FAŁSZ

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24
Jan Kunert z Konkret24 o walce z dezinformacją i fake newsami podczas wojny w Ukrainie
Jan Kunert z Konkret24 o walce z dezinformacją i fake newsami podczas wojny w Ukrainietvn24
wideo 2/4
Jan Kunert z Konkret24 o walce z dezinformacją i fake newsami podczas wojny w Ukrainietvn24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Na początku filmu widzimy na pierwszym planie młodą kobietę w ukraińskim mundurze. Inna kobieta, w cywilnym ubraniu, nakłada tej pierwszej na mundur coś, co wygląda jak farbka lub cień do charakteryzacji. W tle stoi dwóch żołnierzy. Mają na twarzy kamuflaż, jeden pali papierosa. Po kilkunastu sekundach zmienia się ujęcie – tym razem widzimy tę samą młodą kobietę, która leży na ziemi w objęciach innego żołnierza. Wygląda na martwą, z nosa cieknie jej krew. Nagle w kadrze pojawia się kamera, ktoś kręci tę scenę. Całość wygląda na plan filmowy i inscenizację miejsca walk.

Podczas nagrania cały czas wyświetlają się na nim dwie nałożone ilustracje: jedna to screen internetowej zrzutki na pomoc Ukrainie ("Ukraino, nie zostawimy Cię w potrzebie"), druga to miniaturka obrazu z wideo opublikowanego na YouTube niecałe dwa miesiące temu. Czytamy na nim: "Gospodarka Polski na skraju kryzysu"; są zdjęcia autora kanału i Donalda Tuska.

Według przekazu, z jakim to nagranie się rozchodzi w mediach społecznościowych, ukraińscy żołnierze z filmu mają być aktorami, którzy odgrywają sceny z działań wojennych po to, żeby wzmacniać ukraińską propagandę o strasznej wojnie, która rzekomo taka nie jest. Te nagrania miałyby trafiać później do zagranicznych mediów, by zachęcać inne państwa do kontynuowania wsparcia humanitarnego, finansowego i militarnego Ukrainy. "Czy to ta sama aktorka, która parę dni temu robiła nagranie z frontu, jak została poraniona?! Cała ta wasza wojna to jeden wielki cyrk! Ani złotówki więcej. Ukraińcy wracać na Ukrainę! Natychmiast!" - oburzył się internauta, który opublikował film 21 marca. Po dwóch dniach post miał już ponad 290 tys. wyświetleń; polubiło go ponad 4,5 tys. internautów, ponad tysiąc podało go dalej.

FAŁSZ
Post z filmem o rzekomej inscenizacji wojennej wyświetlono w krótkim czasie ponad 290 tys. razyx.com

Wielu internautów uwierzyło, że pokazane sceny to kulisy produkcji propagandowych materiałów. Z oburzeniem komentowali więc: "Kłamcy banderowscy, taka to u nich wojna, inscenizacja, Bucza to samo"; "wychodzi na to że i banderowcy mają swoją propagandę...dziwne..bo w ściekach słyszę tylko o ruskiej"; "Wygląda na to że to dokładnie to samo ścierwo! Człowiek z empatia patrzy na te rzeczy a następnie uświadamia sobie że jest za każdym razem robiony w c****"; "Teatr"; "cyrk"; "Ważne że ciemny lud to kupuje"; "Ukraińcy przez wiele lat będący pod wpływami komunistycznymi nauczyli się podobnych metod działania jak Rosjanie. Dotyczy to działań propagandowych i politycznych" (pisownia postów oryginalna).

Prawda jest inna. Po pierwsze, przekaz, z jakim nagranie jest rozpowszechniane, jest nieprawdziwy. Film nie pokazuje nagrywania akcji propagandowej, tylko kulisy z nagrywania teledysku do piosenki ukraińskich artystów. Po drugie, nie pierwszy raz kulisy tego teledysku wykorzystano do stworzenia antyukraińskiej narracji - tym razem do stworzenia fake newsa użyto po prostu innych ujęć.

"Piosenka o prawdziwym braterstwie"

W Konkret24 opisywaliśmy przykład innego wykorzystania backstage'u z nagrywania teledysku do piosenki "Bracia". Jego premiera odbyła się w trzecią rocznicę rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji przez Rosję. Twórcami jest dwójka ukraińskich artystów - Vitsik i Misha Scorpio. "Ta piosenka jest o prawdziwym braterstwie, które rodzi się w walce. O tych, którzy na wojnie stali się rodziną, którzy stoją przy niej w najtrudniejszych chwilach" - opisują swój utwór. Informują, że "wideo zostało nakręcone z udziałem ukraińskiego wojska".

Jedną z osób biorących udział w przedsięwzięciu i widoczną kilkakrotnie w teledysku jest Ukrainka, która według polskiego internauty jest podstawioną aktorką. Kobieta, którą widzimy najpierw w momencie poprawiania charakteryzacji, a na drugim ujęciu leży niczym martwa, to Maryana Czeczeliuk - młoda Ukrainka, policjantka z Mariupola, która w maju 2022 roku została porwana przez Rosjan. Miała wtedy 22 lata; w niewoli przebywała przez ponad dwa lata.

Miliony wyświetleń w anglojęzycznej sieci, także z fałszywą narracją

Fragmenty z nagrań kulisów teledysku z jej udziałem rozsyłane są także w zagranicznej sieci. "Ukraińscy 'żołnierze' uciekają się do udawanej walki, aby wyglądać na 'rozdartych wojną' po to, żeby nadal płynęły do nich pieniądze z brudnego amerykańskiego funduszu" - brzmiał anglojęzyczny post opublikowany 2 marca w serwisie X. Na poparcie tej tezy autor załączył trzy różne wideo z udziałem Czeczeliuk. Dwa to te same klipy, które obecnie zdobywają popularność w polskiej sieci. Na trzecim widzimy natomiast, jak charakteryzatorka nakłada kobiecie czarną farbę na usta i brodę.

Ten wpis ma już ponad 8 mln wyświetleń, a wielu anglojęzycznych internautów również oburza się rzekomymi działaniami propagandowymi Ukraińców. "Oni po prostu używają twoich pieniędzy do zrobienia reklamy telewizyjnej, aby zwabić kobiety do okopów - Do ostatniego Ukraińca"; "Naród oszustów!! Niech Bóg błogosławi Putina!"; "Cholernie żałosne!" - piszą.

FAŁSZ
Wszystkie filmy mające być dowodem na rzekomą ukraińską ustawkę i propagandę pochodzą z TikToka wokalistyx.com

Do bezpodstawnych zarzutów odniosła się sama bohaterka nagrania. Maryana Czeczeliuk napisała 2 marca na Instagramie: "Cóż mogę powiedzieć. Na początku garnitur nie pasuje, a teraz inscenizujemy wojnę... Może nas odwiedzisz?". Uwaga o garniturze to nawiązanie do wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu, podczas której jeden z amerykańskich dziennikarzy skrytykował jego nieformalny ubiór. Dalej kobieta stwierdziła: "Autorzy fałszywki prawdopodobnie spodziewają się, że tak rażące kłamstwo zadziała na wyborców Trumpa".

Materiały wzięte z mediów społecznościowych piosenkarza

Wszystkie nagrania z udziałem młodej Ukrainki, zanim zostały wykorzystane do stworzenia prokremlowskiego przekazu, pojawiły się na TikToku Vitsika. Fragment z poprawianiem makijażu pojawił się na profilu artysty już po premierze teledysku, 26 lutego. Ujęcie z leżącą na ziemi kobietą opublikował tylko na TikToku, a ten sam fragment nagrany jednak z innej perspektywy wykorzystano w teledysku (w 1:30 minucie). Artyści publikowali też wiele materiałów z kulis prac nad teledyskiem oraz fragmentów gotowego klipu.

Narracja o "aktorach" - znana metoda kremlowskiej propagandy

Nie jest to pierwszy przykład negowania prawdziwości dramatycznych wydarzeń. Dezinformacja oparta na przekazie o aktorach była popularna podczas pandemii COVID-19, po natężeniu walki ze zmianami klimatycznymi, po wybuchu najnowszego konfliktu w Strefie Gazy i oczywiście po ataku Rosji na Ukrainę.

Kreml szczególnie często z tej metody korzysta, podważając prawdziwość tego, co na temat wojny przekazują media. Najgłośniejszym przykładem narracji o aktorach są materiały rozsyłane po zbrodni w Buczy w marcu 2022 roku. Za pomocą przekazu o "kryzysowych aktorach" próbowano przekonać opinię publiczną, że zdjęcia ofiar publikowane w mediach zostały spreparowane przez Ukrainę, a rosyjskie wojsko nie miało udziału w morderstwach. Innym przykładem rosyjskiej fałszywki było nagranie mające udowadniać, że Rosja nie stoi za atakiem rakietowym na szpital dziecięcy w Kijowie w lipcu 2023 roku. Film miał podważyć wiarygodność lekarza, o którym po ataku stało się głośno. Przedstawiano go jako "aktora kryzysowego", a nie prawdziwego medyka. W Konkret24 wyjaśnialiśmy, że lekarz w placówce pracował, a na nagraniu rosyjskiej propagandy widać kogoś innego.

Podobnie jak tamte działania, tak i film wykorzystujący kulisy kręcenia teledysku ma dyskredytować Ukrainę i zniechęcać Zachód do kontynuowania udzielanej jej pomocy.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: x.com

Pozostałe wiadomości

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24