FAŁSZ

Przekaz PiS: "tylko kopalnia w Turowie przeszkadza zielonym działaczom". To "kompletne kłamstwo"

Źródło:
Konkret24
Sąd podjął decyzję w sprawie kopalni Turów. Premier: to jest bezprawie
Sąd podjął decyzję w sprawie kopalni Turów. Premier: to jest bezprawieJacek Tacik/Fakty TVN
wideo 2/5
Sąd podjął decyzję w sprawie kopalni Turów. Premier: to jest bezprawieJacek Tacik/Fakty TVN

Europosłanka Anna Zalewska pokazuje na Twitterze mapę kopalni z pogranicza Polski, Czech i Niemiec i przekonuje, że "tylko ta w Turowie przeszkadza zielonym działaczom!". To kopia przekazu spółki PGE. Udowadniamy, że jest on nieprawdziwy.

Po rozpoznaniu skargi złożonej przez organizacje ekologiczne Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie 31 maja uznał, że w sprawie kopalni Turów zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody w środowisku i wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej wydanej przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Na jej podstawie rząd w lutym 2023 przedłużył koncesję na wydobycie w Turowie węgla brunatnego do 2044 roku. O decyzji WSA poinformowały 6 czerwca organizacje, które w kwietniu 2023 roku złożyły skargę do sądu administracyjnego, m.in. Greenpeace, Fundacja Frank Bold i Stowarzyszenie Ekologiczne Eko-Unia.

Rzeczniczka WSA sędzia Małgorzata Jarecka doprecyzowała w oświadczeniu, że postanowienie nie jest prawomocne i nie wstrzymuje pracy kopalni Turów, ale w uzasadnieniu stwierdzono, iż "nie można wykluczyć prawdopodobieństwa, że decyzja wydana przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska jest wadliwa".

Zażalenie od tego postanowienia sądu, które może w przyszłości po uprawomocnieniu wstrzymać wydobycie w kopalni Turów, złożyła już 13 czerwca spółka PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK), do której należą kopalnia i elektrownia Turów. Wcześniej, 7 czerwca, na kontach PGE w mediach społecznościowych opublikowano mapę kopalń węgla brunatnego na pograniczu Polski, Czech i Niemiec, gdzie znajduje się Turów i skomentowano: "Ale tylko ta w Turowie przeszkadza zielonym działaczom! #obronimyTurow".

Czeski reżyser odpowiada Zalewskiej: "Kłamiesz!"

Ten wpis udostępniło wielu polityków PiS m.in. wiceministrowie infrastruktury Marcin Horała i Grzegorz Witkowski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Ryszard Bartosik, wiceminister klimatu i środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii Ireneusz Zyska, posłowie PiS: Jarosław Gonciarz, Robert Gontarz, Anna Kwiecień, Anna Milczanowska i Jan Warzecha czy szczeciński radny PiS Dariusz Matecki. Sam przekaz powieliła też tego samego dnia na swoim koncie europosłanka PiS Anna Zalewska, publikując mapę i powtarzając za PGE: "Ale tylko ta [kopalnia] w Turowie przeszkadza zielonym działaczom!".

Wpis europosłanki skomentował jednak czeski reżyser filmów przyrodniczych Martin Marek, który napisał: "Kłamiesz! Działacze na rzecz ochrony środowiska, w tym czeski oddział Greenpeace, od dziesięcioleci protestują przeciwko kopalniom Bilina, Vrsana i CSA".

Pokazujemy więc, jakie działania względem pokazanych na mapie kopalń w Czechach i Niemczech podejmowali ekolodzy i dlaczego teza, że tylko polska kopalnia "przeszkadza zielonym działaczom" jest nieprawdziwa.

Źródło mapy: artykuł m.in. o protestach w Czechach i Niemczech

Na dole mapy opublikowanej przez PGE i Annę Zalewską zamieszczono jej źródło: jest nim komentarz dwóch analityków Ośrodka Studiów Wschodnich z marca 2021 roku zatytułowany "Węgiel brunatny w Czechach i w Niemczech – kontrowersje i perspektywy". Już po samym tytule można się domyśleć, że w tekście, z którego pochodzi mapa, mowa jest m.in. o protestach przeciw zaznaczonym na niej kopalniom w Czechach i Niemczech.

W tekście napisano, że "węgiel brunatny wciąż odgrywa istotną rolę w energetyce Czech i Niemiec, pozostając jednym z kluczowych źródeł energii elektrycznej", ale jednocześnie podkreślono:

Zarówno w Czechach, jak i w Niemczech działalność kopalń węgla brunatnego oraz pobliskich zakładów spalających ten surowiec jest przedmiotem licznych kontrowersji. Daleko idąca ingerencja tej działalności w środowisko przyrodnicze budzi coraz większy sprzeciw społeczności lokalnych, wskazujących m.in. na zapylenie, hałas, a także stan i jakość wód podziemnych. Mobilizuje to aktywistów ekologicznych, którzy dodatkowo uwypuklają problem wpływu eksploatacji węgla na zmiany klimatu.

Analitycy OSW wspominają w tekście m.in. o kontrowersjach wokół rozszerzenia terenu i przedłużenia wydobycia w czeskiej kopalni Bilina oraz protestach przeciw wycince drzew dla poszerzania granic niemieckiej kopalni Hambach w Nadrenii Północnej-Westfalii (ta kopalnia nie jest ujęta na krążącej teraz mapie - red.). Nie były to jednak jedyne kopalnie, przeciw których działalności protestowano.

Greenpeace Czechy: "kompletne kłamstwo"

Lukas Hrabek, rzecznik czeskiego oddziału Greenpeace, którego poprosiliśmy o komentarz do tezy, że tylko kopalnia w Turowie "przeszkadza zielonym działaczom", napisał w wiadomości do Konkret24, że "jest to kompletne kłamstwo". "Prowadzimy kampanie przeciwko wydobyciu węgla od ponad 30 lat" - podkreślił i wyjaśnił, że w ostatnich latach największe kontrowersje budziły widoczne na mapie opublikowanej przez PGE kopalnie Bilina i CSA (cz. Ceskoslovenske armady, Kopalnia Armii Czechosłowackiej).

Rzeczywiście w sieci można znaleźć wiele informacji, także po polsku, na temat protestów w sprawie tych dwóch kopalni. Nasiliły się one w 2015 roku po tym, jak czeski rząd rozważał zniesienie limitu wydobycia w kopalniach i powiększenie ich terenu kosztem budynków mieszkalnych. Członkowie powstałego wtedy ruchu "Limitami jesteśmy my" pochodzący z różnych grup aktywistów, nie tylko z Czech, protestowali m.in. na terenach kopalni, przed domem jednego z właścicieli kopalń i ostatecznie podczas posiedzenia rządu we wrześniu 2015 roku, gdzie zapadły decyzje w sprawie przyszłości tych zakładów wydobywczych. Rząd połowicznie przychylił się do postulatów ekologów, ponieważ nie zwiększył limitów dla kopalni CSA, ale uczynił to dla kopalni Bilina. Tym samym kopalnia CSA najprawdopodobniej zakończy wydobycie w 2024 roku, ale protesty w sprawie Biliny trwają.

Ich ważną częścią było zorganizowane w 2017 roku na północy Czech wydarzenie Klimakemp, podczas którego aktywiści protestowali przeciw zwiększaniu wydobycia w Bilinie i poszerzaniu obszaru kopalni. "Spółki węglowe, zarówno państwowe, jak i prywatne, zagrażają domom ludzi, rujnują klimat i zdrowie ludzi oraz pustoszą piękne krajobrazy północnych Czech" - pisali wtedy organizatorzy wydarzenia. Rzecznik Greenpeace Czechy w wiadomości do Konkret24 dodaje, że od tamtego czasu w pobliżu Biliny podobne obozy klimatyczne odbywały się jeszcze kilka razy, a podczas nich protestujący wchodzili nawet do kopalni i zatrzymywali jej pracę.

Obecnie w odniesieniu do kopalni Bilina aktywiści domagają się unieważnienia koncesji na wydobycie węgla do 2035 roku wydanej przez Okręgowy Urząd Górniczy w mieście Most. Wcześniej w 2019 roku Greenpeace uczestniczył w konsultacjach przed wydaniem oceny środowiskowej kopalni Bilina. Aktywiści zmierzyli poziom hałasu w kopalni, aby udowodnić, że przekracza on dopuszczalne limity. Pomogli wysłać blisko 5 tys. negatywnych opinii w sprawie oceny, które nie wpłynęły jednak na końcowy werdykt resortu. Jak pisał wtedy Greenpeace Czechy, "nigdy wcześniej tyle osób nie wzięło udziału w opiniowaniu decyzji środowiskowej dotyczącej wydobywania surowców".

"Zielonym działaczom przeszkadzała" również trzecia czeska kopalnia widoczna na rozpowszechnianej teraz mapie: Vrsany. We wrześniu 2020 roku aktywiści Greenpeace Czechy wspięli się tam na urządzenia wydobywcze z transparentami z hasłami nawołującymi do szybszego odchodzenia od węgla: "Koniec ery węgla" oraz "Zmiana klimatu zaczyna się tutaj".

Protesty przeciwko kopalniom w Niemczech

"Greenpeace od lat współpracuje z wieloma innymi organizacjami ekologicznymi na rzecz wycofania węgla z Łużyc i środkowych Niemiec" - napisał w mailu do Konkret24 Karsten Smid z niemieckiego Greenpeace. Smid odesłał nas do licznych relacji z protestów organizowanych blisko granicy z Polską i Czechami, opisanych na stronie organizacji. Znaleźliśmy tam zdjęcia z protestów przeciw wydobyciu węgla w oznaczonych na mapie opublikowanej przez PGE kopalniach Jänschwalde, Welzow-Süd czy Profen.

Greenpeace od lat naciskał na wczesne wycofanie węgla w Niemczech i brał udział w pracach tzw. komisji ds. węgla. Chodzi o powołaną przez niemiecki rząd Komisję ds. Wzrostu, Zmian Strukturalnych i Zatrudnienia. 26 stycznia 2019 roku przyjęła ona raport zakładający rezygnację ze spalania węgla najpóźniej w 2038 roku. Jak w styczniu 2019 roku informował Ośrodek Studiów Wschodnich, w raporcie założono również wyłączenie do 2022 roku elektrowni węglowych o łącznej mocy 12,5 GW. Raport przewiduje 40 mld euro dofinansowania dla landów, gdzie znajdują się likwidowane zakłady. Pieniądze mają zostać przeznaczone między innymi na wcześniejsze emerytury dla pracowników sektora węgla brunatnego.

Lukas Hrabek z czeskiego oddziału Greenpeace zwrócił uwagę, że aktywiści z Niemiec, Czech i Szwecji przez kilka lat prowadzili kampanię przeciwko sprzedaży niemieckich aktywów węglowych Vattenfall - szwedzkiej państwowej spółki energetycznej. Kopalnie chciały przejąć czeska spółka energetyczna ČEZ oraz inne czeskie firmy EPH i Seven Energy. Na sprzedaż wystawiono między innymi kopalnie, które znalazły się na mapie rozpowszechnianej teraz w mediach społecznościowych - Jänschwalde, Nochten, Reichwalde, Welzow-Süd.

Sam Greenpeace wyraził nawet chęć zakupu niemieckich kopalń i elektrowni z czytelnym planem ich zamknięcia. "Zostaliśmy odrzuceni przez Vattenfall, więc ostatecznie nie mogliśmy tego zrobić. Jest to zatem główny powód, dla którego te kopalnie działają nawet teraz" - ocenia Lukas Hrabek. Aktywista dodaje, że niemiecki oddział Greenpeace tak aktywnie protestował przeciwko rozbudowie kopalń, że Vattenfall poszedł do sądu, by nakazać Greenpeace zaprzestanie naruszania swojej własności. Ostatecznie kopalnie kupiło EPH.

Co ciekawe, w październiku 2021 roku ówczesny minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka zlecił podległym resortowi instytucjom zweryfikowanie informacji o negatywnym oddziaływaniu środowiskowym kopalni Jänschwalde na przygraniczne polskie gminy. W depeszy Polskiej Agencji Prasowej cytowano głosy samorządowców. "Możemy pokazać Unii Europejskiej, że sprawa konfliktu wokół Turowa nie jest jednostronnym problemem" - mówił wówczas Zbigniew Barski, wójt gminy Gubin. Czeski oddział Greenpeace ironicznie "dziękował" wówczas polskiemu rządowi za dołączenie do jego kampanii przeciw kopalni Jänschwalde.

Autorka/Autor:Michał Istel, współpraca: Krzysztof Jabłonowski

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24