Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24
Ukradli towary warte blisko 100 tysięcy złotych. Policja rozbiła grupę włamywaczy
Ukradli towary warte blisko 100 tysięcy złotych. Policja rozbiła grupę włamywaczyKRP VI
wideo 2/4
Ukradli towary warte blisko 100 tysięcy złotych. Policja rozbiła grupę włamywaczyKRP VI

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki na spotkaniach z wyborcami mówi m.in. o bezpieczeństwie, poruszając kwestię policji. I tak np. w Żyrardowie 6 marca przekonywał: "Bo w ogóle w Polsce nie ma teraz środków finansowych i na wielkie projekty, i na etaty dla policji, i nie ma policjantów w całej skali kraju. Kilka tysięcy, drodzy państwo, wakatów w polskiej policji. A wy przecież chcecie czuć się bezpiecznie". Także 14 marca na konferencji prasowej w Gubinie powtarzał: "Dzisiaj nie ma policjantów w państwie polskim w wystarczającej ilości".

Temat wakatów w policji podchwycili politycy PiS. 12 marca na konferencji prasowej w Sejmie posłanki Olga Semeniuk-Patkowska i Anita Czerwińska zwracały uwagę na - ich zdaniem - dużą liczbę nieobsadzonych etatów w policji w Warszawie. Zaś 24 marca na konferencji prasowej szef klubu PiS Mariusz Błaszczak stwierdził, że w Warszawie obniżył się poziom bezpieczeństwa, a wprowadzenie paktu migracyjnego jeszcze pogorszy sytuację. I dodał, że w stołecznej policji jest "ponad 10 tysięcy wakatów". Policja od razu zdementowała informację Błaszczaka. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji młodszy inspektor Robert Szumiata przekazał, że w garnizonie stołecznym jest 2650 wakatów, z czego 1068 w Warszawie.

Trudno, by w stolicy było ponad 10 tysięcy wakatów w policji, skoro tyle jest tam samych etatów. Chcąc wyjaśnić i przedstawić, jak wygląda sytuacja z brakami kadrowymi w policji, poprosiliśmy o stosowne dane Komendę Główną Policji. Bo problem wakatów istnieje nie od dziś, lecz podawanie samych liczb w oderwaniu od zmian, jakie nastąpiły, jest manipulacją.

Zatrudnienie nie rosło, liczba etatów - już tak 

Statystyki przekazane Konkret24 przez biuro prasowe Komendy Głównej Policji 21 marca przedstawiają stan zatrudnienia w policji w latach 2015-2024 (na 31 grudnia każdego roku). Uwagę zwraca przyrost liczby etatów od 2022 roku. Wcześniej było to 102 309 (2015-2016), a potem przez kilka lat 103 309. W 2022 roku przyrost wyniósł jednak 2000, rok później - 1800, tyle samo w 2024 roku.

Wyjaśnijmy: liczba etatów policji ustalana jest w ustawie budżetowej na dany rok. W 2025 roku wynosi już 110 709 etatów.

Za tym zwiększaniem liczby etatów nie szedł jednak wzrost zatrudnienia - stąd wzrost liczby wakatów (czyli różnicy). Od 3,4 tys. w 2015 roku do 11,7 tys. w 2024. Przez większość analizowanego okresu, przy w miarę stałej liczbie etatów, także zatrudnienie utrzymywało się na podobnym poziomie: 97-99 tys. W 2021 roku nastąpił wyraźny wzrost - liczba funkcjonariuszy przekroczyła 100 tys. , ale w kolejnych latach, przy wciąż dodawanych etatach, zatrudnienie było już niższe. W 2023 roku w policji było 96 716 funkcjonariuszy i 107 109 etatów, a w 2024 roku - 97 256 funkcjonariuszy na 108 909 etatów.

W latach 2015-2022 w policji brakowało 2,3-5,4 tysiąca funkcjonariuszy. Gorzej było w 2023 roku - brakowało 10,4 tys. i rok później - 11,7 tys.

W styczniu tego roku wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek mówił Polskiej Agencji Prasowej, że w policji jest "blisko 13,5 tysiąca wakatów" w skali kraju.

Sytuacja w województwach

Jak wynika z danych o etatach i zatrudnieniu policjantów w województwach oraz Komendzie Stołecznej Policji na koniec 2024 roku, najwięcej wakatów było w KSP (2444) oraz w województwach śląskim (1429), dolnośląskim (1182) i łódzkim (729). To prawie połowa (49,6 proc.) wszystkich wakatów w policji w 2024 roku.

Zatem problem dotyczy szczególnie Warszawy i przeważnie najbardziej zaludnionych województw (śląskie - 2. miejsce, dolnośląskie - 5. miejsce, łódzkie - 6. miejsce pod względem liczby ludności za Główny Urząd Statystyczny). W 11 województwach liczba wakatów w policji nie przekraczała 500 na koniec 2024 roku.

"Państwo stoi przed ogromnym wyzwaniem"

Braki kadrowe w policji nie są jednak związane akurat z obecnym rządem - istnieją od lat, to znany problem. W 2017 roku (drugi rok rządów Zjednoczonej Prawicy) młodzi stażem policjanci porzucali mundur po kilku latach służby. Za małe pensje, brak dodatków, za dużo niebezpieczeństw - to niektóre przyczyn odejść, które wskazywali wówczas w rozmowie z dziennikarzem tvn24.pl Robertem Zielińskim.

W kolejnych latach rząd Zjednoczonej Prawicy nie uporał się z tym problemem. W 2023 roku ówczesny senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza uzyskał od Komendy Głównej Policji dane o policyjnych wakatach - informował na Twitterze (obecnie serwis X), że 1 marca 2023 roku brakowało w kraju 12 925 policjantów.

Komenda Główna Policji nie odpowiedziała nam na pytanie, z czego głównie wynikają obecne braki kadrowe; czy chodzi wyłącznie o zarobki. Natomiast wiceprzewodniczący Zarządu Głównego Niezależnego Samorządowego Związku Zawodowego Policjantów mł. insp. Andrzej Szary komentuje: - Na dzień 1 marca 2025 roku mamy 14,5 tysiąca wakatów w policji. Mimo intensywnych naborów niedobory kadrowe nadal są bardzo duże, szczególnie w Komendzie Stołecznej, gdzie brakuje prawie 2,6 tysiąca funkcjonariuszy. W Katowicach to około 1,5 tysiąca, we Wrocławiu - niemal tyle samo. W skali kraju sytuacja w niektórych jednostkach wojewódzkich jest wręcz dramatyczna. Nie widać perspektyw na poprawę tej sytuacji jeszcze w tym roku - ocenia.

Z czego wynika brak chętnych do pracy? Według Andrzeja Szarego problemem są przede wszystkim zarobki. - Niestety, zawód policjanta nie jest na tyle atrakcyjny finansowo, by przyciągać wystarczającą liczbę kandydatów. Kwestie socjalne również odgrywają istotną rolę; w porównaniu z wojskiem wciąż pozostajemy daleko w tyle - stwierdza.

Sytuacja ma ulec nieco zmianie od 1 lipca, gdy wejdzie w życie dodatek mieszkaniowy dla służb mundurowych; będzie wynosił od 900 do 1800 zł bez podatku. - Dzięki temu policjanci będą mogli wynająć mieszkanie lub wziąć kredyt hipoteczny, co może pomóc w przyciągnięciu kandydatów do dużych miast, gdzie wakatów jest najwięcej - mówi Andrzej Szary. Ale zaznacza, że to kropla w morzu potrzeb. - Nie da się przyciągnąć 14 tysięcy nowych funkcjonariuszy jedynie poprzez kampanie reklamowe. Aby to osiągnąć, musielibyśmy mieć około 50 tysięcy chętnych i spośród nich wybrać tych najlepszych - zauważa.

Z "najlepszymi" może być problem, bo obecny rząd próbuje naprawić sytuację... obniżeniem kryteriów sprawności fizycznej dla kandydatów do policji. Zmiany dokonano rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji z 14 lutego 2025. Zgodnie z nim od 15 marca test sprawności fizycznej przewiduje cztery, a nie jak wcześniej osiem prób sprawnościowych. Kandydat na policjanta zaliczy testy, jeśli uzyska 32 na 60 punktów. Przed zmianą musiał uzyskać 43.

- Zmiany w przepisach obniżyły wymagania dotyczące sprawności fizycznej oraz psychofizycznej. Tłumaczy się je brakiem chętnych do pracy w policji, jednak jako związek zawodowy od lat podkreślamy, że jest to niewłaściwe rozwiązanie. Kryteria powinny być podnoszone, a nie obniżane. Należy szukać innych sposobów: podwyższyć wynagrodzenia, lepiej wyposażyć funkcjonariuszy w sprzęt - przekonuje Andrzej Szary. - Obawiamy się, że konsekwencją przyjmowania mniej przygotowanych osób będą interwencje, które spotkają się z negatywną oceną społeczną - dodaje.

Związkowiec pytany, dlaczego ostatnie dwa lata były szczególnie trudne, jeśli chodzi o kadry, stwierdza: - Trudno jednoznacznie wskazać przyczynę. Niepokojące jest to, że wielu policjantów odchodzi, zanim uzyskają uprawnienia emerytalne. Często są to osoby z kilkuletnim stażem, które rezygnują, bo miejsce pracy nie spełnia ich oczekiwań. Z rozmów z nimi wiemy, że szukają stabilności finansowej, chcieliby móc kupić mieszkanie, zapewnić sobie i rodzinie godne warunki życia.

- Państwo stoi przed ogromnym wyzwaniem: musi stworzyć lepsze warunki pracy i wynagrodzeń dla funkcjonariuszy policji. Młodzi ludzie chcą służyć, ale chcą być za to godnie wynagradzani - podsumowuje inspektor Andrzej Szary.

AKTUALIZACJA

Już po publikacji tekstu, 28 marca, otrzymaliśmy odpowiedź z Komendy Głównej Policji na nasze pytania dotyczące przyczyn braków kadrowych. Podano z nim aktualne dane: "W marcu 2024 roku stan etatowy polskiej Policji wynosił 108 909, natomiast liczba wakatów 16 262. W 2025 roku ustawą modernizacyjną zwiększony został stan etatowy Policji o 1800 etatów i obecnie wynosi 110 709. Stan zatrudnienia na 1 marca 2025 roku wynosi 96 237 funkcjonariuszy, a aktualny wakat w Policji wynosi 13,07 proc." - oraz potwierdzono wyjaśnienie, które podaliśmy wyżej: "Większa liczba wakatów wiąże się właśnie ze zwiększonym stanem etatowym przyznanym Policji ustawą modernizacyjną".

Dalej kom. Wioletta Szubska z wydziału prasowego KGP pisze: "2025 rok to także 500 (ze wskazanej puli 1 800) nowych etatów dla Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Rosnąca skala cyberprzestępczości powoduje konieczność ciągłego rozwoju biura, zarówno tego w zakresie osobowym jak i infrastrukturalnym". Jak informuje: "Tylko w pierwszych dwóch miesiącach 2025 roku odnotowano wzrost liczby złożonych podań o przyjęcie w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego o 2 194, czyli aż o 81 proc. I tak według stanu na dzień 5 marca bieżącego roku do służby w Policji przyjęto 1 015 osób, w tym też 41 byłych funkcjonariuszy, a w postępowaniu kwalifikacyjnym było 6 667 kandydatów. Od 1 stycznia do 28 lutego 2025 roku kandydaci złożyli 4 885 podań do służby w Policji. W 2024 roku wstępnie planowanych było 6 naborów, jednak liczba chętnych spowodowała, że koniecznym było przeprowadzenie kolejnych, dodatkowych naborów, nawet kilku w ciągu miesiąca. Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń wskazał terminy naboru do Policji w 2025 roku (27 lutego, 15 kwietnia, 12 maja, 7 lipca, 28 sierpnia, 16 września,23 października, 25 listopada i 30 grudnia) oraz określił minimalną liczbę osób planowanych do przyjęcia do służby na poziomie 6 500 osób". Komisarz Szubska wymienia następie "szereg zmian, których celem było wypracowanie systemowych rozwiązań dotyczących m.in. doboru do służby w Policji oraz zastosowania koncepcji związanych ze ścieżką rozwoju zawodowego policjantów, mających na względzie jakość i komfort pracy (...), a także zwiększenie konkurencyjności zawodu policjanta na rynku pracy". Chodzi m. in. o ułatwienie powrotu do służby funkcjonariuszom zwolnionym z niej; opisany wyżej nowy test sprawności fizycznej; wprowadzenie szkoleń hybrydowych. "W 2024 roku zrealizowano 78 proc. potrzeb w zakresie szkoleń podoficerskich i 67 proc. szkoleń aspiranckich. Taka forma daje możliwość awansu zawodowego większej liczbie funkcjonariuszy, którzy mogą podnosić swoje kwalifikacje bez opuszczania swoich miejsc pełnienia służby" - czytamy. Komisarz Szubska pisze też o mających ruszyć od 1 lipca świadczeniach mieszkaniowych dla podległych służb, które poprawią warunki pełnienia służby, a tym samym zachęcą do podjęcia służby w policji.

"Rozpoczęte w 2024 roku w Policji zmiany to oczywiście proces długoterminowy i rozłożony na lata, niemniej już widać pierwsze efekty, a obserwowany wzrost zainteresowania służbą w Policji wskazuje na pozytywny trend w rekrutacji" - podkreśla kom. Szubska, wymieniając przy tym całą listę działań promocyjnych i informacyjnych, które mają zachęcać do podjęcia pracy w policji.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka

Pozostałe wiadomości

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+