Błaszczak: "15 tysięcy młodzieży uczy się w klasach mundurowych". To niepełne dane


Minister Mariusz Błaszczak i resort obrony informują od początku września, że w klasach mundurowych uczy się już 15 tysięcy uczniów - prawie dwa razy więcej niż w 2019 roku. Tylko że liczba ta dotyczy jedynie klas objętych programami stworzonymi za rządów Zjednoczonej Prawicy. A wszystkich klas mundurowych jest więcej.

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak uczestniczył 7 września w Kielcach w uroczystej inauguracji roku szkolnego klas mundurowych. W przemówieniu do młodzieży podkreślał, że z roku na roku przybywa uczniów w klasach o profilu wojskowym (potocznie są zwani kadetami). "Piętnaście tysięcy uczniów, kadetów - tyle jest w szkołach. Tyle młodzieży uczy się w klasach mundurowych. To jest duże osiągnięcie. W ubiegłym roku było cztery tysiące mniej, dwa lata temu o osiem tysięcy mniej, a więc z roku na rok przybywa kadetów, przybywa uczniów klas mundurowych" - wyliczał minister.

Mariusz Błaszczak o liczebności klas wojskowych
Mariusz Błaszczak o liczebności klas wojskowychtvn24

Liczba 15 tys. pojawiła się również w komunikacie Ministerstwa Obrony Narodowej. W twitterowym wpisie 1 września resort poinformował, że do dotychczasowych programów dla szkół: "Certyfikowane wojskowe klasy mundurowe" i "Oddziały przygotowania wojskowego" dołącza trzeci - "Cyber.Mil z klasą" skupiony na cyberbezpieczeństwie.

Liczbę 15 tys. kadetów podano też w poście na twitterowym profilu o nazwie Biuro Programu Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej - to biuro odpowiada za koordynację wszystkich trzech programów. Przy czym w obu tweetach użyto hasztagu #klasawojskowa.

Podany przez ministra Błaszczaka przyrost liczby uczniów klas mundurowych to prawie 90 proc. w dwa lata. Czy jest rzeczywisty i z czego wynika? Czy te liczby obejmują uczniów wszystkich klas mundurowych w polskich szkołach?

By to stwierdzić, poprosiliśmy Ministerstwo Obrony Narodowej, Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz biuro programu "Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej" o przesłanie nam danych o liczbie kadetów - czyli uczniów klas mundurowych - w kolejnych latach.

Liczą uczniów dopiero od 2017 roku

Jak pisaliśmy w lipcu 2021 roku w Konkret24 pierwsze tworzono już w końcu XX wieku. Na mocy porozumienia resortów edukacji i obrony w 1998 roku pierwszą eksperymentalną klasę wojskową otworzono w liceum w Tucholi. Rok później eksperyment rozszerzono na inne szkoły - w sumie udział w nim wzięło 97 klas, które kształciły jednocześnie ok. 2800 uczniów.

W 2002 roku na mocy rozporządzenia minister edukacji Krystyny Łybackiej prowadzenie innowacyjnej i eksperymentalnej działalności weszło do szkół publicznych - dyrektorzy szkół mogli organizować klasy mundurowe we współpracy z jednostkami wojskowymi. W roku szkolnym 2016/2017 we wszystkich klasach mundurowych w Polsce, także policyjnych czy Straży Granicznej, uczyło się łącznie ponad 57 tys. uczniów.

Takie dane podała "Rzeczpospolita", cytując Piotra Goruk-Górskiego, który w lutym 2017 roku był koordynatorem klas mundurowych w Zespole Szkół nr 7 w Warszawie. Po czym gazeta pisała: "dla MEN klasy mundurowe formalnie nie istnieją. Ich funkcjonowanie oparte jest na przepisach z 2002 r. 'w sprawie warunków prowadzenia działalności innowacyjnej i eksperymentalnej przez publiczne szkoły i placówki'. Od wielu lat MEN nie zadbało o sformalizowanie ich statusu". Dlatego trudno o dane z ministerstwa edukacji, ilu uczniów się w takich klasach uczyło.

Tymczasem za rządów Zjednoczonej Prawicy, w 2017 roku, Ministerstwo Obrony Narodowej uruchomiło własny program certyfikowanych wojskowych klas mundurowych. Jest skierowany do szkół ponadpodstawowych; jego głównym celem jest wprowadzenie jednego, spójnego programu szkolenia wojskowego w placówkach, które do niego dołączą.

A w 2020 roku uruchomiono drugi, równoległy program skierowany do szkół ponadpodstawowych, które chciałyby prowadzić klasy wojskowe. Jego start umożliwiła nowelizacja ustawy Prawo oświatowe z lipca 2019 roku. Według niej w szkołach ponadpodstawowych można tworzyć oddziały przygotowania wojskowego. Jako że są one umocowane w prawie oświatowym, nadzór nad nimi sprawuje Ministerstwo Edukacji i Nauki, natomiast resort obrony zapewnia wsparcie finansowe i programowe. Dodatkowo utworzenie takiego oddziału w danej szkole wymaga zezwolenia ministra obrony narodowej.

Gdy zapytaliśmy MON o liczebność klas mundurowych w latach 1998-2021 z podziałem na lata, resort w odpowiedzi poinformował, że "biuro programu 'Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej' prowadzi statystyki liczbowe uczniów klas wojskowych wyłącznie uczestniczących w projektach resortowych, tj. od 2017 roku" - czyli resort nie wie, ilu uczniów kształciło się w klasach mundurowych przed startem nowych programów.

O braku takich danych poinformowało nas również Ministerstwo Edukacji i Nauki. W odpowiedzi na pytanie o liczebność klas mundurowych w latach 1998-2021 czytamy, że resort dysponuje danymi w Systemie Informacji Oświatowej od roku szkolnego 2020/2021, a "wcześniej dane te nie były zbierane". MEiN, podobnie jak MON, rozpoczął więc liczenie uczniów klas mundurowych/wojskowych dopiero w momencie startu nowych programów.

Możemy jednak podać statystyki już przytaczane. Otóż z odpowiedzi na interpelację udzielonej przez wiceministra obrony narodowej Dominika Smyrgałę w styczniu 2018 roku wynika, że w następnym roku szkolnym - 2017/2018 - uczniów klas mundurowych wszystkich typów było ok. 50 tys. W interpelacji wiceminister informował, że MON wysłał zaproszenie do udziału w programie certyfikowanych wojskowych klas mundurowych wszystkim znanym wtedy ministerstwu szkołom z klasami mundurowymi (ponad 500 szkół), ale swoje zgłoszenia przesłała połowa (250) z nich. Z tej puli do udziału w programie wytypowano 57 szkół (średnio po trzy w każdym województwie). Czyli ponad 400 szkół z klasami mundurowymi funkcjonowało wówczas poza programem.

Z danych przesłanych przez biuro programu "Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej" wynika, że obecnie w programie certyfikowanych wojskowych klas mundurowych bierze udział 115 szkół.

W momencie startu i podczas trwania programu MON podlegający pod niego uczniowie (1700 w roku szkolnym 2017/2018) stanowili więc tylko część wszystkich kadetów klas mundurowych. Zarówno Ministerstwo Obrony Narodowej, jak i Ministerstwo Edukacji i Nauki nie podało nam jednak pełnej liczby uczniów w działających obecnie klasach mundurowych, czyli także tych funkcjonujących poza programami stworzonymi w 2017 i 2020 roku.

Wzrost przez dodanie kolejnego nowego programu

Mariusz Błaszczak powiedział, że "dwa lata temu było o osiem tysięcy mniej" uczniów klas mundurowych. Według danych MON dotyczących programu certyfikowanych wojskowych klas mundurowych 1 września 2019 roku w programie tym brało udział 6902 uczniów, a więc ok. 8 tys. mniej niż deklarowane obecnie 15 tys. Ponad połowa - 3690 - zaczynała wtedy naukę, a dla 3212 był to już drugi rok uczestnictwa w programie.

Liczba kadetów w programie CWKM na 1 września 2019 rokuMinisterstwo Obrony Narodowej

Wzrost z 7 do 15 tys. uczniów w klasach wojskowych w ciągu dwóch lat nie wynikał tylko z rozwijania programu certyfikowanych wojskowych klas mundurowych. Było możliwe dzięki otwarciu drugiego, równoległego programu uruchomionego 1 września 2020 roku - dotyczy tworzenia oddziałów przygotowania wojskowego. Jak pisaliśmy wyżej, umożliwiła to nowelizacja ustawy Prawo oświatowe z lipca 2019 roku. To dzięki temu programowi w roku szkolnym 2020/2021 do tysięcy uczniów klas wojskowych dołączyło ok. 3500 nowych kadetów.

Z danych biura programu "Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej" obecnie w certyfikowanych wojskowych klasach mundurowych jest 7867 uczniów, natomiast w oddziałach przygotowania wojskowego uczy się 7224 uczniów. Łącznie daje to 15 091 kadetów. Dlatego w swoim wystąpieniu w Kielcach minister Błaszczak podał tę liczbę: połączył uczniów z obu programów (dwa lata temu działał tylko jeden).

Połączył też kadetów z obu programów, mówiąc, że "ubiegłym roku było cztery tysiące mniej" niż obecnie - a więc 11 tys. Na tę liczbę we wrześniu 2020 roku składało się ponad 7400 uczniów w certyfikowanych wojskowych klasach mundurowych i ok. 3500 uczniów w nowo otwartych oddziałach przygotowania wojskowego. Łącznie było ich ok. 10 900.

Liczba kadetów w klasach wojskowych objętych programami MON i MEiN od 2017 roku

Jednak liczby te dotyczą tylko uczniów klas uczestniczących w nowych programach MON i MEiN uruchamianych od 2017 roku - minister Błaszczak i MON nie wzięli pod uwagę uczniów klas wojskowych/mundurowych funkcjonujących poza tymi programami. Jak wyjaśnialiśmy wyżej: tych liczb nie zbierają ani MON, ani MEiN. Z odpowiedzi wiceszefa MON na interpelację z 2018 roku wiemy, że wtedy uczniów wszystkich takich klas było ok. 50 tys.

Będą oddziały przygotowania wojskowego i "klasy o profilu wojskowym"

Podpułkownik Waldemar Krzyżanowski, szef wydziału komunikacji biura ds. programu "Zostań żołnierzem Rzeczypospolitej", pytany o różnice między programami klas mundurowych i oddziałów przygotowania wojskowego, odpowiada, że jest to umocowanie w prawie oświatowym. Certyfikowane wojskowe klasy mundurowe były pilotażem, natomiast oddziały przygotowania wojskowego są już pełną formułą klasy wojskowej. - Chcę przez to powiedzieć, że certyfikowane wojskowe klasy mundurowe powoli wygaszamy. Roczniki, które funkcjonują, dojdą do końca. W przyszłości zostaną tylko klasy o nazwie programowej oddziały przygotowania wojskowego - wyjaśnia ppłk Krzyżanowski.

Resort obrony na swojej stronie podaje, że certyfikowane wojskowe klasy mundurowe będą istnieć do 2023 roku. Informuje również, że "wprowadzenie oddziałów przygotowania wojskowego nie koliduje z możliwością dalszego funkcjonowania klas o profilu wojskowym oraz innych specjalności mundurowych, w oparciu o innowacje pedagogiczne i eksperymenty realizowane przez szkoły" - a więc chodzi o klasy niepodlegające programom MON i MEiN.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: PAP/Art Service

Pozostałe wiadomości

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24