Wniosek o płatność z KPO złożony. Kiedy pierwsze pieniądze?

Źródło:
Konkret24
Pieniądze na KPO mają trafić do Polski w kwietniu. Wcześniej Polska musi wypełnić kamienie milowe
Pieniądze na KPO mają trafić do Polski w kwietniu. Wcześniej Polska musi wypełnić kamienie miloweMaciej Knapik/Fakty TVN
wideo 2/6
Pieniądze na KPO mają trafić do Polski w kwietniu. Wcześniej Polska musi wypełnić kamienie miloweMaciej Knapik/Fakty TVN

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zakłada, że pierwsze środki unijne w ramach Krajowego Planu Odbudowy wpłyną w kwietniu 2024 roku. To scenariusz jednak dość optymistyczny, tym bardziej że wciąż nie zrealizowaliśmy dwóch tzw. superkamieni milowych.

Polska złożyła pierwszy wniosek o płatność z Krajowego Planu Odbudowy - poinformowało w piątek, 15 grudnia, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Tego samego dnia Komisja Europejska potwierdziła, że wniosek otrzymała i że dotyczy on realizacji 37 kamieni milowych i jednego celu "obejmującego inwestycje i reformy w obszarach odporności i konkurencyjności gospodarki, zielonej energii, transformacji cyfrowej, zdrowia i czystej mobilności".

"Złożenie wniosku o płatność to ważna i bardzo długo wyczekiwana przez Polki i Polaków decyzja" - stwierdziła minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz cytowana w komunikacie resortu. "To siedem miliardów euro za konkretne reformy i inwestycje. Dzięki temu przyspieszymy realizację projektów, które pozwolą rozwijać się wszystkim obywatelom i przyczynią się do rozwoju całego kraju" - dodała. Przypomniała, że Polska jeszcze w grudniu tego roku dostanie ponad pięć miliardów euro zaliczki z rewizji KPO przesłanej do Komisji Europejskiej w sierpniu.

W komunikacie MFiPR podano: "Ocena pierwszego wniosku o płatność przez Komisję Europejską będzie trwała ok. 2,5 miesiąca. Procedura opiniowania przez komitety Komisji wyniesie około jednego miesiąca. To oznacza, że wypłaty środków z pierwszego wniosku o płatność z KPO można spodziewać się w kwietniu 2024 roku". Tłumaczymy, jaką drogę musi teraz przejść wniosek, przez kogo zostać zaakceptowany i kiedy rzeczywiście możemy oczekiwać wypłat środków - czyli co pokazują przykłady innych państw.

KPO: prawie 60 mld euro dla Polski

Przypomnijmy: Krajowy Plan Odbudowy (KPO) to dokument, który każdy kraj członkowski Unii Europejskiej musiał złożyć do Komisji Europejskiej, by rozpocząć proces wypłaty unijnych pieniędzy w ramach Funduszu Odbudowy. Celem powstania tego funduszu jest wsparcie gospodarek państw członkowskich po kryzysie wywołanym pandemią COVID-19. W KPO każde państwo zobowiązuje się do realizacji danych reform, które umożliwią wypłaty unijnych pieniędzy i określa, w jaki sposób, czyli np. na jakie inwestycje, zamierza wydać te środki.

W ramach KPO Polska ma otrzymać łącznie 59,8 mld euro: 25,3 mld euro w postaci dotacji i 34,5 mld euro w postaci preferencyjnych pożyczek. Pieniądze podzielono na dziewięć transz: żeby otrzymywać każdą kolejną, Polska musi zrealizować konkretne kamienie milowe - czyli reformy, a następnie wysłać do Komisji Europejskiej wniosek o płatność. Ten pierwszy, wysłany 15 grudnia, dotyczy ok. 7 mld euro, z czego 2,8 mld euro stanowią dotacje, a 4,2 mld to pożyczki.

Zwykłe i super kamienie milowe

Do złożenia pierwszego wniosku trzeba było zrealizować 37 kamieni milowych. W tym m.in. "stworzyć system informatyczny na potrzeby zarządzania finansowaniem i tworzeniem placówek opieki nad dziećmi w wieku do lat trzech", "zaktualizować Krajowy Program Ochrony Powietrza" czy "wprowadzić w życie akty prawne wprowadzające: pierwszeństwo pieszych na przejściach, jednakową prędkość na obszarach zabudowanych, minimalny odstęp pomiędzy pojazdami". Dotychczas najgłośniej jednak było o dwóch tzw. superkamieniach milowych, bez których - zgodnie z deklaracją Komisji Europejskiej - nie ma szans na wypłatę pierwszej transzy. Oba dotyczą sądownictwa, a ich treść jest jasna: "wejście w życie reformy wzmacniającej niezależność i bezstronność sądów" oraz "wejście w życie reformy zapewniającej sędziom, których dotyczą orzeczenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, dostęp do postępowań kontrolnych w ich sprawach".

Te superkamienie milowe miała spełnić nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, lecz po jej przegłosowaniu przez Sejm prezydent Andrzej Duda w lutym 2023 roku skierował projekt do Trybunału Konstytucyjnego, który m.in. ze względu na konflikt między sędziami wciąż nie wydał wyroku. Polska złożyła wniosek o płatność, mimo że te dwa kamienie milowe wciąż nie są zrealizowane. Podkreśliła to w komunikacie Komisja Europejska: "Wypłata środków w następstwie wniosku o płatność w ramach Funduszu Odbudowy nie jest możliwa, dopóki Polska nie zrealizuje w zadowalający sposób 'super kamieni milowych'".

Do złożenia wniosku o płatność stan realizacji kamieni milowych oceniało polskie Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Dwukrotnie w ciągu roku przesyłało do Brukseli sprawozdanie dotyczące postępów w realizacji obiecanych reform. Teraz te sprawozdania mogą pomóc urzędnikom Komisji Europejskiej w ocenie, bo na nich przechodzi obowiązek zweryfikowania realizacji kamieni milowych po złożeniu wniosku.

Długa procedura: urzędnicy z KE, rada ds. gospodarczych, komitet państw

Pierwszym krokiem na drodze do pieniędzy z KPO - już po złożeniu wniosku - jest wstępna ocena Komisji Europejskiej. Musi zostać wydana "bez zbędnej zwłoki", ale maksymalnie w ciągu dwóch miesięcy. Unijni urzędnicy w tym czasie będą musieli ocenić wykonanie każdego z 37 kamieni milowych. Kryteria oceny są jasne i były znane obu stronom już od 2022 roku, gdy Polska i KE podpisały tzw. porozumienia operacyjne.

Na przykład dla kamienia milowego o systemie informatycznym dla żłobków mechanizmem weryfikacji jest "zaświadczenie o zakończeniu robót podpisane przez wykonawcę i właściwy organ potwierdzające, że system informatyczny został ukończony i jest operacyjny" oraz "link do systemu informatycznego z poświadczeniami dostępu do środowiska testowego". Polska wraz z wnioskiem o płatność musiała więc przesłać wymagane dokumenty i informacje, a urzędnicy unijni będą teraz weryfikować, czy wystarczą one do uznania kamienia milowego za zrealizowany. Na tym etapie Komisja Europejska może poprosić o pomoc ekspertów w danych dziedzinach.

Po pozytywnej wstępnej ocenie Komisji Europejskiej przekazuje się ją do unijnej Rady do Spraw Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN) złożonej z ministrów finansów wszystkich krajów członkowskich. Rada wydaje opinię - ma na to cztery tygodnie.

Następnie Komisja Europejska musi przyjąć swoją pozytywną decyzję - wydaną wcześniej przez urzędników i zatwierdzoną przez ministrów finansów - w procedurze komitetowej. W tym celu zbiera się komitet złożony z przedstawicieli wszystkich krajów UE, który wydaje formalną opinię (zazwyczaj w drodze głosowania) w sprawie środków proponowanych przez Komisję. Decyzje podejmuje się większością kwalifikowaną (55 proc. państw członkowskich reprezentujących co najmniej 65 proc. ludności UE). W regulaminie Funduszu Odbudowy nie określono, ile czasu ma KE na na przyjęcie swojej decyzji - ma to zrobić "bez zbędnej zwłoki".

Dopiero po pozytywnej decyzji komitetu złożonego z przedstawicieli wszystkich 27 państw członkowskich UE Komisja Europejska może wypłacić środki z Krajowego Planu Odbudowy. Właśnie ze względu na taką procedurę Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej szacuje, że ocena zajmie Komisji Europejskiej ok. 2,5 miesiąca (łącznie z opinią ECOFIN), a komitetowi - dodatkowy miesiąc. To oznaczałoby, że decyzja o przyznaniu środków zostałaby wydana w kwietniu 2024 roku.

Jednak to raczej optymistyczny scenariusz. Polska nie będzie jedynym krajem ocenianym teraz przez KE, a historia wniosków o płatność z KPO złożonych dotychczas przez inne państwa pokazuje, że proces weryfikacji może potrwać dłużej.

- Wniosków do weryfikacji będzie więcej, więc nie ma takich zasobów, żeby teraz [w KE] wszyscy wszystko rzucili i powiedzieli, że zajmują się Polską. Tym bardziej, że z innych krajów niektóre projekty są prostsze i łatwiejsze do weryfikacji - ocenił w rozmowie z Konkret24 Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Włochy czekały na pieniądze osiem miesięcy. Grecja czeka od dziewięciu miesięcy

Na wstępną decyzję Komisji Europejskiej w sprawie wniosku o płatność (według stanu na 19 grudnia) czeka, oprócz Polski, jeszcze osiem państw: Belgia, Bułgaria, Czechy, Cypr, Finlandia, Irlandia, Rumunia i Słowacja. Najdłużej analizowany jest wniosek Irlandii - ten kraj złożył go już 8 września. 29 września wniosek złożyła Belgia i wciąż nie jest rozpatrzony. Bułgaria na wstępną decyzję KE czeka od 9 października, Finlandia - od 10 listopada, Czechy - od 6 grudnia. Cypr, Rumunia i Słowacja złożyły swoje wnioski razem z Polską 15 grudnia. Dla niektórych wniosków został już więc przekroczony termin dwóch miesięcy na wydanie wstępnej oceny KE, ale Komisja może w specjalnym porozumieniu z krajem członkowskim wydłużyć ten czas np. w celu dosłania dodatkowej dokumentacji.

To spiętrzenie wniosków może wpłynąć na wydłużenie czasu ich weryfikacji, tym bardziej że polski wniosek opiewa na największą kwotę ze wszystkich czekających na wstępną ocenę KE (6,3 mld euro). Dla porównania: o drugą co do wielkości kwotę wnioskuje Belgia - jest to jednak 0,85 mld euro.

Kolejne sześć krajów - Francja, Grecja, Niemcy, Słowacja, Słowenia i Włochy - ma już wstępną pozytywną ocenę Komisji Europejskiej dla swoich ostatnich wniosków, ale wciąż czeka na wypłaty, bo ostateczna decyzja nie zapadła. Większość wniosków pochodzi z września, ale Francja złożyła swój w sierpniu, czyli na wypłatę czeka już cztery miesiące. Grecja złożyła wniosek w maju, czyli czeka na wypłatę już siedem miesięcy.

Rok temu - w grudniu 2022 - wnioski o płatność z KPO złożyło siedem krajów: Litwa, Rumunia, Dania, Malta, Austria, Luksemburg i Włochy. Na wypłatę środków czekały średnio pół roku; najkrócej Malta - do marca 2023, najdłużej Włochy - do października 2023 (czyli osiem miesięcy).

Dlatego prognozowana przez ministerstwo funduszy wypłata środków w marcu lub kwietniu 2024 roku to wizja optymistyczna. No i dużo zależy od tego, kiedy Polska wypełni superkamienie milowe dotyczące sądownictwa w stopniu zadawalającym Komisję Europejską oraz jak zrealizowano i udokumentowane pozostałe wymagania.

W odpowiedzi na nasze pytania rzecznik Komisji Europejskiej przekazał, że "podczas oceny polskiego wniosku o płatność, podobnie jak w przypadku wszystkich innych państw członkowskich, Komisja weźmie również pod uwagę wszelkie dostarczone dodatkowe informacje lub wszelkie nowe wydarzenia związane z realizacją odpowiednich celów pośrednich i końcowych". Może się to odnosić do wciąż niezakończonej realizacji superkamieni milowych dotyczących sądownictwa niezbędnych do wypłaty pierwszych środków.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24