Na stronie rządowej opublikowano projekt rozporządzenia w sprawie utworzenia kolejnego stanowiska pełnomocnika rządu - tym razem do spraw rozwoju sportu dzieci i młodzieży. Byłoby to już 67. takie stanowisko, niemal połowa z nich powstała w ostatnich dwóch latach. Sprawdziliśmy, ile jest obsadzonych.
Ostatnio głośno było o dymisji Piotra Naimskiego ze stanowiska sekretarza stanu w kancelarii premiera i pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. Stało się to 20 lipca, o czym sam Naimski poinformował na Facebooku. Był najdłużej urzędującym rządowym pełnomocnikiem, powołała go premier Beata Szydło 23 grudnia 2015 roku. Po Naimskim stanowisko pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej objął 25 lipca Mateusz Berger.
A niebawem przybędzie kolejne takie stanowisko: rządowego pełnomocnika do spraw rozwoju sportu dzieci i młodzieży. Na stronie rządu właśnie opublikowano projekt rozporządzenia Rady Ministrów w tej sprawie. Powód: "właściwa i jednolita koordynacja działań w zakresie rozwoju sportu dzieci i młodzieży".
Jeszcze przed dymisją Naimskiego temat działalności pełnomocników Rady Ministrów i premiera wypłynął w mediach społecznościowych. "Czy wiecie, że w Kancelarii prezesa rady ministrów jest aż 64 pełnomocników w randze ministra?" – napisał 10 lipca na Twitterze dr hab. Sławomir Kalinowski, profesor Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). "Nie ma się co dziwić, że jest tylu pełnomocników. Przy takiej liczbie jest bardzo duża szansa, że ze dwóch będzie kompetentnych..." – skomentował jeden z internautów. "Wszyscy opłacani z naszych pieniędzy. To są chyba synekury z wdzięczności lub ochrona przed hakami" – brzmiał kolejny z niemal 80 komentarzy pod postem prof. Kalinowskiego.
Policzyliśmy, ile powstało już stanowisk pełnomocników przy Radzie Ministrów czy premierze oraz ile jest obsadzonych.
Pełnomocnicy to nie ministrowie
Na stronie Rady Ministrów w zakładce Pełnomocnicy rządu i prezesa Rady Ministrów jest lista tych stanowisk. Wbrew temu, co napisał prof. Kalinowski, nie są to ministrowie członkowie Rady Ministrów, tylko sekretarze i podsekretarze stanu (wiceministrowie) w określonych resortach oraz osoby wskazane przez premiera. Na powołanie pełnomocników rządu musi się zgodzić Rada Ministrów, bo są powoływani na mocy jej rozporządzenia; natomiast pełnomocnicy premiera są powoływani zarządzeniami samego szefa rządu.
W art. 10 ustawy o Radzie Ministrów zapisano: "Rada Ministrów może ustanowić pełnomocnika Rządu do określonych spraw, których przekazanie członkom Rady Ministrów nie jest celowe". Pełnomocnikiem rządu może być tylko sekretarz bądź podsekretarz stanu (lub wojewoda, ale tylko "w szczególnie uzasadnionych wypadkach, w zakresie zadań o zasięgu regionalnym"). Z kolei art. 12 stanowi: "Prezes Rady Ministrów, z własnej inicjatywy lub na wniosek członka Rady Ministrów, może, w drodze zarządzenia, tworzyć organy pomocnicze Rady Ministrów lub Prezesa Rady Ministrów". To ten przepis zezwala premierowi na powoływanie własnych pełnomocników.
Natomiast stanowiska trzech pełnomocników rządu: do spraw cyberbezpieczeństwa (jest nim Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w kancelarii premiera), do spraw osób niepełnosprawnych oraz do spraw repatriacji zostały utworzone na podstawie odpowiednich ustaw.
Sześć lat temu było tylko trzynastu...
Wykaz pełnomocników rządu i premiera na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zawiera 49 stanowisk pełnomocników rządu i 15 pełnomocników premiera – w sumie 64. Nie ma tam utworzonego w 2017 roku stanowiska pełnomocnika rządu do spraw organizacji struktur administracji publicznej właściwych w zakresie bezpieczeństwa żywności oraz stanowiska pełnomocnika rządu do spraw kształtowania ustroju rolnego (powołany 8 lutego 2022 roku, informacja o nim jest na stronach Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi).
W sumie dotychczas utworzono więc 51 stanowisk dla pełnomocników rządu i 15 - dla pełnomocników premiera. Łącznie 66.
To najwięcej od lat. Nie wszystkie stanowiska są obsadzone. Jak poinformowało Konkret24 Centrum Informacyjne Rządu, nie powołano dziewięciu pełnomocników rządu i sześciu pełnomocników premiera. Nie ma m.in. pełnomocników rządu do spraw wspierania reform na Ukrainie; do spraw zarządzania infrastrukturą drogową; do spraw zwalczania nieprawidłowości finansowych na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej lub Unii Europejskiej czy pełnomocnika premiera do spraw nowych technologii w sporcie. Funkcje pełnomocników rządu i premiera pełnią 52 osoby.
We wrześniu 2015 roku - ostatnim roku rządów koalicji PO-PSL - rządowych pełnomocników było 16.
Gdy rządził już PiS i jego koalicjanci, na początku marca 2016 roku było obsadzonych 13 pełnomocników.
W kolejnych latach szybko ich przybywało. Jak podawaliśmy w Konkret24, na początku czerwca 2020 roku utworzonych stanowisk pełnomocników było już 46 - 9 pełnomocników premiera i 37 pełnomocników, z czego obsadzonych było 36.
W listopadzie 2021 roku działających pełnomocników było nawet 57 - 41 pełnomocników rządu i 16 przedstawicieli premiera.
Najwcześniej, już 25 listopada 2015 roku, dziewięć dni po zaprzysiężeniu rząd Beaty Szydło powołał pełnomocnika do spraw przygotowania reformy publicznej radiofonii i telewizji - przez trzy lata był nim Krzysztof Czabański, będąc jednocześnie wiceministrem kultury. Teraz jest przewodniczącym Rady Mediów Narodowych. Stanowisko pełnomocnika jest nieobsadzone.
Po 2015 roku powołano m.in. pełnomocników:
- do spraw gospodarki wodą oraz inwestycji w gospodarce morskiej i wodnej - to były szef zlikwidowanego ministerstwa gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk, obecnie sekretarz stanu (wiceminister) w Ministerstwie Infrastruktury;
- do spraw działań związanych z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - jest nim Lech Kołakowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi; było o nim głośno, gdy "w nagrodę" za powrót w 2021 roku do klubu PiS i uratowanie sejmowej większości dla Zjednoczonej Prawicy otrzymał intratną posadę w Banku Gospodarstwa Krajowego;
- do spraw reformy nadzoru właścicielskiego nad spółkami Skarbu Państwa - jest nim bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry Jan Kanthak, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych (poprzednio tym pełnomocnikiem był także polityk Solidarnej Polski Janusz Kowalski);
- do spraw obchodów stulecia odzyskania niepodległości - jest nim Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, pełni również funkcję Generalnego Konserwatora Zabytków;
- do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla Rzeczypospolitej Polskiej - jest nim Marcin Horała pełniący równocześnie obowiązki sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej oraz w Ministerstwie Infrastruktury;
- do spraw małych i średnich przedsiębiorstw - jest nim Olga Semeniuk, która została pełnomocnikiem po tym, jak z podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju w sierpniu 2021 roku awansowała na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii;
- do spraw praw człowieka - jest nim Marcin Warchoł, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości;
- do spraw ekonomii społecznej - tym pełnomocnikiem jest była rzeczniczka PiS Anita Czerwińska, od maja 2022 roku sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej;
- do spraw pozyskiwania źródeł finansowania dla przedsięwzięć służących wzmocnieniu bezpieczeństwa i obronności państwa - to stanowisko powstało 22 czerwca tego roku, pełni je były minister finansów Tadeusz Kościński, obecnie sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów;
- do spraw nowych technologii w sporcie - na tym stanowisku jest teraz wakat, a od 15 października do 24 grudnia 2021 takim pełnomocnikiem był poseł Łukasz Mejza, najpierw jako wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, potem sekretarz stanu w resorcie sportu i turystyki - ale został zdymisjonowany po ujawnieniu informacji, że jego spółka oferowała rodzicom nieuleczalnie chorych dzieci niesprawdzone terapie medyczne.
Po co się tworzy stanowiska pełnomocników?
By odpowiedzieć na to pytanie, trzeba sięgnąć do ustawy o Radzie Ministrów. Chodzi o art. 37: "Minister wykonuje swoje zadania przy pomocy sekretarza i podsekretarzy stanu, gabinetu politycznego ministra oraz dyrektora generalnego urzędu" (wyjątkiem od tej reguły jest kancelaria premiera, gdzie jest obecnie zatrudnionych ośmiu sekretarzy stanu). Stałą praktyką premierów z PiS jest powoływanie w poszczególnych resortach więcej niż jednego sekretarza stanu (dokładna nazwa: wiceminister w randze sekretarza stanu, stąd określeń "wiceminister" i "sekretarz stanu" używa się potocznie zamiennie).
Chodzi o to - jak pisaliśmy już w Konkret24 - by wciągnąć w obszar władzy wykonawczej posłów czy senatorów, o związanie ich z działaniem podmiotów, które mają rozliczać. Jak ocenił były szef Transparency International w Polsce prof. Antoni Kamiński, trzeba "nagradzać przyjaciół, partyjnych działaczy czy koalicjanta".
Ograniczenie do jednego sekretarza stanu w ministerstwie, o którym mówi wspomniany art. 37 ustawy, jest więc omijane właśnie przez tworzenie stanowisk pełnomocników rządu bądź premiera dla kolejnych sekretarzy stanu - polityków czy działaczy, których trzeba (jak w przypadku np. Marka Gróbarczyka, Lecha Kołakowskiego czy Anity Czerwińskiej) "nagrodzić" za polityczną lojalność. Wobec tak powołanych pełnomocników stosuje się interpretacyjny wybieg, że mimo, iż są sekretarzami stanu w jakimś resorcie, to są pełnomocnikami rządu (przedstawicielami rządu w danym ministerstwie) - a więc zasada z art. 37 o jednym sekretarzu stanu w ministerstwie nie ma zastosowania.
Praktyka tworzenia stanowisk pełnomocników nasiliła się w ostatnich dwóch latach. Na 52 stanowiskapełnomocników rządu aż 23 utworzono od 2020 roku, na 15 stanowisk pełnomocników premiera - 11.
I tak np. w Ministerstwie Edukacji i Nauki mamy pięciu sekretarzy stanu (zgodnie z ustawą powinien być jeden) , z czego czterech jest równocześnie pełnomocnikami rządu (do spraw wspierania wychowawczej funkcji szkoły i placówki, edukacji włączającej oraz kształcenia zawodowego; do spraw monitorowania wdrażania reformy szkolnictwa wyższego i nauki; do spraw rozwoju i umiędzynarodowienia edukacji i nauki; do spraw reformy funkcjonowania instytutów badawczych).
Podobnie jest w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi - jest pięciu sekretarzy stanu i jeden podsekretarz, z czego pełnomocnikami jest czterech wiceministrów (do spraw przetwórstwa i rozwoju rynków rolnych; do spraw lokalnych inicjatyw społecznych; do spraw działań związanych z wystąpieniem afrykańskiego pomoru świń; do spraw kształtowania ustroju rolnego).
Ile to kosztuje? "Wydatki pokrywane z budżetu państwa"
Przesyłając nam listę pełnomocników, CIR podkreślił, że "z pełnieniem funkcji Pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów oraz Pełnomocnika Rządu nie wiąże się żadne wynagrodzenie oraz nie przysługują inne dodatkowe świadczenia". To prawda, ale ich działalność rodzi jednak określone koszty – w aktach prawnych, powołujących pełnomocników zapisano, że "wydatki związane z działalnością Pełnomocnika są pokrywane z budżetu państwa" z części przeznaczonej dla odpowiedniego ministerstwa lub Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Gdy czerwcu 2020 roku pytaliśmy CIR o koszty działalności pełnomocników, otrzymaliśmy podobną odpowiedź: "Wiceministrowie pełniący funkcję pełnomocnika otrzymują wynagrodzenie na zajmowanym stanowisku sekretarza czy podsekretarza stanu". Przypomnijmy: wiceminister jest w randze podsekretarza lub sekretarza stanu. A obecnie pensja brutto sekretarza i podsekretarza stanu (wynagrodzenie zasadnicze i dodatek funkcyjny) to nieco ponad 16 tys. zł.
Na pytanie o wysokość kosztów działalności biur pełnomocników CIR odpowiedziało nam tylko, że "rozporządzenie dotyczące ustanowienia danego pełnomocnika określa m.in. z jakiej części budżetowej finansowane są koszty związane z jego funkcjonowaniem".
I tak np. z wyników kontroli "Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego", którą przeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli, można się dowiedzieć, że od 2018 do 2020 roku koszty funkcjonowania Biura Pełnomocnika Rządu ds. CPK w latach 2018–2020 wyniosły:
w 2018 roku – 1,8 mln zł
w 2019 roku – 1,2 mln zł
w 2020 roku – 1,1 mln zł.
Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Rafał Guz, Tomasz Gzell, Piotr Nowak/PAP