"Poselska interwencja punktowa". Poseł Przydacz o prawie, którego nie ma

Źródło:
Konkret24
Poseł Marcin Przydacz o "punktowej interwencji poselskiej"
Poseł Marcin Przydacz o "punktowej interwencji poselskiej" TVN24
wideo 2/5
Poseł Marcin Przydacz o "punktowej interwencji poselskiej" TVN24

Obecność i zachowanie polityków PiS w siedzibach mediów publicznych przekraczało zdaniem prawników granice interwencji poselskiej. Ale Marcin Przydacz z PiS przekonuje, że posłowie mogą tak postępować - w ramach "poselskiej interwencji punktowej". Coś takiego jednak w polskim prawie nie istnieje.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, powołując się na Kodeks spółek handlowych, odwołał 19 grudnia 2023 roku prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz ich rady nadzorcze. Dzień później kilkunastu posłów PiS weszło do warszawskich siedzib telewizji, radia i agencji, rozpoczynając ich "okupację" w formie rotacyjnych dyżurów. To oni decydowali, kto może wejść do budynków spółek medialnych, próbowali legitymować wchodzące osoby i zatrzymywać pracowników.

27 grudnia minister Sienkiewicz postawił media publiczne w stan likwidacji, a posłowie PiS zapowiedzieli ograniczenie swojej obecności w siedzibach mediów do budynku TVP przy placu Powstańców Warszawy w Warszawie (mieści się tam Telewizyjna Agencja Informacyjna). Byli tam też po Nowym Roku. Jak tłumaczyli, prowadzą dyżury w ramach interwencji poselskich, bo łamane jest prawo. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, pytany 3 stycznia w Radiu Zet, czy spędzanie Wigilii lub sylwestra w siedzibie TVP, to kontrola poselska, odpowiedział: "Tak, to jest kontrola poselska".

Z kolei poseł PiS Marcin Przydacz podczas dyskusji w "Kawie na ławę" w TVN24 31 grudnia 2023 roku tak bronił zasadności działań posłów PiS: "Zarówno w PAP-ie, jak i Telewizji Polskiej i Polskim Radiu trwają i będą trwały interwencje poselskie punktowe wtedy, kiedy będzie ku temu potrzeba". I tłumaczył:

[Poselska] interwencja punktowa to jest w sytuacji, w której jest łamane bezpośrednio prawo.

Na pytanie wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego z PSL, w jakich aktach prawnych jest zapisana "interwencja punktowa", poseł Przydacz wskazał na artykuły 19 i 20 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Na uwagę prowadzącego program Konrada Piaseckiego, że "interwencja punktowa jest nowym pojęciem", Marcin Przydacz upierał się, że istnieje "interwencja poselska punktowa" i że "można ją realizować w krótkim czasie, można ją realizować w dłuższym czasie", że "takie rzeczy się dzieją".

Sprawdziliśmy więc, o czym stanowi ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora, jeśli chodzi o interwencję poselską.

Prawo posła do informacji i prawo do interwencji - ale nie "punktowej"

Uprawnienia i obowiązki posłów i senatorów opisuje ustawa z 9 maja 1996 roku o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Przywołany przez posła Przydacza art. 19 tak przedstawia prawo parlamentarzysty do uzyskiwania informacji o działalności instytucji i firm:

1. W wykonywaniu mandatu poseł lub senator ma prawo, jeżeli nie narusza dóbr osobistych innych osób, do uzyskiwania informacji i materiałów, wstępu do pomieszczeń, w których znajdują się te informacje i materiały, oraz wglądu w działalność organów administracji rządowej i samorządu terytorialnego, a także spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz zakładów i przedsiębiorstw państwowych i samorządowych, z zachowaniem przepisów o tajemnicy prawnie chronionej. 2. Zasady i tryb udostępniania posłom i senatorom informacji niejawnych określają przepisy o ochronie informacji niejawnych.

Do podejmowania przez posłów i senatorów interwencji dla załatwienia jakiejś sprawy czy problemu odnosi się art. 20 tej ustawy:

1. Poseł lub senator ma prawo podjąć – w wykonywaniu swoich obowiązków poselskich lub senatorskich – interwencję w organie administracji rządowej i samorządu terytorialnego, zakładzie lub przedsiębiorstwie państwowym oraz organizacji społecznej, a także w jednostkach gospodarki niepaństwowej dla załatwienia sprawy, którą wnosi we własnym imieniu albo w imieniu wyborcy lub wyborców, jak również zaznajamiać się z tokiem jej rozpatrywania. 2. Organy i jednostki, wymienione w ust. 1, wobec których poseł lub senator podjął interwencję, są obowiązane najpóźniej w ciągu czternastu dni powiadomić posła lub senatora o stanie rozpatrywania sprawy i w terminie uzgodnionym z posłem lub senatorem ostatecznie ją załatwić.

Z punktu widzenia obecności posłów PiS w siedzibach mediów publicznych istotne są kolejne ustępy tego artykułu:

3. Kierownicy organów i jednostek, o których mowa w ust. 1, są obowiązani niezwłocznie przyjąć posła lub senatora, który przybył w związku ze sprawą wynikającą z wykonywania jego mandatu, oraz udzielić informacji i wyjaśnień dotyczących sprawy. 4. Legitymacja poselska lub senatorska upoważnia parlamentarzystę do wstępu na teren jednostek, o których mowa w ust. 1. 

Tak więc w treści obu wspomnianych przez posła Przydacza artykułów nie ma nic o "interwencji punktowej".

Konstytucjonalista dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu wyjaśnia w opinii dla Konkret24: "Ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora nie przewiduje żadnego szczególnego rodzaju interwencji poselskich, które można by nazwać punktowymi". Jego zdaniem "w zasadzie każda interwencja czy kontrola poselska jest 'punktowa', ponieważ dotyczy zawsze konkretnej instytucji i z reguły ogranicza się do określonych spraw".

Prawo wstępu do obiektu nie oznacza prawa blokowania działalności

Co ciekawe - jak zauważyli dr Krzysztof Wygoda z Uniwersytetu Wrocławskiego i dr Dariusz Wasiak z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu - trwa "model interwencji poselskiej, zbudowany w czasach PRL-u" . A to dlatego, że - przypominają w pracy z 2021 roku pt. "Interwencja poselska – instytucja konieczna, zbędna czy szkodliwa? Próba udzielenia odpowiedzi" - te przepisy są kalką rozwiązań przyjętych w ustawie z dnia 31 lipca 1985 roku o obowiązkach i prawach posłów na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

Jednak problem z interwencjami posłów PiS prowadzonymi w siedzibach spółek medialnych nie polega wcale na ich "punktowości" (czyli że odbywają się w danym budynku), tylko na przekraczaniu granic wytyczonych przepisami ustawy. Daje ona parlamentarzystom prawo wstępu do urzędów, instytucji i firm, a na ich szefów nakłada obowiązek udzielenia posłom i senatorom informacji i materiałów oraz powiadomienia w ciągu dwóch tygodni o stanie rozpatrywania sprawy będącej przedmiotem interwencji, ale:

Kontrole i interwencje poselskie zgodnie z prawem mają służyć pozyskiwaniu informacji oraz załatwianiu określonych spraw. Nie mogą one służyć blokowaniu działalności, którą parlamentarzysta uważa za bezprawną.

Tak brzmi wyjaśnienie eksperta przesłane redakcji Konkret24.

Poseł Przydacz twierdzi, że "interwencje są związane z łamaniem prawa w TVP". Tymczasem według dr. Radajewskiego "jeśli poseł lub senator uzyskał informacje, które świadczą o możliwości popełnienia przestępstwa, powinien o tym zawiadomić organy ścigania". Nie jest rolą i zadaniem posła ocenianie, czy doszło do przestępstwa i uniemożliwianie pracy osobom, które się o rzekome przestępstwo podejrzewa.

Z oświadczenia rzecznika warszawskiej prokuratury okręgowej opublikowanego przez PAP 22 grudnia 2023 roku wynika, że kilkoro posłów PiS biorących udział w interwencjach w siedzibach mediów publicznych złożyło zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez "posła na Sejm RP (zawiadomienie posłanki na Sejm RP), przekroczenia uprawnień służbowych przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (m.in. zawiadomienia posła na Sejm RP Marcina Romanowskiego, posła na Sejm RP Krzysztofa Szczuckiego, posła na Sejm RP Kacpra Płażyńskiego oraz europosła Patryka Jakiego), nieopuszczenia pomieszczeń siedziby Polskiej Agencji Prasowej (zawiadomienie Wojciecha Surmacza), a także zmuszania przemocą i groźbą do określonego zachowania, nieopuszczenia pomieszczeń siedziby TVP oraz przekroczenia uprawnień służbowych przez funkcjonariuszy publicznych (zawiadomienie Tomasza Syguta)".

Interwencja poselska a nielegalna okupacja

Tymczasem interwencje posłów PiS przeistoczyły się w rotacyjną okupację budynku TVP. "Okupacja' pomieszczeń jest z pewnością nadużyciem uprawnień wynikających z ustawy" – ocenia dr Radajewski. Ustawa nie przewiduje bowiem, by w ramach interwencji poselskich posłowie mogli przebywać na terenie określonej jednostki przez nieograniczony czas. "Poseł może to czynić jedynie na czas niezbędny do uzyskania potrzebnych informacji lub zaznajomienia się z tokiem załatwiania określonej sprawy" – wyjaśnia dr Radajewski.

Prawnicy, którzy 28 grudnia w TVN24 analizowali zachowanie posłów PiS, uważali podobnie. "To jest przekroczenie uprawnień. Interwencja poselska to nie jest legitymacja na dowolne zachowanie, tak to nie działa" - powiedziała adwokatka Sylwia Gregorczyk-Abram. "Interwencja poselska to nie jest okupacja poselska" – podkreślał prof. Maciej Gutowski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. "Poseł nie może przebywać w budynku, ile mu się żywnie podoba. Ma prawo żądać wyjaśnienia sprawy, a instytucja ma 14 dni, aby mu odpowiedzieć" - dodał.

Ustawa nie daje też żadnych uprawnień interweniującym parlamentarzystom do swobodnego poruszania się po terenie danej jednostki. Doktor hab. Piotr Uziębło, profesor na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, w komentarzu do art. 20 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora stwierdził: "Podmiot kierujący jednostką musi zapewnić parlamentarzyście możliwość poruszania się po jej terenie, jednak nie można uznać, że poruszanie się takie ma mieć zupełnie swobodny charakter, gdyż mogłoby to powodować nie tylko pewną dezorganizację ich działalności, ale niekiedy również zagrożenie bezpieczeństwa parlamentarzysty i innych osób znajdujących się na danym terenie".

Legitymowanie, zatrzymywanie – poza granicami interwencji

W przypadku posłów PiS mieliśmy do czynienia z sytuacjami, gdy np. Antoni Macierewicz próbował wylegitymować osobę, która chciała wejść do siedziby Polskiej Agencji Prasowej, a poseł Jacek Ozdoba na ulicy przed siedzibą TVP próbował zatrzymać i także legitymować jednego z pracowników TVP.

"Podejmowanie takich działań nie mieści się w granicach interwencji poselskiej" - przestrzega dr Radajewski. "Nie wydaje się, by uzyskiwanie konkretnych danych osobowych o osobach przebywających na terenie danej jednostki mogło być dopuszczalną formą zaznajamiania się z jej działalnością" - dodaje. Sposobem pozyskiwania informacji o działalności jakiejś instytucji nie jest także jego zdaniem zatrzymywanie określonej osoby. "Oczywiście, może się zdarzyć, że niejako przy okazji interwencji poselskiej poseł dokona zatrzymania obywatelskiego w trybie art. 243 kpk, ale takie uprawnienie przysługuje każdej osobie, która jest naocznym świadkiem przestępstwa lub pościgu; nie jest to więc uprawnienie poselskie czy forma interwencji poselskiej" – stwierdza ekspert.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24