"Nielegalny Sejm". Czy musi być 460 posłów? Wyjaśniamy fałszywy przekaz PiS

Źródło:
Konkret24
Hermeliński: Często się takie wygaszania mandatów zdarzają. Nie ma tych posłów, ale za chwilę będą uzupełnione te miejsca
Hermeliński: Często się takie wygaszania mandatów zdarzają. Nie ma tych posłów, ale za chwilę będą uzupełnione te miejscaTVN24
wideo 2/7
Hermeliński: Często się takie wygaszania mandatów zdarzają. Nie ma tych posłów, ale za chwilę będą uzupełnione te miejscaTVN24

Skazani prawomocnymi wyrokami Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani 9 stycznia przez policję i trafili do aresztu. Politycy opozycji rozpowszechniają przekaz, że bez nich Sejm będzie działać nielegalnie z powodu "niekonstytucyjnej liczby posłów". To manipulacja. Tłumaczymy, czy musi być 460 posłów, aby głosowania były ważne.

Skazani politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani wieczorem 9 stycznia na terenie Pałacu Prezydenckiego, gdzie przebywali na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy. Przewieziono ich następnie do komendy policji na ul. Grenadierów w Warszawie, a następnie do aresztu śledczego na Grochowie.

20 grudniu 2023 roku Mariusz Kamiński, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego i były minister spraw wewnętrznych oraz wiceprezes partii, wraz ze swoim byłym zastępcą Maciejem Wąsikiem zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. 10 stycznia Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego rozpatrzyła sprawę mandatu poselskiego Mariusza Kamińskiego. Nie uwzględniła odwołania posła od decyzji marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu. Z kolei 6 stycznia nieuznawana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła w czwartek postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Macieja Wąsika.

Z chwilą wydania wyroku przez warszawski sąd okręgowy ich poselskie mandaty wygasły - stało się tak z mocy prawa. Marszałek Sejmu jedynie potwierdził ten fakt. Obecnie więc mamy mniejszą liczbę obsadzonych w Sejmie mandatów niż konstytucyjne 460. Zdaniem opozycji jest to niezgodne z prawem.

Politycy PiS i Suwerennej Polski uważają, że uchwalane przez Sejm ustawy będą mogły być podważane, dotyczy to też ustawy budżetowej, a to według nich może sprawić, że będziemy mieli nowe, przyspieszone wybory. Kwestia obecnie przygotowywanego przez rządzącą koalicję budżetu jest kluczowa. Musi zostać przedstawiona do podpisu prezydentowi do 29 stycznia. Jeśli tak się nie stanie, Andrzej Duda będzie mógł rozwiązać parlament. Kiedy ustawa trafi do prezydenta przed 29 stycznia, ten będzie mógł ją podpisać (nie może zawetować) lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem Kamila Zaradkiewicza, sędziego Sądu Najwyższego, dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, mógłby uznać ją za wadliwie uchwaloną. "Hipotetycznie - jeżeli z powodu wadliwego trybu uchwalenia, na przykład z powodu siłowego wykluczenia posła z obrad (tym bardziej wbrew orzeczeniu właściwego sądu), ustawa budżetowa nigdy nie stałaby się 'ustawą' (a tak stanowi TK w przypadkach wadliwego trybu uchwalenia, tj. akt wadliwie uchwalony nie jest 'ustawą' i nie wywołuje skutków jakie przypisywane są ustawie), i TK by to potwierdził w trybie kontroli prewencyjnej, czyli na wniosek Prezydenta RP przed podpisaniem, to wówczas… no właśnie - wówczas jest czas na kolejny krok konstytucyjny" - napisał Zaradkiewicz w serwisie X.

Ten sam pogląd wyrazili politycy opozycji. "Uchwalenie budżetu państwa przy niekonstytucyjnej liczbie 458 posłów w sejmie? Życzę powodzenia @szymon_holownia! To bezprawie!" - napisał na platformie X Sylwester Tułajew, poseł PiS (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). "Niewłaściwie obsadzony Sejm, który liczyć powinien 460 posłów z aktywnymi legitymacjami, oznaczałby, że ustawy uchwalone byłyby w sposób wadliwy i nie mają mocy obowiązującego prawa" - to internetowy komentarz Mariusza Goska z Suwerennej Polski. Inny poseł PiS Piotr Kaleta w Telewizji Republika przekonywał, że obsadzenie przez marszałka Hołownię mandatów po Kamińskim i Wąsiku będzie niezgodne z przepisami. "Będziemy mieć w Polsce nielegalny Sejm, ponieważ Sejm liczy 460 posłów. To jest zapis konstytucyjny. Nie może Sejm liczyć 462 posłów, bo się Szymonowi Hołowni tak widzi mi się. (...) Będziemy mieć nielegalny Sejm, który w sposób nielegalny będzie podejmować ustawy, uchwały". "Sejm z 458 posłami nie jest Sejmem. I wszystko co uchwali - można wrzucić do kosza" - stwierdziła Małgorzata Jacyna-Witt, była radna PiS sejmiku województwa zachodniopomorskiego.

10 stycznia narrację o tym, że Sejm musi liczyć 460 posłów, podtrzymywał poseł Radosław Fogiel z PiS. W odpowiedzi na wpis Anny Marii Żukowskiej z Lewicy wrzucił zrzut ekranu fragmentu konstytucji z podkreślonym art. 96 ust. 1: "Sejm składa się z 460 posłów".

Za politykami opozycji przekaz o niekonstytucyjnej liczbie posłów zaczęli powtarzać internauci. "Droga Koalicjo Obywatelska @szymon_holownia @donaldtusk Jak zamierzacie Pañstwo uchwalić budżet, przy niekonstytucyjnej liczbie 458 posłów w sejmie?"; "Sejm po wsadzeniu posłów do więzienia będzie niewłaściwie obsadzony, a więc wszelkie ustawy, uchwały, itp. będą z mocy prawa nieważne. Zatem budżet nie zostanie uchwalony w terminie i prezydent @AndrzejDuda będzie zmuszony rozwiązać parlament! O to chodzi?" - pytają. "Konstytucyjna liczba posłów to 460. Jeśli nie zostaną powołani nowi do tego czasu, to będzie 458 i będzie sprzeczne z konstytucją"; "Na samej sali w Sejmie może być mniej posłów, ale liczba ogólna posłów musi wynosić 460" - piszą.

Czytaj więcej: Kamiński i Wąsik "skazani za walkę z korupcją". Nowa fałszywa narracja PiS

Czy rzeczywiście Sejm musi mieć obsadzone wszystkie miejsca do zgodnego z prawem funkcjonowania? Co z ustawami, gdy obsadzonych jest mniej, np. 458 miejsc? Zapytaliśmy prawników.

Sejm może normalnie funkcjonować bez obsadzonych wszystkich mandatów

Konstytucja RP w art. 96 ust. 1 wskazuje, że Sejm składa się z 460 posłów. Jak podkreśla w analizie dla Konkret24 Wojciech Dąbrówka, prawnik, rzecznik prasowy Państwowej Komisji Wyborczej w latach 2018-2019, zmiana tej liczby wymaga zmiany Konstytucji. Jednak w praktyce - na co zwracają nam uwagę również inni prawnicy, z którymi rozmawialiśmy - często zdarza się tak, że przez krótki czas mandat jakiegoś posła jest nieobsadzony. Dlaczego tak się dzieje? Kodeks wyborczy w art. 247 wylicza przypadki wygaśnięcia mandatu. Są to: - śmierć posła; - utrata prawa wybieralności (biernego prawa wybiorczego) lub nieposiadania go w dniu wyborów; - pozbawienie mandatu prawomocnym orzeczeniem Trybunału Stanu; - zrzeczenie się mandatu; - zajmowanie w dniu wyborów stanowiska lub funkcji, których (...) nie można łączyć z mandatem posła; - objęcie urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej; - powołanie w toku kadencji na stanowisko lub powierzenia funkcji, których stosownie do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej albo ustaw nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła; - wybór w toku kadencji na posła do Parlamentu Europejskiego. Natomiast odmowa złożenia ślubowania poselskiego oznacza zrzeczenie się mandatu.

Gdy zajdzie jedna z powyższych okoliczności mandat wygasa, marszałek Sejmu niezwłocznie przeprowadza procedurę obsadzenia wolnego miejsca. Musi między innymi stwierdzić formalne wygaśnięcie mandatu, przeprowadzić procedurę wybrania osoby, która mandat obejmie (jest to kolejna osoba z największą liczbą głosów z tej samej listy; taka osoba musi zgodzić się na objęcie mandatu, jeśli nie wyrazi zgody, to posłem zostaje następny kandydat), dostarczyć i opublikować określone dokumenty, a w wymianę pism zaangażowana jest Państwowa Komisja Wyborcza. Co do zasady uzupełnienie składu nie trwa długo, ale przejściowo Sejm nie ma wówczas obsadzonych wszystkich miejsc.

Prawnicy podkreślają, że Sejm nie musi wówczas wstrzymywać swoich prac. Może normalnie działać, w tym przyjmować ustawy, także budżet. Nie dochodzi wówczas do złamania przepisów. "Nie stoi to na przeszkodzie dalszemu funkcjonowaniu Sejmu i Senatu - organy te nie muszą wstrzymywać swoich prac aż do objęcia wygasłego mandatu przez nową osobę (zwłaszcza że w przypadku Senatu ta procedura zajmuje dłuższy czas, co wynika z konieczności przeprowadzenia wyborów uzupełniających). Konieczne jest jedynie, by w głosowaniach brała udział zawsze co najmniej połowa konstytucyjnie określonego składu danej izby" - tłumaczy w przesłanej nam analizie dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS. Zastrzega, że Marszałek Sejmu "nie może manipulować składem izby poprzez pozostawianie nieobsadzonym mandatu przez czas dłuższy, niż jest to rzeczywiście konieczne".

"Do skutecznego uchwalania ustaw, podejmowania uchwał i wypełniania innych kompetencji Sejm nie musi mieć obsadzonej konstytucyjnie przewidzianej liczby mandatów. Wynika to z natury każdego organu kolegialnego o większej liczbie członków i temu służy instytucja kworum - od której zależy ważność i skuteczność czynności. Wymóg obsadzenia zawsze wszystkich organów nadmiernie paraliżowałoby pracę tych gremiów. Zatem dopóki spełniony jest wymóg kworum przewidzianego dla danej sprawy, dopóty Sejm może działać" - wyjaśnia nam dr Marcin Krzemiński, konstytucjonalista z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

"Bywają sytuacje, że wygasają mandaty posłów w różnych przyczyn: śmierć posła, mianowanie (wybranie - red.) do Parlamentu Europejskiego, zrzeczenie się mandatu. Więc często się takie wygaszania mandatów się zdarzają. (...) Cóż. Nie ma tych posłów, ale za chwilę będą uzupełnione te miejsca puste przez kolejnych posłów, którzy uzyskali największą liczbą głosów. Poprzednia władza szuka wszelkich motywów, wszelkich sposób, żeby podważyć ten rząd i żeby doprowadzić do kolejnych wyborów - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i były przewodniczący PKW.

Standardowa procedura. Posłowie tracą mandaty, zastępują ich kolejni

Przypadki wygaśnięcia mandatu zdarzają się teraz i zdarzały się także w poprzednich kadencjach Sejmu, także gdy to Prawo i Sprawiedliwość miało rządzącą większość. Przykładowo:

- w 2024 roku wygasł mandat posłowi Krzysztofowi Brejzie z KO, ponieważ zdecydował się zająć miejsce w Parlamencie Europejskim po Radosławie Sikorskim; - w grudniu 2023 roku po tym, jak poseł PiS Artur Soboń został powołany do zarządu Narodowego Banku Polskiego, nową posłanką została Anna Baluch; - wiosną 2023 roku poseł PiS Marek Zagórski zrezygnował z mandatu i został prezesem Krajowej Grupy Spożywczej; - jesienią 2022 roku Gabriela Masłowska z PiS została wybrana przez Sejm do Rady Polityki Pieniężnej, więc wygasł jej mandat poselski; - w 2019 roku po śmierci marszałka seniora Kornela Morawieckiego mandat po nim objęła na niecały miesiąc Edyta Kubik.

I wówczas, gdy posłów było mniej niż konstytucyjne 460, do czasu uzupełnienia składu Sejmu normalnie pracowano i przyjmowano ustawy. Nikt wówczas nie protestował i nie podnosił argumentu, że to niezgodne z Konstytucją RP. Co ciekawe, w 2018 roku poseł PiS Konrad Głębocki, prawnik i ekonomista, już po powołaniu go na stanowisko ambasadora we Włoszech wziął udział w 175 sejmowych głosowaniach, a obowiązywał go zakaz łączenia tych dwóch funkcji. Nikt tych głosowań nie unieważnił.

Dr Mateusz Radajewski podkreśla: "każdy organ wieloosobowy określony w konstytucji nigdy nie ma obowiązku działania zawsze w pełnym składzie. Zwykle bardziej szczegółowe przepisy określają, jaka liczba członków jest niezbędna do ważnego podejmowania rozstrzygnięć przez dany organ. W przypadku parlamentu jest to odpowiednio 230 posłów i 50 senatorów (art. 120 konstytucji). Prawo dopuszcza więc np. nieobecność niektórych posłów na głosowaniach".

Nawet do końca kadencji

Co więcej, obaj konstytucjonaliści zwracają uwagę na art. 251 par. 6 Kodeksu wyborczego, który brzmi: "Jeżeli obsadzenie mandatu posła w trybie określonym w par. 1-3 byłoby niemożliwe z powodu braku kandydatów, którym mandat można przydzielić, Marszałek Sejmu, w drodze postanowienia, stwierdza, iż mandat ten do końca kadencji pozostaje nieobsadzony". Oznacza to, że prawo przewiduje możliwość działania parlamentu w zmniejszonym składzie i to nawet trwale - do końca danej kadencji. "Tym bardziej jest to dopuszczalne tymczasowo, gdy trwa procedura objęcia mandatu przez nową osobę" - podsumowuje dr Radajewski.

O takiej hipotetycznej sytuacji i jej zgodności z przepisami mówił 9 stycznia w Sejmie marszałek Szymon Hołownia. Został zapytany przez jednego z dziennikarzy, co będzie, jeśli PiS zdecyduje, że w ramach protestu nikt nie obejmie mandatów po Kamińskim i Wąsiku. Odpowiedział, że jest tylko urzędnikiem stwierdzającym jedynie istniejący stan prawny.

"Jeżeli rzeczywiście tak będzie, że zostaną opublikowane moje postanowienia [o wygaśnięciu mandatów] w Monitorze Polskim i Państwowa Komisja Wyborcza podejmie tę procedurę wskazywania kolejnych [kandydatów] do objęcia mandatu i nikt tego mandatu nie obejmie, no to to jest opisane w Kodeksie wyborczym. Wtedy do końca kadencji jest 459 albo 458 posłów i to jest zgodnie z prawem. Izba jest prawidłowo obsadzona. Nie można mieć do niej żadnych wątpliwości" - oznajmił Hołownia.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Anna Strzyżak/Kancelaria Sejmu

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24