Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Źródło:
Konkret24
Parlament Europejski uchylił immunitet czworgu eurodeputowanym Zjednoczonej Prawicy
Parlament Europejski uchylił immunitet czworgu eurodeputowanym Zjednoczonej PrawicyKatarzyna Górniak/Fakty TVN
wideo 2/4
Parlament Europejski uchylił immunitet czworgu eurodeputowanym Zjednoczonej PrawicyKatarzyna Górniak/Fakty TVN

"To szaleństwo. Proces za polubienie wpisu!" - tak Elon Musk skomentował fragment wywiadu z Patrykiem Jakim. Polski europoseł opowiadał, za co grożą mu trzy lata więzienia. Przedstawił jednak swoją wersję, a my przypominamy, o co naprawdę chodzi w tym procesie.

Właściciel serwisu X Elon Musk i szef Departamentu Wydajności Rządu w gabinecie prezydenta Donalda Trumpa udostępnił 11 lutego 2025 roku fragment wywiad polskiego europosła Patryka Jakiego opublikowany tego samego dnia na popularnym w prawicowych i konserwatywnych środowiskach koncie australijskiego twórcy internetowego Mario Nawfala. W udostępnionym fragmencie Jaki mówi, że "grożą mu trzy lata więzienia wyłącznie za polubienie wpisu", dlatego Elon Musk skomentował: "To szaleństwo. Proces za polubienie wpisu! Dzięki Bogu, że Ameryka ma pierwszą i drugą poprawkę (do konstytucji; dotyczy m.in. wolności słowa - red.)".

Na nagraniu Patryk Jaki mówi: "Wielu z nas (konserwatywnych polityków europejskich - red.) są stawiane zarzuty, ponieważ mówimy na przykład o migracji. Obecnie grożą mi trzy lata więzienia w specjalnym procesie w Polsce, ponieważ po prostu wcisnąłem przycisk 'polub' na platformie X pod filmem, który pokazywał prawdziwe sceny przemocy migrantów. Więc teraz mam proces. Oni mówią o wolności, o prawach człowieka, ale tak naprawdę nas nienawidzą. Nienawidzą tego. Naszym zadaniem jest więc wyjaśnienie obywatelom Europy, że możecie mówić, co chcecie, ale powinniście przyglądać się działaniom polityków, prawdziwym działaniom".

Zarówno Mario Nawfal, na którego koncie opublikowano wywiad, jak i Elon Musk mają w serwisie X ogromne zasięgi, co wpłynęło na popularność przekazu o "procesie za polubienie posta". Oryginalny wpis Nawfala wyświetlono więc prawie dziewięć milionów razy, a udostępnienie Muska wraz z jego komentarzem wyświetlono ponad osiem milionów razy.

Przypominamy jednak, jakie dokładnie zarzuty ciążą na Patryku Jakim w tej sprawie i dlaczego oskarżyciel stwierdził teraz, że europoseł "okłamał Elona Muska".

Spot i "nawoływanie do nienawiści"

Sprawa sięga kampanii przed wyborami samorządowymi w 2018 roku. Komitet wyborczy PiS wyemitował wtedy spot, który Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar opisał potem: "Częściowo stylizowany na program informacyjny, przedstawiał on wizję Polski w 2020 roku, po tym, jak samorządy, wbrew polityce rządu, miały zadecydować o przyjmowaniu uchodźców. Fragmenty wypowiedzi polityków partii opozycyjnej zestawiono z nagraniami z rzekomego przejścia granicznego. Potem pokazano obrazy ulicznych zamieszek, nagrania aktów agresji i brutalnych napadów, zdjęcia wzburzonego tłumu, płonących samochodów i funkcjonariuszy kierujących broń w stronę agresywnych i zamaskowanych osób".

Dodatkowo na paskach stylizowanych na belki program informacyjny widać komunikat: "Kryzys z uchodźcami; czy tak będzie wyglądała Polska w 2020 roku", a narrator mówi m.in.: "dziś mieszkańcy boją się wychodzić po zmroku na ulice"; "enklawy muzułmańskich uchodźców"; "napady na tle seksualnym i akty agresji stały się codziennością mieszkańców".

Wpis ze spotem opublikowano na koncie PiS na ówczesnym Twitterze 17 października 2018. Kilkoro europosłów PiS polubiło go lub udostępniło. Na przykład europoseł Tomasz Poręba podał spot dalej i napisał: "Bezpieczeństwo Polaków przede wszystkim. Zapraszam do obejrzenia najnowszego spotu sztabu PiS". W odpowiedzi na te działania aktywista Rafał Gaweł, założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK) złożył akt oskarżenia przeciwko 12 twórcom spotu i politykom, którzy go polubili i udostępniali. Wśród nich było czworo europosłów PiS: poza Patrykiem Jakim także Tomasz Poręba, Beata Kempa i Beata Mazurek. W akcie oskarżenia chodziło o naruszenie art. 256 Kodeksu karnego, który między innymi mówi o nawoływaniu do nienawiści.

Kto publicznie propaguje nazistowski, komunistyczny, faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Prawnik: w sprawie europosłów nie chodzi tylko o zalajkowanie wpisu

I tutaj dochodzimy do sedna sporu. Patryk Jaki od początku twierdzi, że jest ścigany za "lajkozbrodnię", czyli "za polubienie spotu na Twitterze, który pokazywał prawdziwe sceny przemocy nielegalnych migrantów w Europie". "Więzienie za kliknięcie w Internecie" - pisał Jaki 9 listopada 2023 roku w serwisie X (pisownia oryginalna).

W akcie oskarżenia, do którego dotarli dziennikarze "Czarno na białym" TVN24, zapisano jednak, że "nawoływanie do nienawiści (...) na tle różnic narodowościowych sprowadza się do tego typu wypowiedzi, które wzbudzają uczucie silnej niechęci, złości, braku akceptacji, wręcz wrogości do poszczególnych osób lub całych grup społecznych czy wyznaniowych".

OGLĄDAJ MATERIAŁ "CZARNO NA BIAŁYM": SPOTkanie z prawem

Dlatego właśnie Konrad Dulkowski, prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, w rozmowie z dziennikarką "Czarno na białym" stwierdzał: "Nie, nie dlatego (są oskarżeni - red.), że zalajkowali posta. Dlatego że rozpowszechniali treści, które mogą być uznane za niezgodne z prawem".

Potwierdzał to w rozmowie z Konkret24 dr hab. Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego: "W sprawie europosłów nie chodzi tylko o zalajkowanie wpisu, czyli jednostkową reakcję na jakiś post. Mówimy raczej o zaplanowanym i zorganizowanym działaniu polegającym na tym, że wytworzono spot, który przedstawiał treści nienawistne na tle narodowościowym. Następnie w sposób zorganizowany zaplanowano kampanię, która polegała na upublicznieniu tego spotu, rozpowszechnianiu go w internecie i udostępnianiu przez osoby skupione w jednej partii". Prawnik dodawał:

Więc na pewno takiej akcji nie można utożsamiać z sytuacją, gdy anonimowy użytkownik internetu zalajkował jeden post. Trzeba odróżnić zachowania pojedynczych użytkowników internetu od sytuacji zaplanowanego, nienawistnego hejtu skoncentrowanego na jakiejś grupie narodowościowej.

"Osoby pełniące funkcje publiczne, szczególnie politycy, muszą być wyjątkowo ostrożni – ich komunikaty idą w świat i mają duże zasięgi. To ma potem wpływ na badanie odpowiedzialności karnej, jeśli promowana przez nich treść będzie łamać prawo. Im większy zasięg, im większe grono odbiorców, tym większa odpowiedzialność za słowo i poważniejsze konsekwencje prawne" - przypominał Mikołaj Małecki.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Stracili immunitet "za lajka"? Nie. Manipulacja PiS

Gaweł: Patryk Jaki okłamał Elona Muska

Dlatego też, kiedy przekaz o "procesie za polubienie posta" powielił Elon Musk, Rafał Gaweł z OMZRiK napisał na Facebooku: "Patryk Jaki okłamał Elona Muska, że oskarżyłem go bezpodstawnie o 'lajkozbrodnię'". Przypomniał, że "Patryk Jaki nie jest oskarżony o zalajkowanie rasistowskiego wpisu, lecz o jego rozpowszechnianie".

Ponadto Patryk Jaki twierdzi, że spot "pokazywał prawdziwe sceny przemocy nielegalnych migrantów w Europie". Jak wyjaśnialiśmy jednak w 2023 roku w Konkret24, na jednym z filmików - na którym widać, jak mężczyzna zrzuca drugiego kopniakiem ze schodów - napastnikiem nie był uchodźca, a 27-letni wówczas obywatel Bułgarii Swetoslaw S. W lipcu 2017 roku BBC informowało, że mężczyzna przyznał się do winy i został skazany na dwa lata i jedenaście miesięcy więzienia.

Immunitety uchylone, sprawa w sądzie

W tej sprawie 9 listopada 2023 roku Parlament Europejski zagłosował za uchyleniem immunitetów europosłom Patrykowi Jakiemu, Tomaszowi Porębie, Beacie Kempie i Beacie Mazurek. W czerwcu 2024 roku "Gazeta Wyborcza" informowała, że Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zarejestrował sprawę. Wtedy OMZRiK zawnioskował jednak, aby jeszcze nie wyznaczać terminu rozprawy, ponieważ chciał pociągnąć do odpowiedzialności posłów PiS, którzy również mieli rozpowszechniać spot. To Joanna Lichocka, Piotr Gliński, Mariusz Błaszczak i Paweł Szefernaker.

Jak dowiedzieliśmy się w mokotowskim sądzie, od tamtego czasu sprawa nie ruszyła do przodu, ponieważ sąd nadal czeka na rozpatrzenie przez Sejm wniosków o uchylenie immunitetów posłów PiS. Anna Wieczorek z Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów przekazała nam, że "oskarżyciel posiłkowy aktualnie jest na etapie podejmowania czynności w celu uchylenia immunitetów, którymi objęta jest część z oskarżonych" a "procedura rozpoznania wniosków o uchylenie immunitetów jest w toku", dlatego "postępowanie sądowe w niniejszej sprawie w zasadzie jeszcze się nie rozpoczęło".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: x.com

Pozostałe wiadomości

Według rozpowszechnianego przekazu kanclerz Niemiec Olaf Scholz rzekomo "kazał Tuskowi przyjmować niechcianych migrantów w Polsce", a polski premier się na to rzekomo zgodził. Ma chodzić nawet o 200 tysięcy cudzoziemców przesłanych z Niemiec do Polski. To fałszywa, zmanipulowana interpretacja fragmentu debaty przedwyborczej w Niemczech, którą w Polsce nagłaśniają politycy opozycji.

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

Źródło:
Konkret24

Według posła Michała Moskala i innych polityków PiS "pakt migracyjny wchodzi w fazę realizacji", a "państwowe instytucje mają być przygotowane na przyjęcie rzesz nielegalnych imigrantów". Dowodzić tego ma pismo, którego kopię Moskal opublikował w mediach społecznościowych. A to aktualizacja dokumentu, którego przyjęcie wymusza ustawa przyjęta... za pierwszych rządów PiS.

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

Źródło:
Konkret24

Rachunki za energię niższe o jedną trzecią - taką obietnicę złożył wyborcom Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Wyjaśniamy, dlaczego prezydent RP ma "marginalny wpływ" na ceny energii - zarówno na świecie, jak i w Polsce.

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Źródło:
Konkret24

Zapowiedzi rządu o "reakcji na przestępczość zorganizowaną cudzoziemców" wykorzystuje kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, przywołując w swoich wystąpieniach liczbę "deportowanych" z Polski w 2024 roku. Jeszcze inną liczbę - jako "wydalonych Gruzinów" - podaje minister Katarzyna Lubnauer. Co to za statystyki?

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz stwierdził, że Komisja Europejska - decydując o ewentualnym zwolnieniu Polski z obowiązku przyjmowania migrantów - będzie uwzględniała obecną liczbę ukraińskich uchodźców w naszym kraju. Sprawdziliśmy, co stanowią unijne dokumenty w tej sprawie.

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Źródło:
Konkret24

Angelina Jolie miała dostać 20 milionów dolarów, Sean Penn – 5 milionów, a Orlando Bloom – 8 milionów za to, że pojechali na Ukrainę robić promocję Zełenskiemu - taka narracja rozpowszechniana jest w internecie. Wyjazdy miały być finansowane przez amerykańską agencję pomocową USAID. Pojawienie się tej historii nieprzypadkowo zbiega się w czasie z ostatnimi decyzjami Donalda Trumpa. Zmyślony przekaz jest tworem rosyjskiej dezinformacji i ma konkretny cel.

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z dostępem członków sejmowej komisji ds. Pegasusa do najtajniejszych informacji? Wobec dyskusji na ten temat pomiędzy politykami - sprawdziliśmy. Okazuje się, że rzeczywiście nie wszyscy mogą czytać akta z klauzulą "ściśle tajne".

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

Źródło:
Konkret24

Brak przesłanek prawnych do twierdzenia, że w Polsce doszło do zamachu stanu - oceniają eksperci, komentując zawiadomienie do prokuratury złożone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. A raczej: do konkretnego prokuratora. Bo kto, przez kogo i w jakiej sprawie uruchomił tę akcję, dużo mówi o jej drugim, politycznym dnie.

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej politycy opozycji, ale też prawicowe media i internauci alarmują, że po wyborach prezydenckich w Polsce możliwy jest "wariant rumuński" - jeśli zwycięzca "nie spodoba się Brukseli". Na temat wydarzeń w Rumunii krąży wiele manipulacji, wszystkiego nie ujawniono, dlatego łatwo ten casus wykorzystywać w fałszywych przekazach. Wyjaśniamy, co na razie ustalono w sprawie wpływu na wybory w Rumunii.

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

Źródło:
Konkret24

- Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory poprzez Twittera czy Facebooka - stwierdził w radiowym wywiadzie kandydujący na prezydenta poseł Marek Jakubiak. To częsta postawa tych, którzy lekceważą skuteczność odziaływania kanałów Putina. Przedstawiamy pięć głównych stosowanych w rosyjskiej dezinformacji metod wpływania na poglądy wyborców.

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

Źródło:
Konkret24

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Akcje, petycje, plakaty, fałszywe informacje - politycy Konfederacji, ale też Karol Nawrocki oraz rzesza internautów dezinformują na temat Centrów Integracji Cudzoziemców. Alarmują, że to "ośrodki dla nielegalnych imigrantów", że powstają "z pieniędzy podatników", że to realizacja paktu migracyjnego. To wszystko nieprawda.

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Według europosła Prawa i Sprawiedliwości Patryka Jakiego Niemcy na politykę migracyjną wydają mniej więcej tyle, co na całą armię. Sprawdziliśmy dostępne dane.

Ile Niemcy wydają na armię, ile na migrantów? Patryk Jaki twierdzi, że prawie tyle samo

Ile Niemcy wydają na armię, ile na migrantów? Patryk Jaki twierdzi, że prawie tyle samo

Źródło:
Konkret24

Internauci donoszą, że środki, które mogłyby pójść na wsparcie ofiar powodzi w Polsce, zostały przeznaczone na budowę ośrodka dla migrantów. Sprawdziliśmy, o jaki budynek chodzi.

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Przekaz o tym, że szkocki rząd rzekomo rozważa wprowadzenie zakazu posiadania kotów, wywołał sporo zamieszania w brytyjskich mediach. Stamtąd dotarł do polskich internautów. Jednak raport, który jakoby miał rekomendować taki zakaz, nigdzie o nim nie wspomina.

Będzie zakaz posiadania kotów w Szkocji? O co chodzi z "ryzykiem dla dzikiej przyrody"

Będzie zakaz posiadania kotów w Szkocji? O co chodzi z "ryzykiem dla dzikiej przyrody"

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji Komisja Europejska poinformowała poprzez swojego komisarza, że "Polska nie będzie zwolniona z mechanizmu solidarności" w ramach paktu migracyjnego. "Tusk blagował!", "Polacy ograni przez Tuska", "Tusk okłamuje Polaków" - alarmują politycy i część serwisów informacyjnych. Ale unijny komisarz wcale tak nie napisał.

"Polacy ograni przez Tuska"? Co napisał komisarz o pakcie migracyjnym

"Polacy ograni przez Tuska"? Co napisał komisarz o pakcie migracyjnym

Źródło:
Konkret24

Administracja Donalda Trumpa wykorzystała katastrofę lotniczą w Waszyngtonie, by walczyć z polityką inkluzywności w amerykańskiej armii. A wypowiedzi prezydenta dały początek fałszywej teorii, jakoby za wypadek odpowiadała transpłciowa kobieta, która rzekomo siedziała za sterami wojskowego śmigłowca.

"Transpłciowa pilotka" Black Hawka. Jak Trump rozkręcił fałszywą teorię o katastrofie lotniczej

"Transpłciowa pilotka" Black Hawka. Jak Trump rozkręcił fałszywą teorię o katastrofie lotniczej

Źródło:
Konkret24

"Latynosi za Trumpem 2024" - koszulkę z takim napisem rzekomo nosi mężczyzna zatrzymany przez amerykańskie służby migracyjne. Sam ma być Latynosem. Zdjęcie, które pokazuje tę sytuację, krąży po platformach społecznościowych. Nie dość, że jest stare, to jeszcze zostało przerobione. Wyjaśniamy.

Latynos głosował na Trumpa, teraz go deportują? Co jest nieprawdą

Latynos głosował na Trumpa, teraz go deportują? Co jest nieprawdą

Źródło:
Konkret24

Wraz z rosnącą liczbą zachorowań na grypę w ostatnich tygodniach zwiększa się aktywność przeciwników szczepień. Do obiegu wracają stare teorie - na przykład ta, że dowodem na nieskuteczność szczepionek na grypę jest fakt, iż choroba ta pojawia się co roku. Eksperci wyjaśniają więc, o co chodzi z sezonowością grypy i dlaczego właśnie szczepionki zmniejszają ryzyko zachorowania.

Szczepionki są, a "mamy grypę co roku". Eksperci tłumaczą

Szczepionki są, a "mamy grypę co roku". Eksperci tłumaczą

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się doniesienia, jakoby prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski bezpłatnie korzystał z nieruchomości, które należą do urzędu miasta. Dowód ma stanowić rozpowszechniane przez internautów zdjęcie artykułu. Ta zmyślona historia to reakcja na informacje o korzystaniu przez Karola Nawrockiego z apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Warszawski ratusz zaprzecza, a my wskazujemy, co może sugerować, że ten artykuł to fałszywka.

Trzaskowski "żyje na koszt miasta"? Dowodem spreparowany artykuł

Trzaskowski "żyje na koszt miasta"? Dowodem spreparowany artykuł

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

Przedstawiciele opozycji, ale także kandydatka Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat uznają, że zwolnienie byłego szefa RARS Michała K. z aresztu przez brytyjski sąd oznacza, iż zarzuty postawione mu przez polską prokuraturę były niezasadne. To fałszywa teza, bo sąd w Londynie nie oceniał zarzutów prokuratury. Śledztwo w sprawie RARS trwa i są kolejni aresztowani.

Sprawa Michała K. Sąd brytyjski "nie przyznał racji prokuraturze"? To nieprawda

Sprawa Michała K. Sąd brytyjski "nie przyznał racji prokuraturze"? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska znowu chce narzucić Polakom "żywność z robaków zamiast mięsa i nabiału" - tak prawicowi politycy interpretują decyzję o wpisaniu proszku z pewnego gatunku chrząszczy na unijną listę tak zwanej nowej żywności. Tyle że ów owad został dopuszczony do spożycia już dawno. Tłumaczymy, o co chodzi z "napromieniowanymi larwami żółtego mącznika".

Unia Europejska "wprowadza do żywności" nowego robaka? Co to za chrząszcz

Unia Europejska "wprowadza do żywności" nowego robaka? Co to za chrząszcz

Źródło:
Konkret24

Po 33. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w sieci rozpowszechniano informacje, że koszty związane z jego organizacją w różnych miastach miały zostać pokryte z pieniędzy publicznych. Według jednego z takich przekazów miasto Warszawa zapłaciło za scenę, z której transmitowano finał. Urząd miasta to dementuje.

Za scenę 33. Finału WOŚP "zapłaciło miasto"? Ratusz odpowiada

Za scenę 33. Finału WOŚP "zapłaciło miasto"? Ratusz odpowiada

Źródło:
Konkret24