MON nie trafia do celu - ma być 2 proc. na armię, może być mniej

Prezydent: wydatki na wojsko powinny wzrosnąć do 2,5 procent PKB do 2024 roku
Prezydent: wydatki na wojsko powinny wzrosnąć do 2,5 procent PKB do 2024 roku
tvn24
Prezydent: wydatki na wojsko powinny wzrosnąć do 2,5 procent PKB do 2024 rokutvn24

Dane Kwatery Głównej NATO, a także Najwyższej Izby Kontroli pokazują, że Polska ani w poprzednim, ani w tym roku nie przekroczy progu 2 procent wydatków na obronność. W deklaracji ze spotkania prezydentów Polski i USA zapisano, że Polska zobowiązuje się do przeznaczania na wydatki obronne 2,5 proc. PKB.

"W ostatnich dwóch latach europejscy członkowie NATO i Kanada wydali na obronność o 41 miliardów dolarów więcej niż w poprzednich latach", oświadczył sekretarz generalny sojuszu Jens Stoltenberg podczas wrześniowego spotkania ministrów obrony NATO. Jednak gdyby nie wydatki USA, sojusz jako całość miałby kłopoty z realizacją zasady 2 proc. PKB wydatków obronnych. Tylko cztery państwa NATO spełniają ten warunek - nie ma wśród nich Polski.

Macierewicz nowelizuje Komorowskiego

Ustawowy zapis o minimalnych wydatkach na polską armię pojawił się w 2001 r., kiedy szefem MON był Bronisław Komorowski. W uchwalonej w 2001 r. ustawie stwierdzono, że na przebudowę i modernizację techniczną wojska w latach 2001-2006 z budżetu państwa przeznacza się corocznie "wydatki budżetowe w wysokości nie niższej niż 1,95 proc. PKB”.

Jako prezydent, w 2015 r. Bronisław Komorowski przeprowadził przez Sejm nowelizację tej ustawy, zapisując w niej zasadę 2 proc. PKB wydatków na armię. Dwa lata później, we wrześniu 2017 r. ówczesny minister obrony Antoni Macierewicz poszedł dalej niż Komorowski. Przygotował ustawę, na mocy której wydatki na obronność mają stopniowo rosnąć do 2,5 proc. PKB w roku 2030.

Cel obu ministrów i promowanych przez nich ustaw był podobny – zapewnienie armii stałej puli pieniędzy, pozwalających na jej techniczną i sprzętową modernizację. Ale deklaracje nie zawsze pokrywają się z rzeczywistością. I tylko raz te deklarowane ustawowe cele – najpierw 1,95 proc. PKB, a potem 2 proc. – udało się przekroczyć. Było to w 2015 roku, gdy wydatki na obronność wyniosły 2,21 proc. PKB, a to ze względu na ostatnią ratę płatności za myśliwce F16.

Defilada lotnicza
Defilada lotniczatvn24

Z danych Najwyższej Izby Kontroli, która bada wykonanie budżetu państwa, wynika, że zrealizowane wydatki obronne – czyli zakupy uzbrojenia, utrzymanie sprzętu wojskowego, ćwiczenia, szkolenia, uposażenia żołnierzy i pracowników cywilnych, emerytury i renty - wyniosły w 2010 - 1,88 % PKB, w 2011 r. – 1,89 % PKB, w 2012 r. – 1,84 % PKB, w 2013 r. – 1,76 % PKB, w 2014 r. - 1,93 %, w 2015 r. – 2,21 %, w 2016 – 1,97, a w 2017 r. – 1,98 proc. PKB. Przy czym, do ustalenia relacji wydatków obronnych do PKB brano wartość produktu krajowego brutto z roku poprzedniego.

MON nie trafia do celu

Jeśli przyjrzeć się danym NIK, to widać, że MON nie realizuje wystarczająco podstawowego celu zasady „dwóch procent” – czyli finansowania rozwoju sił zbrojnych. NIK od lat wytyka kolejnym ekipom, kierującym ministerstwem obrony, że udział wydatków modernizacyjnych w ogólnej kwocie wydatków na, jak to opisuje ustawa, utrzymanie zdolności operacyjnych sił zbrojnych, nie przekracza 50 procent.

W 2015 r., w ostatnim roku rządów PO-PSL, jak wynika z analizy wykonania budżetu, MON wydał na modernizację 15,5 mld złotych, co stanowiło prawie 42 proc. ogóły wydatków wojskowych.

W 2016 r., gdy ministrem obrony był już Antoni Macierewicz, na rozwój Sił Zbrojnych RP wydatkowano 10,9 mld, tj. 43,5 proc., a na samo utrzymanie Sił Zbrojnych przeznaczono 14,1 mld, tj. 56,5%. W następnym roku, z ogólnej kwoty poniesionych wydatków, na rozwój Sił Zbrojnych RP wydatkowano 11,1 mld zł, tj. 42,1 proc., natomiast na utrzymanie Sił Zbrojnych wydano 15,3 mld – czyli 57,9 proc.

Upraszczając – państwo wydaje więcej na stacjonowanie wojska w koszarach niż na nowoczesny sprzęt i uzbrojenie.

Ruszyły manewry Dragon'17
Ruszyły manewry Dragon'17Fakty TVN

Potwierdzają to dane dotyczące realizacji Programu Modernizacji Technicznej, który ma zapewnić polskiemu wojsku nowoczesny sprzęt i uzbrojenie. W 2015 r. na modernizację techniczną ówczesny rząd wydał niespełna 7 mld złotych, co stanowiło 90 proc. planu. Na niski stopień realizacji PMT decydujący wpływ miało niepodpisanie umów na dostawę śmigłowców Caracal, na które chciano wydać w 2015 r. prawie 700 mln złotych.

W 2016 r. na PMT wydano 8,3 mld złotych – z czego 519 mln to była zaliczka na samoloty dla VIP-ów. W roku ubiegłym podobnie – wydano ponad 9,2 mld złotych, ale w tej kwocie mieści się ponad 527 mln na samoloty VIP-owskie. Ten wydatek NIK uznała za naruszenie ustawy o finansach publicznych i ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych RP.

Podobnego argumentu używali posłowie opozycji, twierdząc, że tylko dzięki zakupowi floty dla lotniczych podróży najważniejszych osób w państwie rządowi udaje się zbliżyć do limitu wydatków obronnych. „Z całą pewnością to działanie wyczerpuje przesłanki naruszenia dyscypliny finansów publicznych, a być może także przestępstw” – mówił były wiceszef mon, poseł PO Czesław Mroczek w trakcie czerwcowego posiedzenia komisji obrony narodowej. „Różnica polega na tym, że ja kupowałem sprzęt Polsce niezbędny, a wy go marnowaliście” – ripostował wtedy były już szef MON Antoni Macierewicz z PiS.

Wciąż jednak pod zieloną kreską

Jeszcze pod kierownictwem Antoniego Macierewicza przygotowano znacznie większy niż dotychczasowe budżet obronny na 2018 r. Do wydania jest ponad 41,4 mld złotych. Tyle, że znów, w tej kwocie umieszczono ponad 800 mln złotych na sfinansowanie kolejnej transzy wynikającej z zakupu 5 vipowskich samolotów.

Ponadto, do wydatków obronnych zaliczono ponad 435 mln, za które ma być kupiony sprzęt dla policji, straży pożarnej, Straży Granicznej, SOP oraz na modernizację śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Gdyby te wydatki odjąć od ogólnej kwoty 41,4 mld na obronność, to relacja wydatków obronnych w stosunku do PKB (szacowany w 2018 r. – 2057 mld zł) wyniosłaby 1,95 proc., a nie 2 proc., jak szacuje MON.

Budżet ministra Mariusza Błaszczaka idzie jeszcze dalej. Wojskowi planiści w 2019 roku na wydatki związane z obronnością kraju chcą przeznaczyć łącznie 44,674 mld PLN, co stanowi 2,0% PKB planowanego w 2019 roku (2233,7 mld zł). W tym budżecie także zawarto 453 mln złotych na dofinansowanie służb podległych MSWiA, a także 43 mln na LPR.

Kwatera Główna NATO szacuje, że w 2018 r. polski budżet obronny nie przekroczy jednak zalecanych przez Sojusz 2 proc. PKB, ale się do tego celu nieznacznie zbliży. Szacunki NATO pokazują realizację wydatków na obronność na poziomie 1,98 proc. PKB, co i tak daje Polsce czołowe miejsce w sojuszu. Więcej na obronę wydają Stany Zjednoczone, Grecja, Estonia, Wielka Brytania i Łotwa.

Szef Sojuszu zaznacza, że czwarty rok z rzędu rosną jego wydatki obronne. - Mamy jednak długą drogę przed sobą – dodaje Jens Stoltenberg. I zapowiada, że w lutym przyszłego roku Sojusz oceni realizację wydatków obronnych swoich członków.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Przywódców innych państw nie zapraszano nigdy dotychczas na inaugurację prezydentury w Stanach Zjednoczonych, ale Donald Trump zmienia ten obyczaj. Na zaprzysiężenie zaprosił wybranych, wśród których nie ma polskiego prezydenta i premiera. Ekspert tłumaczy, dlaczego "nie jest to aż takie ważne".

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Źródło:
Konkret24

"Cała UE i pseudoekologia", "to jest masakra" - tak internauci komentowali zdjęcie, które miało przedstawiać, jak łopaty wiatraka są odmrażane "helikopterem i wodą z olejem napędowym". Zdjęcie udostępnił też poseł PiS Michał Woś. Przypominamy, gdzie powstała fotografia i co przedstawia.

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Źródło:
Konkret24

"Wysokość tego mandatu to absurd" - piszą internauci, komentując nagranie, którego autor twierdzi, że od nowego roku kara za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h jest wyższa niż minimalne wynagrodzenie. Informacja o podwyżkach mandatów została już jednak zdementowana w zeszłym roku.

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk, broniąc uchwały rządu o bezpieczeństwie izraelskiej delegacji w Polsce, tłumaczył, że bez wpisania premiera Netanjahu na listę Interpolu i tak nie można go aresztować. Sprawdziliśmy.

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Źródło:
Konkret24

"Zaczęła się inwigilacja chrześcijan", "nawet komuna tego nie wymagała" - oburzają się internauci, komentując pismo, które miała rozwiesić w swoich budynkach spółdzielnia mieszkaniowa w Mrągowie. Mieszkańcy chcący przyjąć księdza po kolędzie mają być wpisywani do Spółdzielczego Elektronicznego Rejestru Rodzin Katolickich. Taka informacja rzeczywiście pojawiła się na klatkach schodowych. Wyjaśniamy.

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Źródło:
Konkret24

Od początku 2025 roku internet zalewa fala doniesień o tym, że Unia Europejska chce zakazać bawełnianych ubrań lub bawełny jako tkaniny. Jako podstawę informacji wymienia się dwie europejskie dyrektywy. Tylko że one żadnych zakazów nie wprowadzają, a cały ten przekaz jest fake newsem zbudowanym na insynuacjach.

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Źródło:
Konkret24

"Robi się specjalne drogi dla Ukraińców"; "wymalowali 'buspasy' tylko dla nich" - oburzają się internauci, komentując informację, że na obwodnicy Wrocławia oznaczono jeden z pasów literami "UA". Tak właśnie powstaje fake news.

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak rosyjski tankowiec przewożący ropę naftową uległ awarii i przez jakiś czas dryfował po wodach Bałtyku, poseł PiS Marek Gróbarczyk straszy "katastrofą polskiego wybrzeża". Według ostatnich informacji żadnego zagrożenia jednak nie ma. Wyjaśniamy.

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące dostojnika kościelnego niesionego w pozłacanej lektyce wywołało ostatnio dyskusję wśród internautów - i stało się pretekstem do krytyki przepychu Kościoła katolickiego. Tylko że ten film wcale nie pokazuje duchowych katolickich. Wyjaśniamy.

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

Źródło:
Konkret24

Popularny naturopata w kolejnym materiale szerzy tezę, jakoby strofantyna hamowała zawał serca, bo "wystarczy ją włożyć pod język i nagle zawał ustępuje" - a wielu internautów w to wierzy. Jednak to nieprawda. Lekarze tłumaczą, jak działa strofantyna i przestrzegają przed korzystaniem z porad Oskara Dorosza. Rzecznik Praw Pacjenta również.

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Źródło:
Konkret24

Europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński stwierdził, że prezydent Andrzej Duda utrudnia pracę obecnemu rządowi, bo "żadnej ustawy nie podpisał". Co do pierwszej tezy, jest to ocena polityka, lecz w sprawie niepodpisywania w ogóle ustaw Joński nie ma racji.

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Źródło:
Konkret24

Według posła PSL Marka Sawickiego rozliczenia nadużyć polityków Zjednoczonej Prawicy z okresu rządów tego ugrupowania postępują za wolno, a prokuratura nie przygotowała i nie złożyła żadnego aktu oskarżenia wobec nich. Sprawdziliśmy.

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

Źródło:
Konkret24

Jedni piszą o rzekomym "doliczaniu" 1 procenta płaconej kwoty na WOŚP, inni o "dopisywaniu bez pytania 5 zł" na rzecz WOŚP do każdego rachunku - co ma się rzekomo dziać w sklepach sieci Biedronka. Nie jest to prawda. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego fake newsa.

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Wśród publikowanych teraz w sieci obrazów pokazujących pożary trawiące Kalifornię nie wszystkie są prawdziwe. Szczególnie jedno wideo i kadr z niego stały się popularne - chodzi o płomienie zbliżające się już rzekomo do słynnego znaku "Hollywood" na wzgórzach Los Angeles.

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Źródło:
Konkret24

Według posła PiS Marcina Horały działający od lat program Ministerstwa Spraw Zagranicznych "co do istoty, to się niczym nie różni z aferą willa plus". Poseł się myli i wprowadza w błąd.

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki przy każdej okazji powtarza, że nie jest kandydatem partyjnym na prezydenta, tylko obywatelskim. A teraz nawet twierdzi, że jest jedynym bezpartyjnym. To nieprawda.

Nawrocki: "jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym". Nieprawda

Nawrocki: "jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS - a za nimi wielu internautów - rozpowszechniają informację, jakoby od początku 2025 roku wędkarz musiał płacić ponad pięć tysięcy złotych rocznie za możliwość łowienia w rzece czy jeziorze. Sprawdziliśmy więc.

Pięć tysięcy złotych "opłaty za wędkowanie?" Policzyliśmy

Pięć tysięcy złotych "opłaty za wędkowanie?" Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Przed każdym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uaktywniają się przeciwnicy tej wielkiej akcji pomocowej. Powracają nieudokumentowane zarzuty zarówno wobec Jerzego Owsiaka, jak i finansów WOŚP. W tym roku jednak pojawił się kolejny temat: pieniądze przeznaczone dla powodzian. Wyjaśniamy, ile z tych środków i na co już wydano.

WOŚP i "kasa dla powodzian". Jak jest wydawana

WOŚP i "kasa dla powodzian". Jak jest wydawana

Źródło:
Konkret24

Czy przewodnicząca Komisji Europejskiej użyła choroby jako wymówki, by nie wziąć udziału w inauguracji polskiej prezydencji w UE? Tak twierdzą internauci rozsyłający informację i zdjęcie, jakoby w tym samym czasie Ursula von der Leyen odwiedziła Grenlandię. Oto ile jest prawdy w tym przekazie.

Von der Leyen na Grenlandii, gdy w Warszawie "szopka Tuska"? Spotkania nie było

Von der Leyen na Grenlandii, gdy w Warszawie "szopka Tuska"? Spotkania nie było

Źródło:
Konkret24

Zbliża się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, co aktywizuje krytyków tej wielkiej charytatywnej akcji do szerzenia kolejnych fałszywych tez na jej temat. Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz oświadczył, że Fundacja WOŚP tylko dzierżawi szpitalom zakupiony sprzęt, zarabiając na tym. To nie jest prawda.

Berkowicz: WOŚP "sprzęt dzierżawi i zarabia na tym". Nieprawda

Berkowicz: WOŚP "sprzęt dzierżawi i zarabia na tym". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym kot strąca lecącego w jego kierunku rzekomego drona kamikadze, zdobywa dużą popularność w sieci, także wśród polskich internautów. Jak twierdzi autor zagranicznego wpisu - ma to być dron o przeznaczeniu wojskowym. Prawda jest jednak nieco inna.

"Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze"? Co widać na nagraniu

"Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze"? Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

Viktor Orban rozpoczyna procedurę wyprowadzenia Węgier z Unii Europejskiej - tak przynajmniej twierdzą polscy internauci. Dowodem ma być nagranie, na którym węgierski premier w towarzystwie innego polityka składa podpis na jakimś dokumencie. Wyjaśniamy, co przedstawia film.

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

Źródło:
Konkret24

Dla Polski ma to być "finisz wyjścia z okołorosyjskiej organizacji". Chodzi o obecność naszego kraju w Intersputniku. Historia ta sięga lat 70. ubiegłego wieku.

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Źródło:
Konkret24

Rozmowa znanego dziennikarza Bogdana Romanowskiego z doktorem Piotrem Witczakiem oburzyła niektórych naukowców. Dlaczego? Bo Witczak wygłaszał w programie tezy niezgodne z aktualną wiedzą naukową. Co więcej, jego działalność Rzecznik Praw Pacjenta już dawno zgłosił do prokuratury.

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Źródło:
Konkret24