Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
Wydłużyły się kolejki do onkologów, a przez to czas oczekiwania na diagnozę
Wydłużyły się kolejki do onkologów, a przez to czas oczekiwania na diagnozę Marek Nowicki/Fakty TVN
wideo 2/5
Wydłużyły się kolejki do onkologów, a przez to czas oczekiwania na diagnozę Marek Nowicki/Fakty TVN

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, twierdził podczas spotkań z wyborcami, że "nie ma środków na leczenie chorych na raka", bo resort zdrowia miał zabrać 4,2 mld zł przeznaczone na ten cel. O jakie pieniądze chodzi i co się z nimi dzieje?

Ministerstwo Zdrowia zabrało 4,2 mld zł na leczenie chorych na raka - grzmiał podczas spotkań z wyborcami 22 i 23 lutego Karol Nawrocki, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich. Najpierw w Goleniowie ocenił, że żyjemy w Polsce "znieczulicy społecznej", "w której nie ma środków na leczenie chorych na raka, bo ministerstwo zabiera cztery miliardy 200 milionów złotych". A dzień później w Drezdenku wyznał, że przeraża go to, gdzie rząd szuka możliwości cięcia wydatków. "Poszukuje się oszczędności wśród tych, którzy są najsłabsi albo wśród tych, którzy są najstarsi. Zabrakło czterech miliardów 200 milionów złotych na osoby chore onkologicznie, na osoby chore na raka".

Przekaz Karola Nawrockiego jest jasny: rządząca koalicja zabrała 4,2 mld zł ze środków przeznaczonych na leczenie onkologiczne. Wyjaśniamy, czy tak rzeczywiście było.

Kontrola CBA. Konkurs unieważniony

Chodzi o 4,2 mld zł, które zostały przyznane na onkologię jeszcze przez poprzedni rząd, czyli rząd Zjednoczonej Prawicy. W marcu 2023 roku Ministerstwo Zdrowia ogłosiło konkurs na strategiczne projekty inwestycyjne w polskiej onkologii. Jego zakres obejmował budowę, rozbudowę, modernizację oraz doposażenie infrastruktury placówek udzielających świadczeń onkologicznych.

13 października 2023 roku, czyli na dwa dni przed wyborami parlamentarnymi, resort rozstrzygnął konkurs. "Kwota, jaką przeznaczyliśmy, jest bezprecedensowa i rekordowa. To aż cztery miliardy 200 milionów złotych dla 19 podmiotów z 14 województw. Środki te pochodzą z Funduszu Medycznego i stanowią dziesięć procent jego budżetu" - podkreślała wówczas minister zdrowia Katarzyna Sójka. Wiceminister zdrowia Marcin Martyniak wskazywał zaś, że to wieloletnie programy inwestycyjne, które będą realizowane przez najbliższe lata, ale pierwsze środki popłyną do beneficjantów już w najbliższych miesiącach.

Jednak pieniądze jeszcze nie popłynęły. Jak poinformowała "Rzeczpospolita", w październiku 2024 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę tego konkursu. Do tej pory, a więc przez ponad rok, nowe kierownictwo resortu zdrowia nie podpisało umów ze szpitalami, a zawiadomiło służby. W listopadzie 2024 nowa minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że trwa kontrola CBA i "prawdopodobnie konkurs będzie musiał być przeprowadzony od początku transparentnie".

Pod koniec stycznia 2025 roku resort zdrowia ogłosił, że ze względu na przedłużenie kontroli CBA do 15 kwietnia konkurs zostaje anulowany i będzie powtórzony w marcu 2025.

5,2 mld zł na onkologię z KPO

W międzyczasie w październiku 2024 roku Ministerstwo Zdrowia ogłosiło konkurs dla szpitali zakwalifikowanych do Krajowej Sieci Onkologicznej na poprawę jakości opieki onkologicznej w Polsce poprzez wzmacnianie infrastruktury niezbędnej w diagnostyce i leczeniu nowotworów. Do podziału jest 5,2 mld zł pochodzących z Krajowego Planu Odbudowy.

Według zapowiedzi konkurs ma zostać rozstrzygnięty jeszcze w lutym 2025.

A gdy zostanie rozstrzygnięty ponowiony konkurs, który został unieważniony, to do placówek popłynie w sumie 9,4 mld zł.

Sójka vs. Leszczyna

O 4,2 mld zł na onkologię w sieci, ale nie tylko, bardzo gorący spór toczyły poprzednia ministra zdrowia Katarzyna Sójka i obecna Izabela Leszczyna. Sójka zarzucała Leszczynie bezpodstawne anulowanie ważnego konkursu. Obecna ministra odpowiadała, że to efekt nieprawidłowości, do których dopuścili jej poprzednicy.

Przykładowo w dzień unieważnienia konkursu, czyli 31 stycznia 2025 roku, Sójka alarmowała na platformie X (pisownia tego i wszystkich poniższych wpisów oryginalna): "SKANDAL! Koalicja Tuska odebrała 4,2 miliarda złotych pacjentom ONKOLOGICZNYM! To środki, na które od 2023 roku czekały szpitale w całej Polsce w Funduszu Medycznym! To prawdziwa GRANDA! Pacjenci pozostawieni bez wsparcia, a szpitale bez niezbędnych funduszy!". A 6 lutego pisała: "Dla @Leszczyna pacjenci chorzy na raka to 'znajomi królika' Leszczyna KŁAMIE i nikt nie nabierze się na jej usprawiedliwienie tego skandalu każdy kłamliwy jej argument można obalić jednym zdaniem ! To Leszczyny DECYZJA i ZABRAŁA 4,2 mld zł chorym na nowotwory. (...) koalicja Tuska niszczy apolityczne konkursy tylko dlatego, że zostały przygotowane przez rząd premiera Morawieckiego".

Była ministra zdrowia oceniała także, że "porównywanie 4,2 mld zł z Funduszu Medycznego na kompleksowe projekty infrastrukturalne w onkologii, gdzie wartość projektu mogła sięgać 300 mln zł, ze wsparciem z KPO jest błędne. Te środki są przeznaczone również dla niereferencyjnych podmiotów na inne cele i mają dużo mniejsze maksymalne dofinansowanie. To są zupełnie inne środki, wręcz komplementarne względem siebie" i że "w międzyczasie te 19 szpitali nie mogło wnioskować o inne środki na ten sam cel (co w zablokowanym przez Panią konkursie), bo tak stanowi prawo. Swoją niekompetencją odebrała Pani tym 19 placówkom możliwość pozyskania funduszy dla PACJENTÓW ONKOLOGICZNYCH".

Leszczyna również na platformie X odpowiadała, że "Sójka kłamie" i "skala nieprawidłowości (eufemizm) w konkursie organizowanym przez PiS była tak duża, że nie mogłam wziąć odpowiedzialności za ich przekręty, bo zrobili listę rankingową, rozdali plastikowe czeki, a resztę (podpisanie umów, finansowanie…) zostawili nam. W marcu ogłosimy ten konkurs raz jeszcze. Na uczciwych warunkach, bez preferencji dla krewnych i znajomych królika".

Polityczki starły się także w Sejmie (wszystkie cytaty za zapisem stenograficznym). 6 lutego 2025 roku Sójka grzmiała z sejmowej mównicy: "To nie jest zarządzanie zdrowiem, pani minister, to jest sabotaż w białych rękawiczkach (...). Zapiszą się państwo w historii jako rząd, który odebrał polskim pacjentom szansę na zdrowie i życie (...). Nie da się nadrobić tego straconego czasu w przypadku wszystkich pacjentów onkologicznych, którzy będą chcieli się diagnozować i leczyć (...). Niszczycie apolityczne projekty tylko dlatego, że zostały przygotowane przez rząd premiera Morawieckiego. Leczenie kompleksów jest dla was ważniejsze niż leczenie raka".

Leszczyna odpowiedziała: "(...) po przyjściu do ministerstwa zastaliśmy listę rankingową 19 szpitali. W konkursie brało udział 39 szpitali, 20 zostało odrzuconych, 19 zostało umieszczonych na liście rankingowej. Kiedy przystąpiliśmy do podpisywania umów i pracownicy Ministerstwa Zdrowia przygotowywali dokumentację, okazało się, że mówienie o nieprawidłowościach to eufemizm. Postanowiliśmy zawiadomić Centralne Biuro Antykorupcyjne uznało po 3 miesiącach, że nieprawidłowości są tak duże, że przedłużyło kontrolę na kolejne 3 miesiące. Tyle, jeśli chodzi o ten konkurs". I dodała: "Natomiast jeśli chodzi o pacjentów onkologicznych, to w lutym Ministerstwo Zdrowia rozstrzyga konkurs na 5200 milionów z Krajowego Planu Odbudowy, który wy blokowaliście 2 lata. Do szpitali onkologicznych w najbliższych tygodniach popłynie ponad 5 miliardów złotych, natomiast konkurs dla szpitali, które brały udział w ustawionym przez PiS konkursie, będzie powtórzony w marcu tego roku. W sumie do pacjentów onkologicznych w tym roku popłynie 10 miliardów złotych, czego wy nie umieliście zrobić" - podkreśliła, zwracając się do swoich poprzedników (pominęliśmy wtrącenia innych posłów z sali oraz marszałka).

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Lech Muszyński/PAP

Pozostałe wiadomości

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+