150 dni po wyborach? Niezwłocznie? Kiedy prezydent ma powołać nowych członków PKW

Źródło:
Konkret24
Kalisz: żeby być w PKW, pan prezydent powinien zaprosić i odebrać przysięgę od nas
Kalisz: żeby być w PKW, pan prezydent powinien zaprosić i odebrać przysięgę od nasTVN24
wideo 2/5
Kalisz: żeby być w PKW, pan prezydent powinien zaprosić i odebrać przysięgę od nasTVN24

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia krytykuje prezydenta Andrzeja Dudę za to, że wciąż nie powołał nowych członków Państwowej Komisji Wyborczej. Przedstawiciele prezydenta odpowiadają, że dotrzyma terminów. Do kiedy ma czas i czy wpływa to na organizację wyborów samorządowych? Wyjaśniamy.

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia (pierwsza tura) i 21 kwietnia (druga tura). Tak zapowiadał premier Donald Tusk, co potwierdził w rozporządzeniu z 29 stycznia - bo to prezes Rady Ministrów zarządza wybory samorządowe. Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem terminów adwokat Ryszard Kalisz (w przeszłości m.in. poseł czterech kadencji), wybrany przez nowy Sejm do składu Państwowej Komisji Wyborczej (PKW), skarżył się, że prezydent Andrzej Duda nie powołuje nowych członków komisji. "Jeszcze w grudniu zostałem wybrany w skład Państwowej Komisji Wyborczej. I ciągle w niej nie jestem, bo żeby być w PKW, pan prezydent powinien te siedem osób zaprosić i odebrać przysięgę od nas" – powiedział 23 stycznia w "Kropce nad i" w TVN24. "Do tej pory tego zaproszenia nie ma. W związku z tym PKW jest w starym składzie, głównie zresztą PiS-owskim" – dodał Ryszard Kalisz.

O tę kwestię został zapytany zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Piotr Ćwik. "Proszę być pewnym, że pan prezydent dokona tego w terminach, które go do tego obligują" – powiedział 25 stycznia w Programie I Polskiego Radia. "Kalendarz prezydenta jest konstruowany w taki sposób, aby dopełnić wszystkich obowiązków prezydenta wynikających z powołań, nominacji" – podkreślił.

Tego samego dnia marszałek Sejmu Szymon Hołownia na konferencji prasowej mówił, że wciąż czeka na odpowiedź prezydenta na swój list w sprawie powołania członków PKW. "Za chwilę są wybory samorządowe i możemy mieć sytuację, że jedna PKW i jedno Krajowe Biuro Wyborcze będzie zaczynało wybory, a drugie będzie kończyło. To jest przepis na taki bałagan, o jakim nam się jeszcze w Polsce nie śniło, bo do tej pory te wybory, dziękować Bogu, przebiegały sprawnie" – powiedział marszałek.

Czy i jakie są terminy, które obligują prezydenta do powołania członków PKW? Jak się okazuje, nawet prawnicy mają odmienne opinie na ten temat.

Jak się tworzy PKW

Nowelizacja Kodeksu wyborczego z 11 stycznia 2018 roku spowodowała odejście od tzw. modelu sędziowskiego PKW. Do tego czasu w skład komisji wchodzili bowiem wyłącznie sędziowie. Po nowelizacji PKW składa się z dziewięciu osób i są to: - jeden sędzia wskazany przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego; - jeden sędzia wskazany przez prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego (ich kadencje trwają dziewięć lat – czyli do stycznia 2029 roku); - siedem osób mających kwalifikacje do zajmowania stanowiska sędziego (art. 157 par. 2 pkt 3) niebędących członkami partii politycznych, wskazanych przez Sejm, z kadencją równą kadencji Sejmu; zgodnie z art. 157 par. 4a "liczba tych członków musi odzwierciedlać proporcjonalnie reprezentację w Sejmie klubów parlamentarnych lub poselskich" (wytłuszczenie od redakcji).

W składzie PKW wyłonionym jeszcze przez poprzedni Sejm 20 grudnia 2019 roku trzy osoby są z rekomendacji PiS, dwie - z KO, po jednej - z rekomendacji PSL i Lewicy. Osoba rekomendowana przez Lewicę została w grudniu 2023 roku urzędnikiem Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - więc w PKW jest teraz osiem osób (dwóch sędziów i sześciu członków reprezentujących Sejm).

Nowy Sejm 21 grudnia 2023 roku wskazał do PKW po dwie osoby rekomendowane przez KO i PiS oraz po jednej wskazane przez kluby Polski 2050, PSL i Lewicy. Ten skład - jak donosił 24 stycznia "Dziennik Gazeta Prawna" - kwestionuje prezydent Andrzej Duda. "Jego współpracownicy podnoszą wątpliwość, czy PiS jako najliczniejszy klub w Sejmie powinien mieć tyle samo członków PKW, co o kilkadziesiąt osób mniej liczny klub KO. Jak ustaliliśmy, Pałac Prezydencki wysłał w tej sprawie pismo do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, w którym domaga się wyjaśnień" – napisała gazeta. Różnica między klubem PiS a KO wynosi 32 posłów (nie uwzględniając pozbawionych mandatu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika; więcej o nich w dalszej części tekstu).

Z kolei były przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński 30 stycznia napisał w "Rzeczpospolitej": "Prezydent nie może nie zaaprobować przedstawionych mu kandydatur ani tym bardziej domagać się jakichkolwiek korekt we wskazanym mu składzie". Prezydent może odwołać kogoś ze składu PKW, ale tylko i wyłącznie na wniosek organu, który wskazał daną osobę do komisji - czyli Sejm, prezes TK czy prezes NSA. Nie ma przepisu pozwalającego prezydentowi na powołanie "swojego" członka PKW.

Po 150 dniach od wyborów czy niezwłocznie? Eksperci podzieleni

Tak więc ruch jest po stronie prezydenta Andrzeja Dudy. Do tego odnosi się art. 157 par. 3 Kodeksu wyborczego:

Członków Państwowej Komisji Wyborczej powołuje Prezydent Rzeczypospolitej w drodze postanowienia.

To krótkie zdanie wskazywałoby, że prezydent nie jest zobowiązany żadnym terminem do powołania członków PKW. Nie wymaga się też od prezydenta przyjmowania od członków PKW przysięgi - o czym mówił Ryszard Kalisz.

Natomiast - co ważne w obecnej dyskusji - art. 158 par. 1a Kodeksu wyborczego stanowi:

Członkostwo osób powołanych w myśl art. 157 par. 2 pkt 3 wygasa z mocy prawa po upływie 150 dni od dnia wyborów do Sejmu.

Zgodnie z tym przepisem członkostwo siedmiu "starych" członków PKW (powołanych w 2019 roku) wygasa więc 13 marca 2024 roku. Co to oznacza w odniesieniu do siedmiu nowych członków PKW, czekających na powołanie?

Konstytucjonalista dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu tłumaczy w opinii dla Konkret24: "Prezydent powinien powołać nowych członków PKW niezwłocznie, ale dopiero po wygaśnięciu mandatów dotychczasowych członków PKW, co nastąpi w połowie marca". Dalej pisze: "Prezydent obecnie nie może jeszcze powołać nowych członków PKW - ustawa bowiem wyraźnie stanowi, że dotychczasowi członkowie pełnią swoją funkcję jeszcze 150 dni od dnia wyborów. Dopiero gdy upłynie ich kadencja, prezydent powinien niezwłocznie powołać osoby, które zostały wskazane przez Sejm". Zdaniem dr. Radajewskiego brak jest podstaw do skrócenia owego 150-dniowego okresu przez wcześniejszy wybór nowych członków.

Podobnie ten przepis interpretuje obecny przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak. "Członkostwo dotychczasowych członków wygasa z mocy prawa 150 dni od dnia wyborów. Nie 'najpóźniej w ciągu 150 dni', tylko dokładnie po 150 dniach, czyli 13 marca. Zatem siedem osób wskazanych przez Sejm może zostać powołanych dopiero z dniem 14 marca" – powiedział w wywiadzie z 30 stycznia dla "Dziennika Gazety Prawnej".

Jednak dr Joanna Juchniewicz, konstytucjonalistka z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, ma inne zdanie. Uważa, że art. 158 par. 1a Kodeksu wyborczego "stanowi wentyl bezpieczeństwa przed np. obstrukcją Sejmu, który nie dokona wyboru, chcąc, by nadal trwał stary skład PKW". Według niej nowych członków PKW prezydent powinien powołać niezwłocznie po wyborze. Po pierwsze, dlatego - jak pisze dr Juchniewicz w opinii dla Konkret24 – "że zgodnie z art. 126 ust. 1 konstytucji prezydent jest gwarantem ciągłości władzy państwowej, tym samym jego działania powinny wpisywać się w realizację tej funkcji". "Innymi słowy, prezydent powinien dbać, pilnować, żeby organy władzy działały w sposób nieprzerwany. Będzie to od niego wymagało, kiedy trzeba, rozpoczęcia procedury wyboru określonych osób, na określone stanowiska, powołania wybranych przez inny organ, jeżeli taka kompetencja została prezydentowi przypisana" - stwierdza konstytucjonalistka. Drugi powód, dla którego prezydent nie powinien jej zdaniem zwlekać z powołaniem siedmiu członków PKW, to zbliżające się wybory. "Ponieważ czekają nas wybory samorządowe (a one organizacyjnie są najtrudniejsze), to im szybciej Prezydent powoła członków PKW, tym dla sprawności organizacji tego procesu lepiej. Konkludując: prezydent jak najszybciej powinien powołać wybranych przez Sejm członków PKW" - uważa dr Juchniewicz.

Również były przewodniczący PKW sędzia Wojciech Hermeliński - jak napisał dla "Rzeczpospolitej" - nie widzi powodów "do dalszej zwłoki w powoływaniu przez prezydenta członków PKW, o których mowa w art. 157 par. 2 pkt 3 Kodeksu wyborczego". Te rozbieżne opinie nawet wśród ekspertów pokazują, że może to być pole wykorzystywane w grach politycznych.

Natomiast według prawników nie ma prawnych przeszkód, by "jedna komisja zaczynała wybory, a druga je kończyła". "Wybory organizuje organ państwa, a nie jego konkretny skład osobowy. Z punktu widzenia prawnego istotne jest jedynie zachowanie przez PKW ciągłości instytucjonalnej, niekoniecznie zaś personalnej" - stwierdza dr Radajewski. Choć, jak zastrzega dr Juchniewicz, gdyby "hipotetycznie w trakcie procesu wyborczego do jednostek samorządu doszło do zmiany całego składu PKW, może wystąpić niebezpieczeństwo zaistnienia chaosu organizacyjnego".

PKW a mandaty Kamińskiego i Wąsika

PKW nie decyduje tylko w kwestii wyborów, ale także w kwestii poselskich mandatów - co według PiS ma znaczenie dla losów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Bo zdaniem marszałka Sejmu i ekspertów prawa mandaty obu polityków PiS wygasły po prawomocnym wyroku sądu z 20 grudnia 2023 roku. Nie zmienia tego stanu nawet ułaskawienie przez prezydenta, do którego doszło 23 stycznia.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Ułaskawieni Kamiński i Wąsik. Co mogą jako obywatele?

W grudniu marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia o wygaśnięciu mandatów obu polityków. Odwołaniem Kamińskiego zajęły się zarówno nieuznawana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, jak też Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Izby te wydały sprzeczne orzeczenia. 10 stycznia w "Monitorze Polskim" zostało opublikowane postanowienia marszałka w sprawie wygaśnięcia mandatu Mariusza Kamińskiego. W sprawie odwołania Macieja Wąsika orzekała tylko Izba Kontroli - uwzględniając je. Izba Pracy stwierdziła, że odwołaniem już się nie zajmie. Postanowienie o wygaszeniu mandatu Macieja Wąsika nie zostało opublikowane.

PKW zgodnie z art. 251 Kodeksu wyborczego powinna zawiadomić marszałka Sejmu, która kolejna osoba z listy wyborczej powinna objąć mandat po obu skazanych. Uchwałę w tej sprawie PKW podejmie większością głosów. Jak powiedział przewodniczący PKW sędzia Marciniak w wywiadzie dla "DGP", skoro postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu Mariusza Kamińskiego zostało opublikowane w "Monitorze Polskim", to on zagłosuje "za wskazaniem mu kolejnych kandydatów z listy, którzy mogą objąć mandat po Kamińskim". To dałoby, jak pisze gazeta, większość w PKW, która pozwoliłaby marszałkowi Sejmu na rozpoczęcie procedury uzupełniania składu Sejmu.

Jeśli jednak kolejne osoby z listy nie zdecydują się na objęcie mandatu po Mariuszu Kamińskim, w grę wchodzi zastosowanie art. 251 par. 6 Kodeksu wyborczego, który brzmi: "Jeżeli obsadzenie mandatu posła w trybie określonym w par. 1-3 byłoby niemożliwe z powodu braku kandydatów, którym mandat można przydzielić, Marszałek Sejmu, w drodze postanowienia, stwierdza, iż mandat ten do końca kadencji pozostaje nieobsadzony". Oznacza to, że prawo przewiduje możliwość działania parlamentu w zmniejszonym składzie. I to nawet do końca kadencji.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych – a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24