Prawo do azylu. Jakie teraz obowiązują przepisy, ile było wniosków w ostatnich latach

Źródło:
Konkret24
Premier: jednym z elementów strategii migracyjnej - czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu 
Premier: jednym z elementów strategii migracyjnej - czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu zdjęcia organizatora
wideo 2/9
Premier: jednym z elementów strategii migracyjnej - czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu zdjęcia organizatora

Temat migracji stał się ostatnio politycznym tematem numer jeden. Zapowiedź premiera Donalda Tuska o zawieszeniu prawa do azylu, przyjęcie przez rząd strategii migracyjnej, zwrot w polityce unijnej w tej kwestii. Sprawdzamy, jakie teraz obowiązują w Polsce przepisy w kwestii azylu i ile w ostatnich latach było wniosków o objęcie tym rodzajem ochrony.

Jest zwrot w polityce migracyjnej Unii Europejskiej. To wynik ostatniego, zakończonego 18 października posiedzenia Rady Europejskiej. Przywódcom udało się wówczas przyjąć jednomyślnie konkluzje w tej sprawie, a Rada Europejska wyraziła solidarność z Polską i innymi państwami, które doświadczają instrumentalizowania migracji. "Rosja i Białoruś oraz żaden inny kraj nie mogą nadużywać naszych wartości, w tym prawa do azylu, i podważać naszych demokracji. Rada Europejska wyraża solidarność z Polską i państwami członkowskimi, które stoją w obliczu tych wyzwań. Wyjątkowe wyzwania wymagają odpowiednich środków" - czytamy w konkluzjach po szczycie Rady Europejskiej. "Po raz pierwszy na Radzie Europejskiej, niezależnie od poglądów politycznych, wszyscy wreszcie przyznali, że okoliczności się zmieniły. Mamy do czynienia z nową formą migracji, gdzie reżimy autorytarne organizują przemyt ludzi na wielką skalę" - komentował polski premier Donald Tusk.

"To jeszcze nie są konkretne decyzje podjęte przez Unię, to jest wskazanie nowego kierunku, w którym ta polityka migracyjna Unii Europejskiej może pójść, sięgając po 'innowacyjne' rozwiązania" - relacjonował korespondent TVN24 Maciej Sokołowski. A o tym szukaniu "innowacyjnych dróg" przeciwdziałania nielegalnej migracji podczas szczytu wspominała szefowa KE Ursula von der Leyen. To m.in. nowe ośrodki migracyjne poza UE, przyśpieszenie deportacji lub możliwość zawieszania przyjmowania wniosków azylowych.

Propozycja Tuska. Krytyka ekspertów i prawników

O tym ostatnim pomyśle było ostatnio w Polsce bardzo głośno. A to za sprawą zapowiedzi premiera Donalda Tuska o czasowym i terytorialnym zawieszeniu prawa do azylu, która wzbudziła ogromne kontrowersje. Padła na konwencji Koalicji Obywatelskiej 12 października. Szef rządu zapowiedział wówczas, że na najbliższym posiedzeniu Rada Ministrów przyjmie strategię migracyjną.

Tusk podczas wystąpienia podkreślał, że Polska staje się obecnie jednym z najatrakcyjniejszych miejsc do życia na świecie. "To, że dzisiaj inwestujemy tak dużo w naszą obronność, w nasze bezpieczeństwo i robimy to w sposób przemyślany, to buduje też wizerunek Polski jako państwa, które naprawdę wie, o co chodzi, które naprawdę chce zadbać o bezpieczeństwo" - mówił.

"Jeśli ja na przykład dzisiaj głośno powiem, że jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu i będę się domagał uznania w Europie dla tej decyzji. To dlatego, bo my dobrze wiemy, jak to jest wykorzystywane przez Łukaszenkę, Putina, przez szmuglerów, przemytników ludzi, handlarzy ludzi. Jak to prawo do azylu jest wykorzystywane dokładnie wbrew istocie prawa do azylu" - oświadczył.

Do swoich słów odniósł się następnego dnia w serwisie X. "Czasowe zawieszenie wniosków azylowych wprowadzono w maju w Finlandii (nie w maju, a w lipcu 2024 rok, ustawa jeszcze nie została zastosowana - pisaliśmy o tym w Konkret24 - red.). Jest odpowiedzią na wojnę hybrydową wypowiedzianą całej Unii (w tym przede wszystkim Polsce) przez reżimy w Moskwie i Mińsku polegającej na organizowaniu masowych przerzutów ludzi przez nasze granice" - napisał. "Prawo do azylu jest w tej wojnie instrumentalnie wykorzystywane i nie ma nic wspólnego z prawami człowieka. Kontrola granic i bezpieczeństwo terytorialne Polski jest i będzie naszym priorytetem. Nasze decyzje i działania będą temu bezwzględnie podporządkowane" - dodał.

W następnym swoim wpisie 14 października podkreślił: "Naszym prawem i naszym obowiązkiem jest ochrona polskiej i europejskiej granicy. Jej bezpieczeństwo nie będzie przedmiotem negocjacji. Z nikim. Jest zadaniem do wykonania. I mój rząd to zadanie wykona".

Wcześniej, bo 10 października szef Komitetu Stałego Rady Ministrów minister Maciej Berek wyjaśniał, że przyjęcie przez rząd uchwały ws. strategii migracyjnej będzie pociągało za sobą przyjęcie pakietu ustaw regulujących m.in. kwestie przyznawania wiz. "My mamy już takie projekty ustaw w toku, pracuje nad nimi minister spraw zagranicznych, minister spraw wewnętrznych, minister nauki, minister pracy" - mówił Berek w "Faktach po Faktach" w TVN24.

Zapowiedź premiera bardzo szeroko komentowana, też na świecie. Zareagowała na nią Komisja Europejska. Jak relacjonował z Brukseli korespondent TVN24 Maciej Sokołowski, "żadnych potępiających, ostrych słów ze strony Komisji Europejskiej w tym momencie nie ma", ale KE przypomina o zobowiązaniach dotyczących dostępu do procedury azylowej.

W kraju komunikaty premiera spotkały się ze zgodną krytyką prawników i organizacji pozarządowych, zajmujących się prawami człowieka. Podkreślano, że prawa do azylu nie można zawiesić, że byłoby to rażące pogwałcenie prawa krajowego i międzynarodowego. Przykładowo kilkadziesiąt organizacji podpisało się pod listem do premiera, w którym podkreślają, że "prawa podstawowe, czyli prawa i wolności przysługujące każdemu człowiekowi nie podlegają dyskusji i politycznym targom czy ofertom, one po prostu są i muszą być respektowane. 22 października pod kancelarią premiera w Warszawie odbył się protest organizacji społecznych (m.in. Obywatele RP, Grupa Granica, Podlaskie Ochotnicze Pogotowie Humanitarne, Fundacja Otwarty Dialog, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Fundacja Międzynarodowa Inicjatywa Humanitarna). Sprzeciwiali się czasowemu i terytorialnemu zawieszaniu prawa do przyjmowania wniosków o azyl. Wśród uczestników była reżyserka Agnieszka Holland.

Także w ramach koalicji rządowej spotkały się to z niezadowoleniem. Na przykład ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk z Lewicy w nagraniu zamieszczonym w serwisie X mówiła: "Bezpieczeństwo i człowieczeństwo, kontrola i konstytucja (...). Nie będzie bezpiecznym państwo, które nie przestrzegałoby praw człowieka (...). Prawa człowieka można pogodzić z bezpieczeństwem polskich granic, kontrole można pogodzić z bezpieczeństwem polskich granic. Kontrole można pogodzić z przestrzeganiem konstytucji".

Rządowa strategia: czasowe i terytorialne zawieszenie prawa do składania wniosków o azyl

"To nie chodzi o wypowiedzenie w ogóle konwencji czy jakichkolwiek innych przepisów międzynarodowych. Chodzi o to, żeby w negatywnym scenariuszu mieć jakiś instrument, który pozwoli nam mieć kontrolę nad granicą" - wyjaśniał 15 października w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 prof. Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Zaznaczył, że "Polska jest krajem granicznym w stosunku nie tylko do Białorusi, ale również do Rosji i w jakimś kontekście Ukrainy". "Musimy bardzo odpowiedzialnie myśleć o polityce migracyjnej. (...) Musimy bardzo poważnie wziąć to pod uwagę, żeby taki bezpiecznik, takie rozwiązanie w polskim prawie mieć. Powiem więcej, w prawie europejskim powinniśmy mieć takie rozwiązanie, ponieważ to nie tylko i wyłącznie kwestia Polski" - podkreślił wiceminister.

Dodał, że to, o czym mówił premier Tusk, "dotyczy sytuacji, w której prawo do azylu jest po prostu wykorzystywane poprzez atak na granicę i po to, żeby destabilizować systemy azylowe, systemy społeczne, spowodować destabilizację, którą państwo nie jest w stanie normalnymi, pokojowymi instrumentami zarządzać".

"Jeżeli dostajemy informację, że Białoruś, widzimy ruch samolotowy, ściąga na przykład z Syrii osoby, a wiemy o tym, że na przykład są to więźniowie, którzy są wypuszczani z więzień syryjskich, bo to też może być taki case (przypadek - red.) i oni zaczynają się gromadzić przy polskiej granicy, to musimy czasowo i terytorialnie zawiesić prawo do azylu, ponieważ ono może być wykorzystywane po to, żeby wzmocnić ten efekt, który chce osiągnąć Łukaszenka" - tłumaczył wiceszef MSWiA. Podkreślił, że "Łukaszenka z Putinem nie mogą decydować o polityce azylowej, to my mamy o tym decydować".

15 października podczas posiedzenia rządu strategia migracyjna "Odzyskać kontrolę. Zapewnić bezpieczeństwo. Kompleksowa i odpowiedzialna strategia migracyjna Polski na lata 2025-2030" została przyjęta. Zdania odrębne zgłosiło czworo ministrów konstytucyjnych Lewicy. "Decyzja trudna, ale bardzo potrzebna i oczekiwana" - skomentował Tusk na platformie X.

Dokument został opublikowany dwa dni później. Czytamy w nim m.in., że istniejące przepisy dotyczące migracji nie przystają do obecnych realiów i wymagają pilnych zmian. Dlatego proponowany jest instrument czasowego i terytorialnego zawieszania prawa do składania wniosków o azyl.

"Polska, respektując podstawowe prawa człowieka w zakresie udzielania ochrony krajowej i międzynarodowej, będzie dążyła do zmiany ogólnego podejścia na poziomie Unii Europejskiej oraz w ramach członkostwa w organizacjach międzynarodowych, na rzecz uzupełnienia go o kwestie bezpieczeństwa (wewnętrznego i międzynarodowego). Doświadczenia instrumentalizacji migracji oraz wykorzystywania migrantów w działaniach hybrydowych wymierzonych w stabilność Polski oraz Unii Europejskiej dostarczają wiele argumentów uzasadniających takie podejście. Dotyczy to nie tylko nielegalnych przekroczeń granicy poza przejściami granicznymi, ale również możliwości czasowego i terytorialnego zawieszania przyjmowania wniosków na samych przejściach lub poza nimi w sytuacji bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Podobne rozwiązania zostały wprowadzone w Finlandii na mocy ustawodawstwa krajowego" - czytamy w strategii.

Czytaj więcej w Konkret24: Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Dalej jest deklaracja, że Polska, na bazie dotychczasowych doświadczeń wypracuje nowy model udzielania ochrony krajowej i międzynarodowej cudzoziemcom i przyspieszy procedury wydawania decyzji w sprawach o udzielenie ochrony krajowej lub międzynarodowej, a ci, którzy zostaną nią objęci, będą mieli obowiązek uczestniczenia w programach integracyjnych. Jest także zastrzeżenie: "Odpowiednie ustawy uwzględniać powinny mechanizmy kontroli parlamentarnej, ochronę grup wrażliwych oraz doświadczenia innych państw".

Właśnie z tą strategią i z jej głównym postulatem - zawieszaniem czasowym i terytorialnym prawa do składania wniosków o azyl -pojechał Donald Tusk do Brukseli. Pierwszego dnia szczytu przekazał, że jest "właściwie po spotkaniach już ze wszystkimi najważniejszymi graczami". "To, co chciałem osiągnąć w tej kwestii, osiągnąłem. Przede wszystkim zrozumienie" - oświadczył.

"Wszyscy to rozumieją tutaj i nikt nie ma z tym problemu, żeby uznać polskie prawo do czasowego zawieszenia także składania tych aplikacji o azyl. I wszyscy też rozumieją, jak bardzo specyficzna jest sytuacja, kiedy w przemyt ludzi zaangażowane są wrogie reżimy, tak jak w przypadku Białorusi i Rosji. Że to jest zupełnie inna kwestia" - kontynuował szef polskiego rządu.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, pytana na konferencji prasowej po szczycie Unii Europejskiej, czy Polska może zawiesić prawo do azylu, odpowiedziała, że jeśli takie rozwiązania są czasowe i proporcjonalne, jak było w przypadku Finlandii i krajów bałtyckich, to mieszczą się w ramach prawnych.

A jakie są te istniejące ramy prawne?

Konwencja genewska, Karta Praw Podstawowych

Obcokrajowiec przebywający w Polsce może potrzebować ochrony, jeżeli boi się wrócić do kraju pochodzenia, ponieważ grozi mu prześladowanie lub poważna krzywda ze względu na rasę, religię, narodowość, poglądy polityczne lub przynależność do politycznej grupy społecznej. Ochrona nie jest przyznawana automatycznie. Osoby, które mają nadzieję na uzyskanie takiej ochrony, muszą złożyć wniosek i udowodnić rządowi kraju, do którego przybywają, że się kwalifikują. Osoba objęta ochroną nie zostaje odesłana do kraju, do którego boi się jechać z powodu prześladowań.

Cudzoziemcy mogą korzystać z dwóch typów form ochrony: ochrony międzynarodowej - regulowanej przepisami prawa międzynarodowego lub prawa unijnego i ochrony krajowej - regulowanej wyłącznie przepisami danego państwa oraz obowiązującej tylko na terytorium tego państwa.

Fundamentem jeśli chodzi o ochronę międzynarodową jest konwencja genewska o statusie uchodźców z 1951 roku. Jak czytamy w pracy dr hab. Barbary Kowalczyk pt. "Polski system azylowy", wprawdzie dokument nie wymienia wprost prawa do azylu, ale jego postanowienia wprowadzają podstawową zasadę prawa azylowego − zasadę non-refoulement (zakaz wydalenia). Wedle tej zasady, osobie, której odmówiono przyznania statusu uchodźcy, nie wolno deportować do kraju, w którym groziłoby jej prześladowanie. Konwencja określiła też prawa uchodźców oraz standardy ich traktowania, które ograniczają pełną swobodę państwa w zakresie regulowania wjazdu cudzoziemców na terytorium państwa i pobytu na nim. Polska ratyfikowała konwencję genewską w 1991 roku.

Prawo do azylu jest zagwarantowane na mocy art. 18 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Zaś jej art. 19 zakazuje wydaleń zbiorowych i chroni każdą osobę przed usunięciem, wydaleniem lub wydaniem w drodze ekstradycji do państwa, w którym istnieje poważne ryzyko, iż może być ona poddana karze śmierci, torturom lub innemu nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu. Moc wiążąca Karty Praw Podstawowych została nadana przez Traktat Lizboński 13 grudnia 2007 roku, który wszedł w życie 1 grudnia 2009 roku. Prezydent Lecha Kaczyński ratyfikował go wcześniej - 10 października 2009 roku.

Gwarantuje się prawo do azylu z poszanowaniem zasad Konwencji genewskiej z 28 lipca 1951 roku i Protokołu z 31 stycznia 1967 roku dotyczących statusu uchodźców oraz zgodnie z Traktatem o Unii Europejskiej i Traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (zwanych dalej "Traktatami").

Jak czytamy na stronie Parlamentu Europejskiego, procedury przyznawania azylu muszą być sprawiedliwe i skuteczne w całej Unii. Jest to podstawa wspólnego europejskiego systemu azylowego WESA. Państwa członkowskie UE uzgodniły wspólną europejską politykę azylową, obejmującą też ochronę uzupełniającą i tymczasową. Składa się na nią wiele aktów prawnych, obejmujących wszystkie aspekty procesu przyznawania azylu:

  • "rozporządzenie dublińskie" określające, które państwo członkowskie jest odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku o azyl;
  • dyrektywa w sprawie procedur azylowych, określająca wspólne normy sprawiedliwych i skutecznych procedur azylowych;
  • dyrektywa w sprawie warunków przyjmowania, określająca minimalne wspólne normy warunków życia osób ubiegających się o azyl i gwarantującej dostęp tych osób do zakwaterowania, wyżywienia, zatrudnienia i opieki zdrowotnej;
  • dyrektywa w sprawie kwalifikacji, która określa, kogo uznaje się za uchodźcę lub beneficjenta pomocy uzupełniającej, a także przewiduje szereg praw dla beneficjentów (pozwolenia na pobyt, dokumenty pobytowe, dostęp do zatrudnienia i kształcenia, systemu opieki społecznej i opieki zdrowotnej).

Traktat o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w art. 78 ust. 1 podkreśla dążenie do prowadzenia "wspólnej polityki" w dziedzinie azylu, ochrony uzupełniającej i tymczasowej ochrony, której celem jest "przyznanie odpowiedniego statusu każdemu obywatelowi państwa trzeciego wymagającemu międzynarodowej ochrony".

Jak czytamy w pracy "Polski system azylowy", obowiązek przestrzegania zasady non-refoulement zyskał charakter zobowiązania wynikającego z Traktatu, a nie tylko z zobowiązań międzynarodowych państw czy prawa zwyczajowego. Ponadto ta zasada prawa uchodźczego objęła wszystkie formy ochrony, a nie tylko status regulowany konwencją genewską.

Ochrona cudzoziemców w polskim prawie

W Polsce cudzoziemiec może ubiegać się o:

1) Status uchodźcy: może zostać nadany, jeśli cudzoziemiec nie może lub nie chce korzystać z ochrony zapewnionej przez kraj ojczysty z powodu uzasadnionej obawy przed prześladowaniem w tym kraju z powodu: rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych, przynależności do określonej grupy społecznej. Otrzymuje wtedy kartę pobytu na 3 lata, możliwość ubiegania się o pobyt stały, prawo do nauki, opieki zdrowotnej, pracy.

2) Ochronę uzupełniającą: można ją otrzymać, gdy nie spełnia się warunków do przyznania statusu uchodźcy: gdy powrót do kraju pochodzenia może skutkować rzeczywistym ryzykiem doznania poważnej krzywdy; orzeczeniem kary śmierci; wykonaniem egzekucji; torturami; nieludzkim lub poniżającym traktowaniem albo karaniem. Wtedy otrzyma kartę pobytu na dwa lata, może się uczyć i pracować, starać się o pobyt na stałe.

3) Azyl: można go otrzymać, gdy jest to niezbędne do zapewnienia ochrony oraz gdy przemawia za tym ważny interes Polski. Razem z otrzymaniem azylu udziela się zezwolenia na pobyt stały.

4) Ochronę czasową: mogą otrzymać cudzoziemcy masowo przybywający do Polski, którzy opuścili swój kraj pochodzenia lub określony obszar geograficzny, z powodu: obcej inwazji, wojny, wojny domowej, konfliktów etnicznych, rażących naruszeń praw człowieka.

Wniosek o udzielenie takiej ochrony cudzoziemiec, który przekracza polską granicę (albo jest już w ośrodku dla uchodźców bądź w areszcie lub więzieniu) składa do szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców "za pośrednictwem komendanta oddziału Straży Granicznej albo komendanta placówki Straży Granicznej". W praktyce oznacza to funkcjonariusza Straży Granicznej pełniącego służbę.

W informacji na stronach internetowych Urzędu do Spraw Cudzoziemców czytamy, że wniosek można złożyć "w trakcie wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej podczas kontroli granicznej (należy wówczas poinformować funkcjonariusza Straży Granicznej o chęci wystąpienia z wnioskiem uchodźczym), podczas pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej".

O prawie do azylu mówi mówi o tym art. 56 Konstytucji RP:

Cudzoziemcy mogą korzystać z prawa azylu w Rzeczypospolitej Polskiej na zasadach określonych w ustawie. Cudzoziemcowi, który w Rzeczypospolitej Polskiej poszukuje ochrony przed prześladowaniem, może być przyznany status uchodźcy zgodnie z wiążącymi Rzeczpospolitą Polską umowami międzynarodowymi.

Artykuł 31 ust. 3 stanowi zaś, że:

Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Doprecyzowanie konstytucyjnych przepisów znajduje się w ustawie z 2003 roku o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Jej art. 90. ust. 1 mówi o tym, że "cudzoziemcowi można, na jego wniosek, udzielić azylu w Rzeczypospolitej Polskiej, gdy jest to niezbędne do zapewnienia mu ochrony oraz gdy przemawia za tym ważny interes Rzeczypospolitej Polskiej". Dwie formy udzielenia ochrony międzynarodowej to: nadanie statusu uchodźcy i udzielenie ochrony uzupełniającej.

Wróćmy do wywiadu prof. Macieja Duszczykiem w "Rozmowie Piaseckiego". "Artykuł 56 konstytucji mówi o tym, że oczywiście osoby ubiegają się o status uchodźcy w Polsce... Przysługuje takie prawo, na podstawie ustaw. I to jest właśnie ustawa. My nic nie chcemy nic robić poza ustawami" - zapewniał.

Wcześniej w RMF FM opisywał, że zapowiedź Tuska zostanie zrealizowana poprzez nowelizację dwóch ustaw - o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy o cudzoziemcach. "Nowelizacje zostaną przyjęte na podstawie debaty sejmowej, senackiej, po podpisie pana prezydenta. Tutaj musi być osiągnięty konsensus, w jaki sposób to robić i pod jakimi warunkami takie zawieszenie może wystąpić" - mówił.

Bardzo mało wniosków o azyl

Dane, które dostaliśmy z Urzędu do Spraw Cudzoziemców pokazują, że w ostatnich latach było bardzo mało wniosków o azyl w Polsce, a w konsekwencji zgód na taki rodzaj ochrony. W 2022 roku było to 50 wniosków. Rok później - 64, a w tym roku (do końca września) - 83. W 2022 roku przyznano azyl 8 osobom, a rok później - 5. W bieżącym roku żadnej osobie nie przyznano azylu w Polsce.

"Automatyczne odmawianie prawa do ubiegania się o azyl byłoby formą kary"

Jak wspomnieliśmy wyżej, strategia migracyjna została opublikowana zaledwie 17 października. Jest to dokument ogólny. Do tej pory nie przedstawiono projektów nowelizacji dwóch ustaw, które zapowiadał wiceminister Duszczyk. Dlatego też eksperci mogli najpierw oceniać same zapowiedzi Donalda Tuska, a potem zapisy w strategii migracyjnej, a nie konkretne propozycje zmiany legislacyjnych.

Zdaniem doktora Mateusza Radajewskiego, konstytucjonalisty z SWPS, by móc ocenić czy dana regulacja stanowiłaby naruszenie istoty prawa do azylu, czy jedynie jego ograniczenie, co w świetle konstytucji może być dopuszczalne, niezbędne byłoby zbadanie realiów panujących na granicy. "Jeśli np. osoby potrzebujące azylu faktycznie nie byłyby w stanie legalnie przekroczyć granicy (np. z powodu braku dokumentów czy działań służby granicznej Białorusi), wówczas jej nielegalne przekroczenie stanowiłoby jedyną realną szansę na uzyskanie pomocy. Pozbawianie z góry takich osób możliwości ubiegania się o azyl naruszałoby istotę tego prawa, gdyż czyniłoby dla tych osób uzyskanie tego prawa niemożliwym. Konstytucyjna deklaracja o prawie azylu byłaby więc dla tych osób iluzoryczna, gdyż realnie prawo to im by nie przysługiwało" - komentuje ekspert w przesłanej nam odpowiedzi. Równocześnie zwraca uwagę, że konwencja genewska dotycząca statusu uchodźców w art. 31 ust. 1 zabrania karania osób przybywających nielegalnie bezpośrednio z terytorium, na którym ich życiu lub wolności zagrażało niebezpieczeństwo. "Niewątpliwie automatyczne odmawianie im prawa ubiegania się o azyl byłoby formą kary, której ta konwencja zabrania" - podkreśla dr Radajewski.

- Nie da się wyłączyć prawa azylowego w żadnych warunkach. Nie oznacza to jeszcze, że każdy azyl musi dostać, A większość ludzi na granicy o ten azyl nie prosi, bo nie chcą utknąć na wiele miesięcy w naszych ośrodkach komentuje dla Konkret24 dr hab. Patrycja Grzebyk, prof. Uniwersytetu Warszawskiego, specjalizująca się w międzynarodowym prawie humanitarnym oraz karnym. Choć zastrzega, że póki nie zobaczy, co będzie dokładnie w ustawie i odpowiednich rozporządzeniach "to naprawdę trudno spekulować".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24