Od "nie ma ryzyka kolejnego lockdownu" do "lokalny lockdown w dużych miastach" - rząd o zamykaniu gospodarki

Czy rząd jest wciąż zdeterminowany w niewprowadzaniu lockdownu?PAP/Łukasz Gągulski

Od początku września przedstawiciele rządu zaprzeczali, że możliwy jest drugi lockdown, podobny do tego z wiosny. Potem - jak wynika z ich publicznych wypowiedzi - determinacja w niewprowadzaniu lockdownu słabła z tygodnia na tydzień. Na razie rząd na zamykanie całej gospodarki się nie zdecydował. Pojawiło się za to sformułowanie "lokalny lockdown".

Minister finansów Tadeusz Kościński, zapytany w czwartek 29 rano w Programie I Polskiego Radia, czy w Polsce od najbliższego poniedziałku zostanie wprowadzony lockdown gospodarki, odpowiedział: "Mam nadzieję, że nie. Na dzień dzisiejszy nie ma takiej decyzji". Stwierdził, że zapewne nieuniknione będzie zaostrzenie obostrzeń lub lokalny lockdown. "Mam nadzieję, że unikniemy ogólnokrajowego lockdownu. Lokalny lockdown może być w dużych miastach, gdzie są duże skupiska ludzi" - powiedział.Pytania, czy Polsce grozi kolejny lockdown, nasiliły się z początkiem września, gdy otwarto wszystkie szkoły, a nowy minister zdrowia zaprezentował strategię walki z pandemią. Z wypowiedzi przedstawicieli rządu na temat lockdownu wynika, że determinacja do jego niewprowadzenia słabnie.9 września. Morawiecki: "Nie chcę, żebyśmy wracali do lockdownu""Jesienią czeka nas trudny czas" – mówił na konferencji prasowej 3 września minister zdrowia Andrzej Niedzielski, prezentując nową strategię na walkę z pandemią. "Odchodzimy od środków stosowanych w ujęciu ogólnokrajowym na rzecz środków dedykowanych do regionów, dostosowane do skali zjawiska, pojawiania się koronawirusa" - powiedział szef resortu.

Wypowiedź ministra zdrowia Adama Niedzielskiego 3 września
Wypowiedź ministra zdrowia Adama Niedzielskiego 3 września

Podobnie wypowiadał się w tym czasie premier Mateusz Morawiecki. "Musimy dać społeczeństwu i gospodarce oddychać, funkcjonować, działać, pracować. Nie chcę, żebyśmy wracali do lockdownu, chciałbym tego uniknąć, a jeżeli [będziemy wprowadzać] obostrzenia, to w niewielkim rozmiarze, po to, żeby służba zdrowia mogła normalnie pracować, a gospodarka żeby wróciła na normalne tryby" – powiedział 9 września szef rządu podczas ABSL FDI forum "Crisis Boosting Investments" w Warszawie.

Tego dnia resort poinformował o 421 nowych zakażeniach i 11 osobach zmarłych.

W analizie banku Pekao SA z 31 sierpnia stwierdzono, na podstawie zahamowania wzrostu PKB i znacznych kosztów gospodarczych wiosennego lockdownu, "że ponowny powszechny 'twardy lockdown' wydaje się mało prawdopodobny z uwagi na koszty ekonomiczne".

21 września: Niedzielski: "Nie ma ryzyka kolejnego lockdownu"

21 września, podczas wizyty w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie minister Niedzielski informował, że w najbliższym czasie należy spodziewać się kontynuacji trendu około tysiąca nowych zachorowań dziennie, ale taka sytuacja – jak podkreślił – nie jest dla resortu zaskoczeniem, bo to efekt "powrotu do pewnego, normalnego trybu funkcjonowania w różnych wymiarach – pójścia dzieci do szkół, rezygnacji z modelu telepracy". Następnie dodał: "Nie ma ryzyka kolejnego lockdownu, a większe obostrzenia dalej będą wprowadzane w regionach, gdzie jest najwięcej zakażeń".

Tego dnia resort poinformował o 748 nowych zakażeniach i 5 osobach zmarłych.

24 września. Morawiecki: "Chcemy uniknąć kolejnego lockdownu"

O możliwości uniknięcia kolejnego zamknięcia gospodarki premier Morawiecki rozmawiał pod koniec września z szefami rządów Czech i Węgier. "Wszyscy potwierdziliśmy, że chcemy uniknąć kolejnego lockdownu. Chcemy mieć dobrą równowagę pomiędzy siłą gospodarki, tempem wychodzenia z kryzysu, a dbałością o wszystkie sprawy związane ze służbą zdrowia, o zdrowie publiczne, o zdrowie indywidualnych ludzi" - powiedział 24 września po spotkaniu z premierami Czech i Węgier.

"My w Polsce, ale także w Republice Czeskiej, na Węgrzech zadbaliśmy o to bardzo dobrze, ale przed nami na pewno jeszcze kilka miesięcy, mam nadzieję, że ostatnich kilka miesięcy, oby bardzo krótkich, zmagania z tą pandemią" - dodał.

Premier Mateusz Morawiecki o unikaniu lockdownu
Premier Mateusz Morawiecki o unikaniu lockdownutvn24

Tego dnia resort poinformował o 1136 nowych zakażeniach i 25 osobach zmarłych.

29 września. Mueller: "Lockdownu w takiej formie, w jakiej widzieliśmy, nie przewidujemy"

Gdy rząd przyjął projekt budżetu na 2021 rok, rzecznik rządu Piotr Mueller pytany w radiowej Trójce 29 września, czy ten projekt uwzględnia najgorszy scenariusz rozwoju epidemii koronawirusa, czyli konieczność wprowadzenia ponownego lockdownu, odpowiedział: "Lockdownu w takiej formie, w jakiej widzieliśmy, my nie przewidujemy wprowadzenia takiej formuły ograniczenia działalności gospodarczej”.

Tego dnia resort poinformował o 1326 nowych zakażeniach i 6 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 30 osób.

5 października. Niedzielski: "Nie straszmy się lockdownem"

Kolejny raz pytanie o możliwy lockdown postawiono ministrowi zdrowia na początku października. Adam Niedzielski był o to pytany w wywiadzie dla dziennika "Rzeczpospolita", który opublikowano 5 października. "Nie wykluczam scenariusza, że powiaty w strefie czerwonej będą odczuwać jeszcze bardziej dotkliwe obostrzenia, bo taka jest logika konstrukcji samych stref. Jednak lockdown rozumiany jako zamknięcie totalne w skali całego kraju, powrót do sytuacji z przełomu zimy i wiosny, nie jest rozważany. Nie straszmy się lockdownem" – powiedział minister.

Tego dnia resort poinformował o 2006 nowych zakażeniach i 2 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 27 osób.

12 października. Morawiecki: "Potrzebujemy restrykcji"

Na konferencji prasowej 12 października premier Mateusz Morawiecki mówił już nieco inaczej niż miesiąc wcześniej. Stwierdził, że sytuacja wymaga "restrykcji i zakazów" - ale dodał: "Potrzebujemy tych restrykcji, potrzebujemy tych zakazów, ale w takim zakresie, który nie doprowadzi lub doprowadzi w niewielkim stopniu do zamknięcia gospodarki".

Premier Mateusz Morawiecki o restrykcjach w czasie pandemii
Premier Mateusz Morawiecki o restrykcjach w czasie pandemiitvn24

"Zamknięcie gospodarki odbędzie się z ogromną szkodą dla setek tysięcy miejsc pracy, dla życia ludzi, dla możliwości finansowych państwa polskiego i dlatego te racje trzeba koniecznie wyważyć" - zaznaczył Morawiecki.

Tego dnia resort poinformował o 4394 nowych zakażeniach i 3 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 32 osoby.

15 października. Sasin: "Jesteśmy zdeterminowani, żeby scenariusz lockdownu się nie powtórzył"

Dwa dni później, 14 października, rząd ogłosił nowe obostrzenia dotyczące stref żółtej i czerwonej, które zaczynały obowiązywać od 16 października. Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin w Polsat News, komentując te decyzje 15 października, powiedział, że "jesteśmy zdeterminowani, żeby scenariusz, który był realizowany wiosną tego roku - lockdownu, czyli mocnego uderzenia w gospodarkę - się nie powtórzył".

Tego dnia resort poinformował o 8099 nowych zakażeniach i 7 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 84 osoby.

22 października. Dworczyk: "Jesteśmy zdeterminowani, by uniknąć drugiego lockdownu"

O determinacji rządu co do niewprowadzania kolejnego zamknięcia kraju tydzień później mówił szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. "Jesteśmy zdeterminowani, by uniknąć drugiego lockdownu. Wiemy, jakie miał konsekwencje dla gospodarki nie tylko polskiej, ale i europejskiej lockdown wiosenny. My musimy przede wszystkim oczywiście zabiegać i walczyć o zdrowie i życie Polaków, natomiast z drugiej strony, musimy również chronić gospodarkę" - powiedział Dworczyk w TVP1.

Tego dnia resort poinformował o 12 107 nowych zakażeniach i 31 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 137 osób.

23 października. Morawiecki: "Jeśli będzie potrzebny głęboki lockdown..."

Dzień później, na wspólnej konferencji z ministrem zdrowia, premier ogłosił, że od 24 października w całej Polsce obowiązywać będą obostrzenia dla strefy czerwonej. Mateusz Morawiecki jednocześnie ostrzegał: "musimy zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli będą potrzebne dalsze drastyczne kroki, jak zamknięcie granic - jak było wiosną - czy różne zakazy przemieszczania się albo głęboki lockdown, zamknięcie bardzo wielu dziedzin życia gospodarczego, to trzeba będzie się na taki krok zdecydować, o ile nie nastąpi wypłaszczenie, zahamowanie przyrostu zakażeń".

Premier Mateusz Morawiecki o możliwości głębokiego lockdownu
Premier Mateusz Morawiecki o możliwości głębokiego lockdownutvn24

Na tej samej konferencji prasowej minister zdrowia ostrzegał, że "jeżeli tendencja wzrostu zachorowań się utrzyma, to w przyszłym tygodniu dzienna liczba zachorowań dojdzie do 20-25 tysięcy"

Tego dnia resort poinformował o 13 632 nowych zakażeniach i 16 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 137 osób.

26 października. Sellin: "Spekulowanie jest niepotrzebne"

26 października "Dziennik Gazeta Prawna", cytując anonimowe źródła w rządzie, napisał: "jak do piątku (30 października – red.) koronawirus nie zwolni, można się szykować na pełny lockdown".

Po tej publikacji wiceminister kultury Jarosław Sellin, który - jak twierdzi - uczestniczy w posiedzeniach rządowego sztabu kryzysowego, pytany 26 października w programie Poranek Rozgłośni Katolickich czy prawdziwe są doniesienia, że rząd rozważa wprowadzenie pełnego lockdownu, jeśli do piątku nie zacznie spadać liczba zakażeń koronawirusem, odpowiedział: "To nie jest prawda".

"Sytuacja jest dynamiczna. Uważam, że takie spekulowanie, co będzie za dzień, dwa, za tydzień jest niepotrzebne. To wszystko jest uzależnione od rozwoju pandemii" - stwierdził z kolei szef KPRM Michal Dworczyk w wypowiedzi dla Wirtualnej Polski. To był jego komentarz na temat doniesień "DGP" o możliwym lockdownie od 30 października.

Pytany w internetowym Wp.pl "Tłit", czy w tym tygodniu zostaną ogłoszone kolejne obostrzenia, szef KPRM odparł, że codziennie dochodzi do spotkań Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. "Codziennie monitorujemy sytuację. Patrzymy, czy wcześniej wprowadzane obostrzenia przyniosły pozytywne skutki i czy ewentualnie nie trzeba podejmować nowych kroków. Na ten moment nie ma żadnych decyzji o nowych przepisach" - oświadczył.

Minister Michał Dworczyk o możliwości lockdownu
Minister Michał Dworczyk o możliwości lockdownutvn24

26 października. Niedzielski: ...to "będę namawiał premiera do całkowitego lockdownu"

Ale tego samego dnia minister zdrowia powiedział dla dziennika "Fakt", że "jeśli zadziałają obostrzenia wprowadzone dwa tygodnie temu, tempo powinno wyhamować. Będziemy to wiedzieć pod koniec tego tygodnia. Ten tydzień będzie bardzo ważny z punktu widzenia dalszego biegu wypadków". Na pytanie "a co, jeśli nie uda się wyhamować?" minister Niedzielski odpowiedział krótko: "Jeśli będziemy dalej obserwować wykładnicze tempo wzrostu, będę namawiał premiera do całkowitego lockdownu. Łóżek nie da się dokładać w nieskończoność".

Tego dnia resort poinformował o 10 241 nowych zakażeniach i 7 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 38 osób.

29 października. Lokalny lockdown?

Jak pisaliśmy na początku, trzy dni później minister finansów Tadeusz Kościński mówił w Polskim Radiu o możliwości lokalnego lockdownu, czyli że "może być w dużych miastach, gdzie są duże skupiska ludzi".

Natomiast premier Morawiecki na konferencji prasowej na Stadionie Narodowym, gdzie powstaje tymczasowy szpital dla chory na COVID-19, apelował o zachowanie społecznego dystansu. "Wirusa najlepiej powstrzymać przez odpowiednie zachowania społeczne. Nie chcemy zamykać całkowicie gospodarki tak długo, jak to będzie możliwe. Żeby tak się stało, są potrzebne zasady dyscypliny społecznej. Dystans, dezynfekcja, maseczki, higiena" - mówił premier. Zaapelował też o powstrzymanie się od demonstracji.

Tego dnia resort poinformował o 20 156 nowych zakażeniach i 46 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 255 osób.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, PAP, Tvn24.pl; zdjęcie: PAP/Łukasz Gągulski

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Łukasz Gągulski

Pozostałe wiadomości

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24