"Państwo na zeszyt". Na co idą miliardy z funduszu covidowego 

Źródło:
Konkret24
Samorządy czekają na węgiel i pieniądze na dodatek węglowy
Samorządy czekają na węgiel i pieniądze na dodatek węglowyTVN24
wideo 2/3
Samorządy czekają na węgiel i pieniądze na dodatek węglowyTVN24

Ponad 16 miliardów złotych w tym roku rząd zamierza wydać na dodatki węglowe i rekompensaty za ceny energii - środki te mają pochodzić z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Odkąd powstał, stał się wehikułem do omijania długu publicznego. A finansowane z niego działania nie zawsze mają na celu "przeciwdziałanie COVID-19", jak stanowi ustawa.  

27 października Sejm uchwalił ustawę o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe. Jej przepisy umożliwiają samorządom kupno węgla po preferencyjnej cenie, za co spółki sprzedające gminom węgiel mają otrzymać rekompensatę - a ta ma być wypłacana ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Nie jest to pierwsza ustawa, dzięki której rząd finansuje z funduszu covidowego działania nie tylko będące wynikiem pandemii.

Przepisy umożliwiające to rządowi są już w 10 ustawach uchwalonych w ostatnich dwóch latach. Przeanalizowaliśmy więc, na co wydawano środki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 - bo trzeba pamiętać, że te wydatki w większości pokrywane są na kredyt, czyli z emisji obligacji (rodzaj kredytu zaciąganego przez państwo). Na ten mechanizm zadłużania się od dawna zwracają uwagę ekonomiści, przestrzegając przed jego niebezpieczeństwami. Mówił o tym też 8 listopada w "Kropce nad i" w TVN24 Szymon Hołownia, lider Polski 2050: "PiS kłamał, prowadząc dwie księgowości: jedną w budżecie państwa, a drugą na zeszyt. Oni stworzyli państwo na zeszyt, wyprowadzali dług poza budżet".

Sformułowanie "na zeszyt" to nawiązanie do metody zapisywania w zeszycie przez właścicieli małych sklepów tych zakupów, które klienci odebrali, ale nie zapłacili i będą musieli zapłacić później.

141,5 miliarda złotych wydane w dwa lata

Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 utworzono na mocy ustawy z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Początkowo był to państwowy fundusz celowy (plan wydatków takiego funduszu musi być zamieszczany w ustawie budżetowej), ale po dwóch tygodniach - na mocy ustawy z 16 kwietnia 2020 roku o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 - zmieniono status prawny tego funduszu: stał się funduszem Banku Gospodarstwa Krajowego BGK. Z tego powodu jest mniej transparentny. Nie jest uwzględniany w ustawie budżetowej, a więc nie podlega kontroli parlamentarnej.

Dochody funduszu covidowego pochodzą głównie z emisji obligacji BGK, dotacji budżetowych i funduszy europejskich. Jak wynika ze sprawozdania rocznego BGK, w 2020 roku wpływy z emisji obligacji wyniosły 91 proc. całości wpływów do funduszu, a w 2021 roku – 73 proc. Poprosiliśmy BGK o plan finansowy funduszu covidowego na 2022 rok i sprawozdania z realizacji wydatków tego funduszu, ale rzeczniczka banku Anna Czyż odpisała: "Przygotowanie planów finansowych funduszy, które obsługuje BGK, to czynności bankowe. Czynności bankowe na mocy ustawy Prawo bankowe są objęte tajemnicą bankową".

Stosowne dokumenty otrzymaliśmy jednak z Centrum Informacyjnego Rządu. Wynika z nich, że w latach 2020-2021 wpływy Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 ze wszystkich źródeł wyniosły 163,8 mld zł. Według ustawy pieniądze z tego funduszu mają być wykorzystywane na finansowanie lub dofinansowanie realizacji zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19; zwrot wydatków poniesionych na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19; udzielanie pożyczek, wykup obligacji i odsetek.

Koszty opisane jako "wydatki na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19" w latach 2020-2021 wyniosły - według tych dokumentów - 141,5 mld zł. Z tego 92,767 mld zł w roku 2020, a 48,701 mld zł w 2021.

Na co między innymi poszły te pieniądze?

Wpływy i wydatki Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w latach 2020-2022Centrum Informacyjne Rządu

2022 rok: najwięcej dla ministra zdrowia, ministra energii i szefa KPRM

Plan finansowy funduszu na 2022 rok - jego szósta modyfikacja, którą otrzymaliśmy z CIR 4 listopada - przewiduje 51,894 mld zł "na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19". Pierwszy raz od stworzenia funduszu premier skorzysta z ustawowego prawa do osobistego dysponowania tymi pieniędzmi – przyznano mu 2,5 mld zł. Do tej pory, jak wynika z dokumentów BKG, premier tego nie robił.

Zobacz:

Plan wydatków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w 2022 roku

Zgodnie z ustawą premier upoważnia natomiast "do składania dyspozycji wypłaty ze środków Funduszu dysponenta części budżetowej lub ministra kierującego określonym działem administracji rządowej". Dlatego w poniższym zestawieniu dysponentów posługujemy się nie nazwami ministerstw, tylko działów administracji (niektóre w tym czasie zmieniały swoją podległość, np. ministrem właściwym do spraw pracy jest minister rodziny i polityki społecznej, a wcześniej był nim minister rozwoju, pracy i technologii).

I tak: w tym roku najwięcej ma do dyspozycji minister zdrowia – 18,9 mld zł. Ale z tego 10,7 mld zł przeznaczono na "inne zadania", niesprecyzowane w dokumencie. W 2021 roku minister zdrowia wydał z funduszu covidowego 30,6 mld zł - z czego m.in. 12 mld zł na "udzielanie świadczeń zdrowotnych", a 18 mld zł na "inne zadania".

Największe wydatki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w 2022 roku Centrum Informacyjne Rządu

Kolejnym największym dysponentem funduszu covidowego w tym roku jest minister energii – ma do dyspozycji ponad 16 mld zł. Tylko że prawie 10 mld zł pójdzie na sfinansowanie dodatków węglowych (3 tys. zł na gospodarstw domowe), a 6,1 mld zł na rekompensaty dla firm ciepłowniczych. Plan, który otrzymaliśmy z CIR, nie podaje innych wydatków związanych z kryzysem energetycznym - a te, jak pisaliśmy w Konkret24, też mają być finansowane z funduszu covidowego.

Ponad 13,8 mld zł ma do dyspozycji szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (w 2020 roku - 10,7 mld zł; w 2021 – 5,8 mld zł). Z tego 6,5 mld zł ma pójść na finansowanie inwestycji w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład; 6,6 mld zł to dotacja dla Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, a prawie 683 mln zł przeznaczono na "inne zadania".

Ponadto środki z funduszu covidowego w tym roku mają też m.in.: - minister właściwy do spraw turystyki – 1,7 mld zł na sfinansowanie Polskiego Bonu Turystycznego - minister właściwy do spraw rolnictwa, rozwoju wsi i rynków rolnych - 443 mln zł na pomoc udzielaną przez Agencję Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa "dla producentów hodujących lochy" - minister aktywów państwowych - ponad 398 mln zł ma przeznaczyć na wydatki "w obszarze gospodarki i łączności" - Rządowy Fundusz Rozwoju Mieszkalnictwa - 300 mln zł.

Lata 2020-2021: dla hodowców chryzantem, na wybory kopertowe

Z analizy dokumentów BGK wynika, że określenie "wydatki na przeciwdziałanie COVID-19" jest traktowane dość szeroko - co zresztą umożliwia ustawa z 31 marca 2020 roku i inne ustawy covidowe. Podajemy kilka przykładów z lat 2020-2021.

Zobacz:

Wydatki Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w 2020 roku i plan na rok 2021

W 2020 roku: - ZUS otrzymał 28,3 mld zł dotacji; - minister właściwy do spraw pracy - 37,8 mld zł, z czego 23 mld zł przeznaczył na Fundusz Pracy; - 10,8 mld zł przeznaczono na dofinansowanie Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych, w ramach którego samorządy budowały szkoły lub żłobki; - minister do spraw energii przeznaczył 3,2 mld zł na działalność Agencji Rezerw Materiałowych (obecnie Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych). - 77,6 mln zł decyzją ministra rolnictwa poszło na wsparcie hodowców chryzantem, którzy nie mogli ich sprzedać w czasie zamknięcia cmentarzy w listopadzie.

W 2021 roku: - minister właściwy do spraw łączności – wtedy wicepremier Jacek Sasin – w 2021 roku z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 przeznaczył 14,5 mln zł "dla operatora wyznaczonego (Poczty Polskiej - red.) na pokrycie kosztów powszechnych wyborów korespondencyjnych na Prezydenta RP", czyli słynnych "wyborów kopertowych", które się nie odbyły; - 3,4 mld zł poszło na Rządowy Fundusz Rozwoju Mieszkalnictwa; - 128 mln zł przeznaczono "na inne zadania" ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Zobacz:

Sprawozdanie z wykorzystania środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 na koniec 2021 roku

We wszystkich dokumentach BGK powtarza się rubryka "inne zadania". W latach 2020-2021 na te niesprecyzowane "inne zadania" wydano 41 mld zł - stanowiło to 29 proc. wydatków.

Wehikuł do omijania długu publicznego

Dr hab. Beata Kucia-Guściora, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, w opracowaniu "Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 – antidotum finansowe na czas pandemii" zwraca uwagę na małą transparentność wydawania publicznych środków z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. "Nawet zakres przeznaczenia środków, ich poziomu i proporcji wykorzystania nie jest w pełni upubliczniony" - pisze ekspertka. "Trudno doszukać się w obowiązujących przepisach szczegółowych mechanizmów kontrolnych. Ogólnikowe stwierdzenie wobec jednostki spoza sektora finansów publicznych, iż sprawozdawczość następuje na zasadach obowiązujących w procedurze budżetowej, jest daleko niewystarczające i budzi uzasadnione wątpliwości" - uważa. Jak podkreśla prof. Kucia-Guściora, "w piśmiennictwie obrazowo oceniono, iż zmiana formuły Funduszu z państwowego funduszu celowego w obecną konstrukcję funduszu BGK stanowi 'kolejny wehikuł do omijania konstytucyjnego progu długu publicznego'".

Zastrzeżenia wobec funduszu covidowego miała też Najwyższa Izba kontroli. W analizie wykonania budżetu państwa w 2021 roku NIK stwierdziła, że konieczność spłaty zobowiązań, jakie zaciągnięto dla tego funduszu, "przypadnie na lata, w których koszty obsługi długu Skarbu Państwa będą prawdopodobnie znacząco wyższe niż w 2021 roku". A to zdaniem NIK "może być istotnym obciążeniem dla Skarbu Państwa, powodując wzrost przyszłych wydatków, deficytu i potrzeb pożyczkowych budżetu państwa, a w rezultacie wzrost długu publicznego".

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego przekazanych we wtorek po południu wynika, że wówczas zarejestrowano już ponad pięć tysięcy protestów wyborczych i wciąż były "worki do otwarcia". Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

"Obrzydliwe"; "hajs od sponsorów"; "sprzedaliście się" - tak internauci komentują wpis, który jakoby napisali organizatorzy Parady Równości. W poście mieli oni wyrazić swoją sympatię do deweloperów i zachęcać do ich wspierania. Ale jedna rzecz się nie zgadza.

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Dariusz Stefaniuk zamieścił wpis z rzekomą wypowiedzią szwedzkiej polityczki. Ta miała stwierdzić, że Polska i Węgry powinny zostać wykluczone z Unii Europejskiej, bo do niej nie pasują. Polityk manipuluje.

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Źródło:
Konkret24

Przemysław Czarnek twierdzi, że Karol Nawrocki w obu turach wyborów prezydenckich miał duże poparcie wyborców i członków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według niego oddali na kandydata PiS więcej głosów niż na kandydata KO. Jednak żadne dostępne ogólnopolskie sondaże tego nie potwierdzają. Mamy też reakcję samego PSL.

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Źródło:
Konkret24

Miały być ważne ustawy w ramach "100 konkretów" obiecanych przez Koalicję Obywatelską, miało być ponad 100 ustaw deregulacyjnych "do końca maja". Jednak teraz przedstawiciel rządu przekonuje, że "liczby nie są takie ważne", a koalicjanci obiecują "wrzucić szósty bieg". Przeanalizowaliśmy, na jakim jechali dotychczas.

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

Źródło:
TVN24+