Kosiniak-Kamysz o związkach partnerskich: w wielu krajach wprowadzano je u notariusza. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24
Kiedy projekt ustawy o związkach partnerskich trafi do Sejmu? Kotula odpowiada
Kiedy projekt ustawy o związkach partnerskich trafi do Sejmu? Kotula odpowiadaTVN24
wideo 2/5
Kiedy projekt ustawy o związkach partnerskich trafi do Sejmu? Kotula odpowiadaTVN24

Wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał, że związki partnerskie powinny być zawierane przed notariuszami, nie w urzędach stanu cywilnego. Argumentował, że "wielu krajach europejskich też taki model wprowadzania był związków partnerskich". Zweryfikowaliśmy słowa ministra obrony.

Od kilku dni między partami tworzącymi koalicję rządzącą trwały dyskusje nad kształtem przyszłej ustawy o związkach partnerskich. Odpowiedzialna za projekt ministra ds. równości Katarzyna Kotula z Lewicy 28 czerwca 2024 roku w serwisie X ostatecznie potwierdziła, że projekt rządowy powstanie i będzie zawierał m.in. zarejestrowanie związku partnerskiego w Urzędzie Stanu Cywilnego oraz rozwiązania dotyczące dziedziczenia, dostępu do informacji medycznej czy prawa do pochówku. Jednocześnie dodała: "Dla jednego z koalicjantów, Polskiego Stronnictwa Ludowego, kwestią sporną są wciąż: przysposobienie dziecka partnera/partnerki, uroczystość w Urzędzie Stanu Cywilnego i przyjęcie wspólnego nazwiska". Zapewniła, że w toku dalszych prac rządzący "będą szukać rozwiązań i kompromisów, które odpowiedzą na potrzeby społeczności i zapewnią większość projektowi w parlamencie".

Politycy PSL od początku nie ukrywali jednak, jakie kwestie dotyczące związków partnerskich są dla nich sporne. Jedną jest zawieranie związków w urzędzie stanu cywilnego i związana z tym ceremonia ze świadkami i gośćmi. Zdaniem ludowców taka forma mogłaby zbyt przypominać ceremonię zawarcia małżeństwa, dlatego ich zdaniem w związkach partnerskich funkcję urzędnika mógłby przejąć notariusz, przed którym zawierałoby się związek, a potem jedynie odpowiedni dokument trafiałby do USC.

Odpowiedzialna za negocjacje nad projektem ze strony PSL Urszula Pasławska, zapytana 25 czerwca w Wirtualnej Polsce dlaczego ewentualna ceremonia w USC budzi wątpliwości polityków tej partii, odpowiedziała: "Bo nie jest to ślub, nie jest to etap, o którym rozmawiamy w tej formule". I dodała, że "być może taka umowa powinna być zawierana przed notariuszem".

To zdanie podziela też szef partii Władysław Kosiniak-Kamysz. Wicepremier i minister obrony narodowej 27 czerwca 2024 roku w programie "Graffiti" w Polsat News stwierdził: "Ja jestem zwolennikiem, żeby to było nie w urzędzie stanu cywilnego, i o tym mówiliśmy, tylko odbywało się u notariusza". Dopytany, dlaczego stoi na takim stanowisku, odpowiedział:

Bo jest przygotowany notariusz, jest urzędnikiem, on pełni misję też w imieniu państwa... Może nie jest urzędnikiem, ale pełni misję w imieniu państwa. I tak w wielu krajach europejskich też taki model wprowadzania był związków partnerskich.

Sprawdziliśmy więc, czy rzeczywiście "w wielu krajach europejskich" możliwość zawierania związków partnerskich wprowadzano najpierw z udziałem notariusza, a dopiero potem w USC i jak ta sytuacja wygląda obecnie.

Sześć państw UE bez związków partnerskich

W większości państw Unii Europejskiej można sformalizować swój związek bez zawierania formalnego małżeństwa. Najczęściej wykorzystuje się do tego różne formy rejestrowanych związków partnerskich, nazywanych także czasami związkami cywilnymi (ang. registered partnership lub civil union). "W ten sposób dwoje ludzi żyjących ze sobą jako para może zarejestrować swój związek we właściwym urzędzie w kraju zamieszkania" - wyjaśniono na stronie Unii Europejskiej. Związki partnerskie mogą zawierać osoby różnej i tej samej płci. Pomiędzy poszczególnymi krajami, które zezwalają na związki partnerskie, występują oczywiście różnice dotyczące m.in. kwestii ustroju majątkowego, prawa do alimentów czy przysposabiania dzieci.

Żadnej formy związków partnerskich nie wprowadziło sześć państw UE: Bułgaria, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia i Słowacja. Nie uznaje się w nich również związków partnerskich zawartych w innych krajach, nawet unijnych, gdzie jest to dopuszczalne.

Skupiając się jednak wyłącznie na kwestii urzędu odpowiedzialnego za zawieranie związków partnerskich, w większości krajów jest to urząd stanu cywilnego. Potwierdzają to dane zebrane w opracowaniu organizacji Kampania Przeciw Homofobii (KPH), która w 2015 roku przeanalizowała procedury w 18 krajach europejskich, które w tamtym czasie wprowadziły już związki partnerskie (od tego czasu do tej listy dołączyły w 2016 roku jeszcze tylko Estonia i Włochy). W tamtym czasie tylko w sześciu krajach związki partnerskie zawierano poza urzędem stanu cywilnego. W Austrii, Danii i Szwecji był to urząd gminy, w Norwegii urząd podatkowy, a w Wielkiej Brytanii specjalny urząd rejestracyjny.

Szóstym państwem, gdzie zarazem sytuacja jest najbardziej specyficzna, jest Francja, ponieważ tam funkcję związku partnerskiego od 1999 roku spełnia umowa solidarnościowa PACS (fr. pacte civil de solidarité). Taką umowę mogą zredagować i podpisać sami zainteresowani lub mogą w tym celu udać się do notariusza. Pierwotnie umowę dostarczano do sądów odpowiednich ze względu na miejsce zamieszkania, ale od 2017 roku konieczne jest złożenie jej w urzędzie miasta lub gminy. Tam urzędnik rejestruje umowy w specjalnym rejestrze.

Obecnie więc we wszystkich krajach europejskich przy zawieraniu związku partnerskiego niezbędny jest urzędnik, który wprowadzi zmiany w krajowym rejestrze stanu cywilnego. Czy prawdą jest jednak teza Władysława Kosiniaka-Kamysza, że "w wielu krajach europejskich" związki partnerskie wprowadzano najpierw z udziałem notariusza, a dopiero później w urzędzie stanu cywilnego?

Pomysły w dwóch krach "sprzed dwudziestu lat"

Zapytaliśmy o to Annamarię Linczowską, koordynatorkę ds. rzecznictwa i działań prawnych z Kampanii Przeciw Homofobii. W rozmowie z Konkret24 odpowiada, że rzeczywiście w przeszłości pojawiały się takie rozwiązania, ale dotyczyło to nie "wielu krajów europejskich", a jedynie dwóch: Francji i Niemiec. Ponadto te pomysły były ściśle związane z krajowymi systemami prawnymi i nie sprawdziły się w dłuższej perspektywie.

- Początkowo faktycznie we Francji można było podpisać umowę przed notariuszem, a potem zarejestrować ją w sądzie. Ale to dlatego, że wtedy PACS-y francuskie nie zmieniały stanu cywilnego. I tylko dlatego było to możliwe. Natomiast takie rozwiązanie nie utrzymało się - mówi Annamaria Linczowska. Jak pisaliśmy już wcześniej, od 2017 roku umowy trzeba składać w odpowiednim urzędzie miejskim lub gminnym, ponieważ urzędnik wprowadza wzmiankę w akcie urodzenia.

W Niemczech natomiast zawieranie związków partnerskich przed notariuszem obowiązywało jedynie w niektórych landach. - Analogiczna sytuacja była w Niemczech, gdzie początkowo każdy kraj związkowy mógł wybierać odpowiedni organ, który mógłby odpowiadać za związki partnerskie. Dlatego w niektórych decydowano się na notariuszy. Natomiast już od 2009 roku funkcjonują normalne ceremonie ze świadkami przed urzędnikiem stanu cywilnego - wyjaśnia Annamaria Linczowska. Potwierdzono to także w opracowaniu KPH z 2015 roku: "[W Niemczech] złożenie wniosku o rejestrację, a także sam akt rejestracji związku partnerskiego dokonywane są w lokalnym magistracie właściwym ze względu na miejsce zamieszkania obojga lub jednego z przyszłych partnerów". Koordynatorka ds. rzecznictwa i działań prawnych organizacji dodaje:

Proszę też pamiętać, że pomysły zawierania związków partnerskich przed notariuszem są sprzed jakichś dwudziestu lat. Nie możemy zakładać, że Polska i nasze społeczeństwo jest w tym samym miejscu co Niemcy dwadzieścia kilka lat temu.

"W Polsce to nie zadziała"

Zapytana, czy tamte rozwiązania z Francji i Niemiec pomijające urząd stanu cywilnego przy związkach partnerskich można by wykorzystać w Polsce, Annamaria Linczowska odpowiada: - W Polsce to nie zadziała, ponieważ związek partnerski będzie wpływać na stan cywilny osoby, co wymagać będzie dokonania wpisu w aktach stanu cywilnego. A taką zmianę może wprowadzić w zasadzie tylko kierownik urzędu stanu cywilnego lub jego zastępca. Mam poważne wątpliwości, czy w obecnym systemie prawnym w Polsce notariusz ma uprawnienia potrzebne do rejestrowania związków partnerskich.

O pomyśle polityków PSL, żeby najpierw podpisywać umowę u notariusza, a potem składać ją w USC, mówi natomiast: - Pomijając kwestie godnościowe, jest to niepotrzebne wydłużanie procedury i wprowadzanie ryzyka. Tak jak w przypadku ślubów konkordatowych może się zdarzyć, że dokumenty nie zostaną dostarczone do odpowiedniego urzędu w wyznaczonym terminie, co powoduje problemy. Analogiczne ryzyko może wystąpić przy związkach partnerskich zawieranych przed notariuszem i następczo rejestrowanych w USC.

Krytycznie o pomyśle angażowania notariusza w proces zawierania związków partnerskich wypowiedział się również 28 czerwca 2024 roku drugi z liderów Trzeciej Drogi, przewodniczący Polski 2050 i marszałek Sejmu Szymon Hołownia. "Sugerowanie, że te osoby powinny chodzić do notariusza zawierać takie związki, a nie w urzędzie stanu cywilnego, który jest kompetencyjnie przypisany do takich spraw, jest jakimś nadmiarowym upokarzaniem ich, dodawaniem im cierpienia, czy próbą odbierania radości" - stwierdził w Polskim Radiu.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Piotr Nowak/PAP

Pozostałe wiadomości

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24