Od początku września przedstawiciele rządu zaprzeczali, że możliwy jest drugi lockdown, podobny do tego z wiosny. Potem - jak wynika z ich publicznych wypowiedzi - determinacja w niewprowadzaniu lockdownu słabła z tygodnia na tydzień. Na razie rząd na zamykanie całej gospodarki się nie zdecydował. Pojawiło się za to sformułowanie "lokalny lockdown".
Minister finansów Tadeusz Kościński, zapytany w czwartek 29 rano w Programie I Polskiego Radia, czy w Polsce od najbliższego poniedziałku zostanie wprowadzony lockdown gospodarki, odpowiedział: "Mam nadzieję, że nie. Na dzień dzisiejszy nie ma takiej decyzji". Stwierdził, że zapewne nieuniknione będzie zaostrzenie obostrzeń lub lokalny lockdown. "Mam nadzieję, że unikniemy ogólnokrajowego lockdownu. Lokalny lockdown może być w dużych miastach, gdzie są duże skupiska ludzi" - powiedział.Pytania, czy Polsce grozi kolejny lockdown, nasiliły się z początkiem września, gdy otwarto wszystkie szkoły, a nowy minister zdrowia zaprezentował strategię walki z pandemią. Z wypowiedzi przedstawicieli rządu na temat lockdownu wynika, że determinacja do jego niewprowadzenia słabnie.9 września. Morawiecki: "Nie chcę, żebyśmy wracali do lockdownu""Jesienią czeka nas trudny czas" – mówił na konferencji prasowej 3 września minister zdrowia Andrzej Niedzielski, prezentując nową strategię na walkę z pandemią. "Odchodzimy od środków stosowanych w ujęciu ogólnokrajowym na rzecz środków dedykowanych do regionów, dostosowane do skali zjawiska, pojawiania się koronawirusa" - powiedział szef resortu.
Podobnie wypowiadał się w tym czasie premier Mateusz Morawiecki. "Musimy dać społeczeństwu i gospodarce oddychać, funkcjonować, działać, pracować. Nie chcę, żebyśmy wracali do lockdownu, chciałbym tego uniknąć, a jeżeli [będziemy wprowadzać] obostrzenia, to w niewielkim rozmiarze, po to, żeby służba zdrowia mogła normalnie pracować, a gospodarka żeby wróciła na normalne tryby" – powiedział 9 września szef rządu podczas ABSL FDI forum "Crisis Boosting Investments" w Warszawie.
Tego dnia resort poinformował o 421 nowych zakażeniach i 11 osobach zmarłych.
W analizie banku Pekao SA z 31 sierpnia stwierdzono, na podstawie zahamowania wzrostu PKB i znacznych kosztów gospodarczych wiosennego lockdownu, "że ponowny powszechny 'twardy lockdown' wydaje się mało prawdopodobny z uwagi na koszty ekonomiczne".
21 września: Niedzielski: "Nie ma ryzyka kolejnego lockdownu"
21 września, podczas wizyty w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie minister Niedzielski informował, że w najbliższym czasie należy spodziewać się kontynuacji trendu około tysiąca nowych zachorowań dziennie, ale taka sytuacja – jak podkreślił – nie jest dla resortu zaskoczeniem, bo to efekt "powrotu do pewnego, normalnego trybu funkcjonowania w różnych wymiarach – pójścia dzieci do szkół, rezygnacji z modelu telepracy". Następnie dodał: "Nie ma ryzyka kolejnego lockdownu, a większe obostrzenia dalej będą wprowadzane w regionach, gdzie jest najwięcej zakażeń".
Tego dnia resort poinformował o 748 nowych zakażeniach i 5 osobach zmarłych.
24 września. Morawiecki: "Chcemy uniknąć kolejnego lockdownu"
O możliwości uniknięcia kolejnego zamknięcia gospodarki premier Morawiecki rozmawiał pod koniec września z szefami rządów Czech i Węgier. "Wszyscy potwierdziliśmy, że chcemy uniknąć kolejnego lockdownu. Chcemy mieć dobrą równowagę pomiędzy siłą gospodarki, tempem wychodzenia z kryzysu, a dbałością o wszystkie sprawy związane ze służbą zdrowia, o zdrowie publiczne, o zdrowie indywidualnych ludzi" - powiedział 24 września po spotkaniu z premierami Czech i Węgier.
"My w Polsce, ale także w Republice Czeskiej, na Węgrzech zadbaliśmy o to bardzo dobrze, ale przed nami na pewno jeszcze kilka miesięcy, mam nadzieję, że ostatnich kilka miesięcy, oby bardzo krótkich, zmagania z tą pandemią" - dodał.
Tego dnia resort poinformował o 1136 nowych zakażeniach i 25 osobach zmarłych.
29 września. Mueller: "Lockdownu w takiej formie, w jakiej widzieliśmy, nie przewidujemy"
Gdy rząd przyjął projekt budżetu na 2021 rok, rzecznik rządu Piotr Mueller pytany w radiowej Trójce 29 września, czy ten projekt uwzględnia najgorszy scenariusz rozwoju epidemii koronawirusa, czyli konieczność wprowadzenia ponownego lockdownu, odpowiedział: "Lockdownu w takiej formie, w jakiej widzieliśmy, my nie przewidujemy wprowadzenia takiej formuły ograniczenia działalności gospodarczej”.
Tego dnia resort poinformował o 1326 nowych zakażeniach i 6 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 30 osób.
5 października. Niedzielski: "Nie straszmy się lockdownem"
Kolejny raz pytanie o możliwy lockdown postawiono ministrowi zdrowia na początku października. Adam Niedzielski był o to pytany w wywiadzie dla dziennika "Rzeczpospolita", który opublikowano 5 października. "Nie wykluczam scenariusza, że powiaty w strefie czerwonej będą odczuwać jeszcze bardziej dotkliwe obostrzenia, bo taka jest logika konstrukcji samych stref. Jednak lockdown rozumiany jako zamknięcie totalne w skali całego kraju, powrót do sytuacji z przełomu zimy i wiosny, nie jest rozważany. Nie straszmy się lockdownem" – powiedział minister.
Tego dnia resort poinformował o 2006 nowych zakażeniach i 2 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 27 osób.
12 października. Morawiecki: "Potrzebujemy restrykcji"
Na konferencji prasowej 12 października premier Mateusz Morawiecki mówił już nieco inaczej niż miesiąc wcześniej. Stwierdził, że sytuacja wymaga "restrykcji i zakazów" - ale dodał: "Potrzebujemy tych restrykcji, potrzebujemy tych zakazów, ale w takim zakresie, który nie doprowadzi lub doprowadzi w niewielkim stopniu do zamknięcia gospodarki".
"Zamknięcie gospodarki odbędzie się z ogromną szkodą dla setek tysięcy miejsc pracy, dla życia ludzi, dla możliwości finansowych państwa polskiego i dlatego te racje trzeba koniecznie wyważyć" - zaznaczył Morawiecki.
Tego dnia resort poinformował o 4394 nowych zakażeniach i 3 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 32 osoby.
15 października. Sasin: "Jesteśmy zdeterminowani, żeby scenariusz lockdownu się nie powtórzył"
Dwa dni później, 14 października, rząd ogłosił nowe obostrzenia dotyczące stref żółtej i czerwonej, które zaczynały obowiązywać od 16 października. Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin w Polsat News, komentując te decyzje 15 października, powiedział, że "jesteśmy zdeterminowani, żeby scenariusz, który był realizowany wiosną tego roku - lockdownu, czyli mocnego uderzenia w gospodarkę - się nie powtórzył".
Tego dnia resort poinformował o 8099 nowych zakażeniach i 7 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 84 osoby.
22 października. Dworczyk: "Jesteśmy zdeterminowani, by uniknąć drugiego lockdownu"
O determinacji rządu co do niewprowadzania kolejnego zamknięcia kraju tydzień później mówił szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. "Jesteśmy zdeterminowani, by uniknąć drugiego lockdownu. Wiemy, jakie miał konsekwencje dla gospodarki nie tylko polskiej, ale i europejskiej lockdown wiosenny. My musimy przede wszystkim oczywiście zabiegać i walczyć o zdrowie i życie Polaków, natomiast z drugiej strony, musimy również chronić gospodarkę" - powiedział Dworczyk w TVP1.
Tego dnia resort poinformował o 12 107 nowych zakażeniach i 31 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 137 osób.
23 października. Morawiecki: "Jeśli będzie potrzebny głęboki lockdown..."
Dzień później, na wspólnej konferencji z ministrem zdrowia, premier ogłosił, że od 24 października w całej Polsce obowiązywać będą obostrzenia dla strefy czerwonej. Mateusz Morawiecki jednocześnie ostrzegał: "musimy zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli będą potrzebne dalsze drastyczne kroki, jak zamknięcie granic - jak było wiosną - czy różne zakazy przemieszczania się albo głęboki lockdown, zamknięcie bardzo wielu dziedzin życia gospodarczego, to trzeba będzie się na taki krok zdecydować, o ile nie nastąpi wypłaszczenie, zahamowanie przyrostu zakażeń".
Na tej samej konferencji prasowej minister zdrowia ostrzegał, że "jeżeli tendencja wzrostu zachorowań się utrzyma, to w przyszłym tygodniu dzienna liczba zachorowań dojdzie do 20-25 tysięcy"
Tego dnia resort poinformował o 13 632 nowych zakażeniach i 16 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 137 osób.
26 października. Sellin: "Spekulowanie jest niepotrzebne"
26 października "Dziennik Gazeta Prawna", cytując anonimowe źródła w rządzie, napisał: "jak do piątku (30 października – red.) koronawirus nie zwolni, można się szykować na pełny lockdown".
Po tej publikacji wiceminister kultury Jarosław Sellin, który - jak twierdzi - uczestniczy w posiedzeniach rządowego sztabu kryzysowego, pytany 26 października w programie Poranek Rozgłośni Katolickich czy prawdziwe są doniesienia, że rząd rozważa wprowadzenie pełnego lockdownu, jeśli do piątku nie zacznie spadać liczba zakażeń koronawirusem, odpowiedział: "To nie jest prawda".
"Sytuacja jest dynamiczna. Uważam, że takie spekulowanie, co będzie za dzień, dwa, za tydzień jest niepotrzebne. To wszystko jest uzależnione od rozwoju pandemii" - stwierdził z kolei szef KPRM Michal Dworczyk w wypowiedzi dla Wirtualnej Polski. To był jego komentarz na temat doniesień "DGP" o możliwym lockdownie od 30 października.
Pytany w internetowym Wp.pl "Tłit", czy w tym tygodniu zostaną ogłoszone kolejne obostrzenia, szef KPRM odparł, że codziennie dochodzi do spotkań Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. "Codziennie monitorujemy sytuację. Patrzymy, czy wcześniej wprowadzane obostrzenia przyniosły pozytywne skutki i czy ewentualnie nie trzeba podejmować nowych kroków. Na ten moment nie ma żadnych decyzji o nowych przepisach" - oświadczył.
26 października. Niedzielski: ...to "będę namawiał premiera do całkowitego lockdownu"
Ale tego samego dnia minister zdrowia powiedział dla dziennika "Fakt", że "jeśli zadziałają obostrzenia wprowadzone dwa tygodnie temu, tempo powinno wyhamować. Będziemy to wiedzieć pod koniec tego tygodnia. Ten tydzień będzie bardzo ważny z punktu widzenia dalszego biegu wypadków". Na pytanie "a co, jeśli nie uda się wyhamować?" minister Niedzielski odpowiedział krótko: "Jeśli będziemy dalej obserwować wykładnicze tempo wzrostu, będę namawiał premiera do całkowitego lockdownu. Łóżek nie da się dokładać w nieskończoność".
Tego dnia resort poinformował o 10 241 nowych zakażeniach i 7 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 38 osób.
29 października. Lokalny lockdown?
Jak pisaliśmy na początku, trzy dni później minister finansów Tadeusz Kościński mówił w Polskim Radiu o możliwości lokalnego lockdownu, czyli że "może być w dużych miastach, gdzie są duże skupiska ludzi".
Natomiast premier Morawiecki na konferencji prasowej na Stadionie Narodowym, gdzie powstaje tymczasowy szpital dla chory na COVID-19, apelował o zachowanie społecznego dystansu. "Wirusa najlepiej powstrzymać przez odpowiednie zachowania społeczne. Nie chcemy zamykać całkowicie gospodarki tak długo, jak to będzie możliwe. Żeby tak się stało, są potrzebne zasady dyscypliny społecznej. Dystans, dezynfekcja, maseczki, higiena" - mówił premier. Zaapelował też o powstrzymanie się od demonstracji.
Tego dnia resort poinformował o 20 156 nowych zakażeniach i 46 osobach zmarłych z powodu COVID-19, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 255 osób.
Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, PAP, Tvn24.pl; zdjęcie: PAP/Łukasz Gągulski
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Łukasz Gągulski