Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Źródło:
Konkret24
Przedsiębiorcy i ludzie mediów chcą walczyć z hejtem i dezinformacją w sieci. Zaapelowali do Adama Bodnara
Przedsiębiorcy i ludzie mediów chcą walczyć z hejtem i dezinformacją w sieci. Zaapelowali do Adama BodnaraRenata Kijowska/Fakty TVN
wideo 2/6
Przedsiębiorcy i ludzie mediów chcą walczyć z hejtem i dezinformacją w sieci. Zaapelowali do Adama BodnaraRenata Kijowska/Fakty TVN

Jedynie 4 procent Polaków deklaruje, że niczego się nie obawia, korzystając z internetu. Większość wskazuje szereg zagrożeń – w tym mowę nienawiści, hejt, dezinformację. Do Sejmu wpłynął już poselski projekt tak zwanej ustawy antyhejterskiej, który ma być pierwszą próbą walki z tym zjawiskiem. Ale jedna ustawa problemu zagrożeń w sieci oczywiście nie rozwiąże.

Hejt w internecie był jednym z tematów kompleksowego badania o cyberbezpieczeństwie w Polsce, z którego raport opublikowała 3 października Fundacja Digital Poland. Zawiera on wyniki dwóch badań: pierwsze dotyczyło wyzwań, przed jakimi stoi Polska oraz nastawienia Polaków do technologii z tym związanych. Natomiast drugie obejmowało tematykę cyberbezpieczeństwa: które aktywności w sieci Polacy kojarzą z zagrożeniem, jakie są nasze doświadczenia związane z oszustwami internetowymi, czy i jak dbamy o bezpieczeństwo danych, jak radzimy sobie z mową nienawiści.

Wyniki nie napawają optymizmem – aż 65 proc. Polaków martwi się o swoje bezpieczeństwo w internecie. Największe obawy dotyczą kradzieży tożsamości lub przejęcia konta (61 proc.), zainstalowania złośliwego oprogramowania na urządzeniu elektronicznym (55 proc.) oraz wyłudzenia bądź kradzieży pieniędzy (54 proc.). Za szczególnie mało bezpieczne postrzegane są takie aktywności w sieci jak: korzystanie z bankowości elektronicznej i przeprowadzanie transakcji płatniczych (38 proc.), zakupy i sprzedaż online (36 proc.) oraz korzystanie z poczty elektronicznej (30 proc.).

Czego Polacy się obawiają, korzystając z internetuFundacja Digital Poland

Natomiast 30 proc. badanych przyznało, że korzystając z internetu, obawia się dezinformacji i fałszywych wiadomości, a 28 proc. – że ich wizerunek zostanie wykorzystany do stworzenia deep fake’a za pomocą sztucznej inteligencji. Przy czym najwyższy odsetek (40 proc.) obawiających się dezinformacji i fake newsów był w grupie wiekowej 18-29 lat.

Z kolei deep fake'a jako ciężko rozpoznawalnej manipulacji obrazu lub dźwięku z wykorzystaniem sztucznej inteligencji obawia się 16 proc. respondentów.

36 proc. Polaków osobiście doświadczyło ataków bądź oszustw w internecie albo incydentów cyberbezpieczeństwa w ciągu ostatniego roku. Najczęściej był to phishing (41proc.), scam (38 proc.) i spoofing (27 proc.). Co piąty badany doświadczył przejęcia konta w mediach społecznościowych/sklepie internetowym/forum itp. Niemal jedna trzecia Polaków kiedykolwiek otrzymała informację o kradzieży lub wycieku danych osobowych.

Mowa nienawiści: trzy czwarte Polaków ma jej dość

Coraz łatwiejszy dostęp do internetu i poczucie (nie zawsze słuszne) własnej anonimowości powoduje, że w sieci ujawniają się patologiczne i złe skłonności jej użytkowników. W realu byłyby szybko napiętnowane czy wręcz karane, lecz w świecie wirtualnym zbierają ogromne żniwo. Mowa nienawiści (inaczej hejting) to zjawisko kulturowe, które bez internetu nie stałoby się tak powszechne. Jest produktem ubocznym cyfryzacji.

Trzy czwarte Polaków uważa, że w internecie jest za dużo mowy nienawiściFundacja Digital Poland

Ponad jedna piąta badanych Polaków (22 proc.) przyznała, że korzystając z internetu, obawia się hejtu, mowy nienawiści, naruszenia ich godności osobistej, ośmieszenia czy zastraszenia. Przy czym – co istotne – to osoby młodsze, w wieku 18-29 lat, zdecydowanie częściej się tego obawiały niż badani w starszych grupach wiekowych (32 proc. vs 17 proc.).

Niepohamowywany strumień przekazów, które szkalują, oczerniają lub dyskryminują osoby z powodu ich wyglądu, rasy, pochodzenia, religii, płci, orientacji seksualnej, narodowości itd. wyrządza równie istotne szkody jak złośliwe oprogramowanie czy scamy. Budzi lęk, rujnuje poczucie bezpieczeństwa w sieci, prowadzi do kolejnych destrukcyjnych zachowań.

Jak wynika z cytowanego tu raportu, wielu z nas już to zauważa. Na pytanie, czy kiedykolwiek doświadczyli mowy nienawiści w internecie, 35 proc. badanych Polaków odpowiedziało, że tak. Doświadczenie to bardziej dotyczy mężczyzn (42 proc. pytanych odpowiedziało twierdząco) niż kobiet (28 proc.).

CZYTAJ TEŻ: Stop dla agresji w przestrzeni wirtualnej. Biznes i media apelują do ministra sprawiedliwości

Uwagę zwraca wiek: otóż z mową nienawiści zetknęło się aż 50 proc. respondentów będących w wieku 18-29 lat i aż 46 proc. 30-latków. Są to najwyższe wskaźniki, jeśli chodzi o grupy wiekowe. I bardzo niepokojące: młodzi ludzie zdają się być głównymi ofiarami hejtingu. Na pytanie, czy w internecie jest zbyt dużo mowy nienawiści, aż 81 proc. badanych w grupie 18-19 lat odpowiedziało "tak". A to oni spędzają dziś najwięcej czasu w mediach społecznościowych.

Zmęczenie szerzącą się w internecie mową nienawiści wyraża już większość jego użytkowników - 74 proc. badanych Polaków twierdzi, że jest jej zbyt dużo. We wszystkich grupach wiekowych na pytanie, czy należy więc prawnie uregulować walkę z tym zjawiskiem, ok. 70 proc. odpowiedziało, że tak. Natomiast 64 proc. Polaków jest za tym, by wprowadzić tzw. ślepe pozwy w celu walki z anonimową agresją w postaci hejtu. Poczucie anonimowości powoduje bowiem, że atakujący słowem czują się bezkarni.

Polacy o prawnych mechanizmach walki z mową nienawiści Fundacja Digital Poland

Poselski projekt ustawy antyhejterskiej: możliwość "ślepego pozwu"

W obecnym parlamencie powstały aż dwa zespoły, które postawiły sobie za zadanie poszerzenie zakresu ochrony prawnej osób pokrzywdzonych cyberhejtem, czyli wypracowanie ustawowych zmian piętnujących cyberhejt. 13 grudnia 2023 roku ośmioro posłów Koalicji Obywatelskiej powołało Parlamentarny zespół ds. przeciwdziałania cyberhejtowi. Natomiast 27 maja 2024 roku dziesięcioro posłów klubu Polska2050-Trzecia Droga powołało Parlamentarny zespół do walki z hejtem.

Pierwszy zespół zebrał się jednak tylko raz, nie przygotował żadnego aktu prawnego i na tym jego działalność ustała. Poseł KO Marcin Józefaciuk, przewodniczący Parlamentarnego zespołu ds. przeciwdziałania cyberhejtowi, tłumaczy, że w związku z powstaniem drugiego zespołu działalność tego, któremu on przewodniczy, została zawieszona. - Cyberhejt i mowa nienawiści to akurat nie są tematy, w których należy konkurować. Oni byli bardziej zaawansowani w pracach nad ustawą – przyznaje poseł Józefaciuk. – Członkowie naszego zespołu, przede wszystkim ja, spotykamy się w szkołach z uczniami i rodzicami w ramach warsztatów czy wykładów na temat cyberprzestępczości, hejtu i jak się przed tym chronić – dodaje. Według niego takie spotkania to możliwość pozyskiwania opinii zainteresowanych stron, bo oczekiwania ze strony młodzieży nie zawsze są tożsame z propozycjami dorosłych. Dotyczy to np. ograniczania internetu, odróżnienia wolności słowa od hejtu czy kar za cyberhejt.

Natomiast grupa posłów z klubu Polska 2050-Trzecia Droga 30 sierpnia tego roku wniosła do Sejmu projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw. Zakłada wprowadzenie instytucji tak zwanego ślepego pozwu. Dotyczyłoby to sytuacji, gdy ktoś staje się obiektem cyberhejtu z anonimowego konta: wówczas mógłby skierować sprawę do sądu okręgowego, który w ciągu siedmiu dni mógłby wystąpić z żądaniem do usługodawcy (administratora strony, za pośrednictwem której doszło do naruszenia dóbr osobistych, operatora telekomunikacyjnego) o przesłanie danych, czyli numeru IP sprawcy naruszenia. Za nieprzekazanie takich danych bez usprawiedliwionych powodów groziłaby grzywna od stu tysięcy do miliona złotych.

Jak czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy: "Z perspektywy osoby, która nie zna danych osoby dopuszczającej się naruszenia jego dóbr osobistych w internecie, wprowadzenie instytucji 'ślepego pozwu' umożliwi skorzystanie z przewidzianego w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP 'prawa do sądu'". Instytucja ślepego pozwu ma stanowić pierwszy krok w walce z anonimowym hejtem. Posłowie mają nadzieję, że sam fakt wprowadzenia takiej możliwości "może spowodować ograniczenie ilości takich zjawisk, pełnić funkcję odstraszająca i prewencyjną". Projekt skierowano do opiniowania pod kątem legislacyjnym, po czym został zwrócony do wnioskodawców o uzupełnienie uzasadnienia, co ma zająć kilka tygodni.

Poseł Łukasz Osmalak z klubu Polska2050-TD, przewodniczący Parlamentarnego zespołu do walki z hejtem, tłumaczy: - Rzeczywiście, ten projekt został okrojony do samego ślepego pozwu. Ponieważ podczas konsultacji i spotkań w ramach zespołu było wiele rozbieżnych zdań co do rozwiązań od strony informatycznej, skupiliśmy się na tym, by ustawa dała na razie możliwość poszkodowanym złożenia ślepego pozwu, a ewentualne dalsze prawne możliwości walki z cyberhejtem zostawiliśmy na przyszłość. Środowisko informatyczne nie jest w stanie podać już teraz prostych, możliwych do wprowadzenia szybko rozwiązań. 

Rozbieżności informatyczne dotyczą m.in. tego, w jaki sposób namierzać w sieci osoby uprawiające hejt i szerzące mowę nienawiści, kto miałby to robić, na jakiej podstawie i jakie narzędzia do tego by służyły.

Na uwagę, że projekt ustawy antyhejterskiej jest na razie skromny, poseł Osmalak reaguje: - Tylko że teraz, jeśli jesteś anonimowo hejtowany, nie masz żadnych narzędzi do walki z tym. Zaletą tego projektu jest to, że dostaniesz do ręki narzędzie, dzięki któremu możesz w ogóle zacząć walczyć. Mam nadzieję, że ustawa zadziała też profilaktycznie. Ponadto jeśli sąd dojdzie do wniosku, że ten potencjalny hejt jest niebezpieczny, to w mojej opinii narzędzia ma. Pytanie, czy będzie chciał z nich skorzystać.

Możliwość ścigania hejtu z prywatnego oskarżenia ma być jakąś pomocą w sytuacji przeciążenia sądów, ale wiadomo, że i tak sprawy sądowe ciągną się długo. – Zgadza się, lecz idąc tym tokiem rozumowania, moglibyśmy w ogóle nic nie robić – stwierdza poseł Osmalak. Ma nadzieję, że do końca roku projekt ustawy hejterskiej trafi do prac w komisjach sejmowych.     

Wiedza o tym, jak postępować w razie cyberataku, jest wśród Polaków niskaFundacja Digital Poland

Polacy nie uciekają od nowych technologii

Raport Fundacji Digital Poland "Technologia w służbie społeczeństwu. Czy Polacy zostaną społeczeństwem 5.0?" pokazuje, że problemy z innowacyjnymi technologiami i cyfryzacją nie są tymi, które Polacy uważają za najważniejsze. Wciąż głównymi sprawami do rozwiązania przez państwo są zbyt długie kolejki do lekarzy, drożyzna, starzenie się społeczeństwa czy biurokracja. Ale także ochrona środowiska czy dostępność mieszkań dla młodych.

Nastawienie Polaków do nowych technologiiFundacja Digital Poland

Do innowacji technologicznych i cyfryzacji jesteśmy jednak pozytywnie nastawieni – aż 73 proc. badanych uważa, że nowe technologie ułatwiają codzienne życie, a 72 proc. – że umiejętności cyfrowe zwiększają szanse na znalezienie lepszej pracy. Z drugiej strony, aż 71 proc. badanych przyznaje, że z powodu technologicznych nowinek zbyt rzadko ze sobą rozmawiamy, a według 27 proc. Polaków korzystanie z nowych technologii prowadzi do ciężkich chorób. Pozostajemy też nieufni wobec sztucznej inteligencji (AI): zdaniem 54 proc badanych jej rozwój zagraża utrzymaniu miejsc pracy.

Mimo tych obaw dostrzegamy plusy nowych technologii. 59 proc. badanych potwierdza gotowość do korzystania ze smartfona/tabletu w nauce szkolnej czy na studiach. Popieramy cyfryzację opieki zdrowotnej: 56 proc. jest za kupowaniem przez internet leków na receptę, 55 proc. jest gotowe udostępnić anonimowo swoje dane medyczne do badań naukowych. Ale już tylko czterech na 10 badanych jest skłonnych korzystać z innowacyjnych metod płatności – za pomocą odcisku palca czy twarzy.

"Zaskakujące jest to, że nowe technologie najbardziej doceniają osoby 60+ (może to wynikać ze specyfiki badania – ankietę wypełniły tylko te osoby starsze, które faktycznie korzystają z technologii) – 77 procent – oraz osoby w średnim wieku (40–49 lat) – 76 procent. Najmniej doceniają je osoby najmłodsze (66 procent), co może świadczyć o tym, że nie do końca jeszcze rozumieją ich prawdziwe znaczenie, ponieważ w tej grupie wiekowej kojarzą się one głównie z rozrywką" – komentuje wyniki badania dr hab. Urszula Soler, prof. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Na to samo zwraca uwagę Anna Streżyńska, była minister cyfryzacji: "W przypadku młodzieży zaskakujące jest to, że ci, o których mawiamy, że są cyfrowymi tubylcami, że urodzili się z komórką w ręce, w tak istotny statystycznie sposób kwestionują znaczenie i potrzebę technologii".

Badanie przeprowadzono w sierpniu 2024 roku metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków w wieku 18-75 lat (NIQ GfK).

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24