Schreiber: rekompensaty za wzrost cen energii "trafiały do milionów gospodarstw domowych". Niezupełnie

Schreiber: rekompensaty za wzrost cen energii "trafiały do milionów gospodarstw domowych"Radek Pietruszka/PAP

Według ministra Łukasza Schreibera rekompensaty za wzrost cen energii w 2019 i w 2020 roku trafiły do "milionów Polaków". Z danych, które otrzymał Konkret24, wynika, że takie rekompensaty i dofinansowanie otrzymało ponad trzy tysiące firm.

W programie "Jeden na jeden" 23 października minister Łukasz Schreiber, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, był pytany przez Marcina Zaborskiego o kwestie dotyczące rosnących cen energii i związanych z nimi rekompensat finansowych. "W przeciwieństwie do wielu krajów u nas te rekompensaty były wypłacone już za rok 2019, za rok 2020. W każdym roku te rekompensaty trafiały do milionów Polaków, do milionów gospodarstw domowych" - odpowiedział minister Schreiber.

Dane, które Konkret24 otrzymał z Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz od Zarządcy Rozliczeń SA (państwowa spółka zajmująca się rozliczaniem rekompensat za wzrost cen energii) pokazują jednak, że rekompensaty, o których mówił minister Schreiber, nie trafiły bezpośrednio do gospodarstw domowych i kieszeni Polaków, tylko do firm zajmujących się sprzedażą i dystrybucją energii.

Minister Łukasz Schreiber o rekompensatach za podwyżki cen prądu
Minister Łukasz Schreiber o rekompensatach za podwyżki cen prądutvn24

Specjalny fundusz do stabilizacji cen energii

Najpierw cofnijmy się do roku 2018. Doszło wówczas do skokowego wzrostu cen energii elektrycznej wywołanego przez wzrost cen paliw i czterokrotny wzrost cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Sprzedaż uprawnień do emisji CO2 działa w Unii Europejskiej od 15 lat, każde państwo otrzymuje zezwolenia uprawniające do emisji określonej ilości danej substancji, które mogą być kupowane i sprzedawane na zasadach rynkowych. Od początku tego systemu do budżetu Polski wpłynęło ok. 20,5 mld zł.

Dla ograniczenia skutków wzrostu hurtowych cen energii 28 grudnia 2018 roku Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw. Rząd szacował, że zapisy ustawy będą dotyczyć 309 firm zajmujących się dystrybucją i obrotem energią elektryczną i będą działać przez rok.

28.12.2018 | Burzliwa debata i sejmowy ekspres. Ceny prądu mają się nie zmienić przez rok
28.12.2018 | Burzliwa debata i sejmowy ekspres. Ceny prądu mają się nie zmienić przez rokFakty TVN

Na mocy tej ustawy utworzono Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, z którego wypłacano w kolejnych latach rekompensaty za wzrost cen energii. 80 proc. przychodów funduszu stanowiły wpływy ze sprzedaży polskich uprawnień do emisji CO2. Do 30 września tego roku kwota ta wyniosła 4 625 525 880 zł, a łączne przychody funduszu (także z tymi z innych źródeł): 4 810 796 160 zł.

Jak wyjaśnia biuro prasowe Ministerstwa Klimatu i Środowiska w odpowiedzi dla Konkret24, zadania funduszu polegały głównie "na wypłacie kwot różnicy ceny i rekompensat finansowych (także ich korekt) na wnioski o wypłatę tych świadczeń składane zwłaszcza przez przedsiębiorstwa energetyczne zajmujące się obrotem energią elektryczną, które dla swoich odbiorców (gospodarstw domowych, mikro i małych przedsiębiorstw, szpitali, jednostek sektora finansów publicznych - w tym samorządów), w 2019 r. obniżyły cenę energii elektrycznej do poziomu ceny oferowanej w 2018 roku".

4,8 mld zł wypłacono 3,7 tys. podmiotom

Spółka Zarządca Rozliczeń - którą wyznaczono do zarządzania Funduszem Wypłaty Różnicy Ceny - poinformowała Konkret24, że do 30 września tego roku z funduszu wypłacono 4 809 830 560 zł. Kwoty za różnicę ceny i rekompensaty finansowe o łącznej wysokości 4 604 361 460 zł dostało 225 podmiotów: sprzedawcy energii, firmy dystrybucyjne.

Fundusz realizował również wypłaty dofinansowań w ramach pomocy de minimis (to rodzaj pomocy państwa, której nie trzeba zgłaszać do Komisji Europejskiej) stanowiących dopłatę do każdej zakupionej i zużytej kilowatogodziny energii elektrycznej w drugiej połowie 2019 roku, przeznaczonych dla średnich i dużych przedsiębiorstw. Taka pomoc w wysokości 205 469 100 zł trafiła do 3559 podmiotów.

W 2022 roku – jak poinformował Konkret24 resort klimatu - fundusz nie planuje uzyskiwania wpływów i ponoszenia kosztów. "Nie można jednak wykluczyć, że na skutek prowadzonych analiz, decyzji administracyjnych czy rozstrzygnięć sądowych w przyszłości mogą wystąpić przepływy środków finansowych na rachunku Funduszu, zarówno po stronie wpływów, jak też wydatków" – napisano w odpowiedzi dla Konkret24.

Kilka wariantów rozwiązań

Rozwiązania z ustawy z 28 grudnia 218 roku działały tylko do końca 2019 roku. W ocenie Najwyższej Izby Kontroli w najpopularniejszej taryfie G - stosowanej przez gospodarstwa domowe - przeciętnie w skali roku oszczędności wyniosły od 109 do 305 zł na gospodarstwo. Ale jednocześnie NIK w opublikowanym 17 czerwca 2021 roku dokumencie stwierdziła, że "po zakończeniu obowiązywania ustawy o cenach ee (energii elektrycznej – red.) czyli po 1 stycznia 2020 r. ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych (taryfa G) wzrosły o prawie 20 proc.".

Tuż przed odejściem z rządu minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka skierował 15 października pod obrady rządu projekt nowelizacji ustawy prawo energetyczne zakładający m.in. wprowadzenie nowych dodatków energetycznych, zwiększenie ochrony odbiorcy wrażliwego oraz innych, niefinansowych narzędzi wsparcia. Ma to być odpowiedź na pogarszającą się sytuację wielu gospodarstw domowych w związku z ogólnoeuropejskim kryzysem energetycznym.

O ten projekt w "Jeden na jeden" minister Schreiber był pytany. "Czy to będą rekompensaty do zakupu prądu i gazu, czy tylko prądu?" – zapytał Marcin Zaborski. "Poczekajmy jeszcze chwilę, prace nad tym projektem trwają, są na etapie rządowym, w bardzo nieodległej przyszłości, to jest kwestia kilku dni będzie ten projekt przedstawiony opinii publicznej" - opowiedział minister. Na pytanie czy te pieniądze trafią do kieszeni odbiorców czy znów będą przekazywane firmom w ramach wyrównywania ich strat, Łukasz Schreiber odpowiedział, że to "ma wtórne znaczenie", bo "jest najważniejsze dla tych, co mają najtrudniejszą sytuację ekonomiczna, aby w ich kieszeń to jak najmniej uderzyło".

Ekonomista prof. Jerzy Hausner o podwyżkach cen prądu
Ekonomista prof. Jerzy Hausner o podwyżkach cen prądu tvn24

Ma być więcej beneficjentów

Z kolei 22 października ministerstwo klimatu na swojej stronie internetowej poinformowało, że "główną zmianą, jaką niesie ze sobą nowelizacja, jest rozszerzenie grupy uprawnionych do pobierania dodatku energetycznego według kryterium dochodowego nieprzekraczające 1563,00 zł w gospodarstwie 1-osobowym i 1115,00 zł/os. w gospodarstwie wieloosobowym. Dodatki przyznawane będą na okres 6 miesięcy, a do ich otrzymania wystarczy przedstawienie faktury, zamiast kopii umowy sprzedaży energii elektrycznej albo umowy kompleksowej. To znacznie uprości procedurę i jest zgodne z prośbami odbiorców".

Dodatki energetyczne są wypłacane już od 2014 roku. Zostały wprowadzone za rządów PO-PSL, kiedy nowelizacja prawa energetycznego z 26 lipca 2013 roku wprowadziła definicję odbiorcy wrażliwego. W obecnym stanie prawnym to osoby, które mają podpisane umowy na dostawę prądu, a których średni miesięczny dochód w gospodarstwie jednoosobowym nie przekroczył 40 proc. (lub 30 proc. w gospodarstwie wieloosobowym) przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. To odpowiednio 2,2 tys. zł i 1,6 tys. zł brutto.

Wysokość dodatku energetycznego ustala raz na 12 miesięcy minister klimatu i środowiska. Do 30 kwietnia 2022 roku ten dodatek wynosi:

12,09 zł na miesiąc dla gospodarstwa prowadzonego przez osobę samotną

16,79 zł na miesiąc dla gospodarstwa składającego się z 2-4 osób

20,15 zł na miesiąc dla gospodarstwa składającego się z co najmniej 5 osób.

Przy czym dodatek jest wypłacany na gospodarstwo domowe, a nie na każdą osobę w nim. Na podstawie danych z Ministerstwa Finansów resort klimatu oszacował liczbę odbiorców, którzy pobierają dodatek energetyczny w 2019 roku między 59 a 98,4 tys.; w 2020 roku - między 46,6 a 77,7 tys.

Na wypłatę dodatków energetycznych w 2019 roku przeznaczono 13,7 mln zł, w 2020 roku - 10,5 mln zł.

Według zapowiedzi ministerstwa klimatu na nowych rozwiązaniach miałoby skorzystać 2,63 mln gospodarstw domowych, a koszt nowych dopłat do cen prądu miałby wynieść 1,7 mld zł.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24