PiS: ONZ zbada "sprawę znęcania się" nad księdzem Michałem O. Biuro ONZ nie potwierdza

Źródło:
Konkret24
Sebastian Klauziński o Funduszu Sprawiedliwości i Fundacji Profeto
Sebastian Klauziński o Funduszu Sprawiedliwości i Fundacji ProfetoTVN24
wideo 2/5
Sebastian Klauziński o Funduszu Sprawiedliwości i Fundacji ProfetoTVN24

Posłowie PiS informują, że działający w ramach ONZ "Komitet Przeciwko Torturom poinformował, że będzie badać sprawę znęcania się" nad księdzem Michałem O. Duchowny przebywa w areszcie w związku z zarzutami w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Informacja polityków opozycji nie jest prawdą - co potwierdziło nam Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka.

"Pilne!! ONZ (Komitet Przeciwko Torturom) poinformował, że będzie badać sprawę znęcania się przez bodnarowców nad księdzem Michałem O*****" (cenzura nazwiska od redakcji) - napisał 24 lipca 2024 roku w serwisie X Sebastian Kaleta, poseł Prawa i Sprawiedliwości, polityk Suwerennej Polski, były sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości (pisownia wszystkich postów oryginalna). Jego wpis wygenerował ponad 83 tys. wyświetleń. Post podobnej treści opublikował dzień później inny polityk Suwerennej Polski z klubu PiS Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości za czasów Zbigniewa Ziobro.

Kaleta do wpisu dołączył link do artykułu ze strony Telewizji Republika zatytułowanego: "Pilne! ONZ reaguje na tortury wobec ks. Olszewskiego! Sprawie nadano sygnaturę". W tekście podano, że "mec. Michał Skwarzyński, pełnomocnik zatrzymanego ks. Michała O.(...), otrzymał maila z ONZ, mówiącego o tym, iż Organizacja Narodów Zjednoczonych nadała sygnaturę sprawie tortur duchownego".

Post posła Sebastiana Kalety opublikowany 24 lipca 2024 roku w serwisie X x.com

Dzień później mec. Skwarzyński poinformował w rozmowie z redakcją fakt.pl, że sprawa ks. Michała O. nie tylko otrzymała sygnaturę, ale także "trafiła do merytorycznego rozpoznania przez organ". Informację o nadaniu sygnatury adwokat miał otrzymać mailowo z Biura Wysokiego Komisarza ds. Praw Człowieka.

"Jeżeli to prawda, to bardzo dobrze. Przynajmniej będziemy mieli jasność"; "Fajnie, nie mam nic przeciw" - komentowali niektórzy internauci pod postami polityków. Inni chcieli wiedzieć więcej: "Nadanie sygnatury? To badanie?"; "Mogę prosić o przytoczenie treści komunikatu ONZ o tym, że rozpoczynają badanie sprawy znęcania się nad Olszewskim?".

Jeszcze inni studzili emocje. "Poinformował o nadaniu numeru sprawie. To nie to samo" - napisał w odpowiedzi Kalecie aktywista LGBT Bart Staszewski. "W waszym stylu fałszujesz info. ONZ zbada sprawę a nie, że reaguje na rzekome tortury. Dla was kryształowych funkcjonariuszy publicznych już samo podejrzenie o nadużycia jest równoznaczne z torturami"; "Nadano sygnaturę akt... Tak robią z każdym przychodzącym pismem"; "Skoro było zgłoszenie, to muszą zbadać. Przecież to niczego nie dowodzi"; "To tylko rutynowe badanie, wynik nie przesądzony"; "Złożyliście interpelację na początku lipca, więc ONZ odpowiada. Ale czy po waszej myśli ? Po za tym ONZ jest przeciwko torturom, lecz ks. Olszewskiego jak do tej pory nie uznał za torturowanego" - zwracali uwagę komentujący.

Jak sprawa księdza Michała O. trafiła do ONZ

Ksiądz Michał O., przedstawiciel Fundacji Profeto, jest jednym z dziesięciu podejrzanych w śledztwie Prokuratury Krajowej, które dotyczy wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Fundacja Profeto była beneficjentem środków z tego funduszu. W marcu 2024 roku ksiądz został zatrzymany i usłyszał zarzuty, które – jak informowała Prokuratura Krajowa – dotyczyły tego, że podejrzane osoby (poza księdzem są to m.in. urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości, które odpowiadały za fundusz), działając wspólnie i w porozumieniu, doprowadziły do udzielenia wsparcia finansowego fundacji, mimo że fundacja ta nie spełniała warunków formalnych i merytorycznych do uzyskania dotacji.

W czerwcu prokurator przedstawił księdzu nowe zarzuty - dotyczą popełnienia przestępstwa prania pieniędzy. W ocenie prokuratury w latach 2020-2021 dokonywał on czynności mających na celu udaremnienie stwierdzenia przestępnego pochodzenia środków uzyskanych w ramach umowy zawartej przez Fundację Profeto z Funduszem Sprawiedliwości na budowę ośrodka Archipelag w Wilanowie. Ksiądz miał się tego dopuścić w porozumieniu z Piotrem W., prezesem TISO sp. z o.o., będącym wówczas głównym wykonawcą tego ośrodka. W czerwcu sąd okręgowy zdecydował o przedłużeniu aresztu tymczasowego dla księdza Michał O.; 31 lipca jego obrońca poinformował, że Sąd Apelacyjny w Warszawie skrócił areszt księdza do 31 sierpnia.

1 lipca 2024 roku politycy Suwerennej Polski Sebastian Kaleta, Jan Kanthak i Mariusz Gosek zapowiedzieli, że skierują zawiadomienie do ONZ-towskiego Komitetu Przeciwko Torturom (CAT) w sprawie aresztowanego ks. Michała O. Była to reakcja na doniesienia o rzekomych torturach stosowanych w areszcie wobec duchownego. Pod koniec czerwca tygodnik "Sieci" opublikował bowiem - jak to nazwał - "list z aresztu" księdza Michała O. Wynika z niego, że był poniżany, odmawiano mu wody i skorzystania z toalety. Po tej publikacji reprezentujący księdza mecenas Krzysztof Wąsowski wyjaśnił w serwisie X, że list "nie był nigdzie wysłany ani przekazany przez" księdza. "Jest to wierny odręczny zapis jego najbliższych, którym na widzeniach opowiedział szczegółowo tę historię" - sprecyzował. Według niego duchowny potwierdził mu jednak "wszystkie fakty tam zawarte".

Na "list z aresztu" księdza Michała O. 1 lipca zareagowało Ministerstwo Sprawiedliwości. "Osadzony nie zgłaszał żadnych skarg do Służby Więziennej na stosowanie środków zapewniających jego bezpieczeństwo osobiste. Ponadto podejrzany Michał O., jak i jego obrońca nie składali zażaleń na sposób i prawidłowość przeprowadzenia czynności jego zatrzymania" - czytamy w komunikacie resortu.

24 lipca portal wPolityce.pl opublikował pismo, które obrońca ks. Michała O. miał skierować do przewodniczącego Komitetu Przeciwko Torturom, Rady Praw Człowieka przy ONZ oraz Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka. Datowany jest na 21 lipca. Adwokat prosi w nim o interwencję i zaangażowanie się w sprawę księdza O. "Ksiądz jest ewidentnie torturowany i traktowany w sposób nieludzki oraz poniżający. Minister Sprawiedliwości nie zleca żadnego śledztwa w tej sprawie i wydaje nieprawdziwe komunikaty na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości, jakoby zatrzymanie księdza nie zostało zaskarżone" - czytamy w piśmie (tłum. red.).

Biuro Wysokiego Komisarza ONZ: "Nawet zarejestrowanie skargi przez jakikolwiek komitet nie przesądza o zasadności sprawy" 

29 lipca zapytaliśmy Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka, co oznacza nadanie sygnatury sprawie i poprosiliśmy o potwierdzenie tego faktu wobec pisma obrońcy księdza Michała O. (Komitet Przeciwko Torturom działa w ramach Biura Wysokiego Komisarza ONZ). Odpowiedź otrzymaliśmy 31 lipca.

"Otrzymaliśmy tę sprawę w zeszłym tygodniu, ale według naszych danych nie została ona jeszcze zarejestrowana przed żadnym z organów traktatowych zajmujących się prawami człowieka, które mają mandat do rozpatrywania skarg" - informuje Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka. Takim organem traktatowym jest m.in. Komitet Przeciwko Torturom. Dalej Biuro wyjaśnia:

Należy pamiętać, że nawet zarejestrowanie skargi przez jakikolwiek komitet nie przesądza o dopuszczalności lub zasadności sprawy. 

Procedura. "Nadanie sygnatury jest potwierdzeniem rejestracji zawiadomienia". I niczym więcej

Dalej Biuro informuje, co się stanie z wnioskiem: "Po zarejestrowaniu skarga wchodzi w fazę wymiany argumentów między zainteresowanym państwem a skarżącym. Komunikat i jego rozpatrywanie pozostają poufne do czasu podjęcia przez odpowiedni Komitet decyzji w sprawie dopuszczalności i zasadności skargi na podstawie argumentów podniesionych przez państwo i skarżącego oraz na podstawie norm prawnych i standardów odpowiedniej konwencji międzynarodowej. Podjęcie ostatecznej decyzji przez komitet może zająć od 3 do 5 lat, biorąc pod uwagę czas trwania procesu i liczbę spraw".

Podobnie tłumaczy w komentarzu dla Konkret24 profesor Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Agnieszka Bieńczyk-Missala, ekspertka do spraw międzynarodowych i humanitarnych z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW. "Biuro Wysokiego Komisarza Praw Człowieka ONZ obsługuje korespondencję dotyczącą zawiadomień indywidualnych oraz procedurę ich rozpatrywania (Zespół do spraw Petycji), stąd informacja o nadanej sygnaturze. Wysoki Komisarz Praw Człowieka osobiście jednak nie zajmuje się rozpatrywaniem zawiadomień indywidualnych" - wyjaśnia ekspertka. I podkreśla: "Nadanie sygnatury jest potwierdzeniem rejestracji zawiadomienia. Nie świadczy o potwierdzeniu naruszenia praw człowieka"

"Adwokat twierdzi, że złożył zawiadomienia do Komitetu Przeciwko Torturom funkcjonującym na podstawie Konwencji w Sprawie Zakazu Stosowania Tortur oraz Innego Okrutnego, Nieludzkiego lub Poniżającego Traktowania albo Karania z 1984 r., której Polska jest stroną. Polska uznaje także kompetencję Komitetu przeciwko torturom do rozpatrywania zawiadomień. Komitet Przeciwko Torturom składa się z ekspertów, którzy działają we własnym imieniu" - przypomina prof. Bieńczyk-Missala.

Co dalej stanie się z zawiadomieniem? Jak wyjaśnia ekspertka, najpierw zajmie się nim grupa robocza Komitetu. "W pierwszej kolejności badane są kryteria dopuszczalności zawiadomień, a jednym z nich jest wyczerpanie dostępnych krajowych środków ochrony prawnej. Komitet może odstąpić od tego warunku, gdy uzna, że środki krajowe są niedostępne, nieskuteczne, nadmiernie przewlekłe, czyli brakuje dostępu do niezależnego i sprawiedliwego procesu sądowego. W standardowych przypadkach państw demokratycznych wymagane jest przedstawienie kasacji" - opisuje.  

"Na początku zatem Komitet bada dopuszczalność skargi, informuje państwo o jej wpłynięciu, a następnie, jeśli uzna skargę za dopuszczalną, rozpatruje merytorycznie zarzuty. Państwo ma stosowny czas (zazwyczaj sześć miesięcy) na złożenie wyjaśnień. Postępowanie kończy się wydaniem decyzji w sprawie" - kontynuuje prof. Bieńczyk-Missala. Decyzją w sprawie może być stwierdzenie, że nie doszło do naruszenia konwencji albo stwierdzenie, że doszło do naruszenia konwencji - a wówczas państwo powinno wdrożyć zalecenia wynikające z decyzji. 

"Rada Praw Człowieka ONZ ma kompetencję rozpatrywania zawiadomień pochodzących od osób lub grup osób, jednak w przypadku, gdy są one częścią ciężkich naruszeń praw człowieka w danym państwie. Rada Praw Człowieka nie zajmuje się zatem każdym indywidualnym zawiadomieniem. Jej decyzje nie mają mocy prawnie wiążącej dla państw" - podsumowuje prof. Bieńczyk-Missala.

Podsumujmy: sprawa dotycząca księdza O. nie została jeszcze zarejestrowana przed żadnym z organów ONZ zajmujących się prawami człowieka, które rozpatrują tego typu skargi. Ponadto najpierw będzie badana jej dopuszczalność - i dopiero gdy organ ONZ uzna skargę za słuszną, zacznie rozpatrywać zarzuty. Informacja polityków PiS, jakoby "Komitet Przeciwko Torturom poinformował, że będzie badać sprawę znęcania się" nad księdzem O., jest nieprawdziwa.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24