Adwokat spowodował śmiertelny wypadek, a "kasta" go uniewinniła? To fake news

"Zabił dwie kobiety autem. Zjechał na sąsiedni przeciwległy pas. Miał po 3h ślady we krwi kokainy. Sąd go uniewinnił. Brawo kasta" - tak 6 grudnia napisał jeden z użytkowników Twittera (pisownia wszystkich postów oryginalna). Do wpisu dołączył zrzut ekranu z instagramowego konta Pawła K., adwokata oskarżonego o spowodowanie tragicznego wypadku drogowego we wrześniu 2021 roku. "Następny Pupil Kasty"; "Szczyt bezczelności! Kasta naciąga strunę i sprawdza społeczną wytrzymałość", "O takie sądy walczy opozycja?" - brzmiały komentarze internautów, publikowane 7 grudnia. Tweet miał 1,8 tys. polubień i ponad 800 podań dalej. Na tym koncie wcześniej pojawiały się treści wymierzone w działalność sędziów. Omawiany tweet 8 grudnia po południu został usunięty przez autora, zachowaliśmy jego zrzuty ekranu.

Wypadek z udziałem łódzkiego adwokata był obszernie relacjonowany w mediach i wzbudzał duże zainteresowanie opinii publicznej. Wbrew twierdzeniu internauty, sprawa sądowa o spowodowanie wypadku drogowego jeszcze się nie zaczęła. Sąd wyznaczył dopiero pierwszy termin rozprawy. 7 grudnia, czyli dzień po publikacji omawianego tweeta, media informowały za to o rozprawach przeciwko Pawłowi K. przed sądem dyscyplinarnym Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi.

Według prokuratury, 26 września 2021 roku na trasie Barczewo-Jeziorany Paweł K. wracał ze ślubu znajomej. Kierując samochodem, przekroczył podwójną linię ciągłą i wjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie nieumyślnie doprowadził do zderzenia z innym pojazdem. W wypadku zginęły dwie kobiety w wieku 53 i 67 lat. Mecenas Paweł K. był trzeźwy. W jego krwi pobranej trzy godziny po wypadku stwierdzono jednak śladowe ilości kokainy. Prokuratura przekazała, że Paweł K. - przesłuchany w charakterze podejrzanego - nie przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. W rozmowach z mediami przekonywał, że nigdy nie przyjmował kokainy.

Następnego dnia po tragedii, prawnik nagrał komentarz, który opublikował w mediach społecznościowych. Fragment, w którym stwierdził, że była to "konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach" wywołał oburzenie opinii publicznej. Chodziło o słowa: "Wszyscy mówią o tym, że nadmierna prędkość, że brawura, że telefony komórkowe, że pijani kierowcy. Ale zapominamy o tym moi drodzy, że po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. To była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły". Z tego nagrania pochodzi zrzut ekranu wykorzystany przez użytkownika Twittera. Paweł K. później przeprosił za swój komentarz.

12 września 2022 roku Prokuratura Okręgowa w Olsztynie skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Olsztynie w sprawie spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego przez Pawła K. 18 listopada 2022 roku Adam Barczak, rzecznik prasowy do spraw karnych Sądu Okręgowego w Olsztynie opublikował komunikat o terminie rozpoczęcia procesu w tej sprawie. Sąd Rejonowy w Olsztynie wyznaczył pierwszy termin rozprawy na 15 lutego 2023 r.

W biurze prasowym sądu okręgowego potwierdziliśmy, że informacje z komunikatu są aktualne. Tym samym, twierdzenie internauty o uniewinnieniu mężczyzny przez sąd w związku z oskarżeniami o spowodowanie wypadku jest nieprawdziwe.

Równolegle z postępowaniem w prokuraturze i przed sądem powszechnym przeciwko Pawłowi K. toczyły się postępowania przed sądem dyscyplinarnym Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi. O ich przebiegu media obszernie informowały 7 grudnia, co mogło zmylić internautów, którzy tego dnia komentowali omawianego tweeta z wprowadzającą w błąd informacją.

Zdaniem rzecznika dyscyplinarnego łódzkiej rady komentarz Pawła K. opublikowany na Instagramie dzień po tragedii "przekroczył zasady umiaru, współmierności i oględności w wypowiedzi". Paweł K. został nieprawomocnie zawieszony w czynnościach zawodowych na 16 miesięcy, w tym okresie nie będzie mógł też być patronem dla aplikantów adwokackich.

Prawnik był też obwiniony o to, że w 2021 roku opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie zrobione za kierownicą samochodu, który wyraźnie przekraczał dozwoloną prędkość. Za opublikowanie zdjęcia ma zapłacić 8 tysięcy 400 złotych. Odpowiadał również za opublikowanie na Instagramie nagrania, na którym wykonywał fragment zawierający wulgarne treści utworu rapera Maty pt. "Papuga". Sąd dyscyplinarny umorzył tę sprawę z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość czynu.