FAŁSZ

Weber odpisuje Morawieckiemu? "Bardzo łatwo jest zrobić z tego podróbkę"

Źródło:
Konkret24
Morawiecki: Grupa Wagnera i grupa Webera to rzecz jasna zupełnie inne grupy
Morawiecki: Grupa Wagnera i grupa Webera to rzecz jasna zupełnie inne grupyTVN24
wideo 2/5
Morawiecki: Grupa Wagnera i grupa Webera to rzecz jasna zupełnie inne grupyTVN24

Słowa Manfreda Webera o PiS ciągle wywołują emocje nie tylko polityków, ale też internautów. Na Twitterze krąży grafika, która ma przedstawiać rzekomą odpowiedź niemieckiego polityka na zaproszenie polskiego premiera do debaty. To przeróbka. Do jej stworzenia wykorzystano grafikę dostępną w sieci od ponad dwóch lat.

Szef Europejskiej Partii Ludowej (EPP), niemiecki europoseł Manfred Weber w wywiadzie opublikowanym w niedzielę 6 sierpnia przez niemiecką stację ZDF zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że "systematycznie atakuje państwo prawa i wolne media". Jak dodał, PiS "staje się naszym przeciwnikiem, z którym będziemy walczyć" (za: TVN24.pl). Jego słowa wzburzyły polityków obozu rządzącego w Polsce.

Dwa dni później, 8 sierpnia premier Mateusz Morawiecki zamieścił na Twitterze nagranie potępiające Webera. W nagraniu premier stwierdził też, że "jeśli Niemcy otwarcie przyznają, że będą ingerować w wybory w Polsce, to niech staną z otwartą przyłbicą" i domagał się bezpośredniej debaty telewizyjnej z Weberem.

Później tego samego dnia Morawiecki jeszcze opublikował list w języku angielskim. W nim także zaprasza szefa EPP do stanięcia do debaty i proponuje termin - 2 października 2023 roku, czyli na dwa tygodnie przed polskimi wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 15 października.

W przyszłym tygodniu klub poselski Prawa i Sprawiedliwości ma złożyć w Sejmie projekt uchwały, potępiającej zewnętrzną ingerencję w proces wyborczy w Polsce - poinformował 10 sierpnia portal i.pl. O to czy jest to potrzebna uchwała, tego samego dnia zapytany został Paweł Szrot, szef Gabinetu Prezydenta RP, który był gościem programu "Sygnały dnia" w Polskim Radiu. "Pan prezydent zawsze w takich sytuacjach wskazywał, że szanuje autonomię izby niższej parlamentu. Jeśli Sejm podejmie taką uchwałę, to pan prezydent na pewno to uszanuje. Z drugiej strony pan prezydent też uważa, że takie ingerencje wewnętrzne, w naszą wewnętrzną politykę, w nasze sprawy wyborcze nie powinny mieć miejsca".

Tymczasem na polskim Twitterze krąży rzekomy list, który według internautów jest odpowiedzią Webera na zaproszenie premiera Morawieckiego. Sprawdziliśmy, czy jest prawdziwy, kiedy się pojawił i jak powstał.

Weber odpowiedział Morawieckiemu na zaproszenie do debaty? "To oczywista fałszywka"

"Kochani, przekażcie Bambikowi, że Weber odpowiedział na jego zaproszenie do debaty" - napisał 8 sierpnia jeden z anonimowych użytkowników Twittera (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Do tweeta dodał słabej jakości grafikę, która miała przedstawiać rzekomą odpowiedź Webera. U góry widać logo EPP, u dołu podpis Webera. Treść rzekomego listu jest krótka: "Szanowny Panie Mateuszu Morawiecki, Nie".

FAŁSZ
Tweet z rzekomym listem Manfreda Webera opublikowany 8 sierpnia 2023 rokuTwitter

Niektórzy internauci uwierzyli w autentyczność materiału. "Jaki tchorz z tego webera"; "warty uwagi zwrot 'Mr. Mateusz Morawiecki', nie 'Prime Minister'. to musi boleć ego polskiego Pinokia" - pisali w reakcji na popularny tweet.

"To fejk czy serio mu tak odpalił?" - zapytała jedna z użytkowniczek. Autor wpisu w odpowiedzi na to pytanie potwierdził, że opublikowany przez niego list jest fejkiem.

Mimo to rzekomy list Webera i tak udostępniali oraz publikowali kolejni internauci. "Manfred Weber zgasił Moradzieckiego. Fenomenalne" - napisał 9 sierpnia jeden z nich. "Cóż, sam się prosił" - stwierdził na Twitterze przedsiębiorca i publicysta Jakub Bierzyński, który również opublikował rzekomy list Webera.

Grafikę z rzekomym listem udostępnił też były dziennikarz Tomasz Lis, co zauważył i skomentował użytkownik, który opublikował przeróbkę jako pierwszy. "Kochani, kończę z memami..." - napisał, udostępniając zrzut ekranu wpisu Lisa. Jak sprawdziliśmy, tweet Tomasza Lisa jest autentyczny i został skasowany 9 sierpnia. Nie zachowała się jego archiwalna wersja.

"To oczywista fałszywka!" - przekazał nam 10 sierpnia rzecznik prasowy grupy EPP w Parlamencie Europejskim, Pedro López de Pablo, którego poprosiliśmy o komentarz.

"Rzeczywiście, list jest fałszywy. Pan Weber nie odniósł się do prośby pana Morawieckiego" - poinformowało Konkret24 biuro prasowe EPP 11 sierpnia.  

Jak powstał rzekomy list

Do przygotowania fałszywki wykorzystano krążącą od ponad dwóch lat grafikę. 3 marca 2021 roku opublikował ją na swoim Twitterze pracujący w Austrii dziennikarz Balazs Csekö. Grafika przedstawia list Manfreda Webera skierowany do premiera Węgier Viktora Orbana. List datowany jest na 3 marca 2021 roku. Ma być odpowiedzią na list Orbana z 28 lutego tego samego roku. W nim węgierski premier ostrzegał Webera, że Fidesz opuści EPP jeśli frakcja przyjmie zmiany regulaminu, które pozwolą na zawieszenie delegacji Fideszu w prawach członka tej frakcji (za: DW.com). Po tym jak dokonano zmian, 3 marca 2021 roku Orban w kolejnym liście poinformował Webera o wyjściu swojej partii Fidesz z kierowanej przez Niemca frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim.

PRAWDA
Tweet z 3 marca 2021 roku z listem Webera wykorzystanym w przeróbceTwitter.com/balazscseko

Zgadza się tu odręczny podpis Webera. Na przeróbce pętelka u góry litery "M" została ucięta. Prawdopodobnie dlatego, że nachodziła częściowo na treść oryginalnego listu. Zgadzają się też charakterystyczne brzegi grafiki (prawy i lewy).

Manfred Weber w przeszłości publikował na swoich oficjalnych kontach w mediach społecznościowych inne listy, które kierował jako szef frakcji EPP w PE. Jednak żaden z podpisów, które na nich widać, nie pasował do tego wykorzystanego w przeróbce. Poprosiliśmy więc ponownie rzecznika grupy EPP o potwierdzenie autentyczności listu Webera, który pojawił się na Twitterze ponad dwa lata temu. "Nie pamiętam tego listu do Orbana i jestem na wakacjach bez możliwości sprawdzenia w naszych archiwach. Ale w tamtych czasach było wiele listów i wyciekały one głównie od węgierskich eurodeputowanych. Ten wygląda na autentyczny. Bardzo łatwo jest zrobić z tego podróbkę" - przekazał nam Pedro López de Pablo.

Poniżej przedstawiamy dwa listy opublikowane na Twitterze Webera datowane na 3 października 2019 roku i 14 września 2021 roku (po lewej i w środku). Zestawiliśmy je z omawianą przeróbką (po prawej). W oryginalnych listach Weber zwraca się do adresatów zgodnie z pełnioną przez nich funkcją ("Dear Commissioner Vestager", "Dear President Ursula von der Leyen"). W przeróbce zabrakło tego zwrotu wobec premiera Morawieckiego. Nie ma w niej też stopki z adresami, która znajduje się na oryginalnych listach u dołu strony. W oryginalnych listach wykorzystywano różne czcionki, ale są one o wiele mniejsze niż ta na przeróbce.

Dwa prawdziwe listy Manfreda Webera (po lewej i w środku) opublikowane na jego Twitterze w zestawieniu z krążącym w ostatnich dniach przerobionym pismem (po prawej)Twitter

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24