Efekt społeczeństwa obywatelskiego: rośnie liczba petycji kierowanych do Sejmu

Marzyły o placu zabaw. Dzieci napisały petycję do wójtatvn24

Liczba petycji kierowanych do Sejmu wzrosła w ostatnich pięciu latach. Na podstawie ok. 5 proc. z nich powstały projekty ustaw, które trafiły do Sejmu. Prawie połowa autorów zgłaszających petycje nie wyraziła zgody na ujawnienie swoich danych - tak jak autor projektu dotyczącego karania za obchody Halloween.

Informacja upubliczniona 16 lipca, że do Sejmu wpłynęła petycja w sprawie obchodzenia w Polsce amerykańskiego święta Halloween (pierwsza napisała o tym "Rzeczpospolita"), wywołała ogromne zainteresowanie w mediach tradycyjnych i społecznościowych. Niektóre informowały nawet o projekcie ustawy - co było nieprawdą.

Petycja obywatela dotyczyła wprowadzenia kar za przebieranie się 31 października za "straszną postać" oraz za proszenie o cukierki lub grożenie żartem - obywatel proponował za to kary grzywny lub ograniczenia wolności i przesłał swój projekt ustawy o wspieraniu tradycji narodowych Rzeczypospolitej Polskiej.

Wyjaśniamy: petycja nie została złożona anonimowo. Po prostu autor nie załączył do niej zgody na opublikowanie swoich danych na stronie Sejmu. O takiej zgodzie mówi art. 4 pkt. 3 ustawy o petycjach z 2014 roku.

Przeciwnicy przekopu przez Mierzeję Wiślaną chcieli wręczyć prezydentowi i premierowi petycję z 16 tys. podpisów obywateli
Przeciwnicy przekopu przez Mierzeję Wiślaną chcieli wręczyć prezydentowi i premierowi petycję z 16 tys. podpisów obywatelitvn24

Część internautów oburzała się, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek nadała bieg petycji dotyczącej Halloween i będą się nią musieli zająć posłowie. Lecz jeśli taka inicjatywa spełnia formalne wymogi, powinna zostać skierowana przez marszałka Sejmu do rozpatrzenia przez Komisję do Spraw Petycji. Jak pokazują statystyki prac tej komisji, tylko niewielka część petycji trafia z niej do Sejmu jako propozycje ustaw. Jeszcze mniej zostaje uchwalonych.

- Instytucje petycji oceniałbym pozytywnie. Jest istotna z punktu widzenia dobrze funkcjonującej władzy - mówi zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk. - Często jest sygnałem ostrzegawczym: wskazuje na to, co nie funkcjonuje poprawnie w obrocie prawnym, a także na to, co niepokoi obywateli i z czego są niezadowoleni. Są przykłady petycji, które doprowadziły do zmiany obowiązującego prawa - dodaje.

Sprawdziliśmy, jak zmieniała się liczba petycji przysyłanych do Sejmu od momentu utworzenia sejmowej komisji oraz jakie wobec nich zapadły decyzje.

Prawo do składania petycji gwarantuje konstytucja

- Prawo do petycji jest konstytucyjnym uprawnieniem obywateli. Petycje mogą być wnoszone we własnym interesie, w interesie publicznym i dotyczyć różnej sfery życia - wyjaśnia Stanisław Trociuk. - Ich celem może być doprowadzenie do zmiany stanu prawnego - i to jest przykład petycji kierowanych do parlamentu. A jeśli obywatelom nie podoba się jakieś działanie któregoś organu państwa, mogą wnieść petycję, by doprowadzić do usprawnienia działania tego organu - dodaje Trociuk.

Prawo do składania petycji zapewnia art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej:

Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

Tryb składania i rozpatrywania petycji określają wspomniana ustawa z 2014 roku i jej nowelizacja z 11 stycznia 2018 roku o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych.

Petycja w sprawie Halloween - przykład ekscesu

Petycje złożyć może każda osoba fizyczna lub prawna, jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną lub grupa tych podmiotów.

Ustawa mówi, że petycje można kierować do "organu władzy publicznej" - np. do sądów, urzędów gminy i powiatu, ministerstw, a także do Sejmu i Senatu. Kierować je można także do organizacji lub instytucji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. Warto pamiętać, że obywatele Unii Europejskiej mają prawo składania petycji do Parlamentu Europejskiego.

- Oczywiście prawo do petycji można wykorzystywać w sposób rozsądny, ale może być wykorzystane w sposób ekscesywny: gdy ktoś będzie domagał się rzeczy, które przez większość społeczeństwa są nieakceptowalne albo uważane za dziwne. Przykładem jest petycja dotycząca Halloween. Traktowałbym ją w kategoriach ekscesu, a nie poważnej propozycji zmiany prawa - mówi Stanisław Trociuk.

Ustawowy termin na rozpatrzenie petycji wynosi trzy miesiące od dnia jej złożenia; można go przedłużyć o kolejne trzy miesiące.

Z roku na rok coraz więcej

W 2015 roku powstała sejmowa Komisja do Spraw Petycji - rozpatruje te kierowane do Sejmu.

Jak wynika z listy dostępnej na stronie sejmowej, w ciągu ostatnich pięciu lat obywatele i organizacje złożyli 744 petycje do Sejmu - 727 jednostkowych i 17 wielokrotnych (stan na 20 lipca). Petycja wielokrotna to więcej niż jedna petycja dotycząca tej samej sprawy, które wpłynęły w ciągu miesiąca. Są rozpatrywane łącznie.

Rośnie liczba składanych petycji jednostkowych. W pierwszym całym roku pracy komisji (2016) wpłynęło ich 126, a w 2019 - 183. Od początku tego roku do 19 lipca do Sejmu skierowano 95 petycji.

Liczba petycji jednostkowych złożonych do Sejmu od września 2015 do 20 lipca 2020tvn24 | Komisja do Spraw Petycji

Zdaniem Stanisława Trociuka na wzrost liczby petycji kierowanych do Sejmu wpływa kilka elementów. - Po pierwsze, ustawa o petycjach funkcjonuje dopiero od kilku lat, więc najpierw trzeba było się nauczyć, jak jej używać. Z czasem wrosła świadomość, że jest takie narzędzie i można z niego korzystać - mówi Stanisław Trociuk. - Po drugie, moim zdaniem część wniesionych petycji jednak wyraża niezadowolenie obywateli. Są często kierowane do parlamentu, ale my też [Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich] w różnych sprawach otrzymujemy te petycje do wiadomości. Są wyrazem niezadowolenia z tego, w jaki sposób były załatwiane sprawy obywateli, a ci w związku z tym domagają się zmiany stanu rzeczy - stwierdza zastępca RPO.

Trociuk podkreśla, że kierowanie petycji do określonego organu świadczy o pewnym poziomie zaufania do niego - że rozpozna ją i zajmie w tej sprawie stanowisko.

- Zainteresowanie petycjami jest też wynikiem działań społeczeństwa obywatelskiego, a w nim organizacji sektorowych. Ludzie potrafią się zorganizować, skrzyknąć w internecie wokół pewnej wspólnej sprawy i poprzez petycje próbują wywrzeć na organy władzy nacisk, żeby te albo zmieniły swoje stanowisko, albo zmieniły prawo - stwierdza Stanisław Trociuk.

45 proc. petycji jednostkowych bez zgody na ujawnianie autora

Prawie połowę wszystkich petycji jednostkowych - 333 (45,8 proc.) - wniosły osoby lub organizacje, które nie wyraziły zgody na ujawnienie na stronie Sejmu danych osobowych lub nazwy.

Pod nazwiskami złożono 289 petycji. Niektóre nazwiska pojawiają się pod kilkoma lub nawet kilkudziesięcioma. W ten sposób jeden z obywateli złożył rekordową liczbę 105 petycji.

105 petycji do Sejmu (spośród 727 jednostkowych)skierowało 47 organizacji. Są wśród nich związki i samorządy zawodowe, stowarzyszenia, towarzystwa, fundacje, jednostki samorządowe (gminy i powiaty), a także dwie partie polityczne - Razem i Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Petycje kierowane do Sejmu dotyczyły rent i emerytur, wymiaru sprawiedliwości, podatków, problemów osób głuchych i niepełnosprawnych, spraw socjalnych, gospodarki mieszkaniowej, budownictwa i spraw nieruchomości, ubezpieczeń społecznych, a także przemysłu, usług i handlu. Na takie tematy wskazują roczne raporty komisji za lata 2015-2019.

Jeśli chodzi o 17 petycji wielokrotnych, dotyczyły m.in. emerytur i rent, sądownictwa, orzekania władzy rodzicielskiej i kontaktów rodzica z dzieckiem. Tylko w przypadku trzech ich autorzy zgodzili się na upublicznienie danych osobowych lub nazwy organizacji. W odpowiedzi na 16 petycji komisja wydała dezyderaty. Nie uwzględniła żądania zawartego w jednej petycji wielokrotnej.

Dezyderat zawiera postulaty komisji sejmowej, może być kierowany do rządu, jego członków, prezesa NIK, prezesa Narodowego Banku Polskiego i Głównego Inspektora Pracy. Adresat musi się ustosunkować do dezyderatu w ciągu 30 dni i pisemnie powiadomić marszałka Sejmu o zajętym stanowisku - nie ma obowiązku wykonania zawartych w dezyderacie postulatów.

Ośmiu petycjom nie nadano biegu

Petycję złożoną do Sejmu marszałek kieruje do Komisji do Spraw Petycji w celu rozpatrzenia. To standardowa procedura. Tylko gdy petycja nie spełnia wymogów formalnych, marszałek Sejmu pozostawia ją bez rozpoznania lub wzywa podmiot ją wnoszący do uzupełnienia lub wyjaśnienia treści.

Z informacji rocznych komisji i danych na stronie internetowej Sejmu wynika, że od września 2015 do 20 lipca br. roku marszałek Sejmu postanowił o pozostawieniu bez rozpoznania tylko ośmiu petycji - spośród wszystkich 744, które obywatele skierowali do izby.

Co komisja może zrobić z petycją? Może m.in. postanowić o nieuwzględnieniu żądania będącego jej przedmiotem (w pełni lub w całości), o wniesieniu projektu ustawy lub uchwały, przyjęciu dezyderatu lub wniesieniu wniosku o przeprowadzenie kontroli przez Najwyższą Izbę Kontroli.

Petycje złożone do Sejmu, podobnie jak projekty ustawy inicjatywy obywatelskiej, nie podlegają zasadzie dyskontynuacji, tzn. prace nad nimi są kontynuowane w kolejnych kadencjach Sejmu.

5,2 proc. zaowocowało projektami ustaw w Sejmie

W latach 2015-2019 komisja nie uwzględniła żądań zawartych w 284 petycjach - wynika ze sprawozdań rocznych. W przypadku 196 petycji komisja przyjęła dezyderaty.

Komisja nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie 95 petycji skierowanych do Sejmu w tym roku. Jedna z nich nadal czeka na nadanie biegu przez marszałek Sejmu.

O wniesieniu projektu ustawy na podstawie petycji komisja zdecydowała w 53 przypadkach, a dwukrotnie o wniesieniu projektu uchwały - wynika z raportów rocznych komisji. Do końca 2019 roku spośród 53 planowanych projektów ustaw 39 trafiło do Sejmu - co odpowiada 5,2 proc. wszystkich 744 zgłoszonych petycji.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także jak brak reakcji na fakty rodzi fałsz, który trudno powstrzymać - nawet jeśli wszystko zrobiono zgodnie z procedurami.

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

Źródło:
Konkret24

Na kolejnych spotkaniach z wyborcami i w kolejnych wypowiedziach publicznych kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki powtarza te same twierdzenia - nie zawsze zgodne z prawdą. Niektóre powtarza szczególnie chętnie i często.

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes