FAŁSZ

Nie, tłumów na przystanku ani na drodze krzyżowej nie było

Fake newsy o tłumach na drodze krzyżowej i na przystanku

Internautów oburzyły krążące w sieci zdjęcia ludzi stojących w tłumie podczas drogi krzyżowej w Wejherowie i zatłoczonego przystanku na warszawskim Mokotowie. Wpisy z tymi fotografiami informowały, że zdarzyło się to teraz - gdy mamy stan epidemii. Lecz zdjęcie z drogi krzyżowej jest sprzed dwóch lat, a zdjęcie przystanku - sprzed roku.

W mediach społecznościowych pojawiły się w weekend wpisy sugerujące, że w piątek 20 marca na wzgórzach Kalwarii Wejherowskiej odbyło się nabożeństwo drogi krzyżowej z licznym udziałem wiernych. Do postów załączano fotografię przedstawiającą tłum ludzi mających brać udział w wydarzeniu. A wprowadzony 20 marca w Polsce stan epidemii zakazuje zgromadzeń publicznych i prywatnych do 50 osób. Dotyczy to również uroczystości religijnych.

Wpis na Twitterze, którego autor twierdził, że w sobotę w Wejherowie (woj. pomorskie) odbyło się nabożeństwo drogi krzyżowej, pojawił się 22 marca. "Sobota godz. 16:50. Tak wygląda Droga Krzyżowa w Wejherowie. Nie ma wątpliwości, oni na pewno pójdą na wybory, choćby nie wiadomo co się działo! To jasne, że chorują tylko Ci z totalnej opozycji, bo Bóg ich pokarał za brak pobożności. Katolika wirus nie tyka!" - pisał autor o nicku @Turlech44. Do tekstu dołączył zdjęcie tłumu ludzi pod kościołem. Po kilku godzinach usunął jednak wpis.

fałsz

Fake news o drodze krzyżowej na wzgórzach Kalwarii Wejherowskiej

Ale już wcześniej, w sobotę na Facebooku jeden z użytkowników opublikował podobny wpis. Sugerował jednak, że droga krzyżowa odbyła się w piątek o 16:50. "Droga krzyżowa w Wejherowie czy ci ludzie na prawdę chcą doprowadzić do tragedii.... PILNE" - donosił. Wpis udostępniło ponad 2 tys. użytkowników Facebooka.

Inny internauta, przesyłając na Facebooku to samo zdjęcie, skomentował: "Droga krzyżowa w Wejherowie czy ci ludzie na prawdę chcą doprowadzić do tragedii.... PILNE".

fałsz

Fake news o drodze krzyżowej na wzgórzach Kalwarii Wejherowskiej szybko się rozchodził

Komentujący internauci nie kryli oburzenia rzekomym wydarzeniem organizowanym mimo stanu epidemii: "Szok! Co ci ludzie wyprawiają!"; "Trochę mi brak słów"; "CoronaParty na całego".

Inni dzielili się jednak wątpliwościami co do autentyczności zdjęcia: "Skąd wiemy czy to wczorajsze zdjęcie? Pytam poważnie a nie prowokacyjnie?"; "Moim zdaniem, to zdjęcie z przed kilku lat, widać po jakości"; "Wątpię, aby to było prawdziwe..." – pisali.

"Tu jest napisane jak było" - stwierdził jeden z komentujących, załączając link do regionalnego portalu Nadmorski24.pl. "Zdjęcie jest z innej drogi krzyżowej, odbywającej się wcześniej, przed wprowadzeniem ograniczeń i zakazów" - wyjaśnia.

Zdjęcie prawdziwe, ale z 2018 roku

Wskazany przez internautę artykuł opublikowano w piątkowe przedpołudnie 21 marca. Ilustruje go to samo zdjęcie, które wykorzystali autorzy wprowadzających w błąd postów. Fotografia w materiale portalu została opisana jako archiwalna.

Jak nie poddawać się fałszywym informacjom radzi Beata Biel z Konkret24
Jak nie poddawać się fałszywym informacjom radzi Beata Biel z Konkret24 tvn24

Zdjęcie wykorzystane przez internautów w podających nieprawdę wpisach wykonano w 2018 roku - ustaliła redakcja Konkret24.

Zostało opublikowane 23 marca 2018 roku, także na portalu Nadmorski24.pl. Znajduje się w galerii zdjęć przedstawiających wiernych podczas drogi krzyżowej na wzgórzach Kalwarii Wejherowskiej dwa lata temu. Ich autorem jest fotograf Leszek Spigarski.

Portal użył tego zdjęcia również w innych wcześniejszych artykułach dotyczących drogi krzyżowej w tym miejscu, m. in. 26 lutego i 1 marca 2020.

Droga krzyżowa odwołana

14 marca ogłoszono dekret Metropolity Gdańskiego po wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce. Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź zawiesił nim m.in. "wspólne celebrowanie nabożeństw", w tym dróg krzyżowych. Dokument obowiązuje do odwołania.

20 marca redakcja Nadmorski24.pl informowała, że dotarła do informacji krążącej w mediach społecznościowych, która zachęcała do wzięcia udziału tego dnia w "nieoficjalnej" drodze krzyżowej na wzgórzach Kalwarii Wejherowskiej. W kolejnym artykule portal podał, że alternatywna droga krzyżowa nie przyciągnęła grupy wiernych liczącej więcej niż obowiązujący limit zgromadzeń.

Tradycyjnie w każdy piątek Wielkiego Postu Sanktuarium Pasyjno-Maryjne w Wejherowie organizowało wyjście wiernych na drogę krzyżową na wzgórzach Kalwarii Wejherowskiej. Zgodnie z dekretem abp. Głódzia nabożeństwo z udziałem wiernych zostało 20 i 27 marca odwołane - podaje lokalny portal Wejherowo24.info.

Nie było tłumów na przystanku w Warszawie

Inny fake news dotyczący rzekomego łamania zakazu zgromadzeń powyżej 50 osób pojawił się w sieci w poniedziałek 23 marca. Wpis sugerował, że z powodu wprowadzenie w stolicy weekendowego rozkładu jazdy komunikacji na przystanku gromadzą się tłumy ludzi. Tekstowi towarzyszyło zdjęcie zatłoczonego przystanku tramwajowego w Warszawie. "To się nie mieści w głowie" - napisał internauta, podając dalej wpis Radia Warszawa… z 29 kwietnia 2019 roku.

Wprowadzający w błąd wpis na Twitterze zauważył dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej" Patryk Słowik. Udostępnił zrzut ekranu dokumentujący tweet.

Podobny sugerujący nieprawdę wpis opublikował na swoim Twitterze Daniel Liszkiewicz, zastępca szefa publicystyki TVP Info. "Czas na 11 przykazanie. Nie zarażaj. Rafale Trzaskowski opamiętaj się zanim w Warszawie dojdzie do masowej tragedii. To już nie jest zabawa w strefy relaksu" - napisał Liszkiewicz, podając dalej wspomniany stary wpis Radia Warszawa.

fałsz

Stary wpis Radia Warszawa podał dalej m.in. wiceszef publicystyki TVP Info

Na obu kontach, które przekazywały stare zdjęcie jako aktualne, te wpisy są już niedostępne.

Tuż przed majówką 2019

Zdjęcie na wpisie z twitterowego profilu Radia Warszawa z 29 kwietnia 2019 roku przedstawia tłum oczekujących na tramwaj na warszawskim przystanku Wierzbno wiosną ub.r. "Tak na Mokotowie wygląda dziś przystanek. Czy naprawdę trzeba było wprowadzać sobotni rozkład jazdy? #majówka" - pytała wtedy rozgłośnia.

Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM) w Warszawie wcześniej ogłosił, że 29 i 30 kwietnia (poniedziałek i wtorek) 2019 roku, czyli tuż przed majówką, będzie obowiązywał weekendowy rozkład jazdy.

Aktywność 23 marca internautów pod postem sprzed roku zauważyło Radio Warszawa. "Zdjęcie i wiadomość jest sprzed roku, tak jak inni twitterowicze zauważyli... Radzimy większą uwagę następnym razem" - skomentowała rozgłośnia.

Jeden z internautów potwierdził, że skasował sugerujący nieprawdę wpis. "Skasowałem fejka. Zatłoczony przystanek był archiwalny. Na szczęście" - napisał na Twitterze.

Mimo to wielu internautów, którzy zauważyli tweet z 2019 roku, zdążyło już opublikować krytyczne komentarze pod adresem władz Warszawy: "Tak są zarządzane największe miasta przez 'specjalistów z #PO...’"; "Jak tak będzie to W-wa zostanie zamknięta", "Jak Trzaskowski walczy z koronawirusem. Materiał do @WiadomosciTVP".

Od poniedziałku 23 marca pojazdy Warszawskiego Transportu Publicznego, z wyjątkiem pociągów SKM, kursują według sobotnich rozkładów jazdy – informuje Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie. W godzinach szczytu w metrze oraz na trasach najważniejszych linii autobusowych i tramwajowych pojawią się dodatkowe wozy. ZTM zapowiedział także uruchomienie ośmiu dodatkowych linii.

Na konferencji 19 marca br. prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski poinformował, że miasto cały czas analizuje ruch na ulicach i stan obłożenia w komunikacji miejskiej, który obecnie wynosi ok. 30 proc. stanu sprzed epidemii - podaje portal TVN Warszawa.

______________________________________________________________________________

Za zgłoszenie tematu z Wejherowa dziękujemy czytelnikowi. Zachęcamy do śledzenia i oznaczania nas w mediach społecznościowych oraz o kontakt mailowy: konkret24@tvn24.pl. Temat zgłosić także można poprzez przycisk "zgłoś do sprawdzenia" na naszej stronie.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24