"Państwo na zeszyt". Na co idą miliardy z funduszu covidowego 

Źródło:
Konkret24
Samorządy czekają na węgiel i pieniądze na dodatek węglowy
Samorządy czekają na węgiel i pieniądze na dodatek węglowyTVN24
wideo 2/3
Samorządy czekają na węgiel i pieniądze na dodatek węglowyTVN24

Ponad 16 miliardów złotych w tym roku rząd zamierza wydać na dodatki węglowe i rekompensaty za ceny energii - środki te mają pochodzić z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Odkąd powstał, stał się wehikułem do omijania długu publicznego. A finansowane z niego działania nie zawsze mają na celu "przeciwdziałanie COVID-19", jak stanowi ustawa.  

27 października Sejm uchwalił ustawę o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe. Jej przepisy umożliwiają samorządom kupno węgla po preferencyjnej cenie, za co spółki sprzedające gminom węgiel mają otrzymać rekompensatę - a ta ma być wypłacana ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Nie jest to pierwsza ustawa, dzięki której rząd finansuje z funduszu covidowego działania nie tylko będące wynikiem pandemii.

Przepisy umożliwiające to rządowi są już w 10 ustawach uchwalonych w ostatnich dwóch latach. Przeanalizowaliśmy więc, na co wydawano środki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 - bo trzeba pamiętać, że te wydatki w większości pokrywane są na kredyt, czyli z emisji obligacji (rodzaj kredytu zaciąganego przez państwo). Na ten mechanizm zadłużania się od dawna zwracają uwagę ekonomiści, przestrzegając przed jego niebezpieczeństwami. Mówił o tym też 8 listopada w "Kropce nad i" w TVN24 Szymon Hołownia, lider Polski 2050: "PiS kłamał, prowadząc dwie księgowości: jedną w budżecie państwa, a drugą na zeszyt. Oni stworzyli państwo na zeszyt, wyprowadzali dług poza budżet".

Sformułowanie "na zeszyt" to nawiązanie do metody zapisywania w zeszycie przez właścicieli małych sklepów tych zakupów, które klienci odebrali, ale nie zapłacili i będą musieli zapłacić później.

141,5 miliarda złotych wydane w dwa lata

Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 utworzono na mocy ustawy z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Początkowo był to państwowy fundusz celowy (plan wydatków takiego funduszu musi być zamieszczany w ustawie budżetowej), ale po dwóch tygodniach - na mocy ustawy z 16 kwietnia 2020 roku o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 - zmieniono status prawny tego funduszu: stał się funduszem Banku Gospodarstwa Krajowego BGK. Z tego powodu jest mniej transparentny. Nie jest uwzględniany w ustawie budżetowej, a więc nie podlega kontroli parlamentarnej.

Dochody funduszu covidowego pochodzą głównie z emisji obligacji BGK, dotacji budżetowych i funduszy europejskich. Jak wynika ze sprawozdania rocznego BGK, w 2020 roku wpływy z emisji obligacji wyniosły 91 proc. całości wpływów do funduszu, a w 2021 roku – 73 proc. Poprosiliśmy BGK o plan finansowy funduszu covidowego na 2022 rok i sprawozdania z realizacji wydatków tego funduszu, ale rzeczniczka banku Anna Czyż odpisała: "Przygotowanie planów finansowych funduszy, które obsługuje BGK, to czynności bankowe. Czynności bankowe na mocy ustawy Prawo bankowe są objęte tajemnicą bankową".

Stosowne dokumenty otrzymaliśmy jednak z Centrum Informacyjnego Rządu. Wynika z nich, że w latach 2020-2021 wpływy Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 ze wszystkich źródeł wyniosły 163,8 mld zł. Według ustawy pieniądze z tego funduszu mają być wykorzystywane na finansowanie lub dofinansowanie realizacji zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19; zwrot wydatków poniesionych na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19; udzielanie pożyczek, wykup obligacji i odsetek.

Koszty opisane jako "wydatki na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19" w latach 2020-2021 wyniosły - według tych dokumentów - 141,5 mld zł. Z tego 92,767 mld zł w roku 2020, a 48,701 mld zł w 2021.

Na co między innymi poszły te pieniądze?

Wpływy i wydatki Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w latach 2020-2022Centrum Informacyjne Rządu

2022 rok: najwięcej dla ministra zdrowia, ministra energii i szefa KPRM

Plan finansowy funduszu na 2022 rok - jego szósta modyfikacja, którą otrzymaliśmy z CIR 4 listopada - przewiduje 51,894 mld zł "na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19". Pierwszy raz od stworzenia funduszu premier skorzysta z ustawowego prawa do osobistego dysponowania tymi pieniędzmi – przyznano mu 2,5 mld zł. Do tej pory, jak wynika z dokumentów BKG, premier tego nie robił.

Zobacz:

Plan wydatków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w 2022 roku

Zgodnie z ustawą premier upoważnia natomiast "do składania dyspozycji wypłaty ze środków Funduszu dysponenta części budżetowej lub ministra kierującego określonym działem administracji rządowej". Dlatego w poniższym zestawieniu dysponentów posługujemy się nie nazwami ministerstw, tylko działów administracji (niektóre w tym czasie zmieniały swoją podległość, np. ministrem właściwym do spraw pracy jest minister rodziny i polityki społecznej, a wcześniej był nim minister rozwoju, pracy i technologii).

I tak: w tym roku najwięcej ma do dyspozycji minister zdrowia – 18,9 mld zł. Ale z tego 10,7 mld zł przeznaczono na "inne zadania", niesprecyzowane w dokumencie. W 2021 roku minister zdrowia wydał z funduszu covidowego 30,6 mld zł - z czego m.in. 12 mld zł na "udzielanie świadczeń zdrowotnych", a 18 mld zł na "inne zadania".

Największe wydatki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w 2022 roku Centrum Informacyjne Rządu

Kolejnym największym dysponentem funduszu covidowego w tym roku jest minister energii – ma do dyspozycji ponad 16 mld zł. Tylko że prawie 10 mld zł pójdzie na sfinansowanie dodatków węglowych (3 tys. zł na gospodarstw domowe), a 6,1 mld zł na rekompensaty dla firm ciepłowniczych. Plan, który otrzymaliśmy z CIR, nie podaje innych wydatków związanych z kryzysem energetycznym - a te, jak pisaliśmy w Konkret24, też mają być finansowane z funduszu covidowego.

Ponad 13,8 mld zł ma do dyspozycji szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (w 2020 roku - 10,7 mld zł; w 2021 – 5,8 mld zł). Z tego 6,5 mld zł ma pójść na finansowanie inwestycji w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład; 6,6 mld zł to dotacja dla Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, a prawie 683 mln zł przeznaczono na "inne zadania".

Ponadto środki z funduszu covidowego w tym roku mają też m.in.: - minister właściwy do spraw turystyki – 1,7 mld zł na sfinansowanie Polskiego Bonu Turystycznego - minister właściwy do spraw rolnictwa, rozwoju wsi i rynków rolnych - 443 mln zł na pomoc udzielaną przez Agencję Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa "dla producentów hodujących lochy" - minister aktywów państwowych - ponad 398 mln zł ma przeznaczyć na wydatki "w obszarze gospodarki i łączności" - Rządowy Fundusz Rozwoju Mieszkalnictwa - 300 mln zł.

Lata 2020-2021: dla hodowców chryzantem, na wybory kopertowe

Z analizy dokumentów BGK wynika, że określenie "wydatki na przeciwdziałanie COVID-19" jest traktowane dość szeroko - co zresztą umożliwia ustawa z 31 marca 2020 roku i inne ustawy covidowe. Podajemy kilka przykładów z lat 2020-2021.

Zobacz:

Wydatki Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w 2020 roku i plan na rok 2021

W 2020 roku: - ZUS otrzymał 28,3 mld zł dotacji; - minister właściwy do spraw pracy - 37,8 mld zł, z czego 23 mld zł przeznaczył na Fundusz Pracy; - 10,8 mld zł przeznaczono na dofinansowanie Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych, w ramach którego samorządy budowały szkoły lub żłobki; - minister do spraw energii przeznaczył 3,2 mld zł na działalność Agencji Rezerw Materiałowych (obecnie Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych). - 77,6 mln zł decyzją ministra rolnictwa poszło na wsparcie hodowców chryzantem, którzy nie mogli ich sprzedać w czasie zamknięcia cmentarzy w listopadzie.

W 2021 roku: - minister właściwy do spraw łączności – wtedy wicepremier Jacek Sasin – w 2021 roku z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 przeznaczył 14,5 mln zł "dla operatora wyznaczonego (Poczty Polskiej - red.) na pokrycie kosztów powszechnych wyborów korespondencyjnych na Prezydenta RP", czyli słynnych "wyborów kopertowych", które się nie odbyły; - 3,4 mld zł poszło na Rządowy Fundusz Rozwoju Mieszkalnictwa; - 128 mln zł przeznaczono "na inne zadania" ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Zobacz:

Sprawozdanie z wykorzystania środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 na koniec 2021 roku

We wszystkich dokumentach BGK powtarza się rubryka "inne zadania". W latach 2020-2021 na te niesprecyzowane "inne zadania" wydano 41 mld zł - stanowiło to 29 proc. wydatków.

Wehikuł do omijania długu publicznego

Dr hab. Beata Kucia-Guściora, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, w opracowaniu "Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 – antidotum finansowe na czas pandemii" zwraca uwagę na małą transparentność wydawania publicznych środków z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. "Nawet zakres przeznaczenia środków, ich poziomu i proporcji wykorzystania nie jest w pełni upubliczniony" - pisze ekspertka. "Trudno doszukać się w obowiązujących przepisach szczegółowych mechanizmów kontrolnych. Ogólnikowe stwierdzenie wobec jednostki spoza sektora finansów publicznych, iż sprawozdawczość następuje na zasadach obowiązujących w procedurze budżetowej, jest daleko niewystarczające i budzi uzasadnione wątpliwości" - uważa. Jak podkreśla prof. Kucia-Guściora, "w piśmiennictwie obrazowo oceniono, iż zmiana formuły Funduszu z państwowego funduszu celowego w obecną konstrukcję funduszu BGK stanowi 'kolejny wehikuł do omijania konstytucyjnego progu długu publicznego'".

Zastrzeżenia wobec funduszu covidowego miała też Najwyższa Izba kontroli. W analizie wykonania budżetu państwa w 2021 roku NIK stwierdziła, że konieczność spłaty zobowiązań, jakie zaciągnięto dla tego funduszu, "przypadnie na lata, w których koszty obsługi długu Skarbu Państwa będą prawdopodobnie znacząco wyższe niż w 2021 roku". A to zdaniem NIK "może być istotnym obciążeniem dla Skarbu Państwa, powodując wzrost przyszłych wydatków, deficytu i potrzeb pożyczkowych budżetu państwa, a w rezultacie wzrost długu publicznego".

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24