Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24
Tusk: przywrócenie praworządności, fundamentów państwa prawa to zadanie, które ciągle stoi przed nami
Tusk: przywrócenie praworządności, fundamentów państwa prawa to zadanie, które ciągle stoi przed namiTVN24
wideo 2/5
Tusk: przywrócenie praworządności, fundamentów państwa prawa to zadanie, które ciągle stoi przed namiTVN24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Przywrócenie w Polsce praworządności, czyli odbudowa państwa prawa po latach rządów Zjednoczonej Prawicy, była jedną z głównych zapowiedzi, z którą szły do wyborów w 2023 roku obecne partie rządzące. Tuż przed ciszą wyborczą - 13 października 2023 roku - Rafał Trzaskowski, pytany przez "Gazetę Wyborczą" o pierwsze decyzje potencjalnego nowego rządu, odpowiedział: "W dużej mierze pokrywają się z priorytetami, które zaprezentowaliśmy w Tarnowie pod hasłem '100 konkretów'. Po pierwsze: przywrócenie praworządności, dzięki czemu do Polski popłynie strumień pieniędzy z Unii Europejskiej. Odpolitycznimy sądy, prokuratura będzie niezależna wobec władzy wykonawczej".

Tę obietnicę podtrzymano po wyborach w umowie koalicyjnej między Koalicją Obywatelską, Trzecią Drogą (PSL-Polska 2050) a Nową Lewicą. "Przywrócimy porządek prawny, zachwiany przez działania poprzedników. Sądy będą wolne od nacisków politycznych, prokuratura będzie niezależna i apolityczna. Zapewnimy legalność funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości i sądownictwa konstytucyjnego" - zapowiedziano w dokumencie podpisanym 10 listopada 2023 roku.

Tusk: W sposób oczywisty na pierwszy plan wysuwają się rzeczy najważniejsze: powrót do praworządności
Tusk: W sposób oczywisty na pierwszy plan wysuwają się rzeczy najważniejsze: powrót do praworządnościZDJĘCIA ORGANIZATORA

Jeszcze przed swoim exposé Donald Tusk przyznawał, że w kwestii praworządności jego rząd czeka niełatwe zadanie, bo spuścizna po PiS w tej kwestii to - jak określił - "stajnia Augiasza". "Intensywnie pracujemy z przyszłym ministrem sprawiedliwości, profesorem Adamem Bodnarem i ze środowiskami prawniczymi, sędziowskimi, adwokackimi, prokuratorskimi nad całym zestawem działań, które przywrócą w Polsce stan praworządności". W exposé 13 grudnia 2023 roku Tusk stwierdził, że razem z Bodnarem chcą "szybko i bezwzględnie przywrócić rządy prawa w Polsce".

Dwa lata po wyborach 15 października 2023 roku sprawdzamy, co zostało z obietnic koalicji 15 października, którą utworzyły KO-PSL-PL2050-NL.

DWA LATA KOALICJI 15 PAŹDZIERNIKA: Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono? 12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia 12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Główne deklaracje dotyczące przywracania praworządności zawarto w "100 konkretach na pierwsze 100 dni rządu" będących programem wyborczym Koalicji Obywatelskiej, który przedstawiła 9 września 2023 roku na wiecu w Tarnowie. Wśród stu punktów kwestie prawne znalazły się przede wszystkim w punktach numer: 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 64, 67, 74, 76. Z tym że część dotyczyła wprost ustroju prawnego, a część - rozliczeń naruszeń prawnych i finansowych oraz różnego typu afer, do których doszło za rządów Zjednoczonej Prawicy.

Bo kwestia rozliczeń tych afer i pociągnięcia do odpowiedzialności osób odpowiedzialnych, w tym polityków Prawa i Sprawiedliwości, była mocną deklaracją obecnego obozu rządzącego oraz jednym z wielkich oczekiwań jego zwolenników. Jak wygląda sprawa tych rozliczeń - przedstawiamy osobno w tekście pt. "12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia?".

Tu skupiamy się na obietnicach dotyczących naprawy praworządności. Było ich kilka, zostały zgrupowane w trzech konkretach. Oto jak wygląda realizacja tych zapowiedzi po niemal dwóch latach rządów koalicji 15 października.

Krajowa Rada Sądownictwa, Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny - wciąż bez zmian

"Uwolnimy sądy od politycznych wpływów. Wykonamy orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w zakresie gwarancji niezależności sądów i niezawisłości sędziów" (konkret numer 24)

To była najszersza deklaracja. Uwolnienie sądów od politycznych wpływów oznacza wykonanie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka krytycznych względem Polski. Europejskie trybunały wskazywały na polityczną zależność niektórych organów sądowniczych lub wręcz ich bezprawne działanie za rządów Zjednoczonej Prawicy.

Zarzuty TSUE i ETPCz dotyczyły przede wszystkim politycznej zależności Krajowej Rady Sądownictwa (tak zwanej neo-KRS ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy o KRS z 2017 roku), Sądu Najwyższego (SN) i Trybunału Konstytucyjnego (TK). W przypadku KRS chodziło o wybieranie większości członków rady przez Sejm a nie środowisko sędziów; w Sądzie Najwyższym - o działanie stworzonych przez rząd Zjednoczonej Prawicy dwóch izb: Izby Dyscyplinarnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych; skład Trybunału Konstytucyjnego był podważany z powodu obecności w nim tzw. sędziów dublerów wybranych przez PiS.

Pomysłów na naprawienie sytuacji w sądownictwie było w ciągu dwóch latach rządów koalicji 15 października dużo - lecz nie udało się wykonać większości rekomendacji z orzeczeń TSUE i ETPCz. Oczywiście hamulcowym dużej części planowanych reform był prezydent Andrzej Duda. Nie dopuścił do wejścia w życie trzech kluczowych ustaw o KRS i TK, które zdaniem rządu miały wykonać orzeczenia TSUE i ETPCz w tym zakresie.

Chodzi o ustawy: z 12 lipca 2024 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa z dnia 13 września 2024 r. o Trybunale Konstytucyjnym z 13 września 2024 r. - przepisy wprowadzające ustawę o Trybunale Konstytucyjnym.

Prezydent Duda skierował je w 2024 roku do Trybunału Konstytucyjnego - ten ustawy o KRS wciąż nie rozpatrzył, a ustawę o TK uznał za niekonstytucyjną. Więc obie reformy nie weszły w życie. Do neo-KRS, której przewodniczącą jest wciąż Dagmara Pawełczyk-Woicka, obecny obóz rządzący wybrał czterech swoich posłów: Kamilę Gasiuk-Pihowicz, Roberta Kropiwnickiego, Tomasza Zimocha i Annę Marię Żukowską - co nie zmienia faktu, że status tego ciała wciąż nie odpowiada wymogom niezależności. Natomiast Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Bogdana Święczkowskiego wprawdzie wydaje wyroki, ale rząd nie publikuje ich w dzienniku urzędowym od marca 2024 roku, kiedy przyjął uchwałę stwierdzającą, że obecny skład TK jest "niezdolny do wykonywania zadań". Ponadto nowa większość sejmowa nie uzupełnia składu trybunału, przez co obecnie brakuje w nim czterech sędziów.

Jeśli chodzi o Sąd Najwyższy, to Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych wciąż funkcjonuje - ale nie jest przez wszystkich uznawana. Czym to skutkuje, obserwowaliśmy w dyskusji po wyborach prezydenckich w 2025 roku. Bo zgodnie z przepisami wprowadzonymi w 2018 roku za rządów Zjednoczonej Prawicy ta izba stała się właściwą do rozpatrywania protestów wyborczych i stwierdzania ważności wyborów. A tworzą ją osoby powołane po 2017 roku na urząd sędziego na wniosek neo-KRS. Status tej izby jest kwestionowany przez obecny rząd, który przywołuje tu m.in. orzecznictwo europejskich trybunałów. Pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska wypowiedzi podważające konstytucyjne kompetencje Izby Kontroli Nadzwyczajnej do orzekania o ważności wyboru prezydenta RP określiła jako motywowane zamiarem "politycznej destabilizacji".

Izba Dyscyplinarna została przemianowana na Izbę Odpowiedzialności Zawodowej, co jednak stało się jeszcze za rządów Zjednoczonej Prawicy w 2022 roku. W swoich wyrokach po tej decyzji TSUE i ETPCz uznały jednak te zmiany za niewystarczające, argumentując, że nowa izba wciąż nie jest niezależna od władz. Podkreślały także, że kluczem do reformy sądownictwa, w tym Sądu Najwyższego, jest przywrócenie niezależności KRS.

Żurek: zrobię wszystko, żeby przywrócić praworządne państwo
Żurek: zrobię wszystko, żeby przywrócić praworządne państwoTVN24

Po dwóch latach nieudanych starań wobec tych trzech organów rząd ma kolejne pomysły na uzdrowienie sądownictwa i wykonanie wyroków trybunałów. Pozostają jednak na etapie prac legislacyjnych i również będą wymagały zgody prezydenta - tym razem Karola Nawrockiego. W kwietniu 2025 roku Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt ustawy o przywróceniu ładu konstytucyjnego, który miał uregulować status sędziów "nieprawidłowo" - jak określa resort - powołanych przez upolitycznioną KRS.

Ten projekt przesłano do opinii Komisji Weneckiej, ale 9 października 2025 roku następca Adama Bodnara na stanowisku ministra sprawiedliwości - Waldemar Żurek - przedstawił założenia nowej ustawy praworządnościowej, która rozszerza i aktualizacje projekt jego poprzednika. Ma nie tylko rozwiązać problem neo-sędziów, ale też m.in. zlikwidować Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i zreformować Izbę Odpowiedzialności Zawodowej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Waldemar Żurek pokazał projekt ustawy praworządnościowej. Apeluje do prezydenta

Podczas prezentacji założeń ustawy podkreślono, że "projekt jest wykonaniem wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka Wałęsa przeciwko Polsce", a jej celem jest "przywrócenie niezależnego sądownictwa w Polsce respektowanego w strukturach europejskich i otwarcie drogi do uzdrowienia KRS". Tylko że ustawa najpierw musi być przyjęta przez Sejm, a potem jeszcze podpisana przez prezydenta Nawrockiego.

Realizacja wszystkich zapowiedzi z konkretu numer 24 zależy więc obecnie głównie od dalszych losów tej ustawy.

Sędziowie dublerzy wciąż orzekają

"Zlikwidujemy neoKRS i utworzymy Krajową Radę Sądownictwa w składzie zgodnym z Konstytucją. Nielegalni sędziowie dublerzy zostaną odsunięci od orzekania. Osądzimy tych, którzy sprzeniewierzyli się sędziowskiemu ślubowaniu" (konkret numer 25)

Kluczem do likwidacji neo-KRS miała być nowelizacja ustawy o KRS. Jak piszemy wcześniej, Sejm przegłosował ją w lipcu 2024 roku, ale miesiąc później prezydent Andrzej Duda zdecydował o skierowaniu ustawy w trybie kontroli prewencyjnej, a więc bez podpisu, do Trybunału Konstytucyjnego. TK miał się nią zająć w czerwcu 2025 roku, lecz odroczył posiedzenie bez wyznaczania nowego terminu i do dziś nie wrócił do sprawy. Przez opór prezydenta i obsadzonego w większości przez PiS trybunału obietnicy o neo-KRS nie udało się więc zrealizować.

Odnośnie do obecnego składu neo-KRS prokuratura chce postawić cztery zarzuty wiceprzewodniczącemu rady Rafałowi Puchalskiemu w związku z jego udziałem w tzw. aferze hejterskiej. W tym celu złożyła już wniosek o uchylenie immunitetu. O szczegółach tej sprawy piszemy w osobnym tekście.

Z powodu oporu prezydenta zasiadający w Trybunale Konstytucyjnym tzw. sędziowie dublerzy nie zostali odsunięci od orzekania. W 2023 roku chodziło o pięciu sędziów powołanych przez PiS w listopadzie 2015 roku na miejsca, które zostały już wcześniej obsadzone przez poprzednią większość sejmową. Po wyborach 15 października 2023 roku - w marcu 2024 roku - Sejm przyjął niewywołującą skutków prawnych uchwałę, w której zaapelował do tych sędziów o ustąpienie ze stanowisk.

Uchwała ws. Trybunału Konstytucyjnego "nikogo nie satysfakcjonuje, ale to krok w dobrym kierunku"
Uchwała ws. Trybunału Konstytucyjnego "nikogo nie satysfakcjonuje, ale to krok w dobrym kierunku"Michał Tracz/Fakty TVN

We wrześniu 2024 roku przegłosowano dwie wspomniane wyżej ustawy o TK, które miały odsunąć sędziów dublerów, ale w październiku 2024 roku prezydent Duda skierował oba dokumenty do TK. Ten natomiast - orzekając de facto we własnej sprawie - w lipcu 2025 roku uznał obie ustawy za niezgodne z Konstytucją RP.

Obecnie w TK zasiada jeszcze dwóch sędziów dublerów, którzy nie przeszli w stan spoczynku. To Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski, których kadencje kończą się we wrześniu 2026 i styczniu 2027 roku. Tym samym obietnicy dotyczącej TK - przez opór prezydenta i stanowisko samego trybunału - nie udało się zrealizować.

Waldemar Żurek wciąż ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym

"Rozdzielimy funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Prokurator nie może być politykiem. Przygotujemy Polskę do przystąpienia do Prokuratury Europejskiej, aby skuteczniej ścigać nadużycia finansowe, korupcję, pranie pieniędzy oraz transgraniczne oszustwa VAT-owskie" (konkret numer 26)

Projekt ustawy rozdzielającej funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego opublikowano w Rządowym Centrum Legislacji w lipcu 2024 roku. W październiku 2024 roku pozytywnie zaopiniowała go Komisja Wenecka, a projekt miał zostać przyjęty do końca 2024 roku. W grudniu premier Donald Tusk stwierdził jednak: "Prezydent Andrzej Duda w rozmowie ze mną wiele razy podkreślał, że nie akceptowałby takiej zmiany".

Ostatecznie projekt nie wyszedł z rządu aż do dzisiaj.

Donald Tusk pytany o projekt rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości
Donald Tusk pytany o projekt rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwościTVN24

W sierpniu 2025 roku, już po zmianie na stanowisku ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego, dziennik "Rzeczpospolita" pisał, że rząd rozważa rezygnację z tej ustawy, "aby zaczekać z taką zmianą do kompleksowej reformy prokuratury". Według informacji portalu prawo.pl nad projektem ustawy realizującym tę gruntowną reformę specjalna komisja resortu sprawiedliwości ma zacząć prace dopiero w listopadzie 2025 roku.

Hasło "prokurator nie może być politykiem" wciąż pozostaje obietnicą niespełnioną.

Jedyne, co udało się zrealizować z tej zapowiedzi, to przystąpienie Polski do Prokuratury Europejskiej. Wniosek o dołączenie do tego organu minister Adam Bodnar złożył już pierwszego dnia urzędowania - 13 grudnia 2023 roku. Formalnie Polska stała się częścią Prokuratury Europejskiej w marcu 2024 roku. Jest to jednak organ zajmujący się przestępstwami finansowymi dotyczącymi środków unijnych, więc trudno uznać realizację tej obietnicy za ważny krok w kierunku przywrócenia praworządności w Polsce.

Na koniec przypomnijmy, że sam premier Donald Tusk w lipcu 2025 roku - po ponad półtora roku rządów - stwierdził podczas zaprzysiężenia nowych ministrów, w tym Waldemara Żurka: "Przywrócenie praworządności, fundamentów państwa prawa to zadanie, które ciągle stoi przed nami".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka

Pozostałe wiadomości

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24