"Nacjonaliści są rasą wyższą moralnie, fizycznie i duchowo" - wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz kolejny raz padł ofiarą fałszywego wpisu. Tym razem w sieci krąży zrzut ekranu ze słowami rzekomo wysłanymi z jego konta na Twitterze.
Na różnych stronach i grupach na Facebooku pojawił się w ostatnich dniach zrzut ekranu wpisu z maja 2018 roku z konta na Twitterze, które ma należeć do wiceministra cyfryzacji Adama Andruszkiewicza. Pod jednym z takich wpisów oznaczył nas czytelnik, z prośbą o weryfikację wpisu.
fałsz
"Nacjonaliści są rasą wyższą moralnie, fizycznie i duchowo. Dlatego duch nacjonalizmu i umiłowania Wodza Narodu powinny być krzewione już od żłobka a żłobki, przedszkola i szkoły powinni prowadzić ONR i księża" - tak brzmią słowa przypisywane byłemu szefowi Młodzieży Wszechpolskiej. Jak można przeczytać we wpisie, mają pochodzić z 22 strony książki Andruszkiewicza pod tytułem "Moja walka", wydanej rzekomo w 2018 roku w Grajewie.
Spadają gromy
Rzekomy wpis Andruszkiewicza pojawił się na Facebooku m.in. na stronie "Jestem gorszego sortu", w licznych grupach na Facebooku i na kilku profilach na Twitterze. Największą popularność zdobył na facebookowej stronie "Nie oglądam Polsatu", skąd podano ją dalej ponad 330 razy. "Ciekawe kiedy ogłoszą kryształową noc (pogrom Żydów w nazistowskich Niemczech zainicjowany przez władze państwowe, w nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku - red.)?" - tak wpis skomentował administrator strony.
Wśród komentarzy umieszczanych pod zdjęciem, niemal wszystkie są bardzo krytyczne wobec Andruszkiewicza. "Polsko obudź się chcesz żeby takie osoby były u władzy chcesz żeby wychować u nas takich jak za czasów Hitlera w Niemczech", "Czysty faszyzm", "To już nie jest śmieszne. Zaczyna być przerażające!!!!!", "Kaftan i pomieszczenie bez klamek!....tfu" - komentują internauci. "Faszysta, vice-Minister Cyfryzacji w Rządzie PIS ?Gdzie prokuratura? To są cytaty z Hitlera wystąpień !!!!!" - napisała oburzona internautka.
To znane, fejkowe konto
Jednak wpis, który wywołał takie emocjonalne reakcje nie pochodzi z twitterowego konta wiceministra cyfryzacji. Pochodzi z profilu "Adam Andruszkjewicz" ("j" zamiast "i" w nazwisku), które w swoim opisie zaznacza, że jest kontem parodystycznym.
Zwracali na nie uwagę już wcześniej internauci.
Jak widać na zrzucie ekranu, rzekomy cytat z Andruszkiewicza miał zostać udostępniony 7 maja 2018 roku. Jednak link do niego już nie jest aktywny. Został prawdopodobnie skasowany. Zrzut ekranu z fałszywym wpisem krąży w sieci już od kilku miesięcy.
Konto "Andruszkjewicz" zostało kilka miesięcy temu zawieszone przez Twittera, ale wróciło.
Wiceminister Andruszkiewicz od marca 2015 roku prowadzi w tym serwisie profil, ale o nazwie brzmiącej dokładnie tak, jak jego imię i nazwisko.
prawda
Poseł rzeczywiście pochodzi z Grajewa, ale "Moja walka" ("Mein Kampf ), o której mowa na rozsyłanym w mediach społecznościowych zrzucie ekranu, to tytuł książki Adolfa Hitlera. Stała się czołowym dziełem ideologii i propagandy nazistowskiej w III Rzeszy. Sprzedaż i obrót egzemplarzami książki jest w niektórych krajach zakazany.
Nie pierwszy raz
W zeszłym roku pojawiło się przerobione komputerowo zdjęcie Adama Andruszkiewicza. Stoi na nim na siłowni wraz ze swoim kolegą, który miał mieć na sobie zamiast zwyczajnej koszulki treningowej - koszulkę ze swastyką. Za nimi miało wisieć zdjęcie przedstawiające dwóch półnagich homoseksualistów.
Przerobione zdjęcie podawali dalej m.in. politycy opozycji.
Przeróbkę zdjęcia, poseł Andruszkiewicz nazwał "bezczelnym atakiem".
Nominacja
Pod koniec 2018 roku Adam Andruszkiewicz został wiceministrem cyfryzacji. W latach 2015–2016 był prezesem Młodzieży Wszechpolskiej. Jest również posłem.
Jego ministerialną nominację skrytykowała wówczas opozycja, zarzucając PiS, że chce w ten sposób pozyskać głosy narodowców.
Nazwisko Andruszkiewicza pojawiło się w śledztwie dotyczącym podejrzeń masowego fałszowania podpisów pod listami poparcia dla kandydatów Młodzieży Wszechpolskiej. Chodzi o wybory samorządowe na Podlasiu w 2014 roku. We wrześniu 2018 roku portal tvn24.pl informował, że w Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku zaginął tom akt z tej sprawy zawierający protokoły zeznań 12 świadków, których prokuratorzy przesłuchiwali w śledztwie. Okoliczności zaginięcia akt ma wyjaśnić śledztwo. Sprawę opisywał m.in. Superwizjer i Magazyn TVN24. Sprawę bada prokuratura.
Wiceminister Andruszkiewicz wszystkim dotyczącym go zarzutom zaprzeczył.
Za zgłoszenie tematu dziękujemy czytelnikowi. Zachęcamy do śledzenia nas w mediach społecznościowych i oznaczanie tematów do sprawdzenia hasztagiem #konkret24. Kontakt mailowy: konkret24@tvn24.pl
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24