Ułaskawieni Kamiński i Wąsik. Co mogą jako obywatele?

Źródło:
Konkret24
Duda: Postanowienie w przedmiocie prawa łaski zostało wydane. Panowie są ułaskawieni
Duda: Postanowienie w przedmiocie prawa łaski zostało wydane. Panowie są ułaskawieniTVN24
wideo 2/6
Duda: Postanowienie w przedmiocie prawa łaski zostało wydane. Panowie są ułaskawieniTVN24

Kancelaria Prezydenta RP odmawia ujawnienia treści postanowienia Andrzeja Dudy o ułaskawieniu, na mocy którego Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik wyszli na wolność. Na postawie dostępnej wiedzy o akcie łaski eksperci wyjaśniają sytuację prawną obu polityków PiS: jak należy ich traktować, jakie prawa obywatelskie im przysługują.

Jeszcze tego samego dnia wieczorem - we wtorek, 23 stycznia 2024 roku - gdy prezydent Andrzej Duda poinformował o wydaniu postanowienia o zastosowaniu prawa łaski wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, obaj politycy PiS opuścili zakłady karne. Przebywali w nich od 9 stycznia, kiedy to policja zatrzymała obu mężczyzn przebywających wtedy w Pałacu Prezydenckim.

Kamiński i Wąsik zostali skazani prawomocnym wyrokiem 20 grudnia 2023 roku przez Sąd Okręgowy w Warszawie na dwa lata pozbawienia wolności - byli szefowie Centralnego Biura Antykorupcyjnego zostali uznani za winnych w związku z działaniami operacyjnymi podczas tzw. afery gruntowej. Decyzją sądu obaj mieli także pięcioletni zakaz zajmowania stanowisk publicznych.

CZYTAJ WIĘCEJ: Za co skazano Kamińskiego i Wąsika

23 stycznia przed godziną 15 Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że do prezydenta zostały przekazane akta sądowe związane z postępowaniem ułaskawieniowym wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Resort podał, że do dokumentów "załączony został wniosek o nieskorzystanie z prawa łaski wraz ze stanowiskiem prokuratora generalnego". Zaznaczono, że "opinia prokuratora generalnego nie jest wiążąca dla prezydenta". O godzinie 17 Kancelaria Prezydenta podała, że w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda spotkał się z żonami skazanych polityków PiS - Barbarą Kamińską i Romualdą Wąsik. A o godzinie 17.30 prezydent w obecności żon obu skazanych polityków wygłosił oświadczenie; stwierdził, że procedura ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika "została dopełniona". - W trybie natychmiastowym odsyłamy dokumenty do wykonania, do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego. Apeluję o natychmiastowe wykonanie postanowienie prezydenta i natychmiastowe zwolnienie obydwu panów ministrów z zakładów karnych - mówił. Obaj politycy PiS już po godzinie 21 wyszli na wolność.

Akt łaski: co o nim wiemy. "Jawność tego postępowania jest ograniczona"

Kancelaria Prezydenta RP 24 stycznia poinformowała Konkret24, że "nie jest uprawniona do udzielania informacji na temat toczących się i zakończonych postępowań o ułaskawienie". Biuro prasowe argumentuje odmowę szczególnym charakterem postępowania o ułaskawienie. "Dotyczy indywidualnej sprawy osoby prywatnej. Nadto, ma związek z prerogatywami Prezydenta RP. Jawność tego postępowania, zarówno na etapie czynności sądowych i prokuratorskich, jak i na etapie postępowania przed Prezydentem RP, jest ograniczona nawet w stosunku do stron postępowania" - czytamy.

23 stycznia na stronie prezydent.pl pojawił się natomiast komunikat, w którym cytowano wypowiedź prezydenckiej minister Małgorzaty Paprockiej dla Polskiej Agencji Prasowej. Poinformowała, że prezydent zastosował prawo łaski "przez darowanie kar pozbawienia wolności i środków karnych oraz zarządzenie zatarcia skazań". 24 stycznia rano w Polsat News Małgorzata Paprocka powtórzyła: "Prezydent zdecydował o ułaskawieniu od kary, od środków karnych i zdecydował o zatarciu skazania". Powiedziała też, że w treści wstępnej postanowienia przywołano akt ułaskawienia z 2015 roku oraz orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. "To nawiązanie do aktu z 2015 roku, patrząc również na orzeczenia dotyczące stwierdzenia ważności mandatu zapadające w Sądzie Najwyższym, opinie prawników, konstytucjonalistów również odnosi się oczywiście do kwestii mandatów poselskich panów ministrów Kamińskiego i Wąsika" - zaznaczyła Paprocka.

O tym, co jest w prezydenckim postanowieniu, wiemy też z kolejnej wypowiedzi medialnej: ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. 23 stycznia mówił w TVP Info, że był w Prokuraturze Krajowej, by potwierdzić, iż dokument faktycznie wpłynął. "[To, co jest] najważniejsze w tym postanowieniu, to odniesienie się do wszystkich wyroków, które były w sprawie wydane - w tym także do wyroku z 20 grudnia 2023 roku; a po drugie to, że pan prezydent daruje kary i środki karne, które zostały zasądzone w stosunku do tych dwóch panów" - przekazał minister Bodnar. Pytany, czy utrata mandatu poselskiego to też jest środek karny, odpowiedział: "Tam jest to sformułowane w taki sposób, że to prawo łaski polega na darowaniu tej kary dwóch lat pozbawienia wolności oraz środków karnych w postaci zakazu zajmowania stanowisk publicznych".

Jak zmieniła się sytuacja prawna Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika po takim ułaskawieniu? Czy obaj politycy mogą zajmować stanowiska publiczne, czy mogą kandydować w wyborach, czy są znowu posłami, jak można teraz ich określać? Po konsultacji z prawnikami wyjaśniamy.

Mogą piastować funkcje publiczne. Mogą kandydować w kolejnych wyborach

Ważne zastrzeżenie: eksperci, oceniając sytuację uwolnionych polityków PiS, mogą na razie opierać się wyłącznie na publicznych informacjach o tym, czego dotyczyło ułaskawienie. I tak: według dr hab. Joanny Juchniewicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie decyzja o akcie łaski oznacza, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik po wyjściu z więzienia mogą piastować funkcje publiczne i mogą kandydować w wyborach. - Postanowienie prezydenta oznacza, że ta orzeczona kara i środki karne nie będą wykonane - wyjaśnia konstytucjonalistka.

Podobnie mówił minister Adam Bodnar 23 stycznia: "Zgodnie z tym postanowieniem (...), jeżeliby chcieli kandydować w wyborach samorządowych czy w wyborach do Parlamentu Europejskiego, to nie ma ku temu żadnych przeszkód".

- Jeżeli potwierdziłoby się, że prezydent rzeczywiście zastosował szerokie prawo łaski, to Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są osobami wolnymi - potwierdza dr Witold Zontek z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Jak rozumiem, prezydent uchylił wszystkie kary i środki karne, a także rozstrzygnął o zatarciu skazania. Zakazy sprawowania funkcji publicznych zniknęły, a Kamiński i Wąsik mogą kandydować w kolejnych wyborach - dodaje. I wyjaśnia, że zatarcie skazania powoduje, iż w kontaktach z państwem i ewentualnych procedurach przed organami państwa czy sądami fakt skazania nie może być brany pod uwagę.

Przy czym są prawnicy, którzy twierdzą, że Kamiński i Wąsik nawet po akcie łaski nie mogą już kandydować w wyborach. Tak np. 13 stycznia dr Bogna Baczyńska z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego mówiła w rozmowie z Konkret24: "Osoba skazana za przestępstwo umyślne, a tak jest w przypadku Wąsika i Kamińskiego, nie może być posłem na Sejm. Ułaskawienie niweluje skutki kary, ale zakaz sprawowania mandatu posła przez osobę skazaną zawarty w konstytucji nie jest elementem kary. To jest element prawa, które mówi, kto może być przedstawicielem narodu. Panowie Kamiński i Wąsik nie spełniają przesłanek do bycia takimi przedstawicielam".

Z tą wykładnią nie zgadzają się prawnicy komentujący teraz publicznie akt łaski prezydenta. Również dr Witold Zontek i dr hab. Joanna Juchniewicz ją krytykują. "Prezydent zastosował już teraz prawo łaski i doszło do zatarcia skazania" - zauważa konstytucjonalistka. A dr Zontek podkreśla, że Państwowa Komisja Wyborcza informacje o skazaniu może czerpać jedynie z Krajowego Rejestru Karnego - a tam już takiej informacji nie będzie. Według niego taka interpretacja ustawy zasadniczej oznaczałaby, że skazania się nie zacierają, "bo a nuż ktoś będzie chciał startować w wyborach".

"Ułaskawieni skazani", "ułaskawieni przestępcy"

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani prawomocnym wyrokiem sądowym, a później ułaskawieni. Jak więc teraz można pisać i mówić o obu politykach? Doktor Witold Zontek tłumaczy, że ułaskawienie powoduje, iż organy państwa nie mogą z faktu skazania kogoś wyciągać negatywnych konsekwencji. - Organy państwa nie mogą postrzegać ich jako przestępców - podkreśla. Ale jednocześnie zauważa, że nie można też "wymazać" historii. Szczególnie tak świeżej. - Wszyscy wiemy, że Kamiński i Wąsik byli skazani, że popełnili konkretne przestępstwa. Można o nich mówić na przykład "ułaskawieni przestępcy" - stwierdza. Argumentuje, że przy odwrotnym założeniu doszłoby do absurdu: - Jeśli nie można byłoby w przestrzeni publicznej mówić o fakcie skazania, to teoretycznie nie można byłoby mówić o samym akcie łaski - zauważa.

- Czy można teraz pisać o politykach PiS, że "są karani"? - pytamy. - W języku potocznym czy publicystycznym "skazany", "karany" to chyba synonimy. Ja bym dodawał "ułaskawieni skazani/ukarani" - odpowiada karnista.

Prokurator Ewa Wrzosek 24 stycznia w rozmowie na ten właśnie temat w radiu Tok FM mówiła o Kamińskim i Wąsiku: "dalej są przestępcami, po prostu ułaskawionymi, których wyroki zostaną zatarte". Pytana, czy można ich nazwać "przestępcami", odpowiedziała: "Jeżeli przestępcą jest osoba, która popełniła przestępstwo, to panowie Kamiński i Wąsik są przestępcami. Od strony formalno-prawnej w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z ułaskawieniem osoby prawomocnie skazanej wyrokiem sądu i następuje zatarcie skazania, ta osoba ma prawo twierdzić, że jest osobą niekaraną, więc oni będą osobami niekaranymi". Gdy prowadzący dopytywał: "Czy kiedy będziemy o nich mówili, że są przestępcami, to będziemy musieli przepraszać?", prokurator Ewa Wrzosek wyjaśniła: "W sensie prawnym nie ma takiego sformułowania jak przestępca. To jest bardziej publicystyczne określenie".

Nie są już posłami obecnej kadencji. "Nie ma czegoś takiego jak odzyskanie mandatu"

Otoczenie prezydenta Andrzeja Dudy oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości twierdzą, że po ułaskawieniu 23 stycznia Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są nadal posłami i mają mandaty. "Według opinii prezydenta Andrzeja Dudy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są parlamentarzystami" - stwierdził w RMF FM Marcin Mastalerek. "Panowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są posłami, mają prawo wykonywać swój mandat - w tym zakresie stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy się nie zmieniło" - informowała Małgorzata Paprocka w Polsat News. I przywołała stanowisko konstytucjonalisty prof. Ryszarda Piotrowskiego. 23 stycznia zapytany w RMF FM o Kamińskiego i Wąsika: "czy oni są posłami?", profesor odpowiedział: "Moim zdaniem tak. Ale ten mój pogląd jest wyłącznie moim poglądem, no i wynika z mojego przekonania, że próba stwierdzenia wygaśnięcia mandatu podjęta w Sejmie była usiłowaniem nieudolnym". Dopytany o stanowisko Izby Pracy SN, która uznała, że Kamiński i Wąsik nie są posłami, stwierdził, że "Izba Pracy w tej sprawie nie ma nic do powiedzenia" i że "zajęła się tym może z uprzejmości dla pana marszałka [Sejmu]", bo nie jest wskazana przez ustawę o Sądzie Najwyższym jako izba właściwa. Po czym prof. Piotrowski przyznał, że skoro dwie izby w Sądzie Najwyższym się zwalczają, "to znaczy, że w istocie nie mamy tego Sądu Najwyższego" i w tak istotnej kwestii [jak mandaty Kamińskiego i Wąsika] "nie wiadomo, jak jest". "Ja wiem, ale inni wiedzą inaczej" – przyznał otwarcie konstytucjonalista.

Wydaje się być jednak dość odosobniony w tym stanowisku, ponieważ prawnicy, z którymi rozmawialiśmy zarówno przed powtórnym aktem łaski Andrzeja Dudy, jak i teraz, są zgodni: Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik stracili poselskie mandaty z chwilą wydania prawomocnego wyroku w grudniu 2023 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Marszałek Hołownia ma obowiązek umożliwić wykonywanie mandatów"? Prawnicy tłumaczą, dlaczego nie

Minister Adam Bodnar pytany w TVP Info, czy Kamiński i Wąsik odzyskali mandaty poselskie, odpowiedział: "Myślę, że nie, bo to jest zupełnie inna sytuacja. Te mandaty zostały bezpowrotnie utracone i to zostało potwierdzone przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię".

Również według dr. Witolda Zontka obaj politycy PiS nie są już posłami. - Mandaty na pewno utracili w dniu uprawomocnienia się wyroku z 20 grudnia. Akt prawa łaski nie przywraca im mandatów - tłumaczy prawnik. Wyjaśnia, że na mocy postanowienia o akcie łaski znikają wszelkie konsekwencje karne wynikające z wyroku. Nie znikają jednak konsekwencje wynikające z samego faktu skazania, które następują natychmiast z mocy prawa. - Tak jest w przypadku nie tylko mandatu poselskiego, ale na przykład skazanego i ułaskawionego nauczyciela akademickiego. Jeśli wygasa jego stosunek pracy, to nie jest do pracy przywrócony, ale może ponownie się o nią starać - wyjaśnia dr Zontek. Zaznacza, że nic nie zmienia się również co do utraty immunitetów przez Kamińskiego i Wąsika.

- Z chwilą wydania wyroku ich mandaty parlamentarne wygasły, a tym samym nie chroni ich immunitet. Nie ma czegoś takiego jak odzyskanie mandatu - wyjaśnia dr hab. Joanna Juchniewicz i przywołuje artykuł 99. ust. 3 Konstytucji, z którego wynika, że nie może być wybrany ten, który został skazany na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego. - I to określa prawo wybieralności - tłumaczy dr Juchniewicz. - Odpowiednie przepisy Kodeksu wyborczego informują natomiast, że mandat wygasa z chwilą utraty prawa wybieralności. Taka okoliczność w przypadku panów Kamińskiego i Wąsika zaistniała - dodaje. Ocenia, że stwierdzenie marszałka Sejmu, iż mandat wygasł, otwiera drogę dla Państwowej Komisji Wyborczej do uzupełnienia składu Sejmu. 

Restytucja utraconych praw?

W dyskusjach o mandatach poselskich Kamińskiego i Wąsika pojawiło się określenie restytucji, czyli takiego aktu łaski, który przywraca utracone prawa. Przypominamy, że treść dokumentu wydanego przez Andrzeja Dudę nie jest jednak publicznie znana, nie wiadomo więc, czy napisano w nim o restytucji. Z relacji minister Paprockiej i ministra Bodnara to nie wynika. Użytkownik platformy X cytował jeden z podręczników prawa karnego: "Zdaniem prof. Stefańskiego akt łaski może polegać na restytucji, tj. przywróceniu utraconych praw. Innymi słowy, można wydać akt łaski z mocą wsteczną (ex tunc). Wtedy skazany odzyskuje stanowisko, które utracił w wyniku skazania. Czy taki akt łaski wydał Prezydent A. Duda?" - pytał.

- Czytałem ten fragment. Tam nie ma cienia argumentacji za tym stanowiskiem. Byłbym ostrożny w powoływaniu się na jedno zdanie podręcznika - odpowiada dr Witold Zontek. - Uważam, że prezydent nie ma jednak królewskich czy nadprzyrodzonych kompetencji do anulowania zdarzeń z przeszłości - dodaje. I odpowiada prowokacyjnym pytaniem: - Czy prezydent może ułaskawić od obowiązku zapłaty odszkodowania zasądzonego w sprawie cywilnej albo od nałożonego decyzją administracyjną nakazu rozbiórki samowoli budowlanej? Nadto w kwestii [posiadania] poselskich mandatów: wynika to z konstytucji. Więc prawem łaski nie można modyfikować regulacji rangi konstytucyjnej - kwituje ekspert.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Ujęcie z kamery, na którym widać Rafała Trzaskowskiego na tle pustych krzeseł, posłużyło politykom PiS do stworzenia fake newsa. Przekonywali, że uczestnicy konwencji kandydata PO na prezydenta "nie wytrzymali" jego przemówienia i "zaraz po jego wystąpieniu dali w długą". Otóż nie.

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski rzekomo został zignorowany przez innych przywódców podczas niedawnej wizyty w Paryżu i "musiał sam ze smutną miną wejść do Pałacu Elizejskiego". Umniejszanie ukraińskiego prezydenta to częste zagranie rosyjskiej propagandy. Pokazujemy, jak było naprawdę.

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

"Po co oni tam", "jeśli interwencja, to bardzo dobrze" - komentowali internauci publikowane w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać wojskowe pojazdy z polską flagą jadące ulicami jakiegoś miasta. W postach zastanawiano się, czy polskie wojsko już "wkroczyło do Rumunii", by uspokoić sytuację po wyborach. Wielu tak bowiem odczytało ten film. Zarejestrowana scena nie ma jednak nic wspólnego z obecnymi wydarzeniami w Rumunii.

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Jeśli ktoś sądził, że teoria spiskowa z czasów pandemii o ciężarówkach wywożących nocą trumny z Bergamo odeszła w zapomnienie - to się mylił. Temat wrócił jako przekaz, że "śledztwo komisji parlamentu włoskiego ustaliło", iż ciężarówki stanowiły część "operacji psychologicznej". Tak to jedna teoria spiskowa żywi się drugą.

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

Źródło:
Konkret24

"Wegańskie granaty", "zrównoważone czołgi" i "zasilane elektrycznie myśliwce" - takie pomysły zaprezentowała rzekomo Greta Thunberg w telewizji BBC. Krążące w sieci wideo notuje miliony wyświetleń, jest już polska wersja. Naprawdę aktywistka mówiła o czymś innym, a popularne teraz nagranie zostało spreparowane.

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Źródło:
Konkret24

Samochód napędzany silnikiem na wodę - taką rewolucję na rynku motoryzacyjnym rzekomo ogłosił Elon Musk. Informacja rozchodzi się w mediach społecznościowych i jest szeroko komentowana, lecz te doniesienia nie mają potwierdzenia.

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Źródło:
Konkret24

Na profilach znanych z szerzenia prokremlowskiej dezinformacji rozchodzi się przekaz, jakoby Wołodymyr Zełenski "ogłosił właśnie sankcje na Gruzje za niedemokratyczne rozpraszanie protestów". Chodzi o ostatnie wystąpienie prezydenta Ukrainy. Owszem, zapowiedział sankcje, lecz przekaz o nich jest zmanipulowany.

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Źródło:
Konkret24

"Zdaje się nie grzeszy pan pilnością w wykonywaniu obowiązków posła" - zwracają uwagę internauci Sławomirowi Mentzenowi. Poseł Konfederacji narzekał bowiem, że jego konkurenci w wyborach prezydenckich prowadzą prekampanię, a on "jak ten frajer wykonuje swoje obowiązki". Przeanalizowaliśmy więc jego poselską aktywność.

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Źródło:
Konkret24

Były wiceminister finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że pieniądze dla Polski wciąż "nie wpłynęły w tej wysokości", o jakiej mówił rząd. W sieci jest też rozpowszechniany przekaz, że "pieniądze z KPO jeszcze nie dotarły". W odpowiedzi na pytania Konkret24 ministerstwo funduszy wyjaśnia, ile pieniędzy wpłynęło i na jakie konta.

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
Konkret24

Nagranie wygląda jak materiał informacyjny jakiejś telewizji i ma dowodzić, że prezydent Ukrainy kupił luksusowy hotel w Alpach. To kolejny fake news spreparowany od początku do końca przez ośrodek rosyjskiej dezinformacji. Przestrzegamy, na czym polega ten schemat.

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24

Ułaskawienie przez Andrzeja Dudę osoby skazanej za przestępstwo narkotykowe wywołało sporo komentarzy, a informacja o tym na stronie kancelarii prezydenta - falę fake newsów. Ich źródłem stało się stwierdzenie, że to "Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem".

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Internauci są poruszeni tą opowieścią: znany hiszpański torreador zakończył swoją karierę rzekomo po tym, jak w tracie walki z bykiem uświadomił sobie okrucieństwo tego sportu. I sam zaczął walczyć o zakaz organizowania korridy. W całej tej historii zgadza się tylko jeden fakt.

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

Źródło:
Konkret24

Wolnej Wigilii w tym roku nie będzie, ale ma być od 2025 roku. Kolejny dzień ustawowo wolny od pracy znowu wzbudził dyskusję o tym, czy Polacy mają takich dni więcej czy mniej niż obywatele innych krajów Europy. Jak sprawdziliśmy, do czołówki nam niedaleko, a wolna Wigilia zbliży do podium.

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Źródło:
Konkret24

"Ogłaszają wojnę na nie swojej ziemi", "niech walczą u siebie, jak miła im wojna" - komentują internauci doniesienia o tym, że brytyjski generał miał oświadczyć: "jesteśmy gotowi walczyć z Putinem w Europie Wschodniej". Wielu zrozumiało to jako gotowość do rozpoczęcia wojny w tej części Europy. Wyjaśniamy prawdziwy kontekst wypowiedzi brytyjskiego wojskowego.

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24