Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24
Zarzuty i areszty dla osób związanych z dotacją dla Fundacji Profeto. Chodzi o 66 milionów złotych
Zarzuty i areszty dla osób związanych z dotacją dla Fundacji Profeto. Chodzi o 66 milionów złotych
Maciej Knapik/Fakty TVN
Zarzuty i areszty dla osób związanych z dotacją dla Fundacji Profeto. Chodzi o 66 milionów złotychMaciej Knapik/Fakty TVN

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Mecenas Krzysztof Wąsowski - obrońca przebywającego w areszcie księdza Michała O. - był 12 września 2024 roku gościem Bogdana Rymanowskiego w jego programie na YouTube. W rozmowie poruszono wiele wątków dotyczących zatrzymania założyciela Fundacji Profeto księdza Michała O., zarzutów przedstawionych mu przez prokuraturę w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości i jego pobytem w areszcie. Rymanowski w pewnym momencie zapytał, czy mecenas Wąsowski "słyszał może o tym, o czym pisały media, że (ksiądz Michał O. - red) egzorcyzmował salcesonem". Na to obrońca księdza egzorcysty odpowiedział, że "to jest świetna historia" i chciałby o niej opowiedzieć, bo ksiądz "o tym napisał w książce". Po czym stwierdził:

To jest totalna bzdura o egzorcyzmowaniu salcesonem.

I kontynuował: "Bo ostatnio nawet do mnie mówi jeden strażnik (więzienny - red.), że 'do tego salcesoniarza idziemy'. Więc mówię, że idziemy i pytam się go: 'A słyszał pan tę historię o tym salcesonie?'. A on: 'No tak, że on salcesonem egzorcyzmował, prawda'? Bo to wielu tak zwanych mainstreamowych dziennikarzy to podkreśla - że salceson. Nie, to chodziło o to, że jak ksiądz Michał był egzorcystą, zgłosiła się do niego jakaś rodzina dziewczyny, około 30 lat, która była weganką albo wegetarianką od wielu, wielu lat, która po prostu miała jakiś taki trans satanistyczny, jakieś opętanie. I on się zaczął nad nią modlić bez żadnego salcesonu, nie miał w ręce żadnego salcesonu. I ona na chwilę jakby straciła przytomność, potem była ocucona i odzyskała tą świadomość. I zdaniem księdza Michała i tych ludzi, którzy mu pomagali - bo to egzorcyzmy, to z reguły trzeba mieć tam pomocników - po prostu powiedzieli, że ten zły duch ją opuścił. Ona tam bluzgała, bo ten szatan, który tam siedzi w człowieku, no straszne rzeczy podobno opowiada. (...) I ta kobieta, która wtedy już tak mówiła, że ona zupełnie się jakoś tak czuje dobrze, ale ona nie wierzy, że ona jest już uwolniona. Ale ksiądz Michał podobno do niej mówi: 'Ale uwierz, widzieliśmy to'. A ona: 'No, ale ja tego nie widziałam, muszę w to uwierzyć, muszę mieć dowód. I ksiądz Michał się pyta: 'A jaki ty chcesz mieć dowód tego, że jesteś uwolniona?'. A ona mówi: 'Muszę zjeść jakieś mięso. Macie jakieś mięso w lodówce?'. I proszę sobie wyobrazić, że ksiądz Michał nie je salcesonu, a na śniadanie był salceson. I to było jedyne mięso, które miał w lodówce i on jej dał tego salcesonu. Ona podobno zjadła cały ten kawał salcesonu ze smakiem i to był dowód dla tej dziewczyny. Nie było żadnego egzorcyzmowania salcesonem. To jest tak totalnie bzdurna historia, która ma tylko upokorzyć tego księdza i go po prostu oczernić" - zakończył mecenas.

"Zmiana narracji w kwestii egzorcyzmowania salcesonem"

Te słowa Wąsowskiego natychmiast komentowano w sieci. Mecenas Bartosz Lewandowski, obrońca m.in. byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, napisał w serwisie X: "Coś czuję, że za 'fejki' nt. Księdza Michała [tu pada nazwisko księdza] publikowane w przestrzeni medialnej (np. 'egzorcyzmowanie salcesonem', 'zatrzymany w hotelu z prostytutką') posypią się srogie pozwy wobec dziennikarzy i innych mądrali podających nieprawdę. To jest medialne i systemowe niszczenie człowieka oraz deptanie jego godności". Na ten wpis odpowiedziała jednak m.in. dziennikarka "Gazety Wyborczej" Dominika Wielowieyska: "Panie Mecenasie, ksiądz sam opowiedział historię z salcesonem w rozmowie ze mną. A poza tym opisał ją w książce 'Egzorcyzm. Posługa miłości'. Tu może Pan znaleźć jej obszerny fragmenty" - i zamieściła link do artykułu na Wyborcza.pl zatytułowanego: "Ksiądz Michał O... (cenzura nazwiska - red.): egzorcysta, który wypędza demony wegetarianizmu salcesonem. I dostaje SMS-y od Szatana".

Religioznawca Zbigniew Łagosz zacytował natomiast na Facebooku wypowiedź mecenasa Wąsowskiego i fragment innej książki ks. Michała O. "Być jak Hiob. Doświadczenie Boga w kryzysie" - w której również ksiądz pisał o egzorcyzmach przy użyciu salcesonu. "Słuchajcie ksiądz Michał [tu było nazwisko] chyba rzeczywiście jest torturowany. Czytam dzisiaj zmianę narracji w kwestii egzorcyzmowania salcesonem" - zaczął ironicznie swój wpis Łagosz. Skończył tak samo: "Coś tu śmierdzi salcesonem".

Sprawdziliśmy, jak więc to było z opowieścią o egzorcyzmach księdza Michała O. i salcesonie. Zajrzeliśmy do obu książek duchownego i znaleźliśmy odpowiedź.

Rok 2013. Relacja księdza o egzorcyzmowaniu salcesonem. W dwóch książkach

Przypomnijmy: ksiądz Michał O. jest egzorcystą oraz prezesem kościelnej Fundacji Profeto. Jego organizacja miała dostać z Funduszu Sprawiedliwości 98 mln zł na budowę ośrodka Archipelag w Warszawie. Ministerstwo Sprawiedliwości zdążyło jednak wypłacić 66 mln zł z tej kwoty, bo nowe kierownictwo resortu w styczniu 2024 roku wstrzymało dalsze finansowanie. Budowa stanęła, a w marcu 2024 roku ksiądz wraz z urzędnikami resortu sprawiedliwości został aresztowany i usłyszał prokuratorskie zarzuty: zmowy przetargowej, tj. ustawienia konkursu wspólnie z innymi podejrzanymi, prania brudnych pieniędzy i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

CZYTAJ W KONKRET24: PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

W 2013 roku ukazała się książka autorstwa księdza Michała O. pod tytułem "Być jak Hiob. Doświadczenie Boga w kryzysie". Na obwolucie czytamy: "Ksiądz Michał, odwołując się do przykładów ze swojej posługi, pokazuje, że to właśnie kryzys i cierpienie mogą nam pomóc zrozumieć, iż naprawdę jesteśmy dziećmi Bożymi, a nasz Ojciec w Niebie kocha nas bezgranicznie".

W rozdziale drugim zatytułowanym "Swąd szatana" na stronie 19. i 20., gdzie jest mowa o walce duchowej, ksiądz Michał O. opowiada, jak egzorcyzmował kobietę, która - wedle jego relacji - była w przeszłości w ruchu Hare Kriszna i sekcie satanistycznej. Ponadto miała się zapisać do trzech organizacji: Greenpeace, Amnesty International i Wolność dla Tybetu. Miała być wegetarianką. Poniżej cytujemy (bez skrótów), jak Michał O. opisał jeden z egzorcyzmów nad tą kobietą.

"Być jak Hiob" - okładka i fragment książki, w którym jest mowa o egzorcyzmach przy pomocy salcesonuTVN24

"Podczas jednego z egzorcyzmów, po przyłożeniu krzyża ujawniły się u niej demony w miejscu, w którym miała wytatuowane buddyjskie słońce. Pytam: 'Kim jesteście?', a one mówią, że są demonami wegetarianizmu. Rozkazałem im, by wyszły, a one na to, że nie wyjdą. Pytam: 'Jakie są przeszkody do wyjścia?', na co one: 'Nie nakarmisz jej mięsem'.

Mamy w nowicjacie, gdzie pracuję, dwadzieścia parę świnek, co jakiś czas bijemy świnkę dla siebie na mięso i akurat była świeżo zrobiona kiełbasa. Więc mówię do księdza, który się ze mną modlił: 'Mamy trochę swojskiej kiełbaski, przynieś i poczęstujemy te duszki'. Duchy zaczęły krzyczeć: 'Nie, nie waż się przynosić kiełbasy', i mówią do tego księdza: 'Bądź człowiekiem, nie idź po tę kiełbasę'. Wtedy mi przyszło do głowy, że jest coś lepszego niż kiełbasa, i mówię: 'Salceson przynieś'. Przyniósł ten salceson. Trzymałem figurkę Matki Bożej z Guadalupe i powiedziałem: 'Pod rozkazami Matki Najświętszej macie jeść ten salceson'. Zaczęły jeść, w końcu mówią: 'Nie wytrzymamy tego', i wyszły. Tego nas w seminarium nie uczą, żeby salcesonem wyganiać złe duchy, ale praktyka pokazuje, że właśnie przeciwieństwami trzeba walczyć.

Ale wracając do kwestii tych organizacji, to kolejne duchy na pytanie o przeszkodę do wyjścia powiedziały: 'Bo ona należy do Greenpeace'. Musiałem wybudzić tę kobietę, doprowadzić do świadomości i dopiero kiedy na piśmie wyrzekła się przynależności do Greenpeace, te duchy wyszły. To samo było z Amnesty International i z Wolnością dla Tybetu. Dlaczego? Bo to, co proponują te organizacje, jest sprzeczne z duchem chrześcijańskim. Ratują wieloryby, ale finansują kliniki aborcyjne".

Tą samą sytuację uleczenia wegetarianki salcesonem ksiądz Michał O. opisał w wydanej również w 2013 roku książce pod tytułem "Egzorcyzm. Posługa miłości". Na obwolucie czytamy: "Ksiądz Michał (tu pada nazwisko), opierając się na swym doświadczeniu w walce z mocami ciemności, przedstawia istotę i przebieg rytuału egzorcyzmu".

Książka ta ma formę wywiadu-rzeki. Poniżej cytat (bez skrótów) opisu egzorcyzmu tak, jak został opowiedziany przed duchownego (strony 71 i 72).

"Niektóre sposoby na to, by zmusić diabła do wyjścia mogą się wydawać śmieszne, ale ja sam widziałem takie sytuacje, kiedy duchy wychodziły w bardzo irracjonalny sposób. Nigdy nie zapomnę egzorcyzmu, w czasie którego skutecznym środkiem wypędzenia złych duchów okazały się... salceson i kiełbasa. Opętana kobieta miała w sobie duchy wegetarianizmu. Zapytałem więc, jaka jest przeszkoda do wyjścia, a duchy odpowiedziały: 'Nie nakarmisz jej mięsem'. Wtedy poprosiłem księdza, który modlił się razem ze mną, żeby przyniósł kiełbasę, na co Zły zaczął wołać: 'Nie, tylko nie kiełbasa, nie waż się, ty klecho'. A wtedy mi się przypomniało, że całkiem niedawno mieliśmy świniobicie, więc mamy też salceson, który jest jeszcze bardziej obrzydliwy dla wegetarian. Powiedziałem więc do księdza: 'Przynieś salceson, nie kiełbasę'. Wtedy Zły zaczął krzyczeć: 'Nie, błagam, nie'. I sam zwrócił się do tego kapłana: 'Słuchaj, nie idź, proszę cię, bądź człowiekiem, nie idź po ten salceson'. Ale on go nie posłuchał i zrobił to, o co prosiłem. Następnie rozkazałem duchowi jeść i po dwóch wepchanych na siłę kawałkach salcesonu duchy wegetarianizmu wyszły. Może się to wydawać zabawne, ale zasada jest taka: duchy wygania się według reguły przeciwieństwa. Jeżeli zostały zaproszone przez praktykowanie wegetarianizmu, to w tym przypadku salceson okazał się najlepszym sposobem, aby je wygonić".

Książka "Egzorcyzm. Posługa miłości " księdza Michała O. z 2013 rokuTVN24

Rok 2017. O księdzu i salcesonie staje się głośno

Po 2013 roku o tej historii pisały w sieci głównie osoby, które miały okazję przeczytać publikacje księdza. Na przykład na forum katolickiego portalu Fronda.pl w grudniu 2013 roku jeden z użytkowników zamieścił wpis zatytułowany "Demon wegetarianizmu, czyli jak diabeł robi sobie z nas jaja". W nim przekazał, że dostał pod choinkę "arcyciekawą książkę znanego egzorcysty" i zacytował fragment mówiący o odprawieniu egzorcyzmu przy użyciu salcesonu.

Cztery lata później - w grudniu 2017 roku - cytat o salcesonie z książki ks. Michała O. opublikował na Facebooku bez żadnego komentarza "Tygodnik Powszechny". Wpis ma niemal 2,5 tys. reakcji i ponad 600 komentarzy. Internauci żartują i kpią z zamieszczonego cytatu: "Gdzie teraz dobry salceson znaleźć?"; "Ja bym im zapodał tatara"; "Ksiądz nie jest na bieżąco. Są jeszcze demony glutenu i nietolerancji laktozy"; "Ciekawe czy demony wegetarianizmu się kumają z demonami weganizmu, czy raczej produkty odzwierzęce są kością niezgody"; "Przepraszam, ja w kwestii formalnej: autor tego tekstu to tak na poważnie? Czy to nie jest opis jakiegoś mniej znanego skeczu Monty Pythona?" (pisownia postów oryginalna).

Po tym o egzorcyzmowaniu salcesonem stało się już głośno. Kilka dni po wpisie "Tygodnika Powszechnego", w Wigilię 2017 roku, dziennik "Fakt" zamieścił artykuł "Polski ksiądz salcesonem uleczył opętaną przy stole!". W 2018 roku tekstów było jeszcze więcej. Między innymi w "Dużym Formacie" - dodatku do "Gazety Wyborczej" - opublikowano wspominany przez Dominikę Wielowieyską reportaż o "egzorcyście, który wypędza demony wegetarianizmu salcesonem". Artur Nowak opublikował w "Krytyce Politycznej" artykuł "Dlaczego Polacy widzą w Bogu jełopa, a w salcesonie zbawienie?", w którym pisał: "Myśl księdza Guza koresponduje niewątpliwie z apoteozą salcesonu, której swego czasu dokonał ksiądz Michał [tu pada nazwisko]. Egzorcysta w fundamentalnym dziele 'Być jak Hiob' ostatecznie opisał swoją viktorię nad demonami wegetarianizmu, które przemówiły do niego w trakcie egzorcyzmu jednej z dziewcząt".

Dlatego gdy Sebastian Klauziński na portalu OKO.press (obecnie dziennikarz tvn24.pl) zaczął w 2020 roku ujawniać przelewy dla fundacji ks. Michała O. z Funduszu Sprawiedliwości, napisał: "Fundacja księdza, który egzorcyzmował salcesonem, może dostać od resortu Ziobry nawet 50 mln zł".

Rok 2020. Ksiądz Michał O. dementuje samego siebie: "salceson nigdy nie był narzędziem egzorcyzmowania"

Po tym wszystkim, po siedmiu latach od wydania dwóch cytowanych tu książek, ksiądz Michał O. w rozmowie z dziennikarzami magazynu "Gazety Wyborczej" - "Dużego Formatu" zdementował opowieść o egzorcyzmowaniu salcesonem, którą sam opisał. Tak to wówczas opisali dziennikarze: "Dziś [tu pada nazwisko księdza] tłumaczy, że to słowa wyrwane z kontekstu, a historię o salcesonie opowiadał jako anegdotę. - Ta opowieść często odżywa w mediach przed Wielkanocą. Jedna z gazet napisała nawet, że przypadkowo spotkanej wegance wciskałem do gardła salceson. Opowiadałem to raczej z przymrużeniem oka. Salceson nigdy nie był narzędziem egzorcyzmowania. Po jednej z sesji uwolnieniowych kobieta zdradziła, że jest weganką, więc zażartowałem, że z tego ducha też ją możemy uwolnić, a ksiądz, który mi pomagał, przyniósł salceson".

Relacja księdza z 2020 roku diametralnie różni się więc od jego poprzednich z 2013. Teraz okazuje się, że salceson nie służył jednak do egzorcyzmów. Wędlina miała się pojawić dopiero po zakończeniu rytuału. Tylko że w żadnej z dwóch cytowanych tu książek nie znaleźliśmy informacji, które by wskazywały, że relacja o egzorcyzmowaniu salcesonem była żartem, "z przymrużeniem oka". Nie ma przy tych relacjach żadnych przypisów. Co więcej, obie książki są reklamowane jako opisujące prawdziwe doświadczenia księdza Michała O. z jego własnej posługi.

Tak więc zarówno stwierdzenie mecenasa Wąsowskiego (że historia z egzorcyzmowaniem salcesonem przez księdza Michała O. to "totalna bzdura"), jak i uwaga mecenasa Lewandowskiego (że "posypią się srogie pozwy wobec dziennikarzy i innych mądrali podających nieprawdę") nie mają podstaw. To nie "dziennikarze i mądrale" wymyślili taką opowieść, tylko przedstawił ją sam duchowny i się pod nią podpisał. A po kilku latach, gdy historia stała się medialnie głośna, próbował to obrócić w żart. Czym zresztą wystawia sobie kolejne świadectwo (nie)wiarygodności.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24