"Nielegalny Sejm". Czy musi być 460 posłów? Wyjaśniamy fałszywy przekaz PiS

Źródło:
Konkret24
Hermeliński: Często się takie wygaszania mandatów zdarzają. Nie ma tych posłów, ale za chwilę będą uzupełnione te miejsca
Hermeliński: Często się takie wygaszania mandatów zdarzają. Nie ma tych posłów, ale za chwilę będą uzupełnione te miejscaTVN24
wideo 2/7
Hermeliński: Często się takie wygaszania mandatów zdarzają. Nie ma tych posłów, ale za chwilę będą uzupełnione te miejscaTVN24

Skazani prawomocnymi wyrokami Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani 9 stycznia przez policję i trafili do aresztu. Politycy opozycji rozpowszechniają przekaz, że bez nich Sejm będzie działać nielegalnie z powodu "niekonstytucyjnej liczby posłów". To manipulacja. Tłumaczymy, czy musi być 460 posłów, aby głosowania były ważne.

Skazani politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani wieczorem 9 stycznia na terenie Pałacu Prezydenckiego, gdzie przebywali na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. Przewieziono ich następnie do komendy policji na ul. Grenadierów w Warszawie, a następnie do aresztu śledczego na Grochowie.

20 grudniu 2023 roku Mariusz Kamiński, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego i były minister spraw wewnętrznych oraz wiceprezes partii, wraz ze swoim byłym zastępcą Maciejem Wąsikiem zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. 10 stycznia Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego rozpatrzyła sprawę mandatu poselskiego Mariusza Kamińskiego. Nie uwzględniła odwołania posła od decyzji marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu. Z kolei 6 stycznia nieuznawana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła w czwartek postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Macieja Wąsika.

Z chwilą wydania wyroku przez warszawski sąd okręgowy ich poselskie mandaty wygasły - stało się tak z mocy prawa. Marszałek Sejmu jedynie potwierdził ten fakt. Obecnie więc mamy mniejszą liczbę obsadzonych w Sejmie mandatów niż konstytucyjne 460. Zdaniem opozycji jest to niezgodne z prawem.

Politycy PiS i Suwerennej Polski uważają, że uchwalane przez Sejm ustawy będą mogły być podważane, dotyczy to też ustawy budżetowej, a to według nich może sprawić, że będziemy mieli nowe, przyspieszone wybory. Kwestia obecnie przygotowywanego przez rządzącą koalicję budżetu jest kluczowa. Musi zostać przedstawiona do podpisu prezydentowi do 29 stycznia. Jeśli tak się nie stanie, Andrzej Duda będzie mógł rozwiązać parlament. Kiedy ustawa trafi do prezydenta przed 29 stycznia, ten będzie mógł ją podpisać (nie może zawetować) lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem Kamila Zaradkiewicza, sędziego Sądu Najwyższego, dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, mógłby uznać ją za wadliwie uchwaloną. "Hipotetycznie - jeżeli z powodu wadliwego trybu uchwalenia, na przykład z powodu siłowego wykluczenia posła z obrad (tym bardziej wbrew orzeczeniu właściwego sądu), ustawa budżetowa nigdy nie stałaby się 'ustawą' (a tak stanowi TK w przypadkach wadliwego trybu uchwalenia, tj. akt wadliwie uchwalony nie jest 'ustawą' i nie wywołuje skutków jakie przypisywane są ustawie), i TK by to potwierdził w trybie kontroli prewencyjnej, czyli na wniosek Prezydenta RP przed podpisaniem, to wówczas… no właśnie - wówczas jest czas na kolejny krok konstytucyjny" - napisał Zaradkiewicz w serwisie X.

Ten sam pogląd wyrazili politycy opozycji. "Uchwalenie budżetu państwa przy niekonstytucyjnej liczbie 458 posłów w sejmie? Życzę powodzenia @szymon_holownia! To bezprawie!" - napisał na platformie X Sylwester Tułajew, poseł PiS (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). "Niewłaściwie obsadzony Sejm, który liczyć powinien 460 posłów z aktywnymi legitymacjami, oznaczałby, że ustawy uchwalone byłyby w sposób wadliwy i nie mają mocy obowiązującego prawa" - to internetowy komentarz Mariusza Goska z Suwerennej Polski. Inny poseł PiS Piotr Kaleta w Telewizji Republika przekonywał, że obsadzenie przez marszałka Hołownię mandatów po Kamińskim i Wąsiku będzie niezgodne z przepisami. "Będziemy mieć w Polsce nielegalny Sejm, ponieważ Sejm liczy 460 posłów. To jest zapis konstytucyjny. Nie może Sejm liczyć 462 posłów, bo się Szymonowi Hołowni tak widzi mi się. (...) Będziemy mieć nielegalny Sejm, który w sposób nielegalny będzie podejmować ustawy, uchwały". "Sejm z 458 posłami nie jest Sejmem. I wszystko co uchwali - można wrzucić do kosza" - stwierdziła Małgorzata Jacyna-Witt, była radna PiS sejmiku województwa zachodniopomorskiego.

10 stycznia narrację o tym, że Sejm musi liczyć 460 posłów, podtrzymywał poseł Radosław Fogiel z PiS. W odpowiedzi na wpis Anny Marii Żukowskiej z Lewicy wrzucił zrzut ekranu fragmentu konstytucji z podkreślonym art. 96 ust. 1: "Sejm składa się z 460 posłów".

Za politykami opozycji przekaz o niekonstytucyjnej liczbie posłów zaczęli powtarzać internauci. "Droga Koalicjo Obywatelska @szymon_holownia @donaldtusk Jak zamierzacie Pañstwo uchwalić budżet, przy niekonstytucyjnej liczbie 458 posłów w sejmie?"; "Sejm po wsadzeniu posłów do więzienia będzie niewłaściwie obsadzony, a więc wszelkie ustawy, uchwały, itp. będą z mocy prawa nieważne. Zatem budżet nie zostanie uchwalony w terminie i prezydent @AndrzejDuda będzie zmuszony rozwiązać parlament! O to chodzi?" - pytają. "Konstytucyjna liczba posłów to 460. Jeśli nie zostaną powołani nowi do tego czasu, to będzie 458 i będzie sprzeczne z konstytucją"; "Na samej sali w Sejmie może być mniej posłów, ale liczba ogólna posłów musi wynosić 460" - piszą.

Czytaj więcej: Kamiński i Wąsik "skazani za walkę z korupcją". Nowa fałszywa narracja PiS

Czy rzeczywiście Sejm musi mieć obsadzone wszystkie miejsca do zgodnego z prawem funkcjonowania? Co z ustawami, gdy obsadzonych jest mniej, np. 458 miejsc? Zapytaliśmy prawników.

Sejm może normalnie funkcjonować bez obsadzonych wszystkich mandatów

Konstytucja RP w art. 96 ust. 1 wskazuje, że Sejm składa się z 460 posłów. Jak podkreśla w analizie dla Konkret24 Wojciech Dąbrówka, prawnik, rzecznik prasowy Państwowej Komisji Wyborczej w latach 2018-2019, zmiana tej liczby wymaga zmiany Konstytucji. Jednak w praktyce - na co zwracają nam uwagę również inni prawnicy, z którymi rozmawialiśmy - często zdarza się tak, że przez krótki czas mandat jakiegoś posła jest nieobsadzony. Dlaczego tak się dzieje? Kodeks wyborczy w art. 247 wylicza przypadki wygaśnięcia mandatu. Są to: - śmierć posła; - utrata prawa wybieralności (biernego prawa wybiorczego) lub nieposiadania go w dniu wyborów; - pozbawienie mandatu prawomocnym orzeczeniem Trybunału Stanu; - zrzeczenie się mandatu; - zajmowanie w dniu wyborów stanowiska lub funkcji, których (...) nie można łączyć z mandatem posła; - objęcie urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej; - powołanie w toku kadencji na stanowisko lub powierzenia funkcji, których stosownie do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej albo ustaw nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła; - wybór w toku kadencji na posła do Parlamentu Europejskiego. Natomiast odmowa złożenia ślubowania poselskiego oznacza zrzeczenie się mandatu.

Gdy zajdzie jedna z powyższych okoliczności mandat wygasa, marszałek Sejmu niezwłocznie przeprowadza procedurę obsadzenia wolnego miejsca. Musi między innymi stwierdzić formalne wygaśnięcie mandatu, przeprowadzić procedurę wybrania osoby, która mandat obejmie (jest to kolejna osoba z największą liczbą głosów z tej samej listy; taka osoba musi zgodzić się na objęcie mandatu, jeśli nie wyrazi zgody, to posłem zostaje następny kandydat), dostarczyć i opublikować określone dokumenty, a w wymianę pism zaangażowana jest Państwowa Komisja Wyborcza. Co do zasady uzupełnienie składu nie trwa długo, ale przejściowo Sejm nie ma wówczas obsadzonych wszystkich miejsc.

Prawnicy podkreślają, że Sejm nie musi wówczas wstrzymywać swoich prac. Może normalnie działać, w tym przyjmować ustawy, także budżet. Nie dochodzi wówczas do złamania przepisów. "Nie stoi to na przeszkodzie dalszemu funkcjonowaniu Sejmu i Senatu - organy te nie muszą wstrzymywać swoich prac aż do objęcia wygasłego mandatu przez nową osobę (zwłaszcza że w przypadku Senatu ta procedura zajmuje dłuższy czas, co wynika z konieczności przeprowadzenia wyborów uzupełniających). Konieczne jest jedynie, by w głosowaniach brała udział zawsze co najmniej połowa konstytucyjnie określonego składu danej izby" - tłumaczy w przesłanej nam analizie dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS. Zastrzega, że Marszałek Sejmu "nie może manipulować składem izby poprzez pozostawianie nieobsadzonym mandatu przez czas dłuższy, niż jest to rzeczywiście konieczne".

"Do skutecznego uchwalania ustaw, podejmowania uchwał i wypełniania innych kompetencji Sejm nie musi mieć obsadzonej konstytucyjnie przewidzianej liczby mandatów. Wynika to z natury każdego organu kolegialnego o większej liczbie członków i temu służy instytucja kworum - od której zależy ważność i skuteczność czynności. Wymóg obsadzenia zawsze wszystkich organów nadmiernie paraliżowałoby pracę tych gremiów. Zatem dopóki spełniony jest wymóg kworum przewidzianego dla danej sprawy, dopóty Sejm może działać" - wyjaśnia nam dr Marcin Krzemiński, konstytucjonalista z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

"Bywają sytuacje, że wygasają mandaty posłów w różnych przyczyn: śmierć posła, mianowanie (wybranie - red.) do Parlamentu Europejskiego, zrzeczenie się mandatu. Więc często się takie wygaszania mandatów się zdarzają. (...) Cóż. Nie ma tych posłów, ale za chwilę będą uzupełnione te miejsca puste przez kolejnych posłów, którzy uzyskali największą liczbą głosów. Poprzednia władza szuka wszelkich motywów, wszelkich sposób, żeby podważyć ten rząd i żeby doprowadzić do kolejnych wyborów - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i były przewodniczący PKW.

Standardowa procedura. Posłowie tracą mandaty, zastępują ich kolejni

Przypadki wygaśnięcia mandatu zdarzają się teraz i zdarzały się także w poprzednich kadencjach Sejmu, także gdy to Prawo i Sprawiedliwość miało rządzącą większość. Przykładowo:

- w 2024 roku wygasł mandat posłowi Krzysztofowi Brejzie z KO, ponieważ zdecydował się zająć miejsce w Parlamencie Europejskim po Radosławie Sikorskim; - w grudniu 2023 roku po tym, jak poseł PiS Artur Soboń został powołany do zarządu Narodowego Banku Polskiego, nową posłanką została Anna Baluch; - wiosną 2023 roku poseł PiS Marek Zagórski zrezygnował z mandatu i został prezesem Krajowej Grupy Spożywczej; - jesienią 2022 roku Gabriela Masłowska z PiS została wybrana przez Sejm do Rady Polityki Pieniężnej, więc wygasł jej mandat poselski; - w 2019 roku po śmierci marszałka seniora Kornela Morawieckiego mandat po nim objęła na niecały miesiąc Edyta Kubik.

I wówczas, gdy posłów było mniej niż konstytucyjne 460, do czasu uzupełnienia składu Sejmu normalnie pracowano i przyjmowano ustawy. Nikt wówczas nie protestował i nie podnosił argumentu, że to niezgodne z Konstytucją RP. Co ciekawe, w 2018 roku poseł PiS Konrad Głębocki, prawnik i ekonomista, już po powołaniu go na stanowisko ambasadora we Włoszech wziął udział w 175 sejmowych głosowaniach, a obowiązywał go zakaz łączenia tych dwóch funkcji. Nikt tych głosowań nie unieważnił.

Dr Mateusz Radajewski podkreśla: "każdy organ wieloosobowy określony w konstytucji nigdy nie ma obowiązku działania zawsze w pełnym składzie. Zwykle bardziej szczegółowe przepisy określają, jaka liczba członków jest niezbędna do ważnego podejmowania rozstrzygnięć przez dany organ. W przypadku parlamentu jest to odpowiednio 230 posłów i 50 senatorów (art. 120 konstytucji). Prawo dopuszcza więc np. nieobecność niektórych posłów na głosowaniach".

Nawet do końca kadencji

Co więcej, obaj konstytucjonaliści zwracają uwagę na art. 251 par. 6 Kodeksu wyborczego, który brzmi: "Jeżeli obsadzenie mandatu posła w trybie określonym w par. 1-3 byłoby niemożliwe z powodu braku kandydatów, którym mandat można przydzielić, Marszałek Sejmu, w drodze postanowienia, stwierdza, iż mandat ten do końca kadencji pozostaje nieobsadzony". Oznacza to, że prawo przewiduje możliwość działania parlamentu w zmniejszonym składzie i to nawet trwale - do końca danej kadencji. "Tym bardziej jest to dopuszczalne tymczasowo, gdy trwa procedura objęcia mandatu przez nową osobę" - podsumowuje dr Radajewski.

O takiej hipotetycznej sytuacji i jej zgodności z przepisami mówił 9 stycznia w Sejmie marszałek Szymon Hołownia. Został zapytany przez jednego z dziennikarzy, co będzie, jeśli PiS zdecyduje, że w ramach protestu nikt nie obejmie mandatów po Kamińskim i Wąsiku. Odpowiedział, że jest tylko urzędnikiem stwierdzającym jedynie istniejący stan prawny.

"Jeżeli rzeczywiście tak będzie, że zostaną opublikowane moje postanowienia [o wygaśnięciu mandatów] w Monitorze Polskim i Państwowa Komisja Wyborcza podejmie tę procedurę wskazywania kolejnych [kandydatów] do objęcia mandatu i nikt tego mandatu nie obejmie, no to to jest opisane w Kodeksie wyborczym. Wtedy do końca kadencji jest 459 albo 458 posłów i to jest zgodnie z prawem. Izba jest prawidłowo obsadzona. Nie można mieć do niej żadnych wątpliwości" - oznajmił Hołownia.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Anna Strzyżak/Kancelaria Sejmu

Pozostałe wiadomości

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także czym skutkuje brak oficjalnych informacji i stosownych reakcji na fakty.

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24