"Państwo na zeszyt". Na co idą miliardy z funduszu covidowego 

Źródło:
Konkret24
Samorządy czekają na węgiel i pieniądze na dodatek węglowy
Samorządy czekają na węgiel i pieniądze na dodatek węglowyTVN24
wideo 2/3
Samorządy czekają na węgiel i pieniądze na dodatek węglowyTVN24

Ponad 16 miliardów złotych w tym roku rząd zamierza wydać na dodatki węglowe i rekompensaty za ceny energii - środki te mają pochodzić z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Odkąd powstał, stał się wehikułem do omijania długu publicznego. A finansowane z niego działania nie zawsze mają na celu "przeciwdziałanie COVID-19", jak stanowi ustawa.  

27 października Sejm uchwalił ustawę o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe. Jej przepisy umożliwiają samorządom kupno węgla po preferencyjnej cenie, za co spółki sprzedające gminom węgiel mają otrzymać rekompensatę - a ta ma być wypłacana ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Nie jest to pierwsza ustawa, dzięki której rząd finansuje z funduszu covidowego działania nie tylko będące wynikiem pandemii.

Przepisy umożliwiające to rządowi są już w 10 ustawach uchwalonych w ostatnich dwóch latach. Przeanalizowaliśmy więc, na co wydawano środki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 - bo trzeba pamiętać, że te wydatki w większości pokrywane są na kredyt, czyli z emisji obligacji (rodzaj kredytu zaciąganego przez państwo). Na ten mechanizm zadłużania się od dawna zwracają uwagę ekonomiści, przestrzegając przed jego niebezpieczeństwami. Mówił o tym też 8 listopada w "Kropce nad i" w TVN24 Szymon Hołownia, lider Polski 2050: "PiS kłamał, prowadząc dwie księgowości: jedną w budżecie państwa, a drugą na zeszyt. Oni stworzyli państwo na zeszyt, wyprowadzali dług poza budżet".

Sformułowanie "na zeszyt" to nawiązanie do metody zapisywania w zeszycie przez właścicieli małych sklepów tych zakupów, które klienci odebrali, ale nie zapłacili i będą musieli zapłacić później.

141,5 miliarda złotych wydane w dwa lata

Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 utworzono na mocy ustawy z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Początkowo był to państwowy fundusz celowy (plan wydatków takiego funduszu musi być zamieszczany w ustawie budżetowej), ale po dwóch tygodniach - na mocy ustawy z 16 kwietnia 2020 roku o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 - zmieniono status prawny tego funduszu: stał się funduszem Banku Gospodarstwa Krajowego BGK. Z tego powodu jest mniej transparentny. Nie jest uwzględniany w ustawie budżetowej, a więc nie podlega kontroli parlamentarnej.

Dochody funduszu covidowego pochodzą głównie z emisji obligacji BGK, dotacji budżetowych i funduszy europejskich. Jak wynika ze sprawozdania rocznego BGK, w 2020 roku wpływy z emisji obligacji wyniosły 91 proc. całości wpływów do funduszu, a w 2021 roku – 73 proc. Poprosiliśmy BGK o plan finansowy funduszu covidowego na 2022 rok i sprawozdania z realizacji wydatków tego funduszu, ale rzeczniczka banku Anna Czyż odpisała: "Przygotowanie planów finansowych funduszy, które obsługuje BGK, to czynności bankowe. Czynności bankowe na mocy ustawy Prawo bankowe są objęte tajemnicą bankową".

Stosowne dokumenty otrzymaliśmy jednak z Centrum Informacyjnego Rządu. Wynika z nich, że w latach 2020-2021 wpływy Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 ze wszystkich źródeł wyniosły 163,8 mld zł. Według ustawy pieniądze z tego funduszu mają być wykorzystywane na finansowanie lub dofinansowanie realizacji zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19; zwrot wydatków poniesionych na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19; udzielanie pożyczek, wykup obligacji i odsetek.

Koszty opisane jako "wydatki na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19" w latach 2020-2021 wyniosły - według tych dokumentów - 141,5 mld zł. Z tego 92,767 mld zł w roku 2020, a 48,701 mld zł w 2021.

Na co między innymi poszły te pieniądze?

Wpływy i wydatki Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w latach 2020-2022Centrum Informacyjne Rządu

2022 rok: najwięcej dla ministra zdrowia, ministra energii i szefa KPRM

Plan finansowy funduszu na 2022 rok - jego szósta modyfikacja, którą otrzymaliśmy z CIR 4 listopada - przewiduje 51,894 mld zł "na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19". Pierwszy raz od stworzenia funduszu premier skorzysta z ustawowego prawa do osobistego dysponowania tymi pieniędzmi – przyznano mu 2,5 mld zł. Do tej pory, jak wynika z dokumentów BKG, premier tego nie robił.

Zobacz:

Plan wydatków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w 2022 roku

Zgodnie z ustawą premier upoważnia natomiast "do składania dyspozycji wypłaty ze środków Funduszu dysponenta części budżetowej lub ministra kierującego określonym działem administracji rządowej". Dlatego w poniższym zestawieniu dysponentów posługujemy się nie nazwami ministerstw, tylko działów administracji (niektóre w tym czasie zmieniały swoją podległość, np. ministrem właściwym do spraw pracy jest minister rodziny i polityki społecznej, a wcześniej był nim minister rozwoju, pracy i technologii).

I tak: w tym roku najwięcej ma do dyspozycji minister zdrowia – 18,9 mld zł. Ale z tego 10,7 mld zł przeznaczono na "inne zadania", niesprecyzowane w dokumencie. W 2021 roku minister zdrowia wydał z funduszu covidowego 30,6 mld zł - z czego m.in. 12 mld zł na "udzielanie świadczeń zdrowotnych", a 18 mld zł na "inne zadania".

Największe wydatki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w 2022 roku Centrum Informacyjne Rządu

Kolejnym największym dysponentem funduszu covidowego w tym roku jest minister energii – ma do dyspozycji ponad 16 mld zł. Tylko że prawie 10 mld zł pójdzie na sfinansowanie dodatków węglowych (3 tys. zł na gospodarstw domowe), a 6,1 mld zł na rekompensaty dla firm ciepłowniczych. Plan, który otrzymaliśmy z CIR, nie podaje innych wydatków związanych z kryzysem energetycznym - a te, jak pisaliśmy w Konkret24, też mają być finansowane z funduszu covidowego.

Ponad 13,8 mld zł ma do dyspozycji szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (w 2020 roku - 10,7 mld zł; w 2021 – 5,8 mld zł). Z tego 6,5 mld zł ma pójść na finansowanie inwestycji w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład; 6,6 mld zł to dotacja dla Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, a prawie 683 mln zł przeznaczono na "inne zadania".

Ponadto środki z funduszu covidowego w tym roku mają też m.in.: - minister właściwy do spraw turystyki – 1,7 mld zł na sfinansowanie Polskiego Bonu Turystycznego - minister właściwy do spraw rolnictwa, rozwoju wsi i rynków rolnych - 443 mln zł na pomoc udzielaną przez Agencję Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa "dla producentów hodujących lochy" - minister aktywów państwowych - ponad 398 mln zł ma przeznaczyć na wydatki "w obszarze gospodarki i łączności" - Rządowy Fundusz Rozwoju Mieszkalnictwa - 300 mln zł.

Lata 2020-2021: dla hodowców chryzantem, na wybory kopertowe

Z analizy dokumentów BGK wynika, że określenie "wydatki na przeciwdziałanie COVID-19" jest traktowane dość szeroko - co zresztą umożliwia ustawa z 31 marca 2020 roku i inne ustawy covidowe. Podajemy kilka przykładów z lat 2020-2021.

Zobacz:

Wydatki Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w 2020 roku i plan na rok 2021

W 2020 roku: - ZUS otrzymał 28,3 mld zł dotacji; - minister właściwy do spraw pracy - 37,8 mld zł, z czego 23 mld zł przeznaczył na Fundusz Pracy; - 10,8 mld zł przeznaczono na dofinansowanie Rządowego Programu Inwestycji Lokalnych, w ramach którego samorządy budowały szkoły lub żłobki; - minister do spraw energii przeznaczył 3,2 mld zł na działalność Agencji Rezerw Materiałowych (obecnie Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych). - 77,6 mln zł decyzją ministra rolnictwa poszło na wsparcie hodowców chryzantem, którzy nie mogli ich sprzedać w czasie zamknięcia cmentarzy w listopadzie.

W 2021 roku: - minister właściwy do spraw łączności – wtedy wicepremier Jacek Sasin – w 2021 roku z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 przeznaczył 14,5 mln zł "dla operatora wyznaczonego (Poczty Polskiej - red.) na pokrycie kosztów powszechnych wyborów korespondencyjnych na Prezydenta RP", czyli słynnych "wyborów kopertowych", które się nie odbyły; - 3,4 mld zł poszło na Rządowy Fundusz Rozwoju Mieszkalnictwa; - 128 mln zł przeznaczono "na inne zadania" ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Zobacz:

Sprawozdanie z wykorzystania środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 na koniec 2021 roku

We wszystkich dokumentach BGK powtarza się rubryka "inne zadania". W latach 2020-2021 na te niesprecyzowane "inne zadania" wydano 41 mld zł - stanowiło to 29 proc. wydatków.

Wehikuł do omijania długu publicznego

Dr hab. Beata Kucia-Guściora, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, w opracowaniu "Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 – antidotum finansowe na czas pandemii" zwraca uwagę na małą transparentność wydawania publicznych środków z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. "Nawet zakres przeznaczenia środków, ich poziomu i proporcji wykorzystania nie jest w pełni upubliczniony" - pisze ekspertka. "Trudno doszukać się w obowiązujących przepisach szczegółowych mechanizmów kontrolnych. Ogólnikowe stwierdzenie wobec jednostki spoza sektora finansów publicznych, iż sprawozdawczość następuje na zasadach obowiązujących w procedurze budżetowej, jest daleko niewystarczające i budzi uzasadnione wątpliwości" - uważa. Jak podkreśla prof. Kucia-Guściora, "w piśmiennictwie obrazowo oceniono, iż zmiana formuły Funduszu z państwowego funduszu celowego w obecną konstrukcję funduszu BGK stanowi 'kolejny wehikuł do omijania konstytucyjnego progu długu publicznego'".

Zastrzeżenia wobec funduszu covidowego miała też Najwyższa Izba kontroli. W analizie wykonania budżetu państwa w 2021 roku NIK stwierdziła, że konieczność spłaty zobowiązań, jakie zaciągnięto dla tego funduszu, "przypadnie na lata, w których koszty obsługi długu Skarbu Państwa będą prawdopodobnie znacząco wyższe niż w 2021 roku". A to zdaniem NIK "może być istotnym obciążeniem dla Skarbu Państwa, powodując wzrost przyszłych wydatków, deficytu i potrzeb pożyczkowych budżetu państwa, a w rezultacie wzrost długu publicznego".

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24