FAŁSZ

Przekaz PiS: "tylko kopalnia w Turowie przeszkadza zielonym działaczom". To "kompletne kłamstwo"

Źródło:
Konkret24
Sąd podjął decyzję w sprawie kopalni Turów. Premier: to jest bezprawie
Sąd podjął decyzję w sprawie kopalni Turów. Premier: to jest bezprawieJacek Tacik/Fakty TVN
wideo 2/5
Sąd podjął decyzję w sprawie kopalni Turów. Premier: to jest bezprawieJacek Tacik/Fakty TVN

Europosłanka Anna Zalewska pokazuje na Twitterze mapę kopalni z pogranicza Polski, Czech i Niemiec i przekonuje, że "tylko ta w Turowie przeszkadza zielonym działaczom!". To kopia przekazu spółki PGE. Udowadniamy, że jest on nieprawdziwy.

Po rozpoznaniu skargi złożonej przez organizacje ekologiczne Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie 31 maja uznał, że w sprawie kopalni Turów zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody w środowisku i wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej wydanej przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Na jej podstawie rząd w lutym 2023 przedłużył koncesję na wydobycie w Turowie węgla brunatnego do 2044 roku. O decyzji WSA poinformowały 6 czerwca organizacje, które w kwietniu 2023 roku złożyły skargę do sądu administracyjnego, m.in. Greenpeace, Fundacja Frank Bold i Stowarzyszenie Ekologiczne Eko-Unia.

Rzeczniczka WSA sędzia Małgorzata Jarecka doprecyzowała w oświadczeniu, że postanowienie nie jest prawomocne i nie wstrzymuje pracy kopalni Turów, ale w uzasadnieniu stwierdzono, iż "nie można wykluczyć prawdopodobieństwa, że decyzja wydana przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska jest wadliwa".

Zażalenie od tego postanowienia sądu, które może w przyszłości po uprawomocnieniu wstrzymać wydobycie w kopalni Turów, złożyła już 13 czerwca spółka PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK), do której należą kopalnia i elektrownia Turów. Wcześniej, 7 czerwca, na kontach PGE w mediach społecznościowych opublikowano mapę kopalń węgla brunatnego na pograniczu Polski, Czech i Niemiec, gdzie znajduje się Turów i skomentowano: "Ale tylko ta w Turowie przeszkadza zielonym działaczom! #obronimyTurow".

Czeski reżyser odpowiada Zalewskiej: "Kłamiesz!"

Ten wpis udostępniło wielu polityków PiS m.in. wiceministrowie infrastruktury Marcin Horała i Grzegorz Witkowski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Ryszard Bartosik, wiceminister klimatu i środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii Ireneusz Zyska, posłowie PiS: Jarosław Gonciarz, Robert Gontarz, Anna Kwiecień, Anna Milczanowska i Jan Warzecha czy szczeciński radny PiS Dariusz Matecki. Sam przekaz powieliła też tego samego dnia na swoim koncie europosłanka PiS Anna Zalewska, publikując mapę i powtarzając za PGE: "Ale tylko ta [kopalnia] w Turowie przeszkadza zielonym działaczom!".

Wpis europosłanki skomentował jednak czeski reżyser filmów przyrodniczych Martin Marek, który napisał: "Kłamiesz! Działacze na rzecz ochrony środowiska, w tym czeski oddział Greenpeace, od dziesięcioleci protestują przeciwko kopalniom Bilina, Vrsana i CSA".

Pokazujemy więc, jakie działania względem pokazanych na mapie kopalń w Czechach i Niemczech podejmowali ekolodzy i dlaczego teza, że tylko polska kopalnia "przeszkadza zielonym działaczom" jest nieprawdziwa.

Źródło mapy: artykuł m.in. o protestach w Czechach i Niemczech

Na dole mapy opublikowanej przez PGE i Annę Zalewską zamieszczono jej źródło: jest nim komentarz dwóch analityków Ośrodka Studiów Wschodnich z marca 2021 roku zatytułowany "Węgiel brunatny w Czechach i w Niemczech – kontrowersje i perspektywy". Już po samym tytule można się domyśleć, że w tekście, z którego pochodzi mapa, mowa jest m.in. o protestach przeciw zaznaczonym na niej kopalniom w Czechach i Niemczech.

W tekście napisano, że "węgiel brunatny wciąż odgrywa istotną rolę w energetyce Czech i Niemiec, pozostając jednym z kluczowych źródeł energii elektrycznej", ale jednocześnie podkreślono:

Zarówno w Czechach, jak i w Niemczech działalność kopalń węgla brunatnego oraz pobliskich zakładów spalających ten surowiec jest przedmiotem licznych kontrowersji. Daleko idąca ingerencja tej działalności w środowisko przyrodnicze budzi coraz większy sprzeciw społeczności lokalnych, wskazujących m.in. na zapylenie, hałas, a także stan i jakość wód podziemnych. Mobilizuje to aktywistów ekologicznych, którzy dodatkowo uwypuklają problem wpływu eksploatacji węgla na zmiany klimatu.

Analitycy OSW wspominają w tekście m.in. o kontrowersjach wokół rozszerzenia terenu i przedłużenia wydobycia w czeskiej kopalni Bilina oraz protestach przeciw wycince drzew dla poszerzania granic niemieckiej kopalni Hambach w Nadrenii Północnej-Westfalii (ta kopalnia nie jest ujęta na krążącej teraz mapie - red.). Nie były to jednak jedyne kopalnie, przeciw których działalności protestowano.

Greenpeace Czechy: "kompletne kłamstwo"

Lukas Hrabek, rzecznik czeskiego oddziału Greenpeace, którego poprosiliśmy o komentarz do tezy, że tylko kopalnia w Turowie "przeszkadza zielonym działaczom", napisał w wiadomości do Konkret24, że "jest to kompletne kłamstwo". "Prowadzimy kampanie przeciwko wydobyciu węgla od ponad 30 lat" - podkreślił i wyjaśnił, że w ostatnich latach największe kontrowersje budziły widoczne na mapie opublikowanej przez PGE kopalnie Bilina i CSA (cz. Ceskoslovenske armady, Kopalnia Armii Czechosłowackiej).

Rzeczywiście w sieci można znaleźć wiele informacji, także po polsku, na temat protestów w sprawie tych dwóch kopalni. Nasiliły się one w 2015 roku po tym, jak czeski rząd rozważał zniesienie limitu wydobycia w kopalniach i powiększenie ich terenu kosztem budynków mieszkalnych. Członkowie powstałego wtedy ruchu "Limitami jesteśmy my" pochodzący z różnych grup aktywistów, nie tylko z Czech, protestowali m.in. na terenach kopalni, przed domem jednego z właścicieli kopalń i ostatecznie podczas posiedzenia rządu we wrześniu 2015 roku, gdzie zapadły decyzje w sprawie przyszłości tych zakładów wydobywczych. Rząd połowicznie przychylił się do postulatów ekologów, ponieważ nie zwiększył limitów dla kopalni CSA, ale uczynił to dla kopalni Bilina. Tym samym kopalnia CSA najprawdopodobniej zakończy wydobycie w 2024 roku, ale protesty w sprawie Biliny trwają.

Ich ważną częścią było zorganizowane w 2017 roku na północy Czech wydarzenie Klimakemp, podczas którego aktywiści protestowali przeciw zwiększaniu wydobycia w Bilinie i poszerzaniu obszaru kopalni. "Spółki węglowe, zarówno państwowe, jak i prywatne, zagrażają domom ludzi, rujnują klimat i zdrowie ludzi oraz pustoszą piękne krajobrazy północnych Czech" - pisali wtedy organizatorzy wydarzenia. Rzecznik Greenpeace Czechy w wiadomości do Konkret24 dodaje, że od tamtego czasu w pobliżu Biliny podobne obozy klimatyczne odbywały się jeszcze kilka razy, a podczas nich protestujący wchodzili nawet do kopalni i zatrzymywali jej pracę.

Obecnie w odniesieniu do kopalni Bilina aktywiści domagają się unieważnienia koncesji na wydobycie węgla do 2035 roku wydanej przez Okręgowy Urząd Górniczy w mieście Most. Wcześniej w 2019 roku Greenpeace uczestniczył w konsultacjach przed wydaniem oceny środowiskowej kopalni Bilina. Aktywiści zmierzyli poziom hałasu w kopalni, aby udowodnić, że przekracza on dopuszczalne limity. Pomogli wysłać blisko 5 tys. negatywnych opinii w sprawie oceny, które nie wpłynęły jednak na końcowy werdykt resortu. Jak pisał wtedy Greenpeace Czechy, "nigdy wcześniej tyle osób nie wzięło udziału w opiniowaniu decyzji środowiskowej dotyczącej wydobywania surowców".

"Zielonym działaczom przeszkadzała" również trzecia czeska kopalnia widoczna na rozpowszechnianej teraz mapie: Vrsany. We wrześniu 2020 roku aktywiści Greenpeace Czechy wspięli się tam na urządzenia wydobywcze z transparentami z hasłami nawołującymi do szybszego odchodzenia od węgla: "Koniec ery węgla" oraz "Zmiana klimatu zaczyna się tutaj".

Protesty przeciwko kopalniom w Niemczech

"Greenpeace od lat współpracuje z wieloma innymi organizacjami ekologicznymi na rzecz wycofania węgla z Łużyc i środkowych Niemiec" - napisał w mailu do Konkret24 Karsten Smid z niemieckiego Greenpeace. Smid odesłał nas do licznych relacji z protestów organizowanych blisko granicy z Polską i Czechami, opisanych na stronie organizacji. Znaleźliśmy tam zdjęcia z protestów przeciw wydobyciu węgla w oznaczonych na mapie opublikowanej przez PGE kopalniach Jänschwalde, Welzow-Süd czy Profen.

Greenpeace od lat naciskał na wczesne wycofanie węgla w Niemczech i brał udział w pracach tzw. komisji ds. węgla. Chodzi o powołaną przez niemiecki rząd Komisję ds. Wzrostu, Zmian Strukturalnych i Zatrudnienia. 26 stycznia 2019 roku przyjęła ona raport zakładający rezygnację ze spalania węgla najpóźniej w 2038 roku. Jak w styczniu 2019 roku informował Ośrodek Studiów Wschodnich, w raporcie założono również wyłączenie do 2022 roku elektrowni węglowych o łącznej mocy 12,5 GW. Raport przewiduje 40 mld euro dofinansowania dla landów, gdzie znajdują się likwidowane zakłady. Pieniądze mają zostać przeznaczone między innymi na wcześniejsze emerytury dla pracowników sektora węgla brunatnego.

Lukas Hrabek z czeskiego oddziału Greenpeace zwrócił uwagę, że aktywiści z Niemiec, Czech i Szwecji przez kilka lat prowadzili kampanię przeciwko sprzedaży niemieckich aktywów węglowych Vattenfall - szwedzkiej państwowej spółki energetycznej. Kopalnie chciały przejąć czeska spółka energetyczna ČEZ oraz inne czeskie firmy EPH i Seven Energy. Na sprzedaż wystawiono między innymi kopalnie, które znalazły się na mapie rozpowszechnianej teraz w mediach społecznościowych - Jänschwalde, Nochten, Reichwalde, Welzow-Süd.

Sam Greenpeace wyraził nawet chęć zakupu niemieckich kopalń i elektrowni z czytelnym planem ich zamknięcia. "Zostaliśmy odrzuceni przez Vattenfall, więc ostatecznie nie mogliśmy tego zrobić. Jest to zatem główny powód, dla którego te kopalnie działają nawet teraz" - ocenia Lukas Hrabek. Aktywista dodaje, że niemiecki oddział Greenpeace tak aktywnie protestował przeciwko rozbudowie kopalń, że Vattenfall poszedł do sądu, by nakazać Greenpeace zaprzestanie naruszania swojej własności. Ostatecznie kopalnie kupiło EPH.

Co ciekawe, w październiku 2021 roku ówczesny minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka zlecił podległym resortowi instytucjom zweryfikowanie informacji o negatywnym oddziaływaniu środowiskowym kopalni Jänschwalde na przygraniczne polskie gminy. W depeszy Polskiej Agencji Prasowej cytowano głosy samorządowców. "Możemy pokazać Unii Europejskiej, że sprawa konfliktu wokół Turowa nie jest jednostronnym problemem" - mówił wówczas Zbigniew Barski, wójt gminy Gubin. Czeski oddział Greenpeace ironicznie "dziękował" wówczas polskiemu rządowi za dołączenie do jego kampanii przeciw kopalni Jänschwalde.

Autorka/Autor:Michał Istel, współpraca: Krzysztof Jabłonowski

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Startujący w wyborach prezydenckich Marek Jakubiak liczy na duże poparcie wśród Polonii, zwłaszcza amerykańskiej. Przekonuje, że w 2023 roku "chyba największe z prawicy dostał poparcie" w wyborach do Sejmu w Stanach Zjednoczonych. Tyle że to nieprawda.

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+