"PiS zamieszał w spisach wyborców"? Nie. Wyjaśniamy procedury

Źródło:
Konkret24
Rusza Centralny Rejestr Wyborców
Rusza Centralny Rejestr WyborcówTVN24
wideo 2/3
Rusza Centralny Rejestr WyborcówTVN24

W mediach społecznościowych pojawiły się ostrzeżenia, jakoby ze względu na utworzenie Centralnego Rejestru Wyborców osoby bez stałego zameldowania mogły "wypaść ze spisu wyborców" - przez co nie wezmą udziału w wyborach. To nieprawda. Zmiany dotyczyły czego innego. Przypominamy zasady dopisywania się do rejestru oraz spisu wyborców.

Na jednym z kont na Facebooku ukazał się 13 września post treści: "Jeżeli chcecie wziąć udział w najbliższych wyborach parlamentarnych to sprawdźcie sobie czy będziecie mogli to zrobić, bo w dniu wyborów może okazać się że nie ma Was na liście wyborców. Okazuję się że PiS zamieszał w spisach wyborców i w Centralnym rejestrze wyborców są tylko osoby spisane ze stałego meldunku co wyklucza głosujących którzy np. Wynajmują mieszkanie a są z innej miejscowości" (pisownia oryginalna). Internauta poinformował, że on już dokonał odpowiedniej zmiany w rejestrze. "Proszę nagłaśniajcie to wśród swoich znajomych bo może się okazać że 30 proc. wyborców może stracić swój głos" - ostrzegał. Post wywołał wiele komentarzy; ma ponad 3,6 tys. udostępnień.

Wprowadzający w błąd wpis na Facebooku w sprawie rejestru wyborców Facebook

Część z komentujących wyrażała oburzenie, że to "afera stulecia" - inni jednak pisali, że autor wpisu nie ma racji i "zawsze tak było". Przeanalizowaliśmy więc zapisy Kodeksu wyborczego sprzed i po uruchomieniu 4 sierpnia Centralnego Rejestru Wyborców. Nie zauważyliśmy zmian w procedurze dopisywania się do rejestru, do spisu wyborców czy w uzyskiwaniu zaświadczenia o prawie do głosowania. Potwierdził to w rozmowie z Konkret24 Marcin Chmielnicki z biura prasowego Krajowego Biura Wyborczego. Wyjaśniamy więc, co rzeczywiście zmieniono i dlaczego nie dotyczy to wspomnianych zasad.

Nowy rejestr, ale zasady te same

Centralny Rejestr Wyborców (CRW) to główna baza danych o wszystkich wyborcach w kraju. Został utworzony na mocy nowelizacji Kodeksu wyborczego uchwalonej 26 stycznia 2023 roku; działa od 4 sierpnia. Poprzednio, jak wyjaśnia Marcin Chmielnicki, rejestry wyborców (z tymi samymi danymi: nazwisko, imiona, numer PESEL, data urodzenia, adres zamieszkania) znajdowały się w systemach informatycznych gmin - a teraz jest jeden centralny rejestr w systemie informatycznym Ministerstwa Cyfryzacji.

Zastępuje on prawie 2,5 tys. rejestrów. Służy tym samym celom, co rejestry gminne: do sporządzania spisów wyborców, spisów osób uprawnionych do udziału w referendach; do potwierdzania prawa wybierania. Ponadto CRW służy do ustalania liczby wyborców w kraju. Są w nim, podobnie jak we wcześniejszych rejestrach, wpisane z urzędu dane osób zameldowanych na stałe w danej gminie. Oto jak zmienił się stosowny przepis Kodeksu wyborczego w związku z utworzeniem CRW:

Wyborcy będący obywatelami polskimi, zameldowani na obszarze gminy na pobyt stały są wpisywani do rejestru wyborców z urzędu. Art. 18 par. 8 Kodeksu wyborczego przed nowelizacją

W Centralnym Rejestrze Wyborców w części A wyborcy zameldowani na pobyt stały na obszarze danej gminy są z urzędu ujmowani w stałym obwodzie głosowania właściwym dla adresu zameldowania na pobyt stały. Art. 19 par. 2 Kodeksu wyborczego po nowelizacji

Tak więc nastąpiła tylko zmiana redakcyjna przepisu, lecz zasada została ta sama: w Centralnym Rejestrze Wyborców automatycznie umieszczane są dane wyborców mających stałe zameldowanie w danej gminie, a także tych, którzy przy okazji poprzednich wyborów dopisali się do rejestru wyborców w miejscu swojego stałego zamieszkania.

A co z wyborcami, którzy nie są zameldowani tam, gdzie obecnie mieszkają, albo którzy chcą głosować w innym miejscu w kraju? Tu zasady po nowelizacji kodeksu także się nie zmieniły. Przypominamy więc je poniżej.

1. Sprawdzenie danych w Centralnym Rejestrze Wyborców - art. 36 Kodeksu wyborczego

Jak piszemy wyżej, Centralny Rejestr Wyborców to rzecz nowa, bo działa od 4 sierpnia. Warto więc sprawdzić, czy w CRW są nasze dane i czy są one poprawne. Możemy to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy, tradycyjny, to wypełnienie papierowego wniosku o udostępnienie informacji o danych wyborcy przetwarzanych w Centralnym Rejestrze Wyborców - ten składamy w urzędzie gminy. Informację powinniśmy otrzymać od ręki - w formie wydruku komputerowego lub elektronicznie na podany adres poczty mailowej. Drugi sposób, cyfrowy, jest wygodniejszy - logujemy się na stronie mobywatel.gov.pl za pomocą aplikacji mObywatel lub przez profil zaufany, e-dowód czy bankowość elektroniczną. W zakładce "Twoje dane" klikamy w menu na "Centralny Rejestr Wyborców". Zobaczymy wtedy swoje dane osobowe, adres stałego zameldowania oraz informacje o swoich prawach wyborczych, ponadto adres obwodowej komisji wyborczej, w której możemy głosować i numery okręgów we wszystkich wyborach powszechnych.

Gdy jednak okaże się, że naszych danych w CRW nie ma albo są niepoprawne, trzeba wnieść do urzędu gminy reklamację opisaną w art. 22 Kodeksu wyborczego. Też są na to dwa sposoby: albo robimy to na piśmie i idziemy do urzędu gminy, albo robi to cyfrowo - gdy jesteśmy zalogowani na swoim profilu mobywatel.gov.pl - klikając na stronie z danymi wyborczymi w zakładkę "Widzisz błąd w danych osobowych? Możesz zgłosić to online". Wójt (burmistrz, prezydent miasta) ma trzy dni na rozpatrzenie reklamacji. Choćby z tego względu warto jak najszybciej sprawdzić swoje dane w Centralnym Rejestrze Wyborców.

2. Dopisanie swoich danych do CRW - art. 19 Kodeksu wyborczego

Jeśli nie mamy stałego zameldowania na terenie gminy, w której mieszkamy, a chcemy tam zawsze głosować, to (tak było i wcześniej) możemy w urzędzie gminy złożyć pisemny wniosek, a także w wersji elektronicznej na swoim profilu na stronie mobywatel.gov.pl o wpisanie do Centralnego Rejestru Wyborców.

Nie zmieniła się procedura weryfikacji takiego wniosku: nowelizacja Kodeksu wyborczego powtarza poprzedni zapis: "Wójt jest obowiązany sprawdzić, w sposób przez siebie ustalony, czy osoba wnosząca wniosek o wpisanie do rejestru wyborców spełnia warunki stałego zamieszkania na obszarze danej gminy". Dlatego do wniosku, oprócz dokumentu tożsamości, trzeba dołączyć (np. w Warszawie) oświadczenie właściciela mieszkania albo umowę najmu, PIT lub rachunek za prąd. Wójt (prezydent miasta, burmistrz) ma na decyzję pięć dni - więc, biorąc pod uwagę termin wyborów, swoje dane do CRW najlepiej byłoby złożyć najpóźniej do 8 października. Prawidłowe dane w CRW dają nam prawo do udziału we wszystkich wyborach i referendach w miejscu stałego zamieszkania.

3. Zmiana miejsca głosowania - art. 28 Kodeksu wyborczego

Tak jak i w poprzednich wyborach mamy prawo do głosowania poza miejscem stałego zamieszkania. Wówczas trzeba dopisać się do spisu wyborców w miejscu, w którym zamierzamy głosować.

Uwaga: spis wyborców jest czymś innym niż rejestr wyborców. Spis jest tworzony na potrzeby konkretnego głosowania; to zbiór wszystkich osób, którym przysługuje prawo do głosowania w danym obwodzie – tych zameldowanych na stałe i tych, którzy dopisali się do głosowania w danym miejscu.

Wniosek o zmianę miejsca głosowania Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 28 lipca 2023 roku

Co ważne: taka zmiana dokonywana jest wyłącznie na czas nadchodzących wyborów. Możliwość ta przysługuje wszystkim polskim obywatelom, którzy ukończyli 18. rok życia i mają czynne prawo wyborcze. Mogą więc skorzystać z tej opcji również osoby mieszkające na stałe zagranicą, które w dniu wyborów będą przebywać w Polsce, lub Polacy, którzy 15 października będą przebywać za granicą.

We wniosku o zmianę miejsca głosowania należy podać swoje dane osobowe (nazwisko, imię, obywatelstwo, PESEL) oraz miejsce, w którym będziemy w dniu wyborów. Wypełniony wniosek w wersji papierowej składamy do urzędu gminy, na terenie której będzie przebywać w dniu wyborów; w wersji elektronicznej - znów za pośrednictwem swojego profilu na stronie mobywastel.gov.pl . Należy to zrobić najpóźniej na trzy dni przed wyborami – czyli do 12 października.

Złożenie takiego wniosku oznacza, że zostajemy automatycznie skreśleni ze spisu wyborców w miejscu stałego zamieszkania - czyli tam już 15 października głosować nie będziemy mogli.

4. Wniosek o zaświadczenie o prawie do głosowania – art. 32 Kodeksu wyborczego

Łatwiejszym sposobem na zapewnienie sobie prawa do głosowania poza miejscem stałego zamieszkania - w sytuacji gdy nie wiemy, gdzie będziemy w dniu wyborów - jest uzyskanie zaświadczenia o prawie do głosowania. Pozwala ono na udział w głosowaniu w dowolnej obwodowej komisji wyborczej w kraju lub za granicą. We wniosku o wydanie takiego zaświadczenia podajemy tylko imię, nazwisko i numer PESEL.. Wniosek składamy wyłącznie w wersji papierowej, mamy na to czas do 12 października.

I tu nowość: możemy to zrobić w dowolnym urzędzie gminy w kraju. Wyborca mieszkający za granicą taki wniosek składa do odpowiedniego konsula. Zaświadczenie odbieramy jednak osobiście z dokumentem tożsamości lub przez pełnomocnika.

Wzór zaświadczenia o prawie do głosowania Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 28 lipca 2023 roku

Tylko że po otrzymaniu takiego zaświadczenia nie możemy już głosować w miejscu stałego zamieszkania.

Ważne jest, by tego zaświadczenia nie zgubić - duplikaty czy odpisy nie będą wystawiane.

Jak głosować, by oddać poprawny głos

Opisane wyżej zaświadczenia, a także spisy wyborców, w których są nasze dane, będą obowiązywać również w referendum, które odbędzie się też 15 października. W referendum i w wyborach głosowanie będą bowiem przeprowadzać te same obwodowe komisje wyborcze. Czyli zagłosujemy w tych samych lokalach, a wypełnione karty do głosowania - tę w wyborach do Sejmu, tę w wyborach do Senatu i tę w referendum - będziemy wrzucać do jednej urny.

PKW podkreśla, że to, w którym głosowaniu wyborca chce uczestniczyć, "jest wyłączną decyzją wyborcy". Ponadto informuje: "W przypadku referendum przeprowadzanego w tym samym dniu, co wybory do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, wyborca może zatem zdecydować, wyłącznie według własnego uznania, o udziale np. - jedynie w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej (bez udziału w referendum); - jedynie w udziale w referendum (bez udziału w wyborach do Sejmu i do Senatu); - jedynie w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (bez udziału w wyborach do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej i w referendum); - itd.".

Po przyjściu do lokalu wyborczego i okazaniu komisji dokumentu tożsamości wyborca powinien poinformować komisję, której karty/kart do głosowania nie chce - jeśli w którymś z trzech głosowań rzeczywiście nie chce wziąć udziału. Najpierw więc pokazujemy komisji dokument tożsamości, potem odbieramy karty do głosowania - sprawdzając, czy otrzymaliśmy te, które obowiązują w głosowaniu/głosowaniach, w którym chcemy wziąć udział – a dopiero potem kwitujemy ich odbiór, podpisując się w odpowiedniej rubryce spisu wyborców.

Wypełnione karty do głosowania wrzucamy do jednej urny. Do wyniku wyborów lub referendum będą się liczyć tylko głosy ważne, czyli prawidłowo wypełnione karty do glosowania – krzyżyki muszą być postawione w odpowiednich kratkach przy pytaniach referendalnych czy przy wybranych nazwiskach kandydatów w wyborach. Dopiski na kartach do głosowania nie wpływają na ważność głosu.

Głos nieważny w wyborach parlamentarnych jest wówczas, gdy: - na karcie do głosowania postawiono znak "x" w kratce z lewej strony obok nazwisk dwóch lub większej liczby kandydatów z różnych list - nie postawiono znaku "x" w kratce z lewej strony obok nazwiska żadnego kandydata z którejkolwiek z list.

W referendum głos nieważny jest wówczas, gdy znak "x" nie został postawiony w żadnej z kratek przy odpowiedzi na pytanie/pytania.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24