Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Źródło:
Konkret24
Nawrocki: szef Pentagonu biegał w szarym dresie, bo nie musi nikogo udawać
Nawrocki: szef Pentagonu biegał w szarym dresie, bo nie musi nikogo udawaćTVN24
wideo 2/6
Nawrocki: szef Pentagonu biegał w szarym dresie, bo nie musi nikogo udawaćTVN24

Ile węgla zużywają Chiny? Od kiedy Westerplatte należy do Polski? Jak długo trwa sojusz polsko-amerykański? Praca fact-checkera podczas kampanii wyborczej bywa wyzwaniem, bo nie zawsze fakty pomagają w rozumieniu przekazów kandydatów.

Kampania prezydencka rozkręca się coraz bardziej, kandydaci spotykają się już z mieszkańcami różnych miast, próbując ich przekonać do własnej osoby, swoich podglądów i wizji. Niektóre z wystąpień są zawczasu przygotowane, a niektóre wypowiedzi bardziej spontaniczne, szczególnie te padające w dyskusjach z wyborcami. W Konkret24 analizujemy i sprawdzamy tezy głównych graczy w tym prezydenckim wyścigu.

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości Karol Nawrocki na swoich spotkaniach w terenie nieustannie podkreśla, że ma wykształcenie historyczne, odwołuje się do faktów z historii, ale mówi też oczywiście o gospodarce i polityce współczesnej. Chętnie powtarza na przykład, że jest ścigany przez Rosję jako szef Instytutu Pamięci Narodowej za niszczenie pomników sowieckich - co jest prawdą. Jednym z głównych tematów jego kampanii jest kwestia przyjmowania migrantów - ale tu bywa, że z prawdą się mija, jak na przykład forsując przekaz o Centrach Integracji Cudzoziemców mających powstać "dla nielegalnych migrantów", czy opowiadając o założeniach paktu migracyjnego.

Są też i takie wypowiedzi Karola Nawrockiego, które fact-checkera stawiają w trudnej sytuacji, bo określenie "weryfikacja" jakoś do nich nie pasuje. W ferworze przemawiania można bowiem wejść w obszary, gdzie bardziej niż fakty liczy się wyobraźnia. Spróbujmy się przyjrzeć takim tezom.

"Chiny zużywają o 30 procent więcej węgla, niż wynosi światowe wydobycie"

Tak na przykład na spotkaniu 18 stycznia z mieszkańcami Białogardu w województwie zachodniopomorskim Karol Nawrocki opowiadał o transformacji klimatycznej i Zielonym Ładzie oraz o jego szkodliwości dla polskiej gospodarki. I w pewnym momencie oświadczył:

Nie wiem, czy państwo zdajecie sobie z tego sprawę, że Chiny zużywają o 30 procent więcej węgla, niż wynosi światowe wydobycie.

W pierwszej chwili można by pomyśleć, że kandydat się pomylił, ponieważ to niemożliwe, by Chiny zużywały więcej węgla, niż na całym świecie się go wydobywa. Chwilę potem jednak Karol Nawrocki powtórzył, że Chińczycy o "30 procent więcej wykorzystują, niż wynosi światowe wydobycie węgla".

Ze względu na oczywistą nieprawdę ta wypowiedź szybko trafiła do mediów społecznościowych; internauci reagowali śmiechem lub zdziwieniem. "Zastanawia mnie skąd ta nadwyżka ponad 100 procent się bierze? Na naszych oczach powstaje nowa matematyka..."; "Nie myślałam, że mnie Nawrocki może czymś zaskoczyć, ale… Cały czas nie mogę rozkminić, jak te Chiny zużywają 30 procent więcej węgla niż wynosi światowe wydobycie"; "Nie wiem czy wiecie ale Karol Nawrocki właśnie poinformował, że Chiny zużywają o 30 procent więcej węgla niż wynosi światowe jego wydobycie. Jak myślicie, skąd importują?" - zastanawiali się internauci, w tym politycy partii koalicyjnych (pisownia postów oryginalna).

Kandydat PiS nie podał źródła danych. Nie da się ich zweryfikować, bo samo stwierdzenie jest po prostu nielogiczne. Najprawdopodobniej Karol Nawrocki pomylił pojęcia, ponieważ w sieci można znaleźć dane o Chinach, węglu i 30 procentach - ale pokazują co innego: w 2024 roku Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) podała, że Chiny zużywają o 30 proc. więcej węgla niż reszta świata razem wzięta. Nie oznacza to jednak, że zużycie tego surowca w Chinach jest większe niż światowe wydobycie, rzecz jasna.

"Sprawiłem, że Westerplatte stało się częścią państwa polskiego"

Na spotkaniu z mieszkańcami Makowa Mazowieckiego 18 lutego Karol Nawrocki mówił m.in., że Polacy potrzebują dziś prezydenta, "który wywiązywał się ze swoich obietnic, gdy służył państwu polskiemu". I wówczas powiedział z dumą:

Gdy byłem dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej, to nie patrzyłem na hejt, na atak na moją osobę - tylko sprawiłem, że Westerplatte stało się częścią państwa polskiego.

Nawrocki był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w latach 2017-2021. Teraz oświadcza nagle, że do tego czasu Westerplatte - ważny historycznie gdański półwysep - nie było częścią Polski. To o tyle zaskakujące, że Muzeum II Wojny Światowej w 2024 roku zorganizowało "Obchody 100. rocznicy uzyskania praw Polski do Westerplatte"...

Na stronie muzeum czytamy: "Decyzją Rady Ligi Narodów teren ten został oficjalnie przyznany Polsce 14 marca 1924 roku". Na mocy tej decyzji w latach 1926-1939 na półwyspie funkcjonowała Wojskowa Składnica Tranzytowa, która była polską eksklawą, czyli częścią Polski oddzieloną od głównego terytorium kraju przez Wolne Miasto Gdańsk. Dlatego właśnie Niemcy, atakując Westerplatte we wrześniu 1939 roku, de facto zaatakowali Polskę.

Po drugiej wojnie Westerplatte wraz z całym Gdańskiem ostatecznie włączono do Polski. Dlaczego teraz więc kandydat PiS uważa, że to dopiero on sprawił, iż półwysep "stał się częścią państwa polskiego"? Otóż w tle jest trwająca do dzisiaj dyskusja polityczna i prawna.

Jak wyjaśniał "Dziennik Bałtycki", po transformacji ustrojowej w latach 90. teren był podzielony między różnych właścicieli, m.in. port, wojsko i prywatnych przedsiębiorców. Miejsca pamięci, w tym Pomnik Obrońców Wybrzeża, należały natomiast do gdańskiego samorządu. W 2019 roku rząd PiS przygotował specustawę o Westerplatte, na mocy której wszystkie te tereny przekazano Muzeum II Wojny Światowej - którym kierował wtedy Karol Nawrocki. Zdaniem posłów PiS - m.in. Jarosława Sellina - Westerplatte stało się państwowe w sierpniu 2020 roku, kiedy to wojewoda pomorski z PiS wydał zezwolenie na budowę muzeum tego miejsca.

W lipcu 2021 roku Karol Nawrocki przestał kierować Muzeum II Wojny Światowej, zostając szefem Instytutu Pamięci Narodowej, a już po jego odejściu Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że przekazanie Westerplatte państwu było bezprawne - tym samym teren wraca na własność samorządu. Od tego czasu miasto Gdańsk miało swoje ekspertyzy prawne, z których wynika, że teren półwyspu należy do samorządu - a Muzeum II Wojny Światowej miało swoje, poświadczające, że posiadaczem nieruchomości na Westerplatte pozostaje państwo.

Ostatecznie w maju 2024 roku wojewoda pomorski zobowiązał Muzeum II Wojny Światowej do wypłacenia miastu prawie 14 mln zł odszkodowania za działkę na Westerplatte. Ma to zakończyć spór o półwysep.

Muzeum II Wojny Światowej ma zapłacić odszkodowanie miastu Gdańsk za nacjonalizację terenu Westerplatte
Muzeum II Wojny Światowej ma zapłacić odszkodowanie miastu Gdańsk za nacjonalizację terenu Westerplatte Jan Błaszkowski/Fakty TVN

Spór o własność działek i nieruchomości na Westerplatte nie zmienia jednak faktu, że półwysep jest częścią Polski nieprzerwanie od zakończenia drugiej wojny światowej.

Sojusz Polski z USA "trwa od trzystu lat"

Z kolei na spotkaniu z mieszkańcami Piły w województwie wielkopolskim 15 lutego Karol Nawrocki mówił o swoich poglądach na sojusze międzynarodowe, w tym NATO oraz dwustronne relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Wtedy powiedział:

Nasze relacje międzynarodowe powinny być zbudowane oczywiście o sojusz, który trwa od trzystu lat. To jest sojusz wartości, (...) sojusz wolności, demokracji ze Stanami Zjednoczonymi.

Przypomnijmy najpierw fakty historyczne: trzysta lat temu - czyli w roku 1725 - Królestwo Polskie było częścią Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Na kontynencie amerykańskim nie było jeszcze Stanów Zjednoczonych - te powstaną dopiero w 1776 roku. Wówczas na terenie Ameryki Północnej były tylko kolonie: brytyjskie i hiszpańskie. Tak więc teza o trzystuletnim sojuszu między Polską a USA - w końcu o sojusz państw Nawrockiemu chodziło - wymaga głębszej analizy, bo fakty nie pomagają.

Poprosiliśmy o pomoc Rafała Michalskiego, publicystę i amerykanistę. W rozmowie z Konkret24 przyznaje, że "nie można powiedzieć, że kolonia Virginia czy jakakolwiek inna kolonia prowadziła politykę zagraniczną wobec Polski". Ale podsuwa pewne tropy - otóż odnosząc się do słów Nawrockiego, Michalski mówi, że "trzeba by przyjąć jakąś definicję sojuszu". - Ja bym wyróżnił trzy: duchowy, formalny i polityczny. Jeżeli chodzi o sojusz duchowy, prawdą jest, że amerykańska klasa polityczna utożsamiała się z Polakami podczas zaborów. Dlatego że gdy sami Amerykanie walczyli o swoją wolność i uwolnienie spod tego jarzma brytyjskiego, wielokrotnie odwoływali się do przypadku polskiego, który był analogiczny. Widzimy to chociażby w postaci Tadeusza Kościuszki czy Kazimierza Pułaskiego. Problem jest taki, że poza wzmiankami w prasie do lat sześćdziesiątych XIX wieku, to nic tutaj się wielkiego nie robi. Po prostu Amerykanie się z Polakami utożsamiają - dodaje.

Rafał Michalski zaznacza, że oczywiście w odniesieniu do tamtych czasów nie może chodzić o sojusz państwowy między Polską a USA. W tym kontekście amerykanista wymienia dwie, znacznie bliższe daty - 1919 i 1980 rok - bardziej skłaniając się ku tej drugiej. - Jeżeli chodzi o sojusz formalny, jest on datowany na 1919 rok, kiedy Polska odzyskała niepodległość i Stany Zjednoczone nawiązały z nią stosunki dyplomatyczne. Tylko problem jest taki, że wtedy Stany Zjednoczone uznają Polaków, ale nie budują żadnej polityki względem naszego państwa... - przypomina Michalski. - Więc ja powiedziałbym, że taki aktywny sojusz polityczny to jest dopiero rok 1980. To jest moment, gdy Ronald Reagan we współpracy z CIA organizuje, wspomaga ruch Solidarności w naszym kraju. Wreszcie Stany Zjednoczone zaczynają prowadzić politykę wobec Polski, a nie wobec Związku Radzieckiego lub całego bloku sowieckiego - tłumaczy.

Michalski sam zastanawia się więc, skąd w wypowiedzi Karola Nawrockiego mogło się wziąć owo trzysta lat sojuszu polsko-amerykańskiego. - Może kandydat na prezydenta bardzo romantycznie popatrzył sobie na Kościuszkę, na Pułaskiego, bardzo romantycznie sobie popatrzył na te artykuły o polskiej sytuacji na początku XIX wieku? Zresztą wyszło przez ostatnie lata kilka książek o polskiej Polonii... No, ale cóż, jeżeli mówimy o realnym sojuszu, czyli współpracy politycznej pomiędzy państwami, przed 1980 rokiem moim zdaniem czegoś takiego nie było - konkluduje Michalski.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Tytus Żmijewski/PAP

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24