pójść do sądu, wysłała list do burmistrza, którym jestem, z prośbą o usunięcie tego krzyża z domeny publicznej. Na co odpowiedziałem przecząco, ponieważ wiele osób było tam na inauguracji krzyża i poświęcenia" - opowiadał 18 października burmistrz. Sąd uchylił jednak odmowę burmistrza na podstawie ustawy z 1905 roku o rozdziale kościoła od państwa. Jak przypomniał sąd administracyjny, ustawa ta zakazuje "instalowania przez osoby publiczne, w miejscu publicznym, znaku lub emblematu religijnego".

Wyrok nie nakazywał jednak jednoznacznie, by krzyż usunąć - podał 10 października 2025 roku portal franceinfo.fr. Jak tłumaczy, "żadna nakazowa decyzja o usunięciu nie została wydana przez sąd". Niemniej wyrok faktycznie wywołał niezadowolenie mieszkańców. Jak opisywał serwis France24, powstała internetowa petycja "na rzecz utrzymania krzyża z Quasquara", którego nazwano symbolem "dziedzictwa i tożsamości". Zebrano ponad 42 tys. podpisów. Pod krzyżem odbywały się też różne demonstracje popierające decyzję burmistrza.

Pół miliona wyświetleń na TikToku. Ale tam ważne zastrzeżenie

I tyle co do faktów. Bo o ile historia opisywana w postach jest częściowo prawdziwa, to fragment o "drodze krzyży" i jej rzekome nagranie już nie. Za pomocą odwróconego wyszukiwania pojedynczych kadrów filmu dotarliśmy do jego wersji opublikowanej 28 października na TikToku. Tam wideo obejrzano ponad 560 tys. razy. Polubiło je ponad 50 tys. internautów, a udostępniło niemal 7 tys. I również tam internauci zachwycali się rzekomymi setkami krzyży postawionych przy drodze przez mieszkańców gminy. "Brawo dla narodu korsykańskiego!"; "Brawo, nie jestem Korsykaninem, nigdy nie byłem na Korsyce, ale uwielbiam, że jej mieszkańcy bronią swojego kraju. Szacunek"; "To piękny wyraz szacunku dla kultury i tradycji Korsyki, niezależnie od własnej religii" - komentowali.

Lecz już z samego opisu nagrania na TikToku dowiadujemy się, że nie jest autentyczne. Zostało wygenerowane za pomocą sztucznej inteligencji. "Parodystyczne spojrzenie na sytuację na Korsyce" - napisał autor. Do posta załączona jest także etykieta: "Twórca oznaczył treść jako wygenerowaną przez AI", a w opisie profilu czytamy, że treści tam publikowane to "humor i parodia generowane przez AI".

Filmik opublikowany 28 października na TikToku oznaczony jest jako wygenerowany przez sztuczną inteligencjęTikTok

Zresztą pewne elementy nagrania wskazują od razu, że nie jest autentyczne. Krajobraz po prawej stronie nienaturalnie się rozmazuje. To może być błąd AI lub próba zasłonięcia znaku wodnego narzędzia wykorzystanego do generowania filmów za pomocą sztucznej inteligencji.

Fakt, że wideo z krzyżami to AI, potwierdziliśmy za pomocą AVSRDD, dostępnego w sieci narzędzia do weryfikacji autentyczności wideo i zdjęć. Wskazało, że nagranie z "drogą krzyży" to w 100 proc. dzieło sztucznej inteligencji.

Narzędzie AVSRDD wykazało, że popularne nagranie z krzyżami zostało stworzone przez AIzinc.cse.buffalo.edu

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24