FAŁSZ

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

Niemal 300 tysięcy wyświetleń ma post opublikowany w serwisie X 11 lipca, który wywołał lawinę komentarzy. Anonimowy użytkownik napisał bowiem: "Przeciętna ukraińska rodzina otrzymuje od polskiego podatnika 10 tys. zł/m" - przekonuje anonimowy autor postu opublikowanego w serwisie X 11 lipca 2024 roku. Dalej wymienia siedem świadczeń, które mają składać się na tę kwotę. Są to według niego: "-2500 zł/m na mieszkanie, -darmowe leki (500 zł/m), -bony żywieniowe (1000 zł/m), -800+, -renty wojskowe i pourazowe, -zasiłki z MOPS (1500 zł/m)" (pisownia postów oryginalna).

Podane kwoty sumują się do 6,3 tys. zł. Internauta nie podał, ile ukraińska rodzina miałaby otrzymać z tytułu renty wojskowej i pourazowej.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd post opublikowany 11 lipca 2024 roku w serwisie Xx.com

Przekaz ten jest w mediach społecznościowych popularny. Wiele wpisów o identycznej lub podobnej treści można też znaleźć na Facebooku. Są publikowane z tym samym zdjęciem, które ilustruje cytowany wyżej post. Przedstawia ono punkt obsługi Ukraińców przy ul. Marszałkowskiej 77/79 w Warszawie uruchomiony przez stołeczny ratusz w marcu 2022 roku. To fotografia autorstwa fotoreportera "Gazety Wyborczej" Macieja Jaźwieckiego. Wpis o rzekomej sumie świadczeń dla Ukraińców opublikowano m.in. na profilu Klub Konfederacji Piotrków Trybunalski.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd post na profilu klubu Konfederacji z Piotrkowa TrybunalskiegoFacebook

Internauci nie kryli oburzenia. "Ale dać Polakowi to rozdawnictwo"; "Jakim prawem dostają renty wojskowe?"; "Złodziejstwo"; "To jest niewiarygodne, czasami mam wrażenie, że żyję w jakimś matrixie"; "Jak długo my damy radę ciągnąć dwa państwa naraz? Dzięki papierkowi podpisanemu przez Tuska rozumiem, że plan jest rozpisany na 10 lat?" - to przykładowe komentarze. Ostatni odnosi się prawdopodobnie do podpisanej na początku lipca polsko-ukraińskiej umowy o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa.

Jednak część komentujących była sceptyczna: "2500 zł na mieszkanie to pierwsze słyszę"; "Skąd te dane?"; "Wygląda strasznie, ale jakieś źródło, żeby sobie zweryfikować?"; "Uprzejmie proszę o podstawę prawną tych 10k".

Niektórzy stwierdzali wręcz, że post wprowadza w błąd. "Przecież to jakiś idiota was nakręca ludzie !!!! Obudzić się !!"; "Pracuje w Mopsie i to są brednie, ale rozumiem, że fakty są nieważne"; "Raz, że to oczywiste kłamstwa, dwa w Polsce jest potrzebna siła robocza, bo mamy ogromny niż demograficzny, a trzy, ze nasza pomoc dla Ukrainy to mała cena za to że ruskie nie stoją przy granicy albo właściwie nie jesteśmy w otwartej wojnie z nimi"; "Mocne kłamstwo niepoparte dowodami" - komentowali.

Czy więc faktycznie "przeciętna ukraińska rodzina otrzymuje od polskiego podatnika" 10 tys. zł miesięcznie? Okazuje się, że przekaz ma niewiele wspólnego z rzeczywistym wsparciem, na które mogą liczyć Ukraińcy w Polsce.

500 złotych na leki? Prywatny program dofinansowania nie działa od ponad roku

Według autora postu ukraińska rodzina ma otrzymywać "darmowe leki 500 zł/m" ("m" ma prawdopodobnie oznaczać jeden miesiąc - red.). Najprawdopodobniej chodzi tu o dofinansowanie w ramach programu Health4Ukraine, w ramach którego obywatele Ukrainy, którzy przyjechali do Polski po 24 lutego 2022 roku, mogli dostać dofinansowanie na zakup leków w aptekach ogólnodostępnych i punktach aptecznych w Polsce na kwotę 500 złotych. Środki były przyznawane w postaci specjalnego kodu, który można było wymienić na leki. Jeden uczestnik programu mógł otrzymać rocznie tylko do tysiąca złotych dofinansowania (dwa kody po 500 zł). Tak więc program był doraźną pomocą, a nie wypłacanym co miesiąc świadczeniem.

Obecnie Ukraińcy nie mogą już skorzystać z tego dofinansowania leków. "Program Health4Ukraine w pełni funkcjonował w latach 2022-2023. Został zakończony ze względu na brak nowych środków od sponsorów programu" - przekazała nam 18 lipca 2024 roku Michalina Łubisz z firmy Epruf SA. To właśnie ta firma była odpowiedzialna za powstanie programu. "Program zostanie wznowiony jedynie w przypadku pozyskania nowych środków na dofinansowanie zakupu leków" - podkreśliła Łubisz.

Co więcej, program Health4Ukraine nie był realizowany z publicznych pieniędzy, jak sugeruje popularny post. Była to inicjatywa finansowana z prywatnych środków. Jak przekazała nam firma Epruf SA, przekazały je: amerykańska organizacja humanitarna Direct Relief - 15 mln dolarów, Polski Czerwony Krzyż - 3,5 mln zł (sierpień 2022), Fundacja ING Dzieciom - 400 tys. zł (czerwiec 2022), Fundacja Deloitte Polska - 10 tys. zł (sierpień 2022) i inni prywatni darczyńcy - ponad 38 tys. zł. "W ramach programu otrzymaliśmy od darczyńców łącznie kwotę 70,7 mln PLN. Do dziś rozdysponowaliśmy ponad 70,65 mln PLN. Pozostałe środki (50 tys. PLN) trafią do osób najbardziej potrzebujących wsparcia w zakresie zakupu leków (grupa będzie obejmowała 100 osób)" - podała Michalina Łubisz.

Nie jest to pierwszy raz, gdy na temat programu Health4Ukraine krążą nieprawdziwe przekazy. We wrześniu 2023 roku weryfikowaliśmy przekaz sugerujący, że dofinansowanie programu leków dla ukraińskich uchodźców pochodziło z budżetu państwa.

Ekspertka: "nie można stwierdzić, że każda rodzina obywateli Ukrainy otrzymuje określoną kwotę wynikającą z poszczególnych świadczeń"

Co z pozostałymi świadczeniami z omawianych wpisów? Czy "przeciętna ukraińska rodzina" może otrzymać je wszystkie, co miesiąc? Na prośbę Konkret24 przeanalizowała to Alicja Szostak, prawniczka ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej. Stowarzyszenie m.in. udziela pomocy prawnej i socjalnej osobom uciekającym z Ukrainy przed konfliktem, prowadzi też dla nich portal z poradami prawnymi.

"Przyznanie poszczególnych świadczeń jest uzależnione od spełnienia określonych w ustawach przesłanek, a więc od indywidualnej sytuacji każdej osoby czy rodziny. Wypowiedzi wskazujące na określone, wysokie kwoty otrzymywane przez wszystkich obywateli Ukrainy nie mają więc pokrycia w obowiązujących przepisach" - ocenia prawniczka.

Jak zauważa Szostak, na liście z popularnego postu są świadczenia, o które Ukraińcy nie mogą się ubiegać, bo takie albo nigdy nie istniały, albo nie przysługują obywatelom Ukrainy w Polsce. "Nie istnieje świadczenie przyznające 2500 złotych dofinansowania zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych dla obywateli Ukrainy, ani żadne szczególne renty wojskowe przyznawane tym osobom przez polskie organy" - wyjaśnia prawniczka Stowarzyszenia Interwencji Prawnej. Zauważyła też, że finansowany z prywatnych środków program dofinansowania leków Health4Ukraine nie działa od końca 2023 roku.

"Podkreślamy, że ustawa pomocowa nie przewiduje dla uchodźców z Ukrainy wsparcia w postaci 2500 zł/mies. na mieszkanie ani bonu żywieniowego w wysokości 1000 zl/mies." - przekazało nam 22 lipca Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Do kwestii bonu żywieniowego bardziej szczegółowo odniosła się Alicja Szostak. "Pomoc żywnościowa nie jest zarezerwowana wyłącznie dla obywateli Ukrainy - mogą z niej korzystać także obywatele Polski. Wskazana pomoc była realizowana w ramach Programu Operacyjnego Pomocy Żywnościowej 2014-2020, współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym, a zgodnie z nowelizacją specustawy z dnia 15 maja 2024 r. pomoc będzie kontynuowana w ramach Programu Fundusze Europejskie na Pomoc Żywnościową 2021-2027. Pomoc jest przeznaczona dla osób szczególnie wrażliwych (m.in. ubogich, bezdomnych, bezrobotnych) i przysługuje po spełnieniu określonego kryterium dochodowego, niezależnie od narodowości" - wyjaśniła ekspertka.

Zapytaliśmy Zakład Ubezpieczeń Społecznych, czy Ukraińcy w Polsce mogę otrzymać renty wojskowe. "Renta inwalidy wojennego jest swoistym odszkodowaniem za utratę zdrowia w służbie dla ojczyzny. Stosownie do przepisów renta może zostać przyznana tylko w ściśle określonych przypadkach. Rentę inwalidy wojennego przyznaje się osobom posiadającym grupę inwalidzką oraz polskie obywatelstwo. Aby uzyskać prawo do renty inwalidy wojennego wymienione w ustawie, warunki muszą być spełnione łącznie" - przekazało nam 18 lipca 2024 roku biuro prasowe ZUS. Chodzi o ustawę o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin.

"Obecnie obowiązujące przepisy prawa polskiego nie przewidują analogicznego świadczenia dla osób, które przybyły do Polski po wybuchu wojny na Ukrainę i nie posiadają obywatelstwa polskiego. Także zawarta umowa o zabezpieczeniu społecznym między Rzecząpospolitą Polską a Ukrainą w zakresie świadczeń emerytalno-rentowych podpisana 18 maja 2012, która weszła w życie 1 stycznia 2014, nie obejmuje swoim zakresem, rent dla inwalidów wojennych i wojskowych" - wyjaśniło dalej biuro prasowe ZUS.

Autor weryfikowanego postu przekonuje, że przeciętna ukraińska rodzina w Polsce dostaje "zasiłki z MOPS" (miejski ośrodek pomocy społecznej - red.) w wysokości 1500 zł miesięcznie. Prawniczka ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej przypomina, że świadczenia z pomocy społecznej są dostępne dla Ukraińców na tych samych zasadach jak dla obywateli Polski. "Oznacza to, że muszą spełnić określone kryteria dochodowe, uprawniające ich do korzystania z pomocy społecznej, wynoszące obecnie 776 zł dla osoby samotnie gospodarującej, oraz 600 zł na osobę w rodzinie. Do kryterium dochodowego nie wlicza się niektórych określonych w ustawie świadczeń, m.in. świadczenia 800 plus, więc osoby pobierające świadczenia wychowawcze mogą równocześnie ubiegać się o świadczenia z pomocy społecznej, niezależnie od posiadanej narodowości" - wyjaśnia Szostak. Jak podkreśla, "wysokość świadczeń jest indywidualnie wyliczana względem sytuacji danej osoby, spełniającej przesłanki do przyznania jej pomocy społecznej. Twierdzenie, że wszyscy obywatele Ukrainy mieliby otrzymywać 1500 złotych w ramach pomocy społecznej, nie ma żadnych podstaw".

Świadczenia wygaszone i zawężone

Szostak zaznacza, że część świadczeń dla obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski po 24 lutego 2022 roku, już została wygaszona (np. jednorazowe świadczenie 300 złotych na pokrycie podstawowych potrzeb higienicznych i żywnościowych), a niektóre zawężono na podstawie nowelizacji specustawy z dnia 15 maja 2024 roku. I tak zawężonym świadczeniem dla Ukraińców w Polsce jest 800 plus, wymienione w popularnym poście. "Najnowsza nowelizacja powiązała możliwość otrzymania świadczenia wychowawczego 800 plus od realizacji obowiązku rocznego przygotowania przedszkolnego, obowiązku szkolnego albo obowiązku nauki w polskiej placówce, z wyjątkiem dzieci, których te obowiązki ich nie dotyczą, albo zostały im odroczone" - stwierdza Szostak.

Prawniczka podsumowuje: "W konsekwencji nie można stwierdzić, że każda rodzina obywateli Ukrainy otrzymuje określoną kwotę wynikającą z poszczególnych świadczeń. Kwoty otrzymywanej pomocy finansowej są uzależnione od indywidualnej sytuacji każdej rodziny i w dużej mierze dotyczą osób najbardziej potrzebujących".

"Z niepokojem obserwujemy w przestrzeni publicznej wzrost nieprawdziwych informacji, mających na celu wzniecenie społecznego sprzeciwu w zakresie pomocy obywatelom Ukrainy. Pojawiające się w sferze publicznej twierdzenia o niezmiernie wysokich kwotach otrzymywanych przez obywateli Ukrainy przybyłych do Polski w związku z wojną są przekłamane. Nieprawdziwe komunikaty służą manipulowaniu opinią publiczną, a ich autorzy nie weryfikują publikowanych informacji w ustawach" - komentuje Alicja Szostak.

Autorka/Autor:Gabriela Sieczkowska, współpraca Zuzanna Karczewska

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Darek Delmanowicz/PAP

Pozostałe wiadomości

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych - również w polskich - generuje nagranie z lotniska na Wyspach Kanaryjskich. Według internautów film pokazuje, że rząd Hiszpanii "zamknął wszystkie lotniska" na tych wyspach i wpuszcza na kontynent tylko migrantów z Afryki. Wielu wierzy w ten fałszywy, wręcz absurdalny przekaz.

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Powielaczowe prawo minister Leszczyny", "furtka Tuska" - tak komentowane są opublikowane kilka dni temu wytyczne Ministerstwa Zdrowia w sprawie dostępu do aborcji. Czy słusznie? Prawnicy tłumaczą, o co w nich chodzi. I dlaczego "zmiana realiów" nie oznacza wcale zmiany prawa.

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen zaczął już swoją kampanię jako kandydat na prezydenta w wyborach w 2025 roku. Prowadząc taką autopromocję czy prekampanię, polityk Konfederacji wykorzystuje - zdaniem ekspertów - "szarą strefę polskiej polityki". A raczej polskiego prawa, bo żadne przepisy tego nie zakazują i żadne nie przewidują kar.

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Warchoł ogłosił, że rząd "wprowadzi nowy podatek audiowizualny". To nieprawda. W rządowych dokumentach postuluje się likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego i finansowanie mediów publicznych wprost z budżetu państwa. Samego projektu odpowiedniej ustawy jeszcze nie ma.

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według posła Zbigniewa Boguckiego z PiS Donald Tusk rzekomo zakończył projekt budowy portu kontenerowego w Świnoujściu. Nic jednak nie wskazuje na to, by odziedziczony po Zjednoczonej Prawicy projekt budowy portu w Świnoujściu został "zaorany".

Bogucki: Tusk "zaorał" port kontenerowy w Świnoujściu. Sprawdzamy, co się dzieje z projektem

Bogucki: Tusk "zaorał" port kontenerowy w Świnoujściu. Sprawdzamy, co się dzieje z projektem

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z liczebnością obecnego rządu Donalda Tuska? Według opozycji za czasów Zjednoczonej Prawicy gabinety nie były tak liczne jak teraz. A według ministry Katarzyny Kotuli liczebność rządu Tuska wcale nie jest rekordowa. Policzyliśmy więc - do rekordu brakuje niewiele.

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w Southport nożownik zabił troje dzieci, przez Wielką Brytanię przeszła fala protestów, w ich wyniku niektórym uczestnikom wytoczono sprawy sądowe. Zapadające teraz wyroki są wykorzystywane do szerzenia fałszywych, antymigranckich przekazów, jakoby za wymachiwanie brytyjską flagą czy okrzyki o "odzyskaniu kraju" karano obywateli więzieniem. To nieprawda, wyroki dotyczą innych czynów.

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych generuje zdjęcie rzekomo zrobione w pociągu polskim kibicom jadącym na mecz piłkarski. Uwagę przyciąga stolik między fotelami. Jednak nie są to polscy kibice.

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

Źródło:
Konkret24

Zaczęła się zbiórka na PiS. Partia po odrzuceniu przez PKW sprawozdania jej komitetu wyborczego podała konto do wpłat. Prosi wpłacających o podanie numeru PESEL - co budzi wątpliwości ekspertów. Na co zezwala prawo, jeśli chodzi o finansowe wpieranie partii, a czego zabrania? Wyjaśniamy.

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

Źródło:
Konkret24

"Zabrali PiS całą subwencję", "PiS pozbawione subwencji w całości" - taki przekaz niesie się w sieci, a podgrzewają go politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. To jednak błędna interpretacja decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS. Bo decyzja o rocznej subwencji dla partii PiS jeszcze nie zapadła.

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej sprawia, że w najbliższych latach Prawo i Sprawiedliwość może stracić kilkadziesiąt milionów złotych. Pokazujemy, ile dokładnie.

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

Źródło:
Konkret24

Odrzucenie przez Państwową Komisję Wyborczą sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego PiS nie zakończy sprawy wielkości środków należnych tej partii z budżetu państwa. Eksperci ostrzegają przed problemami prawnymi, których rozwiązania na darmo szukać w przepisach.

PKW odrzuca sprawozdanie komitetu PiS, co dalej? Jest prawna dziura

PKW odrzuca sprawozdanie komitetu PiS, co dalej? Jest prawna dziura

Źródło:
Konkret24

Ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska powtórzyła rozpowszechnianą od jakiegoś czasu informację, jakoby gospodarka drzewna przynosiła 6 procent polskiego PKB. Tymczasem zarówno sam resort klimatu, jak i poproszony przez nas o wyliczenia GUS podają niemal trzykrotnie mniejszy udział.

Ministra klimatu: gospodarka drzewna to 6 procent PKB. Nieprawda, mniej

Ministra klimatu: gospodarka drzewna to 6 procent PKB. Nieprawda, mniej

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk przyznał, że w Sejmie brak większości dla liberalizacji prawa aborcyjnego. Paweł Zalewski, poseł Polski 2050 i wiceminister obrony, komentując te słowa, przypomniał więc pomysł swojego ugrupowania na rozwiązane problemu - referendum. Według niego w obecnej sytuacji to "jedyna alternatywa". Otóż nie.

Referendum "jedyną alternatywą" w sprawie aborcji? Nie. Gdzie jest pułapka

Referendum "jedyną alternatywą" w sprawie aborcji? Nie. Gdzie jest pułapka

Źródło:
Konkret24

Były minister nauki Przemysław Czarnek przekonuje, że dotacje, które przyznawał w ramach programu willa plus, były "inwestycją w oświacie", że te inwestycje "świetnie działają", że obecne kierownictwo MEN potwierdza, że dotacje "wydatkowane są w sposób zgodny z prawem". Trzy twierdzenia - wszystkie nieprawdziwe.

Czarnek o willi plus: "inwestycje w oświacie", "świetnie działają". Nieprawda

Czarnek o willi plus: "inwestycje w oświacie", "świetnie działają". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Kto nie zapłaci za dostęp do dziennika, nie będzie mógł dać usprawiedliwienia dziecku" - taki alarmujący przekaz rozsyłają w ostatnich dniach internauci. Ale to nieprawda. Historia powstała po informacji opublikowanej przez jednego z operatorów e-dziennika.

"E-dziennik będzie płatny"? Wyjaśniamy

"E-dziennik będzie płatny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Niecały rok po wygranej w wyborach Tuska Niemcy piszą nam podręczniki historii?", "rząd Tuska dał zielone światło dla niemieckiej polityki historycznej" - taki przekaz rozpowszechniają politycy PiS i Konfederacji. Powodem jest czwarta część podręcznika do historii dla szkół podstawowych. Co stoi za tą manipulacją polityków? Historia - nomen omen - powstawania tej serii podręczników wiele wyjaśnia.

"Niemcy piszą nam podręczniki historii"? O co chodzi z tą książką

"Niemcy piszą nam podręczniki historii"? O co chodzi z tą książką

Źródło:
Konkret24

"I to jest właściwa postawa!", "tak samo każdy powinien w Polsce Tuska traktować" - komentują internauci nagranie, na którym widać rzekomo, jak właściciel angielskiego baru wyrzuca z niego premiera Keira Starmera. Rzeczywiście, była taka sytuacja, ale nie teraz i nie z premierem.

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Źródło:
Konkret24

Wystarczyło zaledwie kilka godzin, by stworzony przez kremlowską propagandę przekaz trafił na strony polskich serwisów w niemal niezmienionej formie. - Clickbait zwyciężył ze zdrowym rozsądkiem - ocenia ekspert od rosyjskiej dezinformacji. Oto historia o walkach w obwodzie kurskim, doniesieniach "Izwiestii", NATO i polskich służbach.

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

Źródło:
Konkret24