O ile mniej dawek szczepionki na COVID-19 dostała na razie Polska? Policzyliśmy


Konkret24 przeanalizował rządowe plany dostaw szczepionek na COVID-19 oraz ich realizacje w przypadku trzech producentów. Z szacunkowych wyliczeń wynika, że dotychczas do Polski dotarło o ponad pół miliona dawek szczepionki mniej, niż zakładały harmonogramy.

W poniedziałek 22 lutego rano do Polski dotarło drogą lotniczą około 390 000 dawek szczepionki firmy Pfizer - poinformował Polską Agencję Prasową Michał Kuczmierowski, prezes Agencji Rezerw Materiałowych. Wciąż jednak ilości dawek szczepionki na COVID-19, jakich się spodziewał polski rząd od początku akcji szczepień, nie odpowiadają temu, co otrzymujemy.

Przeanalizowaliśmy, jak zmieniały się rządowe harmonogramy dostaw po informacjach od producentów o ograniczeniu transportów. Policzyliśmy, o ile mniej dawek szczepionki, niż planowano, dotarło do Polski od rozpoczęcia akcji szczepień do 19 lutego.

Premier o szczepionkach: wzywam Komisję Europejską, by przymusiła firmy do właściwej realizacji umowy
Premier o szczepionkach: wzywam Komisję Europejską, by przymusiła firmy do właściwej realizacji umowytvn24

Plan rządu: najpierw 62 mln dawek, potem 99,6 mln

Według Narodowego Programu Szczepień przyjętego 15 grudnia 2020 roku do Polski miało w tym roku trafić w sumie ok. 62 060 000 dawek szczepionki na COVID-19. Poszczególne firmy miały pierwotnie dostarczyć:

Johnson & Johnson - 16 980 000

CureVac - 5 650 000

AstraZeneca - 16 000 000

Pfizer/BioNTec - 16 740 000

Moderna - 6 690 000.

21 stycznia w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN 24 minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że do Polski trafi jeszcze dodatkowe 25 050 000 dawek. Zaś na początku lutego przekazał, że "na tę chwilę mamy zabezpieczenie na poziomie 100 000 000 dawek.

Jak wynika z opublikowanego w sieci orientacyjnego harmonogramu rządu, chodzi dokładnie o 99 632 747 dawek szczepionki. Mają zostać dostarczone do Polski do drugiego kwartału 2022 roku.

Z tym że do 22 lutego w Unii Europejskiej dopuszczono do użytku szczepionki tylko trzech producentów: Pfizer/BioNTech, Moderny i AstraZeneki.

Producenci ograniczają dostawy, rząd zmienia harmonogramyZamówione dawki preparatu trafiają do Polski partiami. Według przedstawionego przez rząd 14 stycznia harmonogramu na pierwszy kwartał 2021 roku do Polski ma w tym okresie trafić łącznie ok. 6 156 000 dawek szczepionek, z czego 5 316 000 od Pfizera, a 840 000 od Moderny.Jednak 15 stycznia Pfizer poinformował, że na przełomie stycznia i lutego spowolni dostawy szczepionek do państw Unii Europejskiej - i tak zrobił. Tłumaczył to koniecznością przeprowadzenia prac remontowych w jednej z belgijskich fabryk, gdzie szczepionki są produkowane. Minister Dworczyk mówił wówczas, że to wymusi zmiany w harmonogramie realizacji Narodowego Programu Szczepień.18 stycznia rząd opublikował zaktualizowany harmonogram. Jest tam informacja, że "do połowy lutego 2021 dostaniemy od Pfizer około 366 000 dawek mniej". Łączną liczbę dawek, jaka ma trafić do Polski w pierwszym kwartale tego roku, określono na poziomie ok. 5 800 000 mln.Pod koniec stycznia AstraZeneca i Moderna też zapowiedziały zmniejszenie dostaw. "Właśnie zostaliśmy poinformowani przez firmę Moderna o zmniejszeniu dostaw szczepionki na luty o 25 procent. To oznacza kolejne, duże problemy w dostawach szczepionek do Polski. To oznacza dla nas również konieczność zweryfikowania harmonogramu szczepień i stawia nas w bardzo niekomfortowej sytuacji" - poinformował 29 stycznia prezes ARM. Oznaczało to, że w lutym z zaplanowanych 400 000 dawek dostaniemy 300 000.

Rzeczniczka AstraZeneki tłumaczyła wówczas, że powodem jest mniejsza produkcja szczepionek w jednym z zakładów "w europejskiej sieci dostaw". Z kolei na początku lutego stwierdziła, że "by zadośćuczynić Komisji Europejskiej i krajom członkowskim UE za niedogodności, producent AstraZeneca dostarczy o dziewięć milionów dawek swojej szczepionki przeciw COVID-19 więcej niż wstępnie zapowiedział".

9 lutego minister Dworczyk informował, że "cały czas dostawy, terminy dostaw, wielkości dostaw, które realizują producenci, pozostawiają wiele do życzenia i rzeczywiście odbija się to na Narodowym Programie Szczepień". Wyjaśniał, że "są to konsekwencje działań producentów szczepionek".

19 lutego na rządowej stronie i w mediach społecznościowych pojawił się trzeci - obowiązujący do dziś - harmonogram dostaw szczepionek do Polski. To pierwszy, który uwzględnia szczepionki od AstraZeneki.

Opierając się na deklaracjach producentów, rząd informuje, że w pierwszym kwartale dostarczą oni łącznie 8 197 000 dawek, z czego: 4 820 000 - Pfizer; 2 707 000 - AstraZeneca; 670 000 - Moderna.Bilans dostaw według Agencji Rezerw MateriałowychPo niemal dwóch miesiącach od rozpoczęcia szczepień w Polsce zwróciliśmy się do Agencji Rezerw Materiałowych o informację, kiedy do Polski dochodziły dostawy szczepionek, od jakich producentów i w jakiej ilości. Dane otrzymaliśmy 19 lutego. Porównując je z rządowymi planami dostaw, można oszacować, o ile mniej szczepionek, niż zapowiadano, otrzymaliśmy dotychczas.W tabeli prezentujemy ów bilans, czyli ile dawek których szczepionek miało przyjechać do Polski - a ile przyjechało. Oraz ile wynosi różnica. Z tym że harmonogramy rządowe podają liczby dawek w zaokrągleniu, a dane ARM są dokładne co do dawki, tak więc różnicę obliczyliśmy szacunkowo, a tam, gdzie danych nie mieliśmy, zaznaczyliśmy. Mimo tych ułomności jest to pierwszy taki bilans planów i realizacji.Dostawy od PfizeraPierwszy transport od Pfizera do Polski dotarł 26 grudnia - 9750 dawek. Dwa dni później był następny - 333 060 dawek. Kolejne były 4 i 11 stycznia - po 354 510 dawek każdy. Pierwsza dostawa po informacji od producenta o ograniczeniach dotarła do Polski 18 stycznia - zamiast deklarowanych 354 000 dawek dostarczono zaledwie 176 670. 25 stycznia dostarczono 365 040 zamiast ok. 354 000 (więcej o 11 040); 1 lutego - 321 750 zamiast ok. 386 000 (mniej o 64 250); 8 lutego - 321 750 zamiast ok. 385 000 (mniej o 63 250); 15 lutego - 387 270 zamiast ok. 385 000 (mniej o 2270).Porównując szacunki do realizacji, do 19 lutego do Polski dotarło 289 690 dawek szczepionki tego producenta mniej, niż planowano

Rządowe plany dostaw szczepionek i ich realizacjaKonkret24/KPRM, ARM

Dostawy od Moderny

12 stycznia do Polski przyjechał pierwszy transport szczepionek od Moderny: 28 800 dawek. 24 stycznia - następny z 42 000 dawek. Oba zgodnie z planem. Jednak szczepionki od tego producenta dopiero od 25 stycznia zaczęły docierać do punktów szczepień. Szef ARM zapewniał, że wstrzymywanie ich wydawania nie wpłynęło na harmonogram szczepień.

Po informacji od producenta o zmniejszeniu dostaw, 11 lutego dostarczono już tylko 82 000 dawek, zamiast 102 000 zapowiadanych.

Porównując szacunki do realizacji, do 19 lutego do Polski dotarło 20 200 dawek szczepionki tego producenta mniej.

Dostawy od AstraZeneki

6 lutego do Polski trafił pierwszy transport 124 800 szczepionek od AstraZeneki. Tym razem dostawa była większa od zadeklarowanych ok. 120 000 dawek. W następnym transporcie 11 lutego było 146 400 dawek. Nie udało nam się znaleźć informacji, jaką pierwotnie wielkość miała mieć ta dostawa.

18 lutego do Polski trafiło nie 500 000 dawek jak zaplanowano, tylko 249 600 dawek szczepionki.

Porównując szacunki do realizacji, choćby nawet z tego ostatniego transportu, wynika, że do 19 lutego do Polski dotarło 245 600 dawek szczepionki tego producenta mniej.

O ponad pół miliona dawek szczepionki mniej

Z przekazanych nam informacji wynika, że od 26 grudnia 2020 roku do 18 lutego 2021 roku do Polski trafiło łącznie 3 297 910 dawek szczepionki przeciwko COVID-19, z czego:

2 624 310 od Pfizera

520 800 od AstraZeneki

152 800 od Moderny.

Oznaczałoby to, że w porównaniu z harmonogramem przedstawionym przez rząd w pierwszej połowie stycznia do kraju dostarczono o 555 490 dawek mniej - z czego: od Pfizera o 289 690 mniej, od AstraZeneki o 245 600, od Moderny o 20 200.

Transport 22 lutego z 390 000 dawek szczepionki od Pfizera to także mniej niż zakładano na ten dzień - o 9000. Pod koniec tygodnia spodziewana jest dostawa szczepionek od Moderny, a w przyszłym tygodniu - transport AstraZeneki.

ASTRAZENECA+2OPRAC. VIOLETTA BARAN22-01-2021 20:33Szczepionka przeciwko COVID-19. AstraZeneca dostarczy o 60 proc. mniej dawekKolejny cios dla europejskiej kampanii szczepień - informuje agencja Reuters. AstraZeneca poinformowała, że z powodu usterki w produkcji ​​pierwsze dostawy szczepionek będą niższe niż zakładano. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zamiast 80 mln dawek do państw UE dotrze w I kwartale zaledwie 31 mln. 34 50 65 Szczepionka przeciwko COVID-19. AstraZeneca dostarczy mniej szczepionekŹródło: East News, Fot: DARREN STAPLES, AFP Jako pierwszy informację o mniejszych dostawach szczepionki AstraZeneca podał niemiecki serwis bild.de. Wkrótce firma potwierdziła ją w oświadczeniu.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Donald Tusk zapowiedział, że częścią rządowej strategii migracyjnej będzie "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". Premier przywołał rozwiązania przyjęte w Finlandii. Wyjaśniamy, co dokładnie tam wprowadzono.

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży przekaz, że dopiero niedawno COVID-19 wpisano na listę chorób zakaźnych, a to z kolei rzekomo sprawia, że działania państwa w pandemii nie miały podstaw. Dowodem jest zrzut ekranu ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wyjaśniamy.

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych kilka tygodni po przejściu powodzi krąży zdjęcie rzekomo pokazujące zapłakaną kilkuletnią dziewczynkę ze szczeniakiem, rzekomą ofiarę kataklizmu. Zdjęciu najczęściej towarzyszy przekaz, że ofiary powodzi nie otrzymują pomocy. Ale zdjęcie nie jest autentyczne, wykorzystywano je też już wcześniej. Wyjaśniamy.

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym jakoby migrant zepchnął dziecko z peronu, oburzyło internautów i stało się okazją do wyrażania nienawiści wobec obcych. Okazuje się jednak, że zdarzenie nie ma nic wspólnego z imigrantami. Wyjaśniamy, co na nim widać i gdzie zostało nagrane.

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24