"Nie jest tak, że sytuacja gospodarcza Polski jest zła, tragiczna" – przekonywał w Sejmie wiceminister rozwoju Marek Niedużak, informując, że na koniec 2020 roku było o 139 tys. firm więcej niż na koniec lutego 2020 roku. Nie podał jednak, ile firm zakończyło działalność, ile zawiesiło oraz co się może kryć za rejestracją nowych firm.
Podczas dyskusji w Sejmie 21 stycznia poświęconej sytuacji branż najbardziej zagrożonych w wyniku pandemii wiceminister rozwoju, pracy i technologii Marek Niedużak tak skomentował opinie, że na skutek koronawirusa "firmy padają": "To stwierdzenie nie znajduje potwierdzenia w danych".
Po czym przytoczył dane z prowadzonego przez Główny Urząd Statystyczny rejestru REGON, z którego wynika, że na koniec grudnia 2020 roku było o 139 tys. więcej firm niż w lutym 2020 roku.
"Zdaję sobie z tego sprawę i nie mam zamiaru tutaj malować na różowo, bo wiemy, że sytuacja w wielu branżach jest bardzo trudna" – mówił wiceminister Niedużak. "Natomiast kiedy popatrzymy na dane, to powiedziałbym tak: nic nie ujmując indywidualnym tragediom przedsiębiorców z tych branż, które są najbardziej dotknięte sytuacją pandemiczną, nie jest tak, że sytuacja gospodarcza Polski jest, nie wiem, zła, tragiczna, że firmy upadają. Tak nie jest" – podkreślił.
Na poparcie swoich opinii przytoczył wspomniane wyżej statystyki o przyroście liczby firm od lutego do grudnia 2020 roku.
Ale to jest tylko część danych pokazujących sytuację polskich przedsiębiorstw.
Ogólnie firm przybyło...
Co miesiąc GUS publikuje informację o podmiotach gospodarki narodowej znajdujących się w Krajowym rejestrze urzędowym podmiotów gospodarki narodowej (REGON). Podaje informacje o liczbie przedsiębiorstw państwowych, o spółkach handlowych i cywilnych, spółdzielniach, osobach fizycznych prowadzących działalność gospodarczą.
Miesięczne dane z 2020 roku pokazują, że na koniec lutego takich podmiotów było 4 524 638, a na koniec grudnia – 4 663 378. Czyli 31 grudnia było o 138 740 firm więcej niż w lutym. To liczba zbliżona do tej, którą podawał w Sejmie wiceminister Niedużak.
Trzy czwarte z tych firm (ok. 73 proc.) to osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą - w tym ci, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą (tej kategorii przedsiębiorców statystyki GUS nie uwzględniają osobno).
Dane GUS pokazują również, ile nowych firm rejestrowało się w każdym miesiącu – średnio ponad 27 tys. Najwięcej w styczniu - 35 178, potem ponad 30 tys. także w czerwca i lipcu oraz wrześniu i październiku.
Najmniej nowych firm rejestrowano w marcu, kwietniu i maju oraz w listopadzie i grudniu - gdy obowiązywały obostrzenia i zakazy związane z pandemią. Pod tym względem najsłabszy był kwiecień, gdy zarejestrowano 14 026 firm.
W sumie w ubiegłym roku zarejestrowano prawie 330 tys. nowych firm - ale trzeba pamiętać, że w tym samym czasie właściciele innych firm podejmowali decyzje o zakończeniu bądź zawieszeniu działalności.
...ale ponad 170 tys. się zamknęło
W zestawieniach GUS są tabele pokazujące, ile podmiotów gospodarczych się wyrejestrowało (a więc zakończyło działalność) i ile firm zawiesiło działalność.
Od 31 stycznia do 31 grudnia 2020 roku co miesiąc decyzję o zakończeniu działalności (wyrejestrowaniu) podejmowało średnio ponad 11 tys. firm. Tylko w kwietniu, maju i sierpniu liczba decyzji o wyrejestrowaniu się była poniżej miesięcznej średniej. W ostatnich czterech miesiącach roku wyrejestrowało się prawie 60 tys. firm - co stanowiło 40 proc. wszystkich wyrejestrowanych w roku.
W sumie w 2020 roku działalność zakończyło 170 140 firm. A gdyby przyjąć okres wskazany przez wiceministra Niedużaka, to od końca lutego do końca grudnia działalność zakończyło 139 442 podmiotów, czyli mniej więcej tyle, ile powstało nowych. To jednak mniej niż w 2019 roku, gdy w trakcie całego roku wyrejestrowało się 226 921 firm, a od lutego do grudnia - 201 650.
...a zawieszono 43. tys. firm
Jeśli chodzi o zawieszenie działalności, takich firm na koniec stycznia 2020 roku było 467 198, a na koniec grudnia - 510 302, czyli o 43 104 więcej. Najwięcej decyzji o zawieszeniu działalności podjęto w marcu i kwietniu: odpowiednio 18,2 tys. i 20,9 tys..
Na koniec 2020 roku na ponad 4,6 mln firm znajdujących się w rejestrze REGON zawieszonych było 11,3 proc. Na początku 2020 roku ten odsetek wynosił 10,3 proc. Z tego wśród osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, na koniec 2020 roku zawieszonych było 14,4 proc. firm - co daje wzrost o 0,7 punktu procentowego w stosunku do początku roku.
Więcej firm, bo rośnie samozatrudnienie
W internetowej dyskusji, jaka wywiązała się w sprawie informacji podanych przez ministra Niedużaka, jeden z internautów napisał: "zarejestrowano o 139 tys wiecej firm, normalnie eldorado, jak w raju podatkowym. Powinien Pan dodac ze to nie sa firmy zatrudniajace ludzi to poprostu samozatrudnienie wymuszone przez pracodawcow" (pisownia oryginalna).
To zjawisko potwierdza w analizie dla Konkret24 Andrzej Łaszek, główny ekonomista Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju: "Spadła liczba osób pracujących na etacie, a rośnie samozatrudnienie". Jego zdaniem wynika to z faktu, że poprzez wyższe oskładkowanie tracą na atrakcyjności umowy cywilno-prawne jako forma zatrudnienia.
"Natomiast mała działalność gospodarcza i mały ZUS sprawiły, że podatkowe korzyści z samozatrudnienia bardzo wzrosły. Przed tymi zmianami samozatrudnienie było przede wszystkim opłacalne dla lepiej zarabiających osób ze względu na liniowy PIT; po rozszerzeniu preferencji w składkach opłaca się to rosnącej liczbie osób o niższych dochodach" - wyjaśnia ekonomista z FOR. JI dodaje: "Na podstawie dostępnych danych nie można powiedzieć, na ile to jest wypychanie (mamy kryzys – samozatrudnienie albo brak pracy), a na ile dobrowolna optymalizacja podatkowa za obopólną zgodą".
Dla niego dane z GUS są potwierdzeniem trendu z lat 2015-2019: "kiedy zatrudnienie rosło przede wszystkim w dwóch grupach: mikroprzedsiębiorstwach (szczególnie samozatrudnieni bez pracowników) i największych firmach (250+), które dzięki efektom skali stać na zatrudnianie na umowy o pracę".
Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Mateusz Marek/PAP