2/3 powiatów postawiło na PiS. Mapa wyborów


W wyborach do europarlamentu zdecydowana większość mieszkańców polskich powiatów i miast na prawie powiatu oddała głosy na Prawo i Sprawiedliwość. Najbardziej PiS wyprzedziło Koalicję Europejską w powiecie limanowskim - aż o 66,3 punktu procentowego.

Dla Prawa i Sprawiedliwości 45,38 proc. głosów. 38,47 proc. dla Koalicji Europejskiej. Zachód kraju za Koalicją, a wschód - bez Warszawy - za PiS. Tak w skrócie można opisać mapę okręgów wyborczych po niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego.To często - w różny sposób - przedstawiana wizualizacja, która ma udowodnić jak spolaryzowany jest kraj.

By jednak dokładniej zobaczyć, jak wygląda wyborcza Polska, warto sięgnąć po bardziej szczegółowe dane.

Kto głosował na Prawo i Sprawiedliwość? Podział według wyborców
Kto głosował na Prawo i Sprawiedliwość? Podział według wyborcówtvn24

Województwa po równo

Patrząc na mapę Polski z uwzględnieniem województw, ukaże się ona w innych barwach niż ta prezentująca okręgi wyborcze. Jak wynika z oficjalnych danych ogłoszonych przez PKW, komitet wyborczy PiS, w skład którego weszli przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy, wygrał w ośmiu województwach. Dokładnie w tylu samo najlepiej poradził sobie komitet KE, który utworzyły Platforma Obywatelska, Nowoczesna, PSL, SLD i Zieloni.

Najlepsze wyniki wyborcze Prawo i Sprawiedliwość uzyskało w województwie podkarpackim - 65,07 proc. głosów, województwie lubelskim - 58,95 proc. i świętokrzyskim - 57,85 proc. Z kolei Koalicja Europejska jedynie w pomorskim uzyskała wynik powyżej 50 proc. - dokładnie 50,66 proc. Poza tym najlepiej poradziła sobie w województwach lubuskim - 47,79 proc. i zachodniopomorskim - 47,74 proc.

Choć w przypadku województw można mówić o remisie, to patrząc na Polskę powiatową, podział kraju nie jest już tak równomierny.

PiS bierze powiaty

Jak wynika z oficjalnych danych PKW, Prawo i Sprawiedliwość wygrało w 254 powiatach i miastach na prawie powiatu (w tekście, podobnie jak w danych PKW, traktowane są one łącznie - red.), a Koalicja Europejska w 126.

Największą różnicę w wyniku wyborczym obu komitetów stwierdzono w małopolskim powiecie limanowskim - wyniosła ona aż 66,3 punktu procentowego na korzyść PiS. W tym powiecie komitet ten otrzymał 78,18 proc. głosów. Samą Beatę Szydło poparło aż 46,85 proc. wszystkich tu głosujących.

27.05.2019 | Szydło "piątą siłą w kraju", nierycerski pojedynek i "emocjonalny rollercoaster"
27.05.2019 | Szydło "piątą siłą w kraju", nierycerski pojedynek i "emocjonalny rollercoaster"Paweł Płuska | Fakty TVN

Niewiele mniejsza różnica, także na korzyść PiS, była w powiecie brzozowskim (64,88 pkt. proc.) na Podkarpaciu. Powyżej 60 punktów procentowych różnicy - w każdym przypadku zwycięstwo przypadało PiS - zanotowano także w powiatach janowskim, nowosądeckim, leżajskim, kolbuszowskim, ropczycko-sędziszowskim i wysokomazowieckim. Dominują powiaty z Podkarpacia, gdzie PiS uzyskał najlepszy wynik wyborczy.

Największa różnica w punktach procentowych na korzyść Koalicji Europejskiej była w Sopocie (36,39 pkt. proc.), Gdańsku (33,76 pkt. proc.) i Gdyni (31,63 proc.). Powyżej 30 pkt. procentowych różnicy stwierdzono także w Opolu.

Koalicja Europejska uzyskała wynik powyżej 60 proc. jedynie w dwóch powiatach (a dokładnie miastach na prawie powiatu - Sopocie i Gdańsku), Prawo i Sprawiedliwość w 96, z czego w 24 był to wynik powyżej 70 procent. Rekordowy dla tego komitetu był powiat limanowski.

Najbardziej wyrównany bój między obydwoma komitetami był w Białymstoku (różnica 0,01 pkt. procentowego, równa siedmiu głosom, na korzyść KE) i w powiecie zgorzeleckim (0,12 pkt. proc. na korzyść PiS).

Wyborczy duopol

Żadne inne ugrupowanie nie objęło prowadzenia w którymkolwiek z powiatów.

Wiosna Roberta Biedronia najlepiej poradziła sobie w Słupsku (11,14 proc.), Poznaniu (10,95 proc.) i Warszawie (10,70 proc.). Dobry wynik ugrupowanie uzyskało także w powiecie słupskim - 10,49 proc. Najgorzej komitet Biedronia wypadł w powiecie janowskim (1,27 proc.), brzozowskim (1,74 proc.) i limanowskim (1,77 proc.). Ugrupowanie uzyskało tu wynik gorszy niż Konfederacja i Kukiz’15. Przede wszystkim jednak były to powiaty, w których bezkonkurencyjny był PiS.

W 174 powiatach ugrupowanie Roberta Biedronia nie przekroczyło progu wyborczego (5 proc.).

Powyborczy krajobraz. PiS wygrywa, Koalicja i Wiosna na podium, Konfederacja za progiem
Powyborczy krajobraz. PiS wygrywa, Koalicja i Wiosna na podium, Konfederacja za progiemPaulina Chacińska | Fakty w Południe

Dla Konfederacji najlepszy okazał się powiat bieszczadzki (7,52 proc.), stalowowolski (7,10 proc.) i Rzeszów (7,09 proc.). Konfederacja, której przedstawiciele nie weszli do europarlamentu, w zaledwie 59 powiatach uzyskała więcej niż 5 proc. głosów.

Najbogatsze powiaty za KE, najbiedniejsze za PiS

Sprawdziliśmy, jak głosowały najbogatsze i najbiedniejsze powiaty w Polsce. Jako punkt odniesienia przyjęliśmy wskaźniki dochodów podatkowych w przeliczeniu na jednego mieszkańca dla poszczególnych powiatów, opracowane przez Ministerstwo Finansów na 2019 r.

Stawkę otwierają Warszawa (wskaźnik wynoszący 679,11 zł),powiaty piaseczyński (552,25 zł), Sopot (515,12 zł),warszawski zachodni (511,89 zł), pruszkowski (472,89 zł). Wszystkie te powiaty znalazły się w czołówce tych, które miały najwyższą frekwencję w niedzielnych wyborach do europarlamentu. We wszystkich wygrała Koalicja Europejska.

Na końcu tabeli MF znajdują się natomiast powiaty kazimierski (90,39 zł), moniecki (97 zł), chełmski (98,92 zł), kolneński (99,87 zł) i lubaczowski (102,22 zł). Wszędzie tu frekwencja nie przekroczyła tej dla całego kraju, a zwycięstwo z dużą przewagą odniosło PiS.

Najwyższa frekwencja w historii

Frekwencja w całej Polsce w wyborach do europarlamentu była rekordowa i wyniosła 45,68 proc. W 2014 roku było to zaledwie 23,83 proc., w 2009 - 24,53 proc., a w 2004 - 20,87 proc.

Najwyższa była w województwie mazowieckim - do urn poszło 52,49 proc. uprawnionych. Kolejne było województwo małopolskie - 49,18 proc. W obydwu wygrał PiS. Na trzecim miejscu znalazło się województwo pomorskie, gdzie wygrała Koalicja Europejska.

To także te trzy województwa najaktywniej brały udział w wyborach europejskich pięć lat wcześniej. W każdym z nich jednak frekwencja w tym roku wzrosła o ponad 20 pkt. procentowych. Zmieniły się jednak preferencje wyborcze. W 2014 roku w mazowieckim nieznacznie, ale wygrała Platforma Obywatelska. Gdyby zsumować ówczesne wyniki wszystkich ugrupowań, które obecnie startowały jako Koalicja Europejska, to pięć lat temu w mazowieckim zdobyły one w sumie 47,91 proc. głosów. W tym roku - 38,14 proc.

Województwo sceptyczne wobec UE nie poszło do wyborów

Najniższą frekwencję zanotowały województwo warmińsko-mazurskie - 37,25 proc., opolskie - 37,91 proc. oraz lubuskie - 40,66 proc. Tak też było pięć lat temu, choć i tutaj frekwencja była wówczas o około 20 pkt. procentowych niższa. Wszędzie tu zwycięstwo odniosła Koalicja Europejska, a we wcześniejszych wyborach - PO.

Warto zwrócić uwagę, że najniższa frekwencja wyborcza była w województwie, którego mieszkańcy najmniej pozytywnie oceniają obecność Polski w UE. Jak wynika z badania rozpoznawalności i wiedzy o Funduszach Europejskich ze stycznia 2019 r., przygotowanego dla Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, w województwie warmińsko-mazurskim wskaźnik pozytywnych ocen członkostwa Polski w UE wynosi 56 proc. i jest istotnie niższy niż w pozostałych 15 województwach. Negatywny stosunek do Unii w tym województwie zadeklarowało 17 proc. mieszkańców. Jest to jednocześnie jedyne województwo, które charakteryzuje się tak wysokim odsetkiem osób niepopierających członkostwa Polski w Unii Europejskiej - powyżej 10 proc.

Dla porównania, w wyborach samorządowych w województwie warmińsko-mazurskim do urn poszło 46,4 proc. uprawnionych, co stawiało ten region na szóstym miejscu od końca.

Jeśli chodzi o frekwencję w powiatach najlepiej wypadł Sopot (63,03 proc.), a zaraz po nim Warszawa (62,53 proc.). Na trzecim miejscu znalazł się powiat pruszkowski, gdzie zagłosowało 57,73 proc. uprawnionych. W pierwszej dziesiątce są przede wszystkim miasta na prawach powiatu - dodatkowo Poznań, Gdynia, Kraków, Wrocław, Gdańsk, oraz powiat piaseczyński i warszawski zachodni. We wszystkich wygrała Koalicja Europejska.

Z kolei najniższa frekwencja była w powiatach krapkowickim - 30,09 proc. (woj. opolskie), elbląskim - 31,25 proc. i strzeleckim - 31,49 proc. (woj. opolskie). W dziesiątce z najgorszymi wynikami znalazły się także powiaty: olecki, braniewski, hajnowski, gołdapski, grudziądzki, sztumski i bartoszycki. W większości z nich także dominowała Koalicja Europejska.

Autor: beata biel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Jakub Kamiński PAP, Konkret24

Pozostałe wiadomości

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24