"Partyjna działalność niszczy samorząd" - mówi Robert Biedroń, a kandydat na prezydenta Warszawy, Patryk Jaki, rezygnuje z członkostwa w Solidarnej Polsce. Sprawdzamy ilu kandydatów startuje w wyborach samorządowych pod partyjnymi szyldami.
„Partyjna działalność niszczy samorząd” – mówił w Radiu Zet odchodzący prezydent Słupska Robert Biedroń. Stwierdził, że 82% wójtów, burmistrzów i prezydentów polskich miast "ucieka od szyldu partyjnego".
By sprawdzić prawdziwość słów Biedronia, przeanalizowaliśmy wyniki wyborów samorządowych sprzed czterech lat. Rzeczywiście, podana przez niego liczba jest niemal zbieżna z naszymi wyliczeniami.
Spośród 2475 wybranych w 2014 r. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, 83 proc. (takie są nasze wyliczenia) startowało z komitetów wyborców, pozbawionych partyjnych szyldów.
Tylko 17 proc. (a dokładniej 16,79%), czyli 461 samorządowców, trafiło na swoje urzędy z list komitetów partii politycznych. 258 było wybranych z list PSL, 126 z list PiS, 55 z list PO, a 22 z list komitetu SLD Lewica Razem.
Prezydenci miast częściej z partiami
Czy ta masowa ucieczka od partyjnego szyldu, o której mówił Robert Biedroń, jest wśród samorządowców i partyjnych komitetów wyborczych tak bardzo powszechna? Jeśli spojrzymy wyłącznie na wyniki wyborów na prezydentów miast, które zawsze wzbudzają najwięcej politycznych emocji, to te proporcje są już nieco inne.
Spośród 106 prezydentów miast, którzy wygrali poprzednie wybory, 41 – czyli niecałe 39 proc. – startowało z list komitetów partyjnych: 24 z PO, 11 z PiS, 5 z SLD i jeden z PSL. Gdyby do tych liczb dodać jednak także tych prezydentów, którzy do wyborów szli bez partyjnego szyldu, najczęściej z komitetów wyborców z nazwiskiem kandydata, a jednocześnie nie ukrywali bądź nie rezygnowali z partyjnej legitymacji, to odsetek wyniesie 50 proc. Takich prezydentów jest 12 – 6 z SLD, 4 z PO i 2 z PSL. Reasumując, można uznać, że 53 prezydentów miast – czyli dokładnie połowa - ma partyjny szyld.
Podobnie jest w tych wyborach
Partie polityczne nie rezygnują z wystawiania partyjnych list kandydatów zarówno na radnych wszystkich szczebli, jak i na wójtów, burmistrzów i prezydentów. Do wyborów zarejestrowały się 23 komitety wyborcze partii i koalicji partyjnych. Ponadto, zarejestrowanych jest 326 komitetów wyborczych różnych organizacji i 8728 komitetów wyborczych wyborców.
Będziemy wybierać, oprócz radnych, 1547 wójtów, 823 burmistrzów i 106 prezydentów miast. Na te wszystkie stanowiska kandyduje 6966 osób.
Z przeprowadzonej przez Konkret24 analizy listy kandydatów na samorządowców wynika, że ponad jedna czwarta z nich – 27 proc., czyli 1907 osób – występuje pod szyldem 15 komitetów wyborczych koalicji i partii politycznych. Gdyby do tej liczby doliczyć kandydatów ruchu Kukiz’15, który partią polityczną nie jest, ale ma swoją reprezentację w parlamencie, to odsetek „politycznych” kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów rośnie do ponad 28 proc. – 2004 kandydatów.
Najbardziej „upartyjnioną” grupą są kandydaci na prezydentów miast. Odsetek tych, którzy zostali wystawieni przez komitety partii politycznych wynosi prawie 40%. Gdyby doliczyć do tej grupy 46 kandydatów Kukiz’15 – to ten odsetek dochodzi do 48 proc.
Jedna czwarta kandydatów na burmistrzów kandyduje z list partyjnych, podobnie jest wśród kandydatów na wójtów – 26 proc. Doliczenie kandydatów Kukiz’15 niewiele zmienia w tych proporcjach.
Najwięcej z PiS
Największą liczbę kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów – 1198 – wystawił Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość. To ponad 62 proc. kandydatów, których zgłosiły partie polityczne, i 17 proc. wszystkich zgłoszonych kandydatów. 445 kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów zgłosiło PSL, a 139 koalicja Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.
Podczas piątkowej "Debaty warszawskiej" Patryk Jaki - kandydat prawicy na prezydenta Warszawy, przedstawił swoją rezygnację z partii Solidarna Polska.
- Stolica przez ostatnie 12 lat się rozwijała siłą mieszkańców, niestety samorząd był upartyjniony i nie potrafił dogonić mieszkańców. Dlatego chcę zaproponować nową jakość. Tu jest moja rezygnacja z członkostwa w partii, do której należę - oznajmił kandydat Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość.
Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24